M._Krzywak

He, same dobroci :) Raz pamiętam chyba Eugen napisał podobny tekst - ale o wiele, wiele dłuższy. Ale taki - wydaje mi sie w sam raz. Plusik. Pozdrawiam.

Forma może i ujdzie - ale czy ten tekst to "gorzkie żale" ??? plus kwiatek - umieram jako-tako. Nie super. Pozdrawiam.

Może ze mnie maruda - ale tak czytam i czytam i czytam i czytam i tyle. A od tych piekności dostałem nawet zawrotów głowy... Inny pan Jacek -tak :) Pozdrawiam.

Było i przeszło... To nie to. Pozdrawiam.

Szkoda, żem już taki stary... (hehehehehehe) Ale tak czy siak-ten tekst sie czyta i wrażenie robi.Kolejny przykład, że poezja niejedno ma imię. Tak. Pozdrawiam.

Uczyc sie uczyc, a nie tutaj od jakis skrzywionych co poniektórych wyzywac :) A tekst - no własnie - jako autor tekstu trzeba zapomniec o sobie, a pomyslec o odbiorcach - to jedna rada. Druga - przypomnienie sobie czy przeczytanie na nowo jakiś znanych mistrzów naszych - to nawet dobrze wpływa na własny warsztat, do tego jakieś naukowe opracowania tychże... Pozdrawiam.

To ja sie czepne : Spacerowałem po niepustej pustyni W towarzystwie ziarenek piasku - ten dwuwers to zgroza. a że niewiele jest więcej, ocena ujemna. Pozdrawiam.

Ja bym to określił potężnym ładunkiem - mnie zassał. Uwagi podała pani Kalina, ja tylko pzreczytam raz jeszcze Czyli zadowolony estetycznie

zryw wolności? jaki zryw wolności odnośnie Hiroszimy? po prostu chodzi moim zdaniem o zniszczenie, zagłade, śmierć. wiersz poprawny acz nie świetny:) pozdr Yaasio - drugiej Hiroszimy - ale masz tutaj racje, zmyli ly mniee te wolnośc i równośc - przed zagładą - czyli to zupełnie zmienia patrzenie - i oby to nie było napisane w złą godzinę. Niech będzie ten "poprawny". Pozdrawiam.

No i dokładnie o tym napisałem - jest uzależnienie, to pewnie są i skutki. I to nie jest wyładowanie frustracji, tylko ocena tekstu, ktory odnosi sie własnie do narkotyków - tekst słaby i wręcz żenujący. Po co ja mam o tym pisac na forum ?

Ha. Smoczysko się przebudziło :)

Przepraszam - chciałem sobie przeczytac cos ciekawego na wieczór i przeczytałem - o kaczorku. w dodatku z błędami. Użytkownikom zasłużonym życzę powodzenia na froncie, debiutantom życzę przebudzenia się...

No właśnie - gdyby to, gdyby tamto, potem serca, błaganie, źrenice, słońce, dopiero w 3 strofie zaczyna się coś dziac a tutaj koniec... Nic specjalnego. Pozdrawiam.

siedzę w przyciasnym kącie - a kucam ? czekając na melodię starej pozytywki - tutaj nie wiadomo po co i dlaczego... boję się skrzypiących schodów którymi dzień schodzi do piwnic - świetny dwuwers cienie łączą się przybierając kształt fortepianu Mona Lisa wyszła z ram by zagrać sonatę księżycową - podobnież między zapachem kurzu a sepią fotografii policzek pęcznieje od wilgoci - kurz i wilgoc - w jednym miejscu to się gryzie po północy lustra chowają przede mną twarze - personifikacja luster - można by z tego coś lepszego wykombinowac ten dom nadal pulsuje natchnieniem a świt toczy się iluzją - to je dobre Taka ocena, db, ale to mocna czwórka. Może byc ? Pozdrawiam.

To Eugen znalazł rusałkę ? Ale szczęściarz, pewnie dlatego Go nie ma :) Fajniuśkie to to. Pozdrawiam.

:) :) :) Dzięki i pozdrawiam.

Czym jest miłość? - tego nikt nie wie w sumie Ale jej najgorszym objawem są tysiące gniotów wpychane na siłe tylko po to, by Pan Fei musiał ścierac monitor - a to drogie są rzeczy teraz. pozdrawiam.

Kobieta jako narkotyk, tylko że kobieta różni sie od narkotyków jak lato od zimy. Czy po kobiecie sie wymiotuje, chudnie, sra pod siebie, sinieje itd ? Chyba nie. Złe porównanie, albo poczytac coś o działaniu narkotyków, albo nie denerwowac mnie... Pozdrawiam.

Technicznie jest pzremyślany i za to plus - ale treści złapac i pojac nie potrafię. Chodzi o to, że każdy zryw wolnosci kończy sie zagładą ? Sam nie wiem... Pozdrawiam.

To kupuję lutnie w takim razie i idę wyc pod okna umiłowanej :) Dzięki wielkie ! pozdrawiam.

Ale Noe w jakis sposób byl tym użytkownikiem. A x osób wkleja te swoje wierszyczki a nawet nie popatrzy na innych, nie napisze tego głupiego "że fajne". Nie wiem, co gorsze...

To nie jest żadna przeróbka wiersza na prozę, tylko próba sklecenia cos na kształt prozy poetyckiej - dlatego tyle tych ości :) Ale za to ucieszyłem sie z porównania do Mickiewicza- bo kto by sie nie cieszył... Dzięki za odwiedziny. Pozdrawiam.

No właśnie to miałem na myśli - zasugerowac sytuacje, a nie namolnie ją wbijac - to po prostu była próba, która nawet wyszła, hehehe. Dzięki i pozdrawiam.

Ale tutaj ocenia się tekst, a nie życie autora. Zresztą wyraźnie jest to napisane w regulaminie, zatem poruszanie takiego wątku w odpowiedzi z życia może sprawic przykrośc komentującemu. Zatem prosze wpisac dedykacje, ewentualnie zaznaczyc przed, a nie po fakcie, co było impulsem napisania tekigo tekstu - wtedy na pewno zostanie on przynajmniej uszanowany. Pozdrawiam.

Panie Gabrielu - pzrestraszyła mnie dlugosc wiersza, ale jak zacząłem czytac - pochłonęło mnie to. Mam wrażenie, że stwozrył pan bardzo interesującą sytuacje liryczną. Wrócę jeszcze wieczorem. Pozdrawiam.