M._Krzywak

Oczywiście, że o to :) Podziękował. Pozdrawia.

No ba... :)

He he he - głupie jak nick. Spadaj. P.S. - jeżeli to nie ta osoba, o ktorej myśle, to z góry przepraszam - aż takie głupie nie jest :)

Pan ma 5 lat ???

Coś mówię do niej słodko a baba jak to baba ja - żeby sam na sam ona – że nie wypada pod mostem tak wygodnie że aż się prosi o to byś wyszła wreszcie z ciuchów oddała się z ochotą Lew Tołstoj nudny jak życie a zresztą noc zapada chodźmy lepiej do parku no, niech coś z ciebie spada w plecaku mam pół litra i smalec do gryzienia a ty, że nie jesz zwierząt i mówisz: „do widzenia” wspomnienie twoich ust ta szminka truskawkowa ta gładkość twoich nóg a pies cię jebał, Jola…

"pięścił" - to neologizm, czyli tłukł niemiłosiernie :) i tylko przez to wiersz jest godzień lektury.

Pomijam tytuł - nie dawac takich tytułów :) Za to cieszy mnie konsekwencja połączenia natury z kolorami. Podmiot stwarza dośc barwny obraz, czyli - głównie opis statyczny, ale pojawia się ruch - ten "chłopiec". Czyli stwarza on swoisty obraz "życia" - można by głebiej sięgnąc i zapytac o tzw. "chłopięctwo", ale chyba nie ma sensu. Zatem - mnie złapało. Pozdrawiam.

i rady: porównanie: "Pustka jak chmura" - czy to jest trafne ? "Patrzeć na Ciebie gdy tego zapragnę , Oddać Ci siebie gdy tylko zapragniesz" - powtórzenie, pomijam tutaj zupełnie treśc... albo są rymy, albo ich nie ma. a te, co są, to tzw. szkolne, czyli oklepane, czyli banalne... "tobą, tobą, ciebie, ci, ty" - to jest juz znaczna przesada Tyle, bo nie chce mi się więcej grzebac. Okropieństwo.

To miłej podróży. Co do wiersza - temat już wałkowany, co nie znaczy, że nie aktualny - sam wałkowałem ostatnio :) Technicznie - rym ostatniej strofy podchodzi pod tzw. rym egzotyczny, rzadkośc, że tak powiem, w poezji naszej. Treściowo - temat dyskusyjny, ale 3 (znów) strofa jest na pewno warta lektury. Pozdarwiam.

Panie Fei - to ja już tak tradycyjnie. Czyli, co się rzuciło w oczy przy pierwszym czytaniu - płynnośc (czy można mówic o eufoni ?) Zresztą samo użycie funkcji konatywnej w pierwszym wersie już przylepia odbiorce na dobre. I tak już zostaje do końca. Biorę, podziwiam, pozdrawiam.

Pierwszy wers - przekaz uderza,praktycznie można go potraktowac jako sentencje. Potem uwaga byc może wynikająca z mojej niewiedzy - "stoimy" czy "stajemy" - mnie się wydaje to pierwsze, jednak - nie jestem pewny. Troszke epitet "nieme" lustra mnie razi - czy nie podchodzi to pod pleonazm ? Druga strofa już bez zarzutu. Podziękował za dobrą lekture. I pozdrawia.

Ale to obrzydliwe :) A w oryginale to jest piękne? ;) Też obrzydliwe. Autor, jakby byl rozsądny, powinien to zmieniec na: "a tak Cię kocham, Jola". Ale nie jest ;0

To samo miałem na myśli. A najlepszym sposobem na zachowanie równowagi jest skomentowanie (jeśli ktoś już komentuje), np. pierwszej strony wierszy w jakimś dziale, z tym że wcześniej zasłonić sobie autora. Prawda ? A Z to jest taki skansen. Niby wysoka jakośc, a nie wysoka jakośc, D - niby debiuty, a nie debiuty. Pieprzyc podziały.

Kicz krytyków, ktorym się wszystko podoba to jedna strona, bycie zoilem - druga. Może nie do końca godze się z Terą - ale fakt jest faktem - jest to apel adekwatny do pewnych (nie wszystkich sytuacji). Ja mam propozycje środka - żeby każdy sam zachował równowage i nie czytał nickiem, a wierszem. A co do Z - dla mnie to już bez różnicy, środowisko jest praktycznie to samo. Tyle w temacie, nie nabijam więcej :)

Letnia - ok, będe dłubał. W "Joli" - zapraszam w ten weekend :) Kyo - podobno wojen nie ma, ale fakt, chciałem ominąc zbędny patetyzm - miało byc sucho i jest. Dzięki i pozdrawiam.

No w sumie fakt. Zresztą pół roku temu była dyskusja w zupełnie odwrotnym kierunku - czyli - "dlaczego komentarze są takie chamskie". A z drugiej strony można samemu zanegowac wiersz - święte prawo kazdego krytyka. Tyle ja, bo wczoraj coś mnie poniosło i nawet przeklinałem :)

Ale to obrzydliwe :)

"małomowne chmury" na nie, pierwsza strofa zawiera wsobie tą krztynke zbędnego infantylizmu -jak " Płyniemy nurtem, nadbrzeżami w strzeliste ramy mostów. Pytam – nie odpowiadasz;" ale potem wiersz nabiera rozpędu. Zbyt poetycko jak na raport (te fragmenty 1 strofy). Jednak warto przeczytac. Pozdrawiam.

Ale tak przejrzałem teraz opinie w D - wcale tak różowo nie wygląda.

No właśnie - jak każdy myśli, to ma prawo pisac to co chce. Na razie widzę wzór proponowanej krytyki, do ktorej nalezy się dostosowac. Bo inaczej nie myśli. Takie kółko. Czyli za pół roku ktoś napisze to samo, tylko w odwrotnym kierunku. Czyli, wracając do tematu - Tera nam będzie mówic co jest dobre, a co złe. I bez urazy, ale tak ten apel wygląda.

jeżeli byłby kurwa chujowy to czemu nie? No do pewnego stopnia się zgodzę. Pamiętam te czasy ostrzejszej krytyki, ale w pewnym sensie były to czasy świętych krów. Czyli ci najbardziej dożarci dostawali miłe komentarze, bo się ich po prostu bano. a teraz faktycznie tak jakoś się rozpogodziło. Czy to źle ? Nie wiem, sam kiedyś pisałem opinie typu "zwymiotowałem się na ekran", a teraz jakoś się waham. Może po prostu się starzejemy ???

No niby pięknie i ładnie, zatem do dzieła - niszczcie i zabijajcie. Ciekawe czy komentarz typu "chujowy kurwa ten w pizde jebany wiersz" byłby odpowiedni ???

No i fajnie. "Dusza" nie była tyle zła, ale wiemy doskonale, że to już jest tak nadużywany rzeczownik, że jakby kto liczył, to by sie nie doliczył. Zaraz po nim idą "Twoje dłonie" ;)

Ewo - jeżeli móglbym coś doradzic, to na pewno to "rozdrapywanie duszy" - szczegolnie o "dusze" chodzi. I dwa pierwsze wersy tej strofy: "zostań ze mną pozwól zasnąć nie tęskno mi do nowego dnia wejdź w stan skupienia i zobacz pada deszcz - bezbarwny przeźroczysty" przez to wiersz staje się zbyt, hm, patetyczny, emocjonalnie przejaskrawiony - takie przynajmniej mam wrażenie teraz. Tyle porad - reszta w porządku.

Nieźle, ponieważ to "Śpioch" :) Czyli chcąc nie chcąc - dobrze pan pisuje. Puenta nawet podchodzi, ale faktycznie, dwa pierwsze wersy 3 strofy takie, że tak napisze - se. Pozdrawiam.