Wiesław J.K.

@EwelinaDobrze zrozumieć, gdy nie jest za późno. Myślę, że wiele czynników wpływa na taką dramatyczną i nierzadko tragiczną decyzję. Łatwiej dobremu pływakowi uratować tonącego, niż najlepszemu psychologowi zapobiec samobójstwu.

@SomalijaŻadna wojna nie jest rozrywką.

co to jest ból zapytał raz król bo w życiu króla to raczej miód z ula zamyślił się król miodowy mówią ul niech się ktoś odważy ile ta korona waży znalazł się jeden taki co łowił w nocy raki założył ze złota koronę nie patrząc włożył na głowę bronę zaśmiał się król z tej pomyłki i zamiast byka dał mu w nagrodę dwie kobyłki uradowany z takiego obrotu sprawy przeznaczył cały rok na zabawy bawił się król i ten co raki łowił tylko biedny lud ciągle się nad tym głowił dlaczego on dostał dwie kobyłki i nie były mu potrzebne nijakie wysiłki a my lud biedny w ciągłej harówce i myśl słodka nigdy nie zawita nam w główce (ciąg dalszy może nastąpić) **********************

@Giorgio AlaniŻyciowe... ;-)))))

@Andrzej_Wojnowskiraczej nie...

@Somalijasmutne...

@Corleone 11To się nazywa 'pobudzanie wyobraźni' proszę autora. Brawo! :)

@Ewelina Temat bolesny! Napisałem dawno temu krótki wiersz 'Samobójca-bohater". Oczywiście, różnie można oceniać taki czyn i przyczny, które doprowadziły osobę do tegoż. Samo życie!

@Corleone 11Pracowałem wiele lat temu w muzeum jako 'Collections Maintenance Aid' i pamiętam, że były tam takie łoża z baldachimami. Lubiłem tą pracę, a będąc tam w środku w muzeum czas 'cofał' się w przeszłość i było to wspaniałe uczucie. Pozdrawiam Cię serdecznie Michale. :) Poniżej, zdjęcie jednego łoża z tegoż muzeum.

@Corleone 11 Dziękuję za wizytę, serducho i komentarz Michale. Skorzystam z Twojej propozycji, przecież wiersz jest w warsztacie i zamienię 'nieodkrytą' na 'odkrytą' jako że ma to sens, chociaż patrząc z innej strony i biorąc pod uwagę np: 'złość' to takowa 'nieodkryta' czyli kumulowana w sobie potrafi 'wybuchnąć'. Pozdrawiam Cię serdecznie. ;)

Dobre pytania. @Bozena1957 testament duszy z czasem się kruszy być może łezką się ktoś wzruszy Pozdrawiam serdecznie! ********************

@Waldemar_Talar_Talar Trzymaj się zdrowo Waldemarze. Zdrowie cenniejsze nad wszystko. Pozdrawiam!

@Nostalgi.NemoTak, leniem pasuje lepiej.

@Franciszek DubowskiRaczej ważne, jak wiemy kombinacja wody z prądem jest nie zalecana, no chyba, że gotujemy wodę w czajniku. Oczywiste jest, że woda produkuje prąd w elektrowniach wodnych. Pozdrawiam :)

@bazyl_prostOgień i woda, dwa żywioły, które od wieków kształtują ziemski glob. Dzięki za wizytę!

@StarzecNapisałem to dzisiaj w jednym komentarzu: Ważne jest to co wydaje się ważne. :)

@Dekaos DondiZdarza się, nie powiem. ;-) Tytuł zastanawia, czy miało być Sad Jabłkowy, jeśli nie to widzę tutaj neologizm. Jabłąkowy - jabłoń na łące; jabłko na łące. :)

@porankiDziękuję, tak to pleonazm. Pozdrawiam! :-)

@LeszczymNiestety, a ludzie, którzy plotkują, a zwłaszcza obgadują innych poza plecami- w rzeczy samej kopią "dołki"pod sobą.

@violetta Dziękuję! :) @violettaPrawda!

@Rafael MariusTak, pamiętam Uniwerasam na Wiatracznej, przez pewien czas mieszkaliśmy na rogu Grochowskiej i Wiatracznej, przy tym rondzie. Mieszkałem bliżej placu Szembeka. Wiem, że było tam kilka szkół w pobliżu. Znajomy mieszkał na Woli, a ja wówczas marzyłem, aby mieszkać w Śródmieściu. Pamiętam jak budowano hotel Forum obecnie Novotel, a także pamiętam jak budowano Uniwersam, a w pobliżu, jak się nie mylę, jest trasa W-Z. W lecie przyjeżdżały panienki na OHP z polski i za granicy. Można było skorzystać- To masz miłe wspomnienia. ;-)

@Rafael MariusHahahaha, tak podążyłem w ślad za wrocławskimi cegłami. Oczywiście, że chodziłem do szkoły w stolicy. Jak znasz Grochów to zapewne nie raz się ominęliśmy. Tak, jesteśmy warszawscy rodacy. Był czas, że w rozmowach z innymi określałem się jako wrocławski-warszawiak. :) *******

@Leszczym Plotki, obgadywanie poza plecami i tym podobne można dodać do kolekcji: Najgorsze. Pozdrawiam.

@violettaTak, nazwałbym to dylematem dwóch ojczyzn, tej orginalnej i tej przybranej. @violettaSkąd jesteś z Polski? Jeśli to nie tajemnica. :)

@violettaWiesz, szczerze mówiąc, gdy przyszedł ten moment wyjazdu, wcale mi się nie śpieszyło opuszczać Polski, ale widocznie na przeznaczenie/los nie ma mocnych.