Stefciu ,tytułu jak wiesz nie da się zmienić.Chyba,że na forum.
Zagadką też jest,tyle ,że bez odpowiedzi.
Ostatnio wiele doświadcztłam i nie potrafię uwolnić się od wielu myśli.
Takie jest życie.
Pozdrowienia ślę expresem,do Lasu Księżnej.Cmok.
Staszko podwiązka była ok.-jak na studiówce.
Ale tak też jest pięknie.Wiersz ma klimat.
''zerwałeś mnie wiśnią...
...całowaliśmy się na mokro..'' - smakowicie
Pozdrawiam gorąco:)
Po zmianach lepiej.
Wuśk,wiem jak ogrody nastrajają,szczegónie teraz.
Maj i czerwiec -najsłodsze miesiące.
Podoba się wplot z Van Goghiem.Te dwa wersy są już tematem do następnego wiersza.
( ale to taka moja wizja).
Pozdrawiam i miłego dnia upraszam dla Ciebie.
Wydawało się ,że proste,ale pewnie zbyt bużo niedopowiedzeń.
Nie boli, a jest bolesną sprawą dla bliskich.
Przez nią podąża się do szczęśliwości wiecznej,a jest tragedią dla najbliższych.
Można zadać pytanie -czym więc jest?
''teraz jesteś
moim przyjacielem''- tak, co z tego?
Gdybym pisała prozę,to można wiele na ten temat.
Może kiedyś ...Ewuś;)
pozdrawiam ,a Jacek zaprasza na lody do Krakowa,
to może razem.Pa!
Ja jeszcze... hi hi dodam-Jacek Lwie Serce.
''godzin wielkie bukiety''
''ściekał powietrza syrop''-lubię takie....myym!
Podoba się nastrój wiersza.
Pozdrawiam ciepło.