Bea.2u

"dzieci Twe gniją W ciasnocie myśli swojej" Ja widzę wielu NIE mających ciasnych umysłów i w nich jest nadzieją, oni, nieliczni wiodą ludzkośc ku rozwojowi, ku doskonałości boskiej, byśmy dorastając stali się w końcu na jego obraz i podobieństwo, doskonali, wszechmogący, wszechwidzący, wszechwiedzący... nieskromnie? /bea glos baranka prowadzonego na rzeź? beee ;)

powinieneś dramat ułożyć! a może to ja ułożę o Tobie... nie wiem jeszcze. coś niespójne, ale myśl przejrzysta. nie wiedziałam, że jesteś taki wrażliwy na krytykę. Nie przejmuj się krytykantami. zawsze rozpościeramy nad sobą parasol, który sami sobie budujemy inaczej byśmy oszaleli, zwariowali, załamli się i dołączyli do podziemia potępionych. Widoki życia zewnętrznego bywają mało spójne z naszym wewnętrznym poczuciem istnienia, ale całkowita ucieczka w wewnętrzny świat to też błąd. Potem rośnie społeczeństwo "masek satyra". Nie daj się! Nie można chować się w skorupie. Patrz, Herbert opisywał to, co czuł, co widział, prosto, trafnie , zwięźle, bez ozdobników. Był zarazem wewnątrz siebie, jak i na zewnątrz.. "dziękuję, że stworzyłeś świat piękny i różny a jeśli to tylko Twoje uwodzenie, to jestem uwiedziony na zawsze i bez wybaczenia" Herbert // "jednak awantury niema bo nasza miłość to tylko sciema" - to nie ściemniaj, znajdź prawdziwą, prawdziwego człowieka z prawdziwymi uczuciami. czego Tobie, sobie i nam wszystkim serdecznie życzę /bea uwiedziona bez wybaczenia :)

Bo uczysz sie dopiero ich odróżniać.

Barbarzyńca jak dziki kot, nie jego wina, że poluje. A że trafi na chwilę słabości... Ważne, by mieć w sobie wewnętrzną siłę, poczucie wartości. Ono chroni przed szakalami..

słowo padło! w końcu na początku było słowo.. tylko taki jesteś nieuchwytny...

broń boże, nie hamuję cię absolutnie!! to z resztą chyba niemożliwe :) PS możesz staranniej odmalowywać ogonkową narodowość naszych znaków? plizzzz :))

Też to czujesz :) prawda, że fajne tu na portalu niezwykłe towarzystwo.. powiedzmy wierszy ;)

// co do wiersza, no niestety, nie tym sposobem może widzę jednak bardzo ścisły umysł, dokładnie, sątrzaska MN Dnia: Wczoraj 18:14:36, napisał(a): Messalin Nagietka Komentarzy: 7518 // nie łapię tych "sątrzasek" Nie ma wśród was nikogo o duszy Fausta, fizyka eksperymentatora. Nie twierdzę, że wiersz genialny, co to, to nie, ale taki zupełnie do bani, żeby mnie zrzucać na P. ??? Pozdrawiam rozpadającą się cząstką bozonu... /bea Ach! Dzięki Tomku za uznanie :))

"sacrum kamienia i rdzy" możesz sobie skojarzyć z cmentarzem. np. albo ze świętością śmierci albo ze świątynią, w której ludzie sie modlą... o życie albo podobnie... Tomek, znowu piszesz tak, że kojarzy się z wojną. Dręczy mnie, to ale mogę przywyknąć...

pakt trzech krytyków? jak trzech diabłów nad zgubioną duszą poniosą, roszarpią, uduszą pocałunek śmierci złożą na ustach, jak w miękkim alabastrze się zanurzą ślad odcisną, porzucą!

raju, normalnie mnie onieśmielasz.. ale to cudowne uczucie ;) dzięki :)

że nie zobowiązuje.. Koko, kurczę, jak jeszcze raz przeklniesz, to więcej nie zajrzę do Twoich wierszy !!

co do instrukcji prostych, to nie jest ich za wiele, w sam raz dla faceta.. ;) Moni, gdybyś go przerobiła wedle życzeń wyszłaby szmira! Jest ok, przemawia, a przecież Cię nie znam, czuję jak Ty, jako kobieta podskórnie i mi ten wiersz pasuje w przeciwieństwie do sztucznych barokowych erotyków. Trzymaj się ;) /bea

Nie wiem, o co Wam chodzi z tym kijkiem, jakaś poezja biblijna, czy co? Ale! Muszę przyznać, że Koko miał rację. Twoje wiersze mnie odobiście sprawiają przyjemność. Nie taką, jaką wiersze Moni Mady, bo to odmienne klimaty, ale równie docierają wgłąb, nawet, jak tylko chodzą sobie po zakleszczonym lesie w deszczu.. Ja też lubię swoje psychowierszyki. Mają inny niż Twoje wyraz, są lepsze i gorsze, ale moje, jak dzieci.. ;) wytwór moich zwojów mózgowych... Nie znoszę za to szerzącego się tu na portalu wierszoklectwa, którym się chyba ostatnio zaraziłam. Pozdrawiam młodego poetę i liczę na kolejne "dreszcze" :)

jestem "za", korupcja lub sąd ostateczny!

barbarzyńskość - niezrozumiała odrębność prymitywnej wg nas kultury... to zjawisko subietywne. Ale tak się czasem czuję, jak wśród barbarzyńców..

szacowny LHC zwyczajnie popsuł się zgodnie z zaleceniem autora spadła głowa i powiem niepoetycznie że teraz mniej patetycznie... pozdrawiam listopadowo ;)

ja tam wolę oryginał, może panowie nie wiedzą, o czym piszesz, Moni :)

Nie każdy strój musi być wyjściowy. Ty ubierasz się z klasą, zawsze odpowiednio ;) W ostatnich słowach nawet wzorcowo posągowo! Też lubię tu wpadać...

"popioły wobec świętości" - trafne i jak prawdziwe!! "pieszczota nerek" - rozkłada na łopatki, rozbraja dokumentnie, idę się pozbierać... ;) Koko, Nie strasz kolegi tyradami!. Ale to piękne co piszesz i że chcesz komuś dać trochę otuchy :) Tomek, Podziwiam Twoje wiersze. :)

mija, ale jak pięknie ! Mgłoby mnie pacnąć takie choćby jedno piórko anioła, choćby boleśnie...

To przeczytaj jutro jeszcze raz albo wróć do niego za pół roku. Twoje myśli są już dziś w innym stanie i dlatego nie uważasz go za dobry. Za kleszczami nie przepadam, ale wiersz mi się podoba.

jednym słowem pogadaj z nami tylko nie dosłownie jednym słowem ;) Mnie ciekawi skąd wziąłeś ten obraz w wierszu. Przenikliwy i dwuznaczny. Czy to siła skojarzeń, czy faktycznie echo doświadczeń. ???

No, no w sprawie przyjaźni, to jeszcze nikt się nie żalił !!!

Koko, wstrząsające, to, co mówisz Widać, że temat jest ważki, ale nie śądzę, byś na forum publicznym znalazł partnera do tej dyskusji. Może Wiechu się odważy. Ma tak, jak ty poczucie misyjności, może podejmie temat. Wiersz wg mnie dobry, zwięzły i dosadny i nie przegadany.