Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Wiesław J.K.

Użytkownicy
  • Postów

    3 682
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    5

Treść opublikowana przez Wiesław J.K.

  1. Wiesław J.K.

    Bocian i Lis

    @[email protected] Tak, również miałem takie skojarzenia, ale żaba tutaj nie pasowała z ważnego powodu, bocian szybko umieściłby ja w swoim żołądku. :-)))) Myślałem, że to polska bajka, ale po znalezieniu autora na google okazało się, że francuzka. Fajnie, że Cię ubawiłem Grzegorz. Pozdrawiam!
  2. @Jacek_Suchowicz Przyciągnął mnie tytuł bo lubię herbatkę, niestety "ulung" jest na szczycie, parzone są rzadkością - u mnie - powody są różne. Zapach cejlońskiej jest "boski." Pozdrawiam :-)
  3. Wiesław J.K.

    Bocian i Lis

    Przypomniał mi się fajny wiersz: BAJKA XVIII. BOCIAN I LIS. Nie wiem z jakowej przyczyny, Bocian do Lisa przybył w odwiedziny. Lis skąpiec właśnie siedział przy obiedzie. «Oto gość! chytrze powiada, W porę przychodzisz, sąsiedzie; Możeś głodny? czem chata bogata, tem rada.» To rzekłszy, leje na płaskie talerze Rzadką polewkę, i gościa częstuje. Ale Bocian napróżno do jadła się bierze I w swój talerz, jak dzięcioł, długim dziobem kuje: Nie wykuł ani kropli. Lis żłopie co siły, Żałując, że gość luby nie ma apetytu. «Nie głodnym, rzecze Bocian; lecz, sąsiedzie miły, Jutro, jeżeli łaska, przyjdź na obiad do mnie.» Lis machnął kitą: «Zbyt wiele zaszczytu (Rzecze, mrużąc oczki skromnie), Stawię się niezawodnie.» Pościł przez dzień cały, I, obiadowej doczekawszy pory, Nadchodzi, wielce zgłodniały. Bocian stawia dwa gąsiory Z szyją długą i wązką. «Jedz, Lisie, powiada, Proszę: czem chata bogata, tem rada.» I sam w gąsiorze długim dziobem tonie, Smaczno zajada; Lis ślinkę połyka, Wietrzy jakieś miłe wonie, Sięga łapą, ostrzy zęby, Lecz napróżno mordę wtyka: Szyja długa, ciasne wręby, Ni ugryść, ni zmoczyć gęby; Szkło tylko liże i skrobie, A Bocian dziobie i dziobie. Wydziobał wszystko. «Mój luby sąsiedzie, Rzecze, jak widzę, nie jesz: czyś nie chory?» Zrozumiał Lis; i naczczo, chociaż po obiedzie, Stropiony i zawstydzony Jak gdyby kurze dał się złapać w szpony, Zemknął do nory. Chytre Lisy! pomnijcie, że do czasu sztuka: Znajdzie się w końcu Bocian, który was oszuka. Jean de La Fontaine *******
  4. @sisy89 wonny bzie zbliża się ku tobie nosów gromada i nie pytają czy to tak wypada bo ty jesteś bez bez ciebie łez dużo jest Fajny wierszyk. :-)))
  5. @OloBolo Z Ewą Demarczyk przynajmniej mógłby peel pośpiewać. ;-)
  6. @[email protected] Marek Grechuta był jednym z moich top notch ulubieńców w tamtych latach. Miałem jego wszystke kasety (chyba wszystkie) z jego piosenkami. Trzymaj się zdrowo i weekendowo!
  7. @Polman Warto obejrzeć!
  8. @Koziorowskajak szum fal i powiew wiatru... pozdrawiam
  9. @[email protected]ług mnie wiersz na piątkę. Odnośnie do cytatu z pana Voltaire, myślę, że z ludzkiego punktu rozumowania droga na manowce staje się coraz bardziej zawiła. pozdr.
  10. @[email protected] Grzegorz, cóż można więcej dodać. Jego nazwisko mówi samo za siebie co nie pomniejsza innych. Pozdrawiam!
  11. @Kapistrat NiewiadomskiUczmy się od ptaszków! :-)
  12. @bronmus45 bronmusie, nawet życie w gromadzie nie zagłuszy "zewu" samotności pozdr.
  13. @michal1975-aNie, klatka, tak podsumowałem Twój wiersz. klatka - czytaj: więzienie tak to odebrałem
  14. @Krzysica-czarno na białym marynarza marzenia - rzekła seksowna Jędza - marynarzu, marynarzu co trzymasz w zanadrzu - trzymam wiatru garść oraz wody szum - ech to mało - rzekła Jędza - sama bieda, marna nędza - co tam, co tam, już niedługo zacumuję coś dobrego się wydarzy, tak to czuję pozdrawiam ;-)
  15. @Anna PrzybyłIronia losu, czym wiecej chcesz tym mniej masz. ;-) pozdrawiam
  16. @michal1975-a Klatka ziemia...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...