Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

M._Krzywak

Użytkownicy
  • Postów

    11 587
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez M._Krzywak

  1. Kolejne prowokacje będą traktowane tak samo. Są inne, na pewno o wiele bardziej sprzyjające miejsca, po co uporczywie od lat trzymać się tego samego i robić to samo? Zastanów się nad tym dobrze, Kazelocie.
  2. Żegnam. Zgody nie musisz wyrażać - nie trzeba było wklejać. Ale usunięty.
  3. Ban za sianie zamętu i prowokowanie do kłótni. Do 06.09.10 Dość tych zadym - jak ktoś chce zmieniać forum, naprawdę, niech to robi z klasą.
  4. Kolejny zadymiarz obchodzący bana? Może już czas zakończyć tę farsę i zrobić tak jak na allegro, hasło na adres prywatny i skończą się głupoty, a zmienne ip już nie pomoże ;) To jest pomysł godny uwagi. Oczyszczaczy to forum nie potrzebuje.
  5. Nie. Faktycznie jednozdaniowy i faktycznie kontra do autora. Zdarza się. NIemniej ja lubię w wierszach krótsze wersy, a tu dla mnie jest przesada. Skojarzenia pewnie mylne, mam z incepcją z di caprio. Bardzo bym prosił o merytoryczny komentarz. To, że wersy są za długie, to kpina. To, że ma Pan/Pani mylne skojarzenia, to subiektywna opinia. To, co Pan/Pani lubi mogę przyjąć podczas pogawędki przy kawie, nie przy ocenie tekstu literackiego. "Incepcja" to słowo nowe stworzone przez tłumaczy na potrzeby przeraźliwie nudnego filmu i nic mi to nie mówi.
  6. ad1 -wszystkie teksty o TWA obrażają użytkowników i tak są odbierane ad2 - a co to oznacza? Że to 100 zdań w jednym? ad3 - Pan/Pani widział/a kiedyś merytoryczny komentarz? Bo na pewno nie napisała ani jednego. Pan/i pisze pod cudzym wierszem: 12.Co to jest? a potem ma pretensje, że ktoś pisze to samo? Dlaczego Pan/Pani nie wytłumaczyła, dlaczego tego "czegoś" nie można nazwać wierszem? A co złego - mając około 150 komentarzy, najczęściej jednozdaniowych, złośliwych, prowokujących chce Pan/Pani zmieniać forum? Wygłaszać wciąż hipotezy o TWA? Jakim prawem? Pan/Pani pisała, że jest już 7 lat na forum - ten nowy nick to próba obejścia bana?
  7. Oto merytoryka: 1. Ciężkostrawne, ciężkociekawe, ciężkozapamiętalne 2.Cenny wkład w rozwój niszowej gałęzi kultury światowej: blogin 3.Może coś by było, gdyby nie spódnica słońca. Za bardzo słoń mi po głowie teraz chodzi i mnie może zgnieść. 4.To zbyt wulgarne. Moje oczy są przerażone. Pomysł dobry, wykonanie średnie, forma katastrofalna (za dużo powtórzeń udających grę słowem). 5.Jedna strofa dobra. Powtórzona schematycznie 2 razy staje się nieznośna. Wiersz do kitu 6.Nie wyszło, bo brzmi sztucznie, za bardzo umiejscowione, za dosłownie opisane. Nie lubię tego w poezji, bo wskazuje na brak pomysłu zawarcia czegoś w niedosłownej formie. Dziwny patos. 7.to "pamiętasz lipiec" niepotrzebne i do tego zbyt piosenkowe. jeśli już to tak koniecznie umiejscawiać w czasie, proponuje nie używać czasownika, bo to psuje w sumie udany wiersz 8.Fajne, ale bez pomysłu na drugie dno i na przenośnie w przenośniach, nazwijmy to incepcją w poezji. 9.1. za długie wersy - spieprzona forma 2. treść obiecująconiedopracowana 10.proponuje takie rzeczy publikować w opisach do gg 11.nudna kołomyja. jest treść, tylko sensu nie ma. 12.Co to jest? Ja mam pomysł na wiersz: ach ach och och śmierdzi groch hoho hehe eeeeeee 13.Znośne, ale wersyfikacja do poprawy. Początek każdego wersu nie przekonuje 14.taka forma mi się z biblią kojarzy bardziej niżli z poezją poezja w takich formach ginie i albo się źle czuję, albo patos. To mnie przeraża 14.poniżej poziomu przyzwoitej grafomanii Coś jeszcze Pan/Pani chce dodać? Może to: Za to komentarze w ramach TWA są supermerytoryczne. ?
  8. Cream Dream - przejrzałem Pańskie komentarze - zero merytoryki, większość komentarzy to jednozdaniowe kontry bijące w autora, w dodatku kompletnie nieudane. Jeżeli mamy zaczynać oczyszczać to forum i coś likwidować, to skupmy się na podstawach - komentarzach. Zresztą pańska działalność ogranicza się do rozpętywania zadym i po raz trzeci ( już ostatni) sugeruje - lepiej z tym skończyć. Reszcie dziękuje za podzielenie się uwagami. Wbrew pewnym opiniom wątek jest ważny, bo dotyka tego, co boli i już mam jakąś świadomość, w którą stronę trzeba zmierzać.
  9. na każdym forum literackim powinna być jakaś aleja zasłużonych inaczej motywacja spadnie :) ale demokratyczne głosowanie się nie sprawdza - dlaczego? ponieważ sprawa minusów i plusów jest tematem niekończącym się od dnia wprowadzenia takiej możliwości Naturalnie, że tak. I to nawet nie jest problem plusów/minusów, bo przed nimi było tak samo. Problem jest w tym, że brakuje konsekwencji. Jest wiele osób mających pomysły, ale to gdzieś ginie w tłumie. Przykłady - tomik o miłości - nie ma, był już pomysł dotyczący almanachu (szczególnie, że sami kiedyś wydawaliśmy sobie ot tak pamiątkowe zeszyty - to koszt wynosił 80 zł dzięki życzliwości znajomej drukarni), był pomysł wprowadzenia "poetów współczesnych" (którzy samo osobiście przygotowują materiał na orga, dałem już trzy nazwiska), wreszcie - kącik czytelniczy. I tyle. A w tym momencie jedyną walką z nijakością twórczości na forum jest hulanie pod pseudonickami i wpisywanie pod każdym wierszem że "gówno i TWA". Żałosne i nieporadne zwracanie uwagi na rzeczywisty problem.
  10. Dobra, rób Pan/Pani jak uważasz. w każdym razie ja na żadną inkwizycje tutaj nie będę pozwalał, czy ktoś ma słaby wiersz, czy arcydzieło. I żeby to było jasne.
  11. Tak przejrzałem komentarze... Ta merytoryka to powinna chyba obustronnie działać.
  12. Działa Chorzów, działają Pionki, działa Warszawa, Kraków - to jest dowód na przejście od słów do czynów. Wg mnie brakuje trochę merytorycznego podejścia do tekstów, rzeczywiście - jakiejś poprzeczki. Aczkolwiek mam wrażenie, że z tego chaosu nie ma wyjścia - wątek powstał w celu dyskusji i związany był ze skargami na oskarżanie o TWA (dlatego chciałem uregulować kwestie nie wyrzucając nikogo), teraz znowu dostaje informacje, że wątek jest be... Analogicznie - www.poezja.org/debiuty/viewtopic.php?id=113881#dol i które to TWA, a które nie TWA? A może rzeczywiście zebrać sztab, niech przerzucają te wiersze? Trzy pewne osoby z prawem zrzutu (i wtedy nie byłoby plusów i minusów), które przyjmą na siebie nienawiść bojowników spod sztandaru grafomanii. Przynajmniej te, w których pojawiają się wersy "szedłam do ciebie"...
  13. Dziękuje za odwiedziny i kolejne wpisy. Mam nadzieję, że zobaczymy się gdzieś na jakimś wieczorze :) Pozdrawiam.
  14. Coś w tym jest. Plusy i minusy to tylko półśrodek, ale i tak lepsze to niż nic. Aczkolwiek nie ukrywam, że ogólnie dział Z to tragedia i raczej nie pamiętam, żeby tam jakieś czasy były, kiedy lśnił on przykładem. Aczkolwiek rzeczywiście - też jestem za przyciąganiem świeżych, dobrych poetów. A co do kwestii Cream Dream - jak "upowszechnić portal"? Czy znowu trzeba się logować, żeby przeglądać strony? Łoo matko... A pomysł z samym minusowaniem - intrygujący.
  15. A mnie się właśnie wydaje, że po to jest ten wątek, żeby jednak się coś z tym robiło. Tylko pozostaje kwestia, jakimi metodami. Wg mnie teksty typu: "...(imię i nazwisko)ala która głupotami napier..." nie są najlepszym rozwiązaniem i skuteczną metodą walki z TWA. No, ale mogę się mylić.
  16. Wg mnie dany osobnik chyba wie, kto mu plusuje i komu on plusuje - to na pewno jest świadomość, a nie instynkt. TWA to pełna premedytacja, a żeby się dokonała, muszą być konkrety. Czyli - pokażcie je - kto z kim i jak to działa. To, że są osoby, które plusują jak leci, z góry na dół (i to samo odnosi się do opinii, jakby tych plusów nie było), to raczej świadczy o ich beztrosce, a nie o TWA. Mam wrażenie, że nieuważnie czytasz. TWA to jest łamanie regulaminu, i na to potrzeba dowodów. To, że te wiersze w Z są jakie są, to już zupełnie inna historia. Zgadzam się z CD, wszelkie TWA są zawsze zwyczajowe, podskórne. Kiedy do tego dodamy zorganizowanie, wkraczamy w obszar zjawiska o wdzięcznej (i używanej już na orgu) nazwie : "Grupa Trzymająca Władzę"... O ile TWA jest problemem tylko etycznym, to GTW, rzeczywistym złamaniem orgowej praworządności. No właśnie - dokładnie o to mi chodzi - "zorganizowanej". I ja też jestem za tym, żeby czegoś takiego nie było, bo to jest ohydne. Kwestia jest inna - zarzucanie komuś TWA to oskarżenie, w którym zawiera się groźba, bo TWA jest usuwane (i słusznie) z forum. Dlatego wg mnie trzeba mieć jakieś konkrety. A każdy ma świadomość, że ta ostrzejsza krytyka balansuje często na krawędzi i tutaj właśnie chce zwrócić uwagę na ostrożność w nazywaniu. Jest różnica w komentarzu: "to gniot" a w: "ty debilu".
  17. Nieprawda. Towarzystwo Wzajemnej Adoracji - już w samej nazwie określona jest ta ścisła współpraca. Mówimy o konkretnym zjawisku, a nie o "wydaje mi się że tak jest". Nieprawda że nieprawda. Słowo 'wzajemnej' nie oznacza że ścisłej lub zorganizowanej. Na orgu mamy do czynienia ze zwyczajowym Wg mnie dany osobnik chyba wie, kto mu plusuje i komu on plusuje - to na pewno jest świadomość, a nie instynkt. TWA to pełna premedytacja, a żeby się dokonała, muszą być konkrety. Czyli - pokażcie je - kto z kim i jak to działa. To, że są osoby, które plusują jak leci, z góry na dół (i to samo odnosi się do opinii, jakby tych plusów nie było), to raczej świadczy o ich beztrosce, a nie o TWA. Mam wrażenie, że nieuważnie czytasz. TWA to jest łamanie regulaminu, i na to potrzeba dowodów. To, że te wiersze w Z są jakie są, to już zupełnie inna historia.
  18. A warto zauważyć analogiczną sytuacje, kiedy wiersz spada, też uważa się, że to robota TWA. I tak w kółko Macieju. Dlatego pozostanę jednak przy swoim pojmowaniu tego zjawiska - TWA to typy, które świadomie umawiają się na takie a nie inne działanie. Kwestia inna - bardzo rzadko zdarza się, żeby ktoś, kto takie TWA publicznie zarzuca, podał kogo ma na myśli i przedstawił jakiekolwiek argumenty.
  19. Nieprawda. Towarzystwo Wzajemnej Adoracji - już w samej nazwie określona jest ta ścisła współpraca. Mówimy o konkretnym zjawisku, a nie o "wydaje mi się że tak jest".
  20. Też trafne uwagi - aczkolwiek plusy nie tworzą TWA - dokładnie w ten sam sposób walczy się o opinie. A minusy pomogły już pozbyć się kilku "arcydzieł". Zresztą odniosłem się do tego w odpowiedzi Lecterowi. 7 lat - piękny kawałek czasu. Ale ja też początki tutaj wspominam różnie i też nie było kolorowo i przyjaźnie.
  21. W każdej, dowolnej grupie osób, liczącej od trzech osób, zaczyna działać "chemia" relacji międzyludzkich, opierająca się na podstawowym, czarno-białym rozróżnieniu -tego lubię, a tamtego nie. TWA w całym swym bogactwie odcieni, wyrazistości i stopnia zorganizowania, jest tego naturalną, jak najbardziej ludzką konsekwencją. Człowiek, to zwierzę stadne i w stadzie szuka akceptacji i oparcia. Walka z tym, to walka z wiatrakami. Praktycznie nie ma osoby na orgu, która (mniej lub bardziej świadomie) nie "twawuje". Z dokładnością sięgającą 90%, jestem w stanie przewidzieć ton komentarza, dowolnej (zakotwiczonej już na orgu) pary autor -komentator, nawet bez czytania tekstu. Problemem nie jest sam fakt "twawowania" ale zwykłe, banalne poczucie przyzwoitości i smaku, to, czy dodamy do swojej skali wartościowania, jakiś mały punkcik "za pochodzenie", czy zajmujemy się cynicznym, ordynarnym robieniem "interesów". TWA, to nie problem społeczności ale każdego z nas, z osobna. P.S. Z niecierpliwością czekam na pierwszą osobę, która zadeklaruje twawowe dziewictwo, to będzie pierwszy krok ku świętości... ;) Tak, to jest prawda, ale z drugiej strony ciężko po jakimś czasie nie poznać tego, lub owego. Ja zauważyłem, że głównie przyciąga poziom tekstów (czyli coś w stylu - swój trafia na swego). Dla mnie to nie jest grzech. Ja osobiście mam też swoich ulubionych poetów, którzy wg mnie tworzą rewelacyjne rzeczy i tak to oceniam (a nawet nie wiem, czy to pan czy pani). I dla mnie to nie jest TWA, aczkolwiek tak to może być odbierane, bo ktoś pomyśli: "co ten matoł (czyli ja:) tak tydzień w tydzień wbija te plusy...". To, że często walczy się o plusy (a nawet jakby plusów nie było to o opinie) to też nie jest TWA. Po prostu trzeba się podlizać temu lub owemu i można żyć jak w bajce. Normalnie wygląda to paskudnie, ale real niezbyt różni się od tego. Znam "poetów", którzy sami sobie wydają totalnie grafomańskie wierszyki, sami sobie płacą za sale, gdzie mają swoje różańcowe kółko adoratorów i też myślą, jacy to oni nie są wielcy. Bywa. Nieuctwo, niedokształcenie to jest poważniejszy problem. Raz była akcja, że pod wierszem, gdzie było zdanie "szedłam gdzieś tam" były plusy, a autorka tłumaczyła się wolnością słowa. Zgroza! Dla mnie TWA to zorganizowana grupa ludzi, którzy z góry mają upatrzone cele. Wysyłają sobie informacje kogo udupić, kogo wychwalać, komu uprzykrzyć życie i takie tam. Taka totalna dziecinada i wątpię, żeby ktokolwiek się przyznał do tego procederu. Oczywiście przy spotkaniach rozmawia się o tym lub o owym, jednak to jest przypadkowe - TWA to organizacja. A jak już jesteśmy przy przykładach - ja osobiście staram się nie oceniać w Zetce (bo o zetce teraz rozmawiamy) osób, które osobiście znam. A na dobrą sprawę u nas materiał na TWA jest :) Zatem strzeżcie się (to żart oczywiście!!!)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...