Może w takiej formie, ale czy to nie jest zbytnia ingerencja z zewnątrz ? wdycham słońce
głęboko czerpię dziś
przekwitają dzikie róże
ptakami odlatują płatki
w czarownej pełni lato
tak mało ciebie
i nazbyt wiele
stygnę tęsknotą
za letnim już
Alunko, jak myślisz - bo jest w tym wierszu upał lata i uczuć.
Pozdrowienia :)
Dzięki serdeczne Droga Franko!
Zabrałam...!
Gorące z nad morza!
Ania
Aniu, to chyba najlepszy z Twoich ostatnich wierszy. Zaczyna się źle, ale potem ładnie
[quote]wzdycham
głęboko czerpię dziś
przekwitają dzikie róże
ptakami odlatują płatki
"w czarownej pełni lato" - znów nie, to zdanie nie wiele wnosi. Ale za chwilę znów coś ciekawego
[quote]tak mało ciebie
i nazbyt wiele
stygnę tęsknotą
za letnim już
"Letnim" czytam wieloznacznie.
i tak, gdybys coś zrobiła z wersem 1. i 6. wersem byłoby ciekawie. Coś zrobiła, to znaczy napisała o początku dnia i pełni lata jakoś inaczej.
Pozdrawiam :)
Coś tam Droga Franko naskrobłam!
Tyle w Tobie serdeczności...brak mi słów!
Serdeczności!
Anka
A CÓŻ NIE JEST BANAŁEM W DZISIEJSZYM ŚWIECIE?!
Prócz k o m e n t a r z a pod wierszem?!
:))
Banał bez kompleksów...
Czyżby kompleks banałów?!
Nie wierzę ,brak ...mi kosza?!
:)))
Dziękuje 13 -TKO ,A TO CIEKAWE ODPOWIEDZIELIŚMY SOBIE NA NASZE WIERSZE W TYM SAMYM CZASIE!
pOZDRAWIAM!
aNNA
PRZEPRASZAM ZA PISOWNIĘ , ALE KOMPUTER ZASZALAŁ!
Dziękuje Droga Joanno za czytanie mojego przemyślenia!
Jak mnie przytwierdzi przygnębienie...wracam myślami pod kołdrę ,gdzie był mój swiat w poezji i nie tylko.
Słonecznie!
Ania
powiało w moim domu pustką
szukam winnego w dzień i noc
zabieram pod kołdrę dziecięce
wracają wspomnienia z książek
tak czytałam życia schowki
dorosłości na współczesne
nowe niepokonane trudy
czasów nieletnich fanów
dzisiaj sama zadziwiam siebie
spoglądając w zamglone lustro
Dziękuje Betko za czytanie, to zamarzanie to metafora dosadna ....zawsze mam dreszcze jak spotyka mnie coś niemiłego ,nie daj Boże zima(i w zimie) ,a ostatnio tak pracowałam że lato przeleciało mi przez ręce,jak przez sito,
dlatego skojarzyłam ...z zamarzaniem!
Gorąco!
Ania
Beatko stygnę i ...już!
Całuski z nad morza!
Ania
mnie się czyta "stygnę"
zamarzam ma gęsią skórkę i siność na ustach.
buziaczki
/b
Dziękuje Betko za czytanie, to zamarzanie to metafora dosadna ....zawsze mam dreszcze jak spotyka mnie coś niemiłego ,nie daj Boże zima(i w zimie) ,a ostatnio tak pracowałam że lato przeleciało mi przez ręce,jak przez sito,
dlatego skojarzyłam ...z zamarzaniem!
Gorąco!
Ania
kocham ciebie letni dzień
dobrze pełzać w miłosnym
nie prawda życie w inne gra
wykorzystuje jak się uda
w zanadrzu trzyma ostrza
czeka tylko na słabość
silniejsi walczymy
z ciekawskim okiem
jeszcze się policzymy
kochamy co najdroższe
i jego rzeczy wszystkie
ale to przecież nic
ani miłości koniec
(odkurzone zmienione)