
Bea.2u
Użytkownicy-
Postów
2 725 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Bea.2u
-
"zrób pan coś" - jestem za :))
-
Angello, prosimy o założenie działu konkursowego i podanie zasad techn
Bea.2u odpowiedział(a) na M._Krzywak utwór w Forum dyskusyjne o portalu
dlaczego dzielić wiersze na jurorskie i nie? po co? zakładam, że jury jest odpowiedzialne za swoje głosowanie i nie będzie się kierowało niskimi pobudkami, tylko jakością tomiku, który ma być wizytówką portalu. ?? czy może nie mam racji ?? poza tym, angello może zwleka, ale do końca miesiąca mamy czas, więc niepotrzebne te nerwy. może trzeba spytać, w czym problem i pomóc go rozwiązać ?? Pozdrawiam /b -
Jak zwykle braki nadrabiasz tupetem :) A to czemu? Może coś szerzej na temat tej frazeologii? Poezja to nie klepanie, że deszcz jest wilgotny a w listopadzie pada :) Co do tylko... - skoro tylko cień cisa, to znaczy, że na przykład latem cis zasłaniały drzewa liściaste i jego cień nie dochodził do ławeczki: słońce k c l i o ławeczka s n Dopiero jesienią widoczny jest cień cisa na ławeczce, bo ten rzucany przez drzewo z którego opadły liście jest przy rozłożystym iglaku tak nikły, że praktycznie go nie widać. Skoro takie proste figury są dla Ciebie nieczytelne, to po co sama piszesz wiersze? :)) Pozdrawiam. Pozdrawiam
-
na wiosnę puszczę pędy rozrosnę się w ramionach stęskniona przygarnę to nic, że drewniana gorzką zielonością przesiąkłam zagubionego listowia ;) ja wiem, że zabawa, widać nie wszyscy :)) Pozdrawiam przeserdecznie /b
-
a znasz przypowieść o piwie? Studenci wymigują się od nauki tłumacząc brakiem czasu, na co profesor postanowił zrobić im wykład z zagospodarowania czasem: - Weźmy więc szklankę i napełnijmy ją kamieniami. Jest pełna, ale pół szklanki żwiru jeszcze wejdzie. Dodajmy ćwierć szklanki piasku. A teraz wydaje wam się, że szklanka jest już pełna? Otóż, nie. ćwierć szklanki piwa jeszcze się zmieści. Wniosek? - Niezależnie jak bardzo jesteśmy zajęci, na piwo zawsze znajdzie się czas ;) hejka :)) Przekonałaś mnie tym piwem! ławeczka czuje się zaszczycona :) /b
-
świt wczoraj
Bea.2u odpowiedział(a) na janusz_pyzinski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
takie połączenie poezjowania i gęgania - pomysł można było zrealizować znacznie sprawniej. co do języka, prawdopodobnie ostentacyjnie wyświechtany, więc nie krytykuję. mnie nie pasi, i ten palec boży zanurzony w pocie - nie bałdzo.... Pozdrawiam /b -
plagiatu ?? "cisa" ?? eee, to mnie nie naśladuj, bo tu po prostu trzeba mieć talent ;) hejka. Plagiat... nie słyszałaś jak swojego czasu noblista Czesław Miłosz zastrzegł sobie nawet prawo do przetłumaczonych przez siebie haiku? (które zresztą sam tłumaczył zapewne przetłumaczone już z japońskiego na język angielski). Wynikało z tego jedno: nie można... inaczej przełożyć tego samego haiku, bo byłoby to plagiatem. Co do cisa - rozumiem,m ze masz wątpliwości do pisowni? Można używać zarówno cisu jak cisa: hnttp://so.pwn.pl/lista.php?co=cis Cis tworzy tu obraz: jest to drzewo sadzone często w parkach, wiec ławka w jego pobliżu nie jest czymś dziwnym. Poza tym w listopadzie tylko cis rzuca cień, jak kiedyś. Inne drzewa nie mają już liści. Dopiero potem możemy dopatrywać się innych podtekstów, także tych metaforycznych :) Pozdrawiam. może masz rację, że powinnam zarzucić Ci plagiat, ale jakoś nie uznaję zaprezentowanej przez Ciebie wizji ławeczki za jakieś istotne nadużycie. co do "cisa", choćby ze względu na frazeologię uniknęłabym tej odmiany i nie jest to jedyne drzewo rzucające w listopadzie cień. Pozdrawiam /b
-
wieczerza mistrzów
Bea.2u odpowiedział(a) na H.Lecter utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
parafrazując waściny stusunek do tematyki komentowanego wiersza: przypowieść o zmywaku "fascynująca". ale stokrotne ręce wcale ładne, całe w stokrotkach?? ;) -
Bea, czy to o mnie ? Myślę, że dałaś zły tytuł. Właściwie dobrany powiedziałby coś, czego mi w tym wierszu brakuje. Może "Przystanek" albo "Z autobusu w autobus" "Na drodze po Gwiazdkę" - jakieś takieś mam pomysły. "Ławeczka" mnie ogranicza. Uściski serdeczne bardzo :)) bo moja spersonifikowana ławeczka czuje się mocno ograniczona ;) buziaki /b
-
chmmm.. mini prosi się aż o kolejne wersje, bo np. biegnie, czemu nie pada, a może już leży albo wsiąka... Pozdrawiam /b listopad tylko cień padł na ławkę ;) pokusiło mnie. Ale to jest właśnie doskonały przykład... plagiatu :) Wymieniłaś raptem jeden wyraz! Dlaczego biegnie? Pomyśl: żeby upadać zmęczony na ławeczkę, musiał dłuuuuugo biec - jak to cień jesienią. Jednak jako haiku potrzebny jest obraz, a tu mamy raczej abstrakcyjną figurę. To samo, ale mówiące dużo więcej: www.poezja.org/debiuty/viewtopic.php?pid=773250#773250 Pozdrawiam. plagiatu ?? "cisa" ?? eee, to mnie nie naśladuj, bo tu po prostu trzeba mieć talent ;) hejka.
-
primo: co z tą gliną do pieca ?? że trzeba łatać dziury, czy jak?? i jak kopać w zmarzniętej ziemi?? secundo, nie miałeś na myśli kościoła w Wieliczce ;) podoba mi się, nie wiem czy zamierzony, efekt przejścia osoby peela z ojca na skrzący mrozem ogród. zdradza stoicki spokój wtajemniczonych. to na wielki plus. i puenta dobra. pozdrawiam /b
-
jak widać odbiór jednak zależy od odbiornika.
-
dlatego wersja mini...
-
Listopad, ławka - czeka... więc dajmy jej to, czego się doczeka o tej porze roku: miniaturki na góra 3-5-3 sylab :) listopad - tylko cień biegnie na ławkę Pozdrawiam. chmmm.. mini prosi się aż o kolejne wersje, bo np. biegnie, czemu nie pada, a może już leży albo wsiąka... Pozdrawiam /b listopad tylko cień padł na ławkę ;) pokusiło mnie.
-
Barbaro, poznaję ten styl komentarza :)) dzięki piękne. mądrze i na temat ;) Pozdrawiam kawowo /b
-
Almare, pełna czego bez cienia ?? myślisz, że to "taka" ławeczka ?? ;) pozdrawiam :) oczywiście, że nie! " ławeczka pełna bezcienia" - ławeczka duch, to duchy przecież nie rzucają cieni. :))) a ten wspaniały neologizm - bezcień - jak bezmiłość zabrzmiał na końcu wiersza, prawie hajek. :)) nawet, gdy unikam neolo, to i tak wyłażą z tekstu, thanks :) dla mnie to uznanie. /b
-
skalpel proszę ;) operacja na tak nikłym ciałku mocno ryzykowna. Pozdrawiam /b
-
moknie, jest jak ten closhard w Paryżu, który zostawił po sobie cień na murze. Jest już tylko oczekiwaniem, nasiąkaniem listopadem a może jednak czymś więcej, ławeczką, nieśmiałym zaproszeniem. Inspirująca miniaturka. Pozdrawiam. Leszek. dobrze gadasz ;) miło posłuchać dzięks :) /b
-
Emilu, prześmiewco, że ja dopiero teraz Ciebie tu zauważyłam nie jest tak źle ;) /b PS teraz się ląduje w koszu, nowiutki i czyściutki czeka na pierwszego :))
-
to dobrze byś widział :) /b
-
podoba mi się puenta :)) pozdrawiam serdecznie /b
-
Ok, ale naprawdę nie potrafię spojrzeć na ten tekst przychylniejszym okiem. Dla mnie powyższy tekst nadawałby się na jakiś wstęp. Po przeczytaniu czuję niedosyt. Sam obraz ławki w jesiennym parku(?) bez jakiejkolwiek głębszej myśli (oprócz tego, że ona "czeka" jest według mnie niewystarczający by zajmować miejsce w tym dziale. Może kiedy indziej się spodoba co innego. Pozdrawiam. nie oczekuję niczego więcej, jak szczerego odbioru :) nie mam pretensji, serio, serio, choć ja tam cosik jednak widzę ;) zapraszam pod następne wiersze :)) /b
-
litości
-
To samo a jednak inaczej
Bea.2u odpowiedział(a) na Waldemar Talar utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
pamiętam ten wiersz, czytałam go wcześniej podoba mi się jego prostota. pozdrawiam i wzajemnie życzę miłego wieczoru :) /b -
No tak. Ktoś, kto komentuje powinien pisać. Nawet wbrew sobie i światu. I publikować. Koniecznie. Bo tylko wtedy jego zdanie ma jakąkolwiek wartość. Przerabialiśmy to na tym forum mnóstwo razy. Ja należę do tych, co uważają, iż nie trzeba mieć za grosz talentu, aby ocenić wiersz. Poza tym - czy ta końcówka ma znaczyć, iż mogę się spodziewać minusa za minus? Śmieszne. co się zaperzasz?? raz na pół roku można się wysilić i coś sklecić. nie podważam prawa do oceny. a moje rewizyty są kurtuazyjne, aczkolwiek zawsze rzeczowe. pozdrawiam /b