
Don_Cornellos
Użytkownicy-
Postów
513 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Don_Cornellos
-
Kilka zdań z części ósmej Dziennika
Don_Cornellos odpowiedział(a) na Don_Cornellos utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
Odczytuję twój komentarz, jako przysranie mi. A mógłbyś pochylić się nad tym moim gównem bardziej, tzn przybliżyć, abym i ja odczuł smród? -
Kilka zdań z części ósmej Dziennika
Don_Cornellos odpowiedział(a) na Don_Cornellos utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
Oczywiście Paweł, że masz rację, sprawdziłem w Wikipedii, i już poprawiam "wydalniczy" na "trawienny". Ale skąd to wiedziałeś, nikt tego wcześniej nie zauważył (?). Serdecznie dziękuję Pozdrawiam również -
Myślałem, że mały sokół na koniec powie coś zaskakującego. Jesli chodzi o warsztat, są w tekście niezbyt jasne fragmenty, trochę jeszcze dopracuj. No i niech ten maluch coś powie mądrego na koniec, nalegam! Pozdrawiam
-
Piękny dzień na śmierć
Don_Cornellos odpowiedział(a) na Paweł Luis utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
No, widzisz Piotr. Dzięki Paweł za zrozumienie. Dobranoc -
1) zresztą paskudnej 2) O elfach nie lubię, dalej nie czytam, ale pierwsze trzy zdania wydają mi się dobre. Pozdrawiam
-
Piękny dzień na śmierć
Don_Cornellos odpowiedział(a) na Paweł Luis utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
A co w tym złego? Przypominam Piotr, że to forum dla początkujących, więc powyższe komentarze mają chyba rację bytu. Nawet jeśli moje rady nikomu nie pomogą, to też na pewno nie zaszkodzą. Może uważasz, że takim wyłuszczaniem elementarnych podstaw pracy nad tekstem obraziłem autora? A co uważają inni? Może to nie byłby zły pomysł, gdybyśmy tu na forum wyjawili swoje metody pisania tekstów. Asher w jaki sposób piszesz? k.s. rutkowski jak pracujesz nad tekstem? Piotr Rutkowski i wszyscy inni - podzielcie się swoimi tajnikami pracy pisarskiej. Pozdrawiam Ciebie Piotrze w nowym roku. -
1) "Tak. Zgadliście. Moja praca opiera się na robieniu niczego przez lwią część mojego czasu." - Przepraszam, ale nie zgadliśmy, co gorsza nawet nie mogliśmy zgadnąć na czym opiera się twoja praca, z tego chociażby powodu, że nie padło takie pytanie. 2) "Znajduję się na jakiejś tam liście płac jakiegoś tam kogoś." - lepiej brzmi i chyba jest nawet poprawnie "...na liście płac u jakiegoś kogoś" - "u" 3) "Nawet nie wiem gdzie jest moja praca. Byłem tam dwa razy" - bohater, chyba został na miejsce pracy zawieziony w całkowitym upojeniu alkoholowym, albo też przysłonili mu oczy czarną wstążką. Sytuacja nie do pozazdroszczenia. 4) Oczywiście też przez Internet. Oczywiście za te kilka stron raz w tygodniu też dostaję pieniądze. - Oczywiście 5) "W tym momencie prawdopodobnie mnie znienawidziliście, ale nie martwcie się – nie przejmuję się tym" - W życiu bardzo rzadko zdarza się zamartwianie z powodu, że kogoś się nienawidzi. 6) "...zastanawiacie się nad tym, bo ja napisałem, że się nad tym zastanawiacie. Prosta psychologiczna sztuczka." - tej sztuczki to nie rozumiem, musi autor być magikiem, no musi - innego wyjścia nie ma. Generalnie: Początek jest słaby głównie za sprawą nieumiejętnego zwracania się do czytelnika. Później już coraz lepiej, i lepiej - co nie znaczy, że zjeżdżając tyłkiem coraz niżej po twoim tekście nie porysuje się tyłka na gwoździach z niego wystających, którymi właśnie są różne drobne niedociągnięcia. Mimo tych błędów, widzę nonszalancję prawdziwego talentu, naprawdę. Są braki warsztatowe, ale jeśli więcej poświęcisz pracy nad tekstem będziesz niesamowity. Pozdrawiam
-
historia bella folgoranty II
Don_Cornellos odpowiedział(a) na Tali Maciej utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
1) "ściągało mi sen z powiek" - spędzało sen z powiek, chyba że robisz rewolucję w związkach frazeologicznych. 2) "zmusiła mnie to tego, iż rozpocznę historię od środka" - brzmi pokracznie, lepiej: zmusiła mnie bym rozpoczął historię od środka, a konkretnie od momentu promiennego zachwytu. 3) "a szczupłość i bladość jeszcze podnosiły surową doskonałość jej urody" - podnosić doskonałość? - lepiej: podkreślają, uwydatniają doskonałość. 4) "Ale tym mniej zadziwiały patrzącego" - To zdanie nijak ma się do wcześniejszego zdania, a jeśli ma korespondować z nastepnymi podrzędnymi zdaniami, to czyni to nieudolnie, niezrozumiale. 5)"Odbijały się w nich niezmiennie tak głęboka sympatia" - was is das? 6) "Jak gdyby w niej niczym w głębokiej tafli wodnej." - znowu pokraczne korespondowanie z wcześniejszym zdaniem. 7) "I w takich nagłych porywach, w takich przejściach od cichego nieśmiałego nastroju ducha, do wzniosłej świetlistej egzaltacji do czystego surowego entuzjazmu. Było zarazem tyle niemowlęcej ufności, że malarz chyba pół życia oddałby, żeby uchwycić taki moment promiennego zachwytu i natchnione rysy odtworzyć na płótnie." - dlaczego przed "Było" jest kropka zamiast przecinek? Więcej komentować nie mogę, przepraszam, ale syn chce grać w Tibię i muszę udostępnić mi kompa. Pozdrawiam życząc więcej dyscypliny w pisaniu -
Piękny dzień na śmierć
Don_Cornellos odpowiedział(a) na Paweł Luis utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
:) Jeszcze jest coś takiego jak idealizacja zdania zlozonego i konkretyzacja. To się robi gdy zdanie jest wyjątkowo skomplikowane, i składa sie z wielu wyrażeń. W myślach wyrzucasz z tego zdania wszystko co jest tylko dodatkiem tak by pozostała idea. Wówczas przyglądasz sie tej idei czy jest napisana poprawnie po polsku. To jest idealizacja Konkretyzacja polega na dodawaniu do tej idei kolejnych szczegółów. Mam jeszcze kilka idei, ale bardziej odnoszą się do mojego stylu, niż poprawności jako takiej. Mimo to, jeżeli jestes zainteresowany będę mógł sie nimi podzielić. To się DOn Cornellos namąrdkował, chyba trzeba spadać, bo zaczną rzucać kamieniami. Pozdrawiam -
Piękny dzień na śmierć
Don_Cornellos odpowiedział(a) na Paweł Luis utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
W zdaniu złożonym robimy podobnie: napisałeś dajmy na to: Aaaaa aaa aaaaaaaaaa, bbbbbb bbbb bbbbbb, ccccccc ccc ccccc ccccccccc Teraz próbujesz inaczej Aaaaa aaa aaaaaaaaaa, ccccccc ccc ccccc ccccccccc, bbbbbb bbbb bbbbbb Bbbbbb bbbb bbbbbb, ccccccc ccc ccccc ccccccccc, aaaa aaa aaaaaaaaaa Bbbbbb bbbb bbbbbb, aaaa aaa aaaaaaaaaa, ccccccc ccc ccccc ccccccccc Ccccccc ccc ccccc ccccccccc, aaaa aaa aaaaaaaaaa, bbbbbb bbbb bbbbbb Ccccccc ccc ccccc ccccccccc, bbbbbb bbbb bbbbbb, aaaa aaa aaaaaaaaaa Jeżeli tak będziesz pracował, nie powinno być kompromitacji. -
Piękny dzień na śmierć
Don_Cornellos odpowiedział(a) na Paweł Luis utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
:)) No a jak poradzić sobie z inwersją w zdaniu prostym? Przestawiaj szyk wyrazów: No a jak poradzić sobie z inwersją w zdaniu prostym? No a jak w zdaniu prostym poradzić sobie z inwersją? No a jak z inwersją poradzić sobie w zdaniu prostym? Sprawdzasz, które zdanie lepiej brzmi, ponadto który szyk wyrazów kolejno odsłania sens zdania to znaczy jest bardziej logiczny. jak (jak - co robić?) poradzić sobie (aha, ale z czym poradzić sobie?) z inwersją (no już więcej rozumiem) w zdaniu prostym (dzięki za dodatkową informację o co ci chodzi) W dziennikarstwie istnieje zasada: co?, gdzie?, kiedy?, jak?, co spowodowało?, jakie skutki odniosło? W artykule powinny znaleźć się odpowiedzi na te pytania. Prozaicy często zapominają o tej zasadzie, a jest ona przydatna jesli chce być się rozumianym -
Piękny dzień na śmierć
Don_Cornellos odpowiedział(a) na Paweł Luis utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
Właśnie Nie poprawiaj zdań w kompie. Przepisuj je zwyczajnie długopisem. Niech ci na tym schodzi czas. Czas! Czas! Czas jest ważny chociażby dla pracy podświadomości, no i sprzyja koncentracji. Gdy przepisując długopisem tekst zauważysz błędy, czy np braki tekstowe - poprawisz je, wówczas przepisuj jeszcze raz, wciąż poprawiając. I tak przepisuj, do momentu aż nie będziesz widzieć żadnych błędów, bądź niedociągnięć. Metoda trudna. Ale można tak pracować dzieląc tekst na odcinki. Powiesz sobie, że teraz pracujesz nad tym akapitem. Spójrz na mój tekst pt "kilka zdań z części ósmej dziennika." To efekt takiej pracy nad jednym akapitem. -
Piękny dzień na śmierć
Don_Cornellos odpowiedział(a) na Paweł Luis utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
W komentarzu napisałeś: Poza tym, nie wiem czy się zgodzisz, zauważyłem, że najwłaściwsze są proste sformułowania. Ja często gmatwam i zdanie traci swój sens. Ja bynajmniej nie uważam, że najwłaściwsze są proste sformułowania, gdyż też lubię kombinować. Problem tkwi jedynie w tym, by jak najlepiej wyrazić to, co ma się w głowie. Jeżeli masz naturę wymyślacza, eksperymentatora - to twoje pisanie musi ją zaspokoić. Nie możesz pisać krótkich zdań - tylko dlatego, bo tak łatwiej, jak też nie można uciekać od kwestii trudnych do wyrażenia. Jeżeli masz chęć napisać złożone zdanie, które jednak wciąż ci nie wychodzi, wówczas stwórz okrężną drogę, ale zrób to dopiero po dwutygodniowych nieudanych próbach. - teraz to ja chyba w tym zdaniu przekombinowałem :) Niektórzy wielcy pisarze, sami stawiali sobie literackie przeszkody, by później próbować je pokonać. Idź za głosem serca. Najpierw bądź geniuszem i bez skrępowania pisz wszystko co tylko przyjdzie ci do głowy, nie patrząc na konwenase czy kanony. A dopiero gdy napiszesz szkic utworu, przepisuj zdania i poprawiaj je. Badaj składnię itp. Pozdrawiam Ps. fajnie, że mój poprzedni komentarz nie zniechęcił ciebie. -
Piękny dzień na śmierć
Don_Cornellos odpowiedział(a) na Paweł Luis utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
1) "co jak wierzył z góry wróżyło" - niepotrzebne moim zdaniem "z góry" 2) Kiedy już wreszcie stanął na nogach i podszedł do okna, zamarł. - już wczesniej było, że wstał, potem że przy wychodzeniu ten tego - i znowu to zdanie "kiedy już wreszcie stanął na nogach" - za dużo tego wstawania, napisz że kiedy odkwiczał rytualne, obyczajowe znoszenie bólu wówczas podszedł do okna, przy którym zamarł. 3) z okna mam widok na... to i owo. Ale widok, który znamy jest widokiem morza, nie na morze. 4) "I chociaż poranne słońce napawało go zachwytem i jakąś nieopisaną, nieznaną dotąd radością, pomimo tego czuł wewnętrzny niepokój." - nie wierzę, że mogło cos go w takiej chwili napawać radością, to jest apsychologiczne. 5) " Nie przywykł do patrzenia na skały. Nawet nie lubił ich widoku. Zresztą, jedyne skały, z jakimi miał do czynienia, to niewielkie kamienie, jakie mógł spotkać na plaży, gdzie przywykł przesiadywać godzinami wpatrując się w błękitną morską dal" - przeczytaj sobie te zdania, moim zdaniem, nie korespondują ze sobą logicznie. 6) "Widok ograniczał się do kilku niedostępnych, zdawać by się mogło, szczytów" - ograniczał sie do kilku, zdawać by się mogło, niedostępnych szczytów. Z twojej budowy zdania wynika, że zdają się to szczyty, a przecież nie o to ci chodziło. 7) "Szczególnie strome zbocza dawały wiele radości i przeżyć" - zamiast "dawały" lepiej dostarczały 8) Z zachwytem spoglądał swobodnie w dół dolin." - nie wiem czy to jest poprawne "dół dolin", no bo juz sama dolina jest dołem, może wystarczy, że spogladał w doliny. Trzeba by zapytać jakiego górala na tym forum, bo ja też z nad morza jestem, więc się nie znam. 9) Usiadł na jednej ze skał na zboczu - chyba inwersja, bo podejrzewam że poprawnie byłoby: usiadł na zboczu jednej ze skał. 10) Odpadł od ściany i spadł w przepaść zahaczając lewym bokiem o gałąź drzewa próbując ratunku. - znów inwersja, tym razem sam znajdź ją. Generalnie coś tam kombinujesz. Tylko więcej dyscypliny w budowaniu zdań. Nie licz na to, że ktoś nie zauważy twoich niedociągnięć. Pozdrawiam z nowym rokiem -
Jedyne o czym marzyła.
Don_Cornellos odpowiedział(a) na Kasia_Kaisu utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
1) "Słońce jak zwykle o tej porze roku zagubiło się gdzieś pośród chmur o ciemnoszarych odcieniach. Smutne krople deszczu rozpryskiwały się powolnym tempem o chodniki i ulice." - Te zdania mnie urzekły, Z takim uczuciem czytałem dalej. Kolejne zdania nie były dla mnie już tak piękne, jednak urok tych pierwszych niósł moje oczy aż do końca tekstu. Nie jest to fachowy komentarz, bo powiem tylko tyle, że z pewnością w niektórych miejscach brakuje przecinków. 2) Jest w twoim tekście trochę zbieżności ze mną np. jest Kornelia, są notowania giełdowe, jesień która jest mi ze wszystkich pór roku najbliższa, no i mp3 - których ściągam tysiące :)) Don Cornellos pozdrawia zdolną poetkę Kasię :) -
Skończcie tą kłótnię! Bo jak wpadnę między was, wiader zimnej wody nie pożałuję!
-
Dożywotnia skaza
Don_Cornellos odpowiedział(a) na Alicja Słomczewska utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Czy to jest o seksualnym gwałcie? Ktoś tam zadaje pytanie: czy wiesz jak to jest... - no i tutaj mamy do czynienia z nieoryginalną wyliczanką. No i co? - pytam, bo nie dowiedziałem się w końcu co by było, gdyby pytana odpowiedziała, że wie jak to jest, lub że nie wie. Tekst powyższy to takie pisiu - pisiu bo akurat nie chce mi sie siusiu. Żadnej oryginalności, w żadnym aspekcie. Zaskocz czymś autorze. Napisz o gwałcie np. że ciągnięta w głąb parku dziewczyna, świadoma już co ją czeka, myśli tylko o tym, że gwałciciel zniszczy jej nowiutkie rajstopy. Mechanizm powszednich myśli, który wkrada się nawet w niecodzienne gwałcenie nas. Może te mysli są jedynym światem do jakiego może uciec dziewczyna. Wyjdźć od tego typu motywu. Rozwiń temat, znajdź aspekty mało przy tej okazji poruszane. Więcej kreatywności, szukania analogii w swoim życiu. Śmiało! Pozdrawiam -
Upiory nocy
Don_Cornellos odpowiedział(a) na angelofthedarkness utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
1) Asher, uspokój się, kto ciebie znerwował że siejesz neuronami :) Chyba się domyślam. Ale nie przejmuj się, bo nie ma czym. Don Cornellos jest po Twojej stronie. A czy dany utwór to poezja czy proza - jaka to w sumie różnica? Tu i tu są tylko literki, których szyk ma wzbudzić w nas zachwyt, to wszystko. Ścisły podział literatury ogranicza indywidualną kreatywność, gorzej, bo autorowi który takim podziałom ulega nadaje pewien ton pisania. Jestem zdania, że nie powinniśmy nastawiać się na pisanie szerokopojętej literatury, ani nawet sztuki pisanej (choć to brzmi już brzmi kreatywnie) - a jedynie powinniśmy nastawiać się na pisanie czegoś, co będzie właśnie godne podziwu i do czego chętnie będzie się wracać, by przeczytać kiedyś poraz wtóry. 2) Co do powyższego tekstu, napisałbym: "ze łzami", "moje puste odbicie" 3)zamiast "zatapianych" - "zakrapianych deszczem" 4) W przenikającym mroku głuchej ciszy W oddechu liści zakrapianych deszczem Stwór z sennych marzeń przychodzi do mnie Plamiąc krwią ręce Mój krzyk zmieszany z krwią i łzami po policzkach spływa Poprzez wielke lustro gdzie moje puste odbicie anioł przesyła szydercze pozdrowienie z nicości Pozdrawiam -
1) "Spędziłem przemiły wieczór z przyjaciółmi przy suto zastawionym stole, potem siedzieliśmy do późna w ogrodzie, popijając świetnie schłodzone piwo." - To zdanie wydaje mi się jakby było napisane na "odwal". Przyjrzyj mu się. 2) Całość czyta się bardzo przyjemnie, tak przyjemnie, że zapomniałem szukać czegoś do czego można byłoby się przyczepić. Jest tu przestrzeń, czas na oddech. Pozdrawiam
-
Mózg dobrze natleniony.
Don_Cornellos odpowiedział(a) na lewatywa utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
Nie wiem co lewatywa pomyślał sobie o mnie, właściwie chyba wiem, a ja tymczasem właśnie surrealizmowi zawdzięczam to, że kiedyś zainteresowałem się sztuką jako taką. To z idei surealizmu czerpię odwagę gdy mam ochotę napisać coś, co na pierwszy rzut oka wydaje się nonsensem. Dziś już nie piszę takich stricte surrealistycznych kawałków, ale cieszę oko, gdy widzę takie rzeczy u kogoś. Ach sentymenty młodości! One nigdy nie mijają, jak nie mijają pierwsze miłości. Kto napisał wiersz samobójstwo nie pamiętam. Wiem że ileś lat temu ścięło mnie z nóg gdy go przeczytalem. Pozdrawiam surrealistów :) -
dwie miniatury
Don_Cornellos odpowiedział(a) na k.s.rutkowski utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
1) "Nie posuwałem się więc dalej od namiętnych spojrzeń" - to zdanie wydaje mi się nieco koślawe 2) "...bo akurat chcesz być sam, sam z posępnymi myślami i wódką w wielokrotnie już opróżnionym kieliszku" - Chciałem się przyczepić do tego zdania, byłem przekonany że znajdę w nim błąd. Z przykrością stwierdzam, że mimo wysiłków błędu nie znalazłem :) Piękne zdanie. Faktycznie piszesz bardzo sprawnie. Chyba pierwszy raz miałem do czynienia z twoimi literkami. Miniatura druga jest mi osobiście bardzo bliska. Wiele kobiet dało się nabrać na moje oczy, i tą gębę, w której nie mam żadnej zasługi, bo za wolą natury dziedziczenia jest niemalże wierną kopią gęby mojego ojca. Pozdrawiam -
Jeśli święta to tylko z ....
Don_Cornellos odpowiedział(a) na Piotr Rutkowski utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
Padalec wytknie nam kółko albo kwadracik wzajemnej ten tego... - no trudno, kłamać nie będę. Podoba mi się. Pozdrawiam -
Kilka zdań z części ósmej Dziennika
Don_Cornellos odpowiedział(a) na Don_Cornellos utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
Oczy zatrwożone treścią napisanego podania gwałtownie pobudziły nerwy. Poczułem nie tylko ścisk w gardle, który świadczył o panice wśród neuronów, ale i narastający ból brzucha dający z kolei do zrozumienia, że układ trawienny zainicjował podwładne mu narządy do wzmożonej aktywności. Po chwili nie miałem najmniejszych wątpliwości, że resztki wczorajszych posiłków zajęły przyczółek odbytu, by zgoła od razu przejść do ofensywnej defekacji. Skurcz za skurczem przeszywał mnie niby ostrzem miecza. Musiałem błyskawicznie znaleźć się w łazience. Tam podczas drugiego bądź trzeciego podcierania tyłka z niejaką dumą pomyślalem, że tylko dzięki swojej wrodzonej umiejętności właściwego rozeznania sytuacji uniknąłem zesrania się w gacie, no i że w sumie warto jeszcze raz zastanowić się, czy aby na pewno nie powinienem być żołnierzem. -
Jak się zaczęło ? - część 2.
Don_Cornellos odpowiedział(a) na po prostu utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
1) "Bardzo zabójcza mieszanka." - jeszcze zrozumiem mało zabójczą mieszankę, ale nie odróżniam zabójczej mieszanki od bardzo zabójczej mieszanki, moim zdaniem brzmi to śmiesznie. 2) ikrytej - literówka słowa "ukrytej" Dalej pisać mi się nie chce. W tekście jest mnóstwo błędów. Przejrzyj go jeszcze raz, bo nie da się czytać. Przynajmniej ja nie mogę. Pozdrawiam -
Mózg dobrze natleniony.
Don_Cornellos odpowiedział(a) na lewatywa utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
Plusiki to ja daję chłopakom. Tobie Ula to ja mogę ten ... no... - przejdzie mi przez gardło, czy nie? - no.. - no.. hm. Ale jak nie chcesz ten... no - to oczywiście mogę dać tego plusika :)) Pozdrawia ten tego - Don