Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

M._Krzywak

Użytkownicy
  • Postów

    11 587
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez M._Krzywak

  1. Celem w domyśle ma byc szkoła albo biblioteka - dlatego zbiera książki. Pada ofiara przemocy - właśnie miasta - i znikąd pomocy - to ten policjant w ujemnym tonie. Stasia ma racje - jest to trochę krytyka miasta-szybkiego, bezwzględnego i brutalnego, gdzie czasem człowiek jest spychany w błoto :) Chociaz nie utoższamiam się osobiście z podmiotem. Stefan - tobie tez dzięki za koment. Pozdrawiam.
  2. No, coś tutaj można znaleźc dla mnie to: a tak właściwie proszę mi nie wierzyć ja za oknem mam tylko krzaki, drzewa, krzaki, okna, krzaki, budynki cholerny materializm gdzie byś nie spojrzał i to: cierpię na ironiczny brak poczucia humoru o właśnie teraz to poczułem z dala od rozsypanych miedziaków romantyczności liczę na coś więcej to P.S. - kulawe aż strach. ale ogólnie - nie jest źle.
  3. a co to jest ???
  4. przepraszam - o jakich korzeniach pan mówi ? Bo to powyżej na pewno nie ma korzeni w poezji, roi sie od tak wydumanych metafor, że az ręce opadają. Albo niech pan zdecyduje sie wysyłac takie teksty gdzie indziej, bo albo odbiera odbiera krytyke w sposób sensowny, bo to: "Wy na tym forum doszliście do wniosku, że pisanie prostym językiem nie jest oryginalne. Trudno- wasza sprawa. Ale pisanie językiem trudnym „nowatorskim”, można też powiedzieć „awangardowym” także wymaga umiejętności. Niewielu taką umiejętność posiada. Więc może lepiej wrócić do korzeni i pisać prosto niż tworzyć coś, co tak naprawdę tylko autor może w pełni zrozumie" to jest bzdura. Zresztą nie piszę się językiem, tylko piórem albo długopisem. i jeszcze jedno-pisanie prostych wierszy jest o wiele bardziej trudniejsze, niż tym , hm, awangardowym ( a co to za język, to sam nie wiem). Odsyłam do wierszy Alicji Wysockiej, D. Sokołowskiego - i wielu innych tez dobtych autorów - którzy piszą tzw. "prostym językiem" Amen.
  5. Na kuchnię wchodzę po wodę, - na kuchnie ??? By zaspokoić zwykłe pragnienie, - a jakie jest niezwykłe ? Lecz wzroku oderwać nie mogę Od zwodzącej słońca czerwieni. - jedyne, co mi to mówi, że kuchnia nie jest ślepą kuchnią I stoję z dzbankiem glinianym, - takie odwołanie do wiejskiej nuty ? Z uśmiechem zachwycam się niebem - marzycielsko W jaskrawą czerwień ubranym - to już było I , co tu robię, już nie wiem. - ja też Dusza napełnia się wodą, - to to jest hipermega kwiatek Z nieba zesłaną na ziemię, Nacieszyć się którą nie mogę, - gramatyka, gramatyka Wodą w postaci czerwieni. - i puenta nijaka Ja na nie. Pozdrawiam.
  6. Twoje - apostrofa do ukochanej pachnące pocałunki na dzień dobry - całkiem mozliwe przy stole. - to jest wyraźne zapełnienie, niepotrzebne zresztą Moje śmierdzące po całym dniu skarpety - to jest mega poetyckie w pralce. I pierwsze i drugie dotyka mnie każdego dnia. - to te skarpety ciągle smierdzą ? Oba bliskie ciału - no tak, usta podobnie jak skarpety towarzyszą peelowi pzrez cały dzień a tylko pierwsze bliskie memu sercu. - te pocałunki ? O formie nie pisze, bo jej nie ma.Za to dużo enterów. Chyba, że to żart, to jest na to miejsce w limerykach. Tak uzasadniam moje zdecydowane NIE. Pozdrawiam.
  7. o ile to można wierszem nazwac...
  8. Przeczytałem, przemyslałem - banał na banale... e, panie...
  9. Dz, ale jest wiosna. wiosna wiosną, ale to nie to... Lekkie i przyjemne, ale firma "Stefan Rewiński" zobowiązuje (i tu grozi palcem)
  10. po pierwsze - i_e po drugie - moje pytanie brzmiało, czy wiersz ten opisuje prawdziwe wydarzenie? Tylko tyle. Odpowiedź na to pytanie może brzmieć "Tak" lub "Nie". Jeśli odpowiedź brzmiałaby "Nie" to niedobrze, bo znaczy to, że autor nie ma co robić i wymyśla sobie jakieś historyjki (na dodatek wielce opisowe). Odpowiedź powinna brzmieć "Tak", bo tylko wówczas ten wiersz zachowa swój sens. Chcę zauważyć, że ja - jeśli już piszę - to nic nie zmyślam, a gdy coś opisuję - to tylko to, co rzeczywiście się wydarzyło (no chyba, że chciałbym opisać swój sen). Więc dlaczego się Pan tak kryje z odpoiwedzią? Odpowiedź tutaj ważna, co innego gdyby wydał Pan własny tomik, wtedy nie musi się Pan tłumaczyć. Na temat wiersza zdania nie zmieniam - niezły. Pozdrawiam i. e. wybacz pomyłke :) już tłumacze, jak ja to widzę - przeżycia, uczucia, spostrzeżenie to materia, materiał na wiersz - z niego tworzy sie jakiś obraz, poprzez daną formę. Ciężko znaleźc tekst nie oparty na faktach-przeciez każdy, nawet fantastyczny tekst jest oparty na słowach, które sie zna. Chyba, żeby cały tekst stworzyc na podstwawie neologizmów - ale to było by bez sensu. ale skoro już tak o tej prawdzie - powtarzam - ocenia się tekst - na ile on jest prawdziwy dla odbiorcy, tym lepiej dla autora, który tworzy tzw. sytuacje liryczną - to, co składa się na temat wiersza. Tyle, bo nie mam zamiaru tutaj publikowac mojego życia. Kto ma wiedziec o nim, ten wie...
  11. "Sofiówka" Trembeckiego - poemat opisowy, doskonałe wiersze Reginy i Mari u nas w ogrze - wiersz nie musi się rymowac, by byc wierszem, podobno :) Agnes - dzięki za odwiedziny i opinię e. i. - też dzięki, a prawda, hm... niech to pokryje kurz tajemnicy. A i w tytule powinno byc w "mieście", ale tego już nie zmienię, kurczę...
  12. a pan, panie Rewiński bałby spokój tym babom, bo i tak wszystkie sa pozakochiwane, hehehe Ujdzie... Pozdrawiam.
  13. Całkiem przyjemny utwór - choc parę rzeczy z treści już gdzieś tam było - na tak. Pozdrawiam.
  14. Splunęła kurwa na mnie, gdy zbierałem z jezdni książki spod kół jakiegoś trypla chlusnęło błoto na kartki jakże mam teraz zostać czystym kiedy syf uparło się to wszystko na mnie jak fatum wielcy tacy chodzą po tym mieście z kastetami ciężkimi i tylko czają po rogach, ja też się czaję po rogach ośle uszy zostały i grzechy bzdurne do końca a ty, kochanie, ruszaj palcem i tylko palcem teraz wbiegają do bramy, strażnik śpi jak suseł kudłaty łeb policjanta i te jego wredne oczy kulę się, podnoszę grzecznie i maszeruję prosto do celu równy mój krok.
  15. Dla mnie fajowskie :) Nie wiem, jak inaczej napisac - ale humor od razu mi sie poprawił :) I to z rana... Pozdrawiam.
  16. Rozbiłem końcem całośc, to fakt-ale specjalnie :) Dzięki za odwiedziny. Pozdrawiam.
  17. Raz rytm się łamie, a tak - to miażdży ten tekścik. w sam raz na dobranoc :) Pozdrawiam.
  18. Dwojako mozna odczytać Twoje słowa. Jednakże niezależnie od tego dziękuję, ze wpadłeś. Pozdrawaim Leszek :) To napiszę jasno, żeby nie było- Pan jest z jednych autorów, których czytam z przyjemnością, praktycznie podziwiając sprawnosc techniczną, podobnie jak i treśc.
  19. Kolejny wiersz godny miana Z. No, ale to firma... Pozdrawiam.
  20. Honor Z ratuje Messalin. Będzie pan w krakowie - kawa i wódka za darmo. Pozdrawiam.
  21. świetna historia o lalkach... Och, Johny :) Na lekcje polskiego w sam raz.
  22. Wszystko pięknie i ładnie, oprócz tej nieszczęsnej ciszy - no jakże to tak ? Cisza jest cicha i koniec :) ciekawskim łykiem kawy - łyk nie może byc ciekawy A reszta- w porządku. Plus. Pozdrawiam.
  23. Udało sie stworzyc stonowany klimat - czyli dowód na to, że wiersz może byc oparty na prostych słowach, a omijac banał szeroko. TAK. Pozdrawiam.
  24. Oscar - dzięki za wizytę, jedno moje zastrzeżenie - "to gdzies daleko" było zamierzone -świadczy to o takiej prostocie peela, dochodzi to tego konwencja bajki - gdzies daleko - i dlatego ten obarz 3 strofy jest tak absurdalny, wręcz bez sensu. To tyle w kwestii wytłumaczenia sie z tego pomysłu. Pozdrawiam.
  25. Yaasio - a ty chcesz uczyc, co ma się komus podobac, a co nie ? Przerabiasz się na kolejnego zwiastuna nowej poezji ? to powodzenia. panie Michale, po co te ataki? nie bawie się w żadnego zwiastuna i nikomu nie robie złośliwości. przekomarzałem się z le mal, ale nikt do nikogo nie miał pretensji - zakończyło się pozytywnym akcentem z obu stron ->:) i tyle. nie rozumiem pańskiego zachwania... a to jak zwykłe przekomarzajki, to nie ma sprawy. Bo juz byłem przekonany, że Le Mal została zaatakowana i rzuciłem sie w obronę. Ech, ta wiosna :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...