Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

M._Krzywak

Użytkownicy
  • Postów

    11 587
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez M._Krzywak

  1. Już jasno i wyraźnie pokazałem kim jesteście i darujcie sobie kolejne inwektywy - mnie to nie wzruszy, a was pogrąża i kompromituje. Ten wątek powinniście zadedykować sobie, a "merytorykę", "konstruktywne uwagi" to już sobie darujcie - też widać jaki to konstruktywizm proponuje Libra Send, która obraża 90% użytkowników, ich wiersze określając bełkotem, za to radośnie poklepuje Storka po pleckach obiecując mu zniszczenie tzw. "środowiska". A jej recenzje są wręcz objawieniem rzeczowej krytyki: "wiersz ogrzewa mi serce"! Co ciekawsze, jej teksty są na takim samym miernym poziomie, widocznie wie, co ją czeka jak ten badziew zacznie wklejać do Zetki. Pomijam już krążącego satelitę, który podjudza dążąc do wyrzucenia kilkunastu użytkowników, co się na pewno nie uda, bo zawsze lepiej likwidować źródło, niż potem hurtem ścinać głowy. Dlatego zastanówcie się co robicie i co piszecie do siebie, bo niestety ludzie potrafią czytać. Reasumując - takie zachowanie ubliża godności, arogancja połączona z tupetem i obrzydliwą też stronniczością, a dwulicowość łatwo odnaleźć czytając uważnie ten wątek, który opiera się na kłamstwie. Zero przykładów, rzucenie dwoma nazwiskami i teorie spiskowe - a gdzie konkrety? Zresztą wniosek jest- naucz się po prostu pisać wiersze, a nie taśmowo produkować farfocle, to może pogadamy. Objawienia i weny ci życzę.
  2. Nie, szkoda zdrowia :) Aczkolwiek jak na dłoni widać powiązania Libry Send ze Storkiem, Jasno i wyraźnie jest zaznaczone, co Libra sądzi o 90% poezji na tym portalu, i jaka jest grzeczna i uprzejma. W dodatku jeszcze bezczelnie Stork to nazwie kamuflażem. TWA jak złoto, bo w bezlimiciu krąży jeszcze trzeci apologeta, ale szkoda mi już przytaczać cytaty i epitety dotyczące poetów działu Zet. Zakrzyczą panie, zakrzyczą, ale my się nie damy. A potem taki Patryk Nikodem uwierzy w to, co mu podadzą w wątku głównym i pomyśli, że ja rzeczywiście arogant :))) PS - a że ja potrafię się przyznać, to naprawiam błąd: Morał z tego wyrósł Nader oczywisty, Samiec tylko w stadzie Bywa zajebisty. cytat z gniota B.A.C. Storka P. S. 2 - dlatego, tak a'propo funkcji (chociaż wyolbrzymiają ją strasznie, nadymają i jeszcze mi uniwersytety każą kończyć) - doskonale wiem gdzie tkwi źródło kłótni i kto tutaj łamie regulamin portalu i działa na jego szkodę. Ale inkwizycja Libry nie podpali ani jednego stosu.
  3. Znajdź różnice: Komentarz nr 1: "Ja uwielbiam bomblowanie…" Wow, niesamowicie dojrzałe :) Niech to zostanie symbolem poezji współczesnej! PS - tak mnie zemdliło w połowie tego tekstu, że aż musiałem potrzepać fryzurą: www.youtube.com/watch?v=fzB6L4FIjAg Komentarz nr 2: ...to co jest tutaj prezentowane w 90 % tą poezją nie jest. To zlepek słów, pseudonaukowe rozprawki, niezsynchronizowany bełkot, zachłystywanie się umiejętnością składania wyrazów w rządki szersze lub węższe... :))))
  4. Doktor Skwarek przeżywszy swój czas spakował plecak mając na koncie tyle ofiar, że sykariusze by pozazdrościli ponieważ przez niego tylu poetów ucichło, że aż strach, spokojnie czekał na pukanie kostuchy do drzwi jako twórca awangardy surrealistyczno-dadaistycznej czuł, że Pan Bóg mu tego nie przebaczy Bóg kocha tylko klasyków spokojnie odmienia: Gulgulta, Kranion, Calvaria crux comissa, crux immisia, crux decussata żałując, że trafi do pospolitego kotła gdzie pospolity diabeł będzie widłami zanurzać go w smole aczkolwiek jako andrapodon (stworzenieludzkonogie) kosztujący swego czasu 147 drahm może przeżyć i to (aczkolwiek skoro pierwsze stosunki były endogamiczne spotka swoich braci i swoje siostry dlatego dorzuca do plecaka butelkę czystej i ogórki bo strzeżonego to i...) cisza nie puka, nie puka, nie puka... jego oczy zwróciły się ku ciemności drzwi cienia okalającego powieki okien a firanki jak rzęsy zadrgały jeden róg już wystaje serce zaczęło bić spocone spod powiek wyłoniły się gorzkie łzy znacząc ślad na jego policzkach i już drugi róg widać... nagle zadrżał - a jeśli tam w dole rogaty będzie czytał klasycyzujących? i zwiał haniebnie przez okno.
  5. A tu próbka tolerancji, miłości i zrozumienia: No cóż, masz problem, jesteś tak zadufany w sobie, że nie słyszysz i nie rozumiesz co się do Ciebie mówi. Szkoda na Ciebie czasu. Dnia: 2011-06-17 20:59:49, napisał(a): Libra Send Oczywiście ten sam skład pseudo-krytyków, ale pal licho, nie o to chodzi tylko o fakt, że Szanowni Państwo nie rozumiecie co czytacie, nie wyczuwacie ironii tego wiersza, prześmiewczego charakteru - dobitnie świadczą o tym dopiski na marginesie. Dnia: 2011-06-26 13:34:24, napisał(a): Libra Send Te same osoby, które kłapią dziobem na prawo i lewo w przypadku krytyki ich osoby są wzburzone i reagują gwałtownie, mimo, że słowa użyte w stosunku do nich nie umywają się do ich komentarzy w stosunku do innych użytkowników. Widocznie wyznają politykę Kalego: Kali ukraść krowę - dobrze, Kalemu ukraść krowę - źle. Dnia: 2011-06-03 18:59:31, napisał(a): Libra Send Komentarzy: 346 Tutaj straszymy sądem: Szanowny Panie, Śledzę poczynania niektórych osób na tym Forum i nie tylko na tym, w stosunku do nowo pojawiających się autorów. Powoli zaczynam rozumieć uprawiany przez Państwa proceder. Ja również byłam zalogowana na portalu, o którym Pan pisze więc stałam się mimowolnym świadkiem "akcji" w Pana wykonaniu i wiem o który wiersz chodzi. Byłam w pełni przekonana, że racja jest po stronie Pana "Storka" jednak, żeby mieć całkowitą pewność skonsultowałam się z osobami mającymi wiedzę w tym zakresie zarówno od strony prawnej jak również literackiej. Wniosek jest jednoznaczny - to co Pan uprawia nazywa się zniesławieniem. To żenujące i przykre, że w miejscach, które stworzono po to, żeby osoby pragnące pisać miały możliwość zaprezentowania tego co robią spotykamy się z takim zachowaniem spowodowanym urażoną ambicją własną i przerostem ego. Co jest warta Wasza poezja jeśli prezentujecie TAKI poziom? Dnia: 2011-06-18 12:51:35, napisał(a): Libra Send Oczywiście nie tylko przez "Szanowną Osobę" ale jeszcze przez paru nieodłącznych popleczników żadna nowość. A co do "poetą - nie będziesz" - racja, nie będzie bo JEST czy to się komuś podoba czy nie. Ma również czytelników, którym odpowiada jego twórczość, którzy nie mają najmniejszego problemu z jej zrozumieniem i odbiorem. Oczywiście grono "ekspertów" jest innego zdania więc dalej pożytkujcie swoją energię na głupie odzywki dając tym świadectwo tylko i wyłącznie o sobie. Dnia: 2011-06-18 13:10:34, napisał(a): Libra Send Mówi Pan o poezji - czy nie uważa Pan, że to co jest tutaj prezentowane w 90 % tą poezją nie jest. To zlepek słów, pseudonaukowe rozprawki, niezsynchronizowany bełkot, zachłystywanie się umiejętnością składania wyrazów w rządki szersze lub węższe - czasami, bardzo rzadko trafi się jakiś rodzynek, więc o czym my mówimy! To czysto akademicka dyskusja. Walczę o poziom kultury na tym Forum i nie ma w tym przypadku znaczenia osoba autora ani poziom jego twórczości, traktuję wszystkie osoby zamieszczające tutaj teksty jednakowo - swój pogląd na ten temat zamieściłam na Forum dyskusyjnym jeśli to Pana interesuje. Pozdrawiam. Dnia: 2011-06-22 19:10:05, napisał(a): Libra Send tutaj tworzymy TWA: Wiersz pełen refleksji i zadumy. Na szczęście Stork są jeszcze ludzie, którzy myślą i czują podobnie jak Ty. Walczymy o lepszy świat bo tak trzeba, bo taką mamy naturę, bo warto. Czasami tylko gdy mamy do czynienia z bezmyślnością i głupotą ludzi przychodzą chwile słabości i opadają ręce. Potrzebujemy wtedy świadomości, że nie jesteśmy sami, wsparcia, ciepłego słowa i znowu odzyskujemy zapał i wiarę w to, że wszystko jest możliwe. A tutaj merytoryczne komentarze: Dnia: 2011-06-21 17:43:28, napisał(a): Libra Send Komentarzy: 346 Piękny wiersz. Pełen głębokich przemyśleń. Wrócę do niego z przyjemnością. Dnia: 2011-06-14 11:47:30, napisał(a): Libra Send "Potwory" cały czas czyhają szukając okazji, żeby wyskoczyć przez szczelinę przeszłości. Dnia: 2011-06-10 10:45:29, napisał(a): Libra Send Świadomość tego faktu już sama w sobie jest rzeczą cenną :-) Dnia: 2011-06-10 11:58:27, napisał(a): Libra Send Piękny, pełen głębi, wzruszający wiersz. Dnia: 2011-05-05 13:35:58, napisał(a): Libra Send Wiersz ogrzewa serce i przepełnia nadzieją. Dnia: 2011-06-08 10:48:31, napisał(a): Libra Send Czyli o taką krytykę walczymy? Kupa, szkoda, że śmiechu :)))
  6. Musiałbym ową wyliczankę słownikową najpierw zobaczyć. I "bomblowanie" a nie "„bąblowanie”, znowu się gubicie. Tych 22 sztuk nie wysyłać, litości, chce pożyć jeszcze trochę! Tyle, bo te glossolalia są niestety dla mnie nie pojęte (no cóż, wadliwy, arogancki, szowinistyczny intelekt, gdyby nie on, pewnie bym was pokochał :))) Morał z tego wyrósł Nader oczywisty, Samiec tylko w stadzie Bywa zajebisty. To jest wręcz piękne !
  7. Libra Send: "poharatanym życiowo" Skąd wy znacie takie zwroty? Wow, świetny argument, taki życiowy, ty, siedziałaś mi pod łóżkiem, że wiesz takie rzeczy? Zresztą nie oceniaj innych podług siebie. I pisałem "klasycyzująco" a nie: "klasycyzować" - naucz się przynajmniej czytać.
  8. O jakich kierunkach szanowny Stork wspomina? To jakiś żart? "Klasycyzująco" - cóż to za dziwoląg językowy? To idzie w kierunku "bomblowania", tak? I wg Storka ten wklejony przez niego długaśny, monstrualny potwór to utwór literacki, tak? Problem jest taki, że te "wierszyska" są zgodnie z rzeczywistością oceniane, chociaż autor twierdzi, że tworzy poezje i ciągle jest zdziwiony, że tak nie jest. Może jeszcze szanowny pan Stork będzie chciał większość (idąc za rękę z Librą Send) uczyć ludzi myśleć i oceniać. Dobre sobie, ale zapomnijcie. I nie zarzucam Libry Send kłamstwa, tylko go stwierdzam - a to jest kolosalna różnica. Zresztą jaka twórczość, tacy jej obrońcy. Po prostu nie zniżam się do pewnych poziomów. Kompromis będzie, jak w dziale Zet będę przynajmniej w miarę sensowne wiersze, a nie wypociny podpierane wątkami na forum i przyklaskiwaniem pseudo-teoretyków i pseudo-znawców tematu. To ja dziękuje za dyskusje, zostałem przywołany, odpowiedziałem, a szkoda się pogrążać w dyskusji z osobami którzy widzą "awangardę surrealistyczną" i "dadaistyczną" i jeszcze chcą dyskutować o "poezji współczesnej". Na pocieszenie dodam, że moja córka widzi czasem Muminki, widocznie ludzie tak mają :)
  9. Tutaj mamy taki mikroświatek. Ja np. do tej pory nie mogę zrozumieć, jak nauczyciele, którzy uczyli o przyjaźni Rosyjsko-polskiej (litery w wielkości właściwej) teraz uczą o agresji sowiecko-niemieckiej na Polskę, jak post komuchy siedzą sobie na wygodnych posadach, a jak ktoś przypomni sobie o nich, to wielkie michnikowskie wycie - że tak nie wolno, bo to nie po chrześcijańsku wypominać i karać. Panie Krzywak, w 89 roku miałem 12 lat i nauczyciele byli dla mnie wyłącznie złem wcielonym, nadto, dziwnym trafem, byli to zupełnie inni (fizycznie) nauczyciele od tych uczących mnie wcześniej. Nadto moja rodzina była fifty-fifty, dzisiaj określilibyśmy ją najprawdopodobniej, ze względu na niedostępny wówczas, drugi człon tego słowotworu, komucho(strona ojca)-moherową(druga strona), zaś moi rodzice mieli to wszystko głęboko gdzieś, a ja pominąwszy trudy dorastania, które pochłonęły mnie na kolejne 20 lat, musiałem jeszcze się z nimi wszystkimi dogadać, ba, zdarza mi się z nimi rozmawiać do tej pory. Jednocześnie zapewniam, że żadna ze stron nie kwapiła się nigdy do chrześcijańskiego wybaczania i zapominania, natomiast karania stanowczo zabraniał kodeks karny, więc proszę sobie wyobrazić mnie w okresie dojrzewania. Do tego wszystkiego będąc wspomnianym dwunastolatkiem, byłem równocześnie strasznym tępakiem, więc nieszczególnie mną wstrząsnęło to, że Czterej Pancerni (i prawdopodobnie Pies również), to zwyczajne skurwysyny. W ogólniaku było już ze mną trochę lepiej i jedyne trwałe szkody na psychice, to moja, dotąd nieuleczalna rusofobia. Co prawda nie do końca rozumiem jak to wszystko ma się do naszego orgowego grajdołka, ale mam nieuchronnie pocieszającą świadomość, że nawet przy moim, rakaizawałkuszącym trybie życia, wszyscy ciepłoposadkowicze umrą przede mną, a ich ewentualni kontynuatorzy będą już tylko zwykłymi gnojkami. Dlatego właśnie dochodzę do wniosku, że przemijanie to fantastyczna rzecz. Niestety nie mam tak świetlanych wizji na temat świata polskiej literatury (włącznie z frazą o przemijaniu), zwłaszcza w tej apolitycznej jego części, ale na szczęście wcale się tam nie wybieram ;) Sam Lem właśnie tak charakteryzował "dzisiejszą" (2004-2006) literaturę - młodzi ludzie nie garną się do oceniania rzeczywistości, ogólnie to wszystko im jedno. I dalej też wspominał o internecie, a co ma jedno z drugim, warto czasem wiedzieć. Dlatego "Rasę drapieżców" polecam. Dalej - pan narzeka na swoje, ja na swoje - co w tym dziwnego? Dla mnie właśnie tak się uczy dzieci - bez jakiejkolwiek wiedzy, byle poszedł taki do pracy myśląc, że jest fajny. A potem dziwić się, że ( i tutaj dalej Lem): czytam listy bestselerów, a tam Grochola, Grochola, Stasiuk i Grochola...
  10. Dyskusja z Panem jest niemożliwa, ponieważ albo rzeczywiście nie rozumie Pan co piszę, albo nie mając sensownych kontrargumentów udaje Pan że nie rozumie. W dodatku dopatrując się ciągle kpin (widocznie to taka norma w tym środowisku) nie może Pan pojąć, że ktoś może mówić coś wprost. Spróbuję raz jeszcze nie ze względu na Pana, ponieważ to i tak nic nie da, ale inne osoby, które być może to przeczytają. To co napisałam powyżej w niczym nie ubliża Panu Siudakowi, chyba tylko fakt, że ja to napisałam - widać wg Pana jest to wystarczającą potwarzą. Mój komentarz pod jego wierszem to moje zdanie na temat wiersza, a nie Pana Siudaka. Zdumiewający jest fakt, że do moich słów krytyki odnośnie wiersza używa pan tak bezsensownych, nieadekwatnych i górnolotnych słów. Poza tym Pan Siudak świetnie potrafi sam wypowiedzieć się w swoim imieniu, odniósł się do tego co napisałam w sposób sensowny, wymieniliśmy poglądy i nie sądzę, żeby żywił do mnie urazę za tak "straszne" potraktowanie. Co do sukcesów Pana Siudaka - wspaniale, że jego twórczość ma zwolenników nie oznacza to jednak, że musi w związku z tym podobać się wszystkim. To co Pan pisze w tym temacie jest niedojrzałe - co ma piernik do wiatraka. Faktycznie niewybaczalny z mojej strony jest fakt, że śmiałam wynieść wrażenie z wymiany zdań pomiędzy Panami (dot. zresztą pośrednio mojej osoby), co do Pana preferencji literackich. Jeśli jednak poleca się komuś taką lekturę jak "Statek", znaczy to, że chyba się ją czytało? a poglądy w niej zawarte na tyle nas zainteresowały, że uważamy je za godne polecenia. Co do sformułowania "łatwiej zauważyć drzazgę w cudzym a trudniej belkę w swoim" - dedykuję je w rewanżu Panu. Jeśli chodzi o Witkacego - proszę nie kłamać i nie pisać, że kogokolwiek z Witkacym porównywałam, niech Pan wskaże w którym miejscu. To śmieszne wypisywać takie bzdury kiedy każdy może przeczytać i wysnuć swoje własne wnioski - albo więc Pan czyta nieuważnie albo liczy na to, że nie każdemu będzie się chciało wrócić do tekstu źródłowego. Zadziwiający jest fakt, że żadnym fragmentem swojej wypowiedzi nie odnosi się Pan do meritum, że nie ma nawet odrobiny woli porozumienia i zrozumienia intencji drugiej osoby, jak również zastanowienia się nad tym, dlaczego dochodzi w ogóle do takiej wymiany zdań, bo trudno to nazwać dyskusją. Jest Pan tak zacietrzewiony w swoich poglądach, że nic do Pana nie trafia w dodatku przeinacza Pan sens wypowiedzi zależnie od swoich potrzeb. Eeeee... Już pani zapomniała kto krzyczał o "obrażaniu wartości religijnych"? Pamięć krótka, typowe. Ale do rzeczy - problem z takimi obrońcami jest jeden - okręcanie się koło faktów, zmienianie zdań na swoją korzyść, wysnuwanie jakiś ciemnych spraw podpierając to dobroczynnością. To ja też prosto - dla mnie wiersze Stork są słabe i mam prawo jako czytelnik dać temu wyraz. Stork publicznie kłamie wysnuwając teorie spiskową, że to niby współzałożyciele z sympatykami, chociaż z tego co widziałem, to wpisy są całkiem nie powiązane ze sobą. Po czym kolejny kwiatek - długaśny wywód opierający się na rzeczach wyssanych z palca. Co więcej, szanowna interlokutorka zarzuca mi dokładnie to samo, co robi sama. To już witki opadają. Ale zaraz, ona może. No tak, zapomniałem, że są równi i równiejsi. Czyli - Krzywak wpisze się pod wiersze Stork, to atak diabła, Libra Send wpisze się pod wierszem R. S. to wizytacja anioła. Brrr... Niechże pani zachowuje się poważnie. Wiem, że nick jest wygodny, ale tak czy siak to czytają ludzie :) I dwa, zamiast przyznać się do pospolitego kłamstwa, znowu pani wykręca kota ogonem. To, że cytuje Łysiaka, nie znaczy, że jest moim ulubionym autorem. A ulubiony autor chcąc nie chcąc określa jakieś zapatrywania, więc pani bezczelnie dokleja mi etykiety, w dodatku beznadziejnie się tłumacząc, gdy wytykam swoim czarcim paluchem tę manipulacje. Wstyd, jaskrawe oszustwo - i pani chce wychowywać młodzież i tłumaczyć jej, co i jak ma pisać? I na koniec - skoro zwraca mi pani uwagę, że wywołuje publicznie nazwisko pewnego Poety, to czemu pani to robi pierwsza? Znowu mam to nazwać po imieniu? Kompromitacja! Nie dość, że się pani wcina między dwie osoby, to jeszcze się pogrążą i pociąga za sobą niewinnych. Pani prywatnie jest adwokatem? Pewnie nauczycielką, daje na to 75 %. Brrrr Myślę, że koniec tej dyskusji, bo po prostu szkoda cennego czasu.
  11. cóż, na internet teoretycznie mamy wpływ tu i teraz, a już na pewno ponarzekać możemy tu i bardzo teraz. poza tym, gdzie nam maluczkim do tego wielkiego, strasznego świata tam na zewnątrz? jeszcze by nam ktoś zrobił jaką krzywdę... ;) Tutaj mamy taki mikroświatek. Ja np. do tej pory nie mogę zrozumieć, jak nauczyciele, którzy uczyli o przyjaźni Rosyjsko-polskiej (litery w wielkości właściwej) teraz uczą o agresji sowiecko-niemieckiej na Polskę, jak post komuchy siedzą sobie na wygodnych posadach, a jak ktoś przypomni sobie o nich, to wielkie michnikowskie wycie - że tak nie wolno, bo to nie po chrześcijańsku wypominać i karać.
  12. No, za to w realu wszyscy się kochają, nie ma żadnych układów, autorów ceni się za to, co tworzą, nikt nikogo nie promuje, itp, itd - jak to dobrze, że jest czasem ten internet - jest i diabeł :)
  13. Pani 'Libra Send" (jakkolwiek to brzmi :))) Otóż o historii literatury nie porozmawiamy sobie - porównywanie czyiś wypocin do Witkacego to grzech. Kółka gospodyń poetyckich też sobie nie założymy. Decyzje zawsze padają z jakiś powodów. Kolejne niezrozumienie regulaminu (plus typowe pomijanie istotnych kwestii - bo pomija szanowna pani fragment: "Wszelka krytyka dozwolona."). Pani filozofia życiowa naprawdę mnie nie interesuje, to nie ten wątek. I proszę zejść z tego biednego Roberta wreszcie - miałem przyjemność wystąpić kilka razu u Jego boku i byłem świadkiem, jak zmiatał w konkursach wszelaką konkurencje. Ja się mogę mylić, jego pochlebcy mogą się mylić (pani oczywiście nie), ale żeby wszyscy? Toż to spisek światowy :))) A, i na koniec - niech pani poczyta samą siebie pod wierszem Roberta - szczucie, nagonka, plwanie i wtedy zacznie pouczać innych. Ja wiem, że łatwiej zauważyć drzazgę w cudzym a trudniej belkę w swoim, ale chwalcą moralności to nie przystoi. I w dodatku pani ten swój stek wymyślań nazywa "krytyką" - to zadziwiające! Zdumiewające wręcz. Apage... I proszę publicznie nie kłamać - nigdy nie pisałem, że "Statek" Łysiaka jest moją "ulubioną" książką. Ulubione to ja mam koleżanki i potrawy, ale to nie pani biznes.
  14. No ba, sam byłbym za tym. Aczkolwiek wbrew pozorom nie jest to kwestia 5 minut i ja osobiście nie ingeruje w żadne widoczne zmiany (bo jakbym mógł, to sam bym to zmienił w 2 minuty nawet). Widocznie "współczesność" ma się kojarzyć z tym co tutaj i teraz. Dla mnie osobiście niech sobie wklejają co chcą, tylko niech będą świadomi konsekwencji - to i tak już nie te czasy, kiedy moderatorzy sami przesuwali wiersze i też nie czasy "kup" i "kupek", dlatego autorzy takich postów i tak mają się wyjątkowo dobrze. Nawet aż za - do czasu aż nie wpisze recenzji :) A swoją drogą - pojawiało się tutaj (i pojawia dalej) tylu wspaniałych Autorów (szkoda, że często pod nickami), że niektórzy nawet nie zdają sobie sprawy obok kogo się wklejają. I jeszcze aspirują do miana "poetów współczesnych" - blamaż, grafomański przykład tupetu, braku skromności, a mając taki dorobek "literacki" to lepiej zakopać się pod ziemie a nie wklejać beznadziejne wątki.
  15. Ciężko być na etacie ciągłego "konstruktywnego" krytyka - to po pewnym czasie męczy i nudzi. Zresztą już wspominane było, że czasem spędzi się 45 minut nad komentarzem, potem dostanie się odpis "dzięki" i tyle. Gorzej z niereformowanymi co się gnieżdżą w tym nieszczęsnym dziale Zet, tym zimny prysznic jest potrzebny. A i tak teraz jest tutaj wszystko robione w atłasowych rękawiczkach. Szkoda, że grafomanów są legiony, a dobrych krytyków można na palcach policzyć.
  16. Po pierwsze, przeczytać uważnie regulamin i nie kłamać. Po drugie - publicznie to nawet napisze na forum głównym - te "wiersze" to tandeta. Nie prościej wklejać je tam, gdzie ich miejsce - do działu debiutów? Bo dwa działy są. I wreszcie, po trzecie - źle się pani/pan domyśla. W sumie to ja zostałem pomówiony, oszkalowany itp.itd -ale jakie morały wypływające z tekstów, takie zachowanie. I tyle, ze swojej strony dodam, że jest pani/pan (te nicki) tak 2500 osobą, która pisze dokładnie to samo. Proszę zapoznać się z takimi terminami jak "grafomania, epigonizm, truizm" - będzie pan/pani bliżej własnego "wierszoklectwa". Zresztą nazywać te wypociny "poezją współczesną" - to dopiero tupet! Treść "patetyczna"? Cha cha cha cha... PS - sympatycy i założyciele są w zmowie? To bardzo ciekawe, ostatnio doszły mnie wieści, że jeden z sympatyków rozsiewa nad portalem zarodniki mgły przy współpracy z GRU i FBI, mając informacje z Marsa dotyczące przyszłości. Co gorsze, wyszło, że globalny spisek skupił się na pani/pana arcydziełach, które miały wyzwolić ludzkość z kajdan zniewolenia. Proszę to zbadać!
  17. Poeta nie jest człowiekiem, no, załóżmy. Wiersz jest dobry, ja nie zaprzeczę, aczkolwiek ciężko mi wierzyć w tzw. "serce", gdyż im człowiek starszy, to, niestety, coraz więcej się uczy i coraz gorzej z pewnymi faktami się czuje. Można wierzyć, że rezygnując z "elektroniki" wrócimy do tej "russowskiej" natury (pomijając cały komizm i absurdalność sentymentalizmu), tylko co wtedy? Odkąd twórcy tworzą, czerpią z tego, co dookoła i póki człowiek się nie zmieni - poeta tym bardziej (tak nawiązując do wiersza). Pozdrawiam.
  18. Jest coś z tego tekstu Kazika, choć nie miałem na myśli studentów, ale można go tak czytać. Sam Kazik to dla mnie taki trochę dyzurny koncesjonowany buntownik, ale przyznaję że robi to z talentem.(Łysy jedzie do Moskwy, Badylek , Celina -- niezłe) Tak mi się to skojarzyło (przez tytuł) i niechcącą pierwsza myślą było jak coś, to na studentów. A jeszcze to "czołganie przez pełzanie". Aczkolwiek też czasem dziwi mnie to, co dostrzega peel - miałem okazje być ostatnio w Częstochowie, i pierwsze co zwróciłem uwagę, to kościoły i te... hm, panie. A Kazik swoje zrobił - wole Kazika niż wszelakich dyżurnych literackich "moralistów", co swego czasu ganiali na pochodach pierwszomajowych z tabliczką ZLP :) Ale wiersz fajny. Pozdrawiam.
  19. "aż do zachodu zmierzę zmienność nie wiedząc nigdy, gdzie jest sedno." No tak to wygląda w tych dniach niekoniecznie takich samych :) Bez zrzędów tym razem na tak. Pozdrawiam.
  20. Wg mnie właśnie ostatni wers ratuje całość - przez trzy pierwsze strofy miałem wrażenie, że to stumilionowy wiersz o tym samym, a tutaj świetna strofa czwarta plus budząca do życia puenta. Brawo. Pozdrawiam.
  21. "Ja uwielbiam bomblowanie…" Wow, niesamowicie dojrzałe :) Niech to zostanie symbolem poezji współczesnej! PS - tak mnie zemdliło w połowie tego tekstu, że aż musiałem potrzepać fryzurą: www.youtube.com/watch?v=fzB6L4FIjAg
  22. www.youtube.com/watch?v=PSJaGuQJOd0
  23. To są perły poezji współczesnej: "Splątane końce powiekami chwytam" "Sznurem patrzącym w żywe oczy" szkoda, że reszta rozpływa się w "oczach, westchnieniach, szeptach", bo miałbym większy ubaw :( Pozdrawiam.
  24. Nie wiem, czy mam dobre wrażenie, ale gdzieś tutaj wpisana jest poezja jako zastępcza forma życia (a raczej nie życia), z czym ja osobiście nie do końca się zgadzam, co nie znaczy, że nie doceniam dobrego tekstu. Na tak. Pozdrawiam.
  25. Eunicee - bo jak człowiek się starzeje, to zaczyna ględzić :) Czarna Wstążeczka - a gdzie się będę gdzie indziej pchał? janusz pyzinski - to ja dobrze podziękuje dzie wuszka - no ba, w końcu przeżyliśmy natarcie dzika :))) Dawid Rt - długo nie zawsze znaczy: dobrze! Almare - no, panie to nie tylko "puch marny" jak to tradycja spod strzech głosi:) Ran Gis - warto zwrócić uwagę czym kręci! Pozdrawiam serdecznie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...