Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

M._Krzywak

Użytkownicy
  • Postów

    11 587
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez M._Krzywak

  1. Ej żeby nie było, no żeby nie było, wytłuszczyłem, a ty byłbyś zastosował Bilobil na pamięć, i nie pouczaj mnie, nie ma takich podstaw. Co do wątpliwości pierwszej. Co do drugiej: "Kultura renesansu sumeryjskiego zachowała się najpełniej w literaturze tego okresu... Twórczość renesansu sumeryjskiego należy odczytywać w kategorii rozwoju starożytnej kultury literackiej... Występują świadome formy stylistyczne, sakralizacja i kanoniczność poszczególnych gatunków literackich... Zachowały się również niektóre katalogi! dzieł, które cytują początki różnych dzieł literackich..." - z braku motywacji i czasu przetrzebiłem niestarannie osiem stron o lit. tamtego okresu i rejonu. - "Gilgamesz i kraina życia" - "Gilgamesz, Enkidu i świat podziemny" Jest tego mnóstwo, ale najpierw mnie zbrukaj, później lepsze fragmenty będą. Nic mnie nie obchodzi Krywiłk kwestia mornoma, ty lubisz się angażować w takie hece więc nie przeszkadzam, a za Młotka - sorry, ale mówiłeś, że miażdżysz... ;) Człowieku, ty nie odróżniasz słowa "literatura" a "kultura"? I teraz sięgasz po źródło? To ty pisałeś o czymś, o czym nie miałeś pojęcia. Ale dalej, bo nie rozumiem, gdzie te wpływy dokładnie są! Myśl, co czytasz - mówisz o wpływie Eposów Gilgamesza na kulturę polską - gdzie te wpływy są????!!!! W jakich polskich dziełach? P.S. - zróbcie coś, bo umrę zaraz...
  2. I dalej nic - tyle, co znalazł w necie, to napisał... Też to znalazłem :)))
  3. Uuuu, coś kiepskawo, jak na kogoś, kto kilka godzin temu szastał literaturą sumeryjską teraz musi korzystać z Historii Powszechnej :))) Dawaj tutaj argumenty, bo czasu nie mam.
  4. No to dawaj, może wreszcie coś sensownego napiszesz i mnie zaskoczysz :)))
  5. Myster, jeśli problem dotyczy literatury polskiej i jeśli obracamy się w kręgu polskiej kultury, to w takich okolicznościach aby sobie sprawdzić jakie znaczenie niesie termin "grafoman" i ażeby móc powiedzieć że jest to wiedza adekwatna do kontekstu, wtenczas najrzetelniej na to pytanie odpowie Słownik terminów literackich. To wie każdy ćwierćpolonista. Wie to nawet każdy samouk, amator i miłośnik literatury. Mormon tego nie wie, ale on nie wie również, jak się łączy wyrazy z zdania, zatem on może nie wiedzieć, bo sam się usprawiedliwia, no ale Krywik, polonista?! Kurnaż. Kolebką kultury a także literatury jest rejon Żyznego Półksiężyca, Mezopotamia, Sumerowie i inne tamte Eposy o Gilgameszu, Kochani. Pozdrawiam. No toś się znowu nie popisał. Europejczycy czerpali akurat od Greków. A co do "grafomanii" to po co ty odsyłasz kogokolwiek do słownika, jak Bajadera wpisała praktycznie to, co w tym słowniku jest? Nie masz chłopie pojęcia o czym ty piszesz!Co gorsze, termin "literatura" został wprowadzony dużo później. A ile było tych eposów o Gilgameszu? I pokaż teksty, które czerpią z tego źródła :)) Zatem się nie ośmieszaj. I mógłbyś się za mną nie szwendać? Bo to w gruncie rzecz jest karalne. Weź lepiej ten słownik do ręki, bo znowu cię merytorycznie zmiażdżę. Miazga, dosłownie, przetarłbyś sobie szybki od okularów, bo nikt a nikt nie wspomniał o kolebce kultury europejskiej. Zonk, her, nie ta bramka ;) Bajadera napisała owszem że napisała, ale najpierw pogadała nieco o etymologii, zamiast po prostu odesłać do źródła, jak to mają w zwyczaju ludzie którzy wiedzą z czym coś się je. Ja przypominam także że Europejczycy korzystali również z Biblii (nawet nie ma sensu pisać kto korzystał z tego źródła, a pierwowzorem Dekalogu jest właśnie "Księga Umarłych", która wywodzi się ze Starożytnego Egiptu), jeśli już koniecznie dążysz do tego Homera. Doprawdy miażdżysz, wybacz Krywałk, szwendam się nieco, gdyż stosuję praktyki które są dla ciebie charakterystyczne i nieodzowne, Młotku. Powiadam: tknąłeś we mnie inspirację nie lada ;) A z tą karalnością toś teraz wyskoczył jak Filip, ja wiem, że ty lubisz po Sądach się szwendać, ale gdyby trzymać się podobnych absurdów w kontekście komentowania na forach poetyckich, dawno siedziałbyś za kratami, Her. Czy chociaż raz możesz odpowiedzieć na jedno konkretne pytanie? To jaka wg ciebie jest "kolebka polskiej kultury"? (ja pisałem i "kolebce literatury", to twój ziomek, podobnie jak ty, nie potrafi czytać). I choćbyście nie wiem jak się pocili, "grafoman" jest pochodzenia greckiego. I niestety, cała nasza poetyka zbudowana jest na poetyce greckiej i tego nie zmienisz. Oglądaj może mniej horrorów, to ci "Necronomicon" nie będzie przeszkadzał w myśleniu. Tu twoja żenująca obrona "mormona" się kończy, szukaj tego Gilgamesza, bo w necie masz tylko, że występuje w dwóch grach. Jak byś był grzeczny, to bym ci podpowiedział. A honor jest cenny! I jeszcze raz użyj epitetu typu "Młotku", to się pożegnamy. Ależ ty się nagminnie wijesz w sofizmatach, opanowałeś ten typ dialogowania do perfekcji, szkoda że z rzeczywistym dialogowaniem ma to tyle wspólnego co twoja umiejętność czytania ze zrozumieniem z czytaniem właściwym. Skąd ten wypaczony cytat? Zapomniałeś że go nie ma? Heh, niezłe. Nadmieniłem że się ośmieszyłeś ponieważ powiedziałeś o "kolebce kultury" - w przeciwieństwie do ciebie ja niczego nie dodałem ani niczego nie odjąłem, można? Można. A więc kolebką kultury jest rejon Żyznego Półksiężyca. W ogóle nie bronie któregoś z kolei mormona, kolejny raz coś imputujesz, coś insynuujesz, i zacieszasz jak dzidziuś. Etymologia tego słowa nie jest przedmiotem problemu, lecz jego znaczenie, a co do znaczenia, to odsyłam do Słownika, bo jednak tam należy szukać znaczenia tego terminu. Oczywiście odpowiedziałem na pytania, nawet na takie, które są niegodnie wielowarstwowo przeinaczone (kwestia honoru?), co również, dali Bóg, charakterystyczne dla ciebie, Krywałku. Nie no, ja to prześlę gdzieś, bo to jest nie do wiary wręcz! Kimkolwiek jesteś, ocknij się! Człowieku drogi, piszesz: - "Nadmieniłem że się ośmieszyłeś ponieważ powiedziałeś o "kolebce kultury" - pytam: gdzie ja tak napisałem??? i dalej - piszesz: - Kolebką kultury a także literatury jest rejon Żyznego Półksiężyca, Mezopotamia, Sumerowie i inne tamte Eposy o Gilgameszu" to ja po raz TRZECI się pytam - gdzie pojawiają się inne tamte (co to jest "inne tamte"???) Eposy o Gilgameszu? I jeszcze - etymologia słowa "grafoman" nie stanowi żadnego problemu. Jest jasna i klarowna. Powiem tak, w tym momencie kilka nicków żegna się z nami za robienie zadym - vide "mormon", a co ciekawsze, znikł i "krytyk" - całkiem możliwe, że to jedna i ta sama osoba. Ale poczekamy, zobaczymy, może się pokaże i nie będę miał racji (oby!). A jak już używasz argumentów typu "młotku", to chyba masz na tyle samoświadomości, że to jest łamanie regulaminu? I tyle, żeby nie było, że nie ostrzegałem.
  6. Myster, jeśli problem dotyczy literatury polskiej i jeśli obracamy się w kręgu polskiej kultury, to w takich okolicznościach aby sobie sprawdzić jakie znaczenie niesie termin "grafoman" i ażeby móc powiedzieć że jest to wiedza adekwatna do kontekstu, wtenczas najrzetelniej na to pytanie odpowie Słownik terminów literackich. To wie każdy ćwierćpolonista. Wie to nawet każdy samouk, amator i miłośnik literatury. Mormon tego nie wie, ale on nie wie również, jak się łączy wyrazy z zdania, zatem on może nie wiedzieć, bo sam się usprawiedliwia, no ale Krywik, polonista?! Kurnaż. Kolebką kultury a także literatury jest rejon Żyznego Półksiężyca, Mezopotamia, Sumerowie i inne tamte Eposy o Gilgameszu, Kochani. Pozdrawiam. No toś się znowu nie popisał. Europejczycy czerpali akurat od Greków. A co do "grafomanii" to po co ty odsyłasz kogokolwiek do słownika, jak Bajadera wpisała praktycznie to, co w tym słowniku jest? Nie masz chłopie pojęcia o czym ty piszesz!Co gorsze, termin "literatura" został wprowadzony dużo później. A ile było tych eposów o Gilgameszu? I pokaż teksty, które czerpią z tego źródła :)) Zatem się nie ośmieszaj. I mógłbyś się za mną nie szwendać? Bo to w gruncie rzecz jest karalne. Weź lepiej ten słownik do ręki, bo znowu cię merytorycznie zmiażdżę. Miazga, dosłownie, przetarłbyś sobie szybki od okularów, bo nikt a nikt nie wspomniał o kolebce kultury europejskiej. Zonk, her, nie ta bramka ;) Bajadera napisała owszem że napisała, ale najpierw pogadała nieco o etymologii, zamiast po prostu odesłać do źródła, jak to mają w zwyczaju ludzie którzy wiedzą z czym coś się je. Ja przypominam także że Europejczycy korzystali również z Biblii (nawet nie ma sensu pisać kto korzystał z tego źródła, a pierwowzorem Dekalogu jest właśnie "Księga Umarłych", która wywodzi się ze Starożytnego Egiptu), jeśli już koniecznie dążysz do tego Homera. Doprawdy miażdżysz, wybacz Krywałk, szwendam się nieco, gdyż stosuję praktyki które są dla ciebie charakterystyczne i nieodzowne, Młotku. Powiadam: tknąłeś we mnie inspirację nie lada ;) A z tą karalnością toś teraz wyskoczył jak Filip, ja wiem, że ty lubisz po Sądach się szwendać, ale gdyby trzymać się podobnych absurdów w kontekście komentowania na forach poetyckich, dawno siedziałbyś za kratami, Her. Czy chociaż raz możesz odpowiedzieć na jedno konkretne pytanie? To jaka wg ciebie jest "kolebka polskiej kultury"? (ja pisałem i "kolebce literatury", to twój ziomek, podobnie jak ty, nie potrafi czytać). I choćbyście nie wiem jak się pocili, "grafoman" jest pochodzenia greckiego. I niestety, cała nasza poetyka zbudowana jest na poetyce greckiej i tego nie zmienisz. Oglądaj może mniej horrorów, to ci "Necronomicon" nie będzie przeszkadzał w myśleniu. Tu twoja żenująca obrona "mormona" się kończy, szukaj tego Gilgamesza, bo w necie masz tylko, że występuje w dwóch grach. Jak byś był grzeczny, to bym ci podpowiedział. A honor jest cenny! I jeszcze raz użyj epitetu typu "Młotku", to się pożegnamy.
  7. Myster, jeśli problem dotyczy literatury polskiej i jeśli obracamy się w kręgu polskiej kultury, to w takich okolicznościach aby sobie sprawdzić jakie znaczenie niesie termin "grafoman" i ażeby móc powiedzieć że jest to wiedza adekwatna do kontekstu, wtenczas najrzetelniej na to pytanie odpowie Słownik terminów literackich. To wie każdy ćwierćpolonista. Wie to nawet każdy samouk, amator i miłośnik literatury. Mormon tego nie wie, ale on nie wie również, jak się łączy wyrazy z zdania, zatem on może nie wiedzieć, bo sam się usprawiedliwia, no ale Krywik, polonista?! Kurnaż. Kolebką kultury a także literatury jest rejon Żyznego Półksiężyca, Mezopotamia, Sumerowie i inne tamte Eposy o Gilgameszu, Kochani. Pozdrawiam. No toś się znowu nie popisał. Europejczycy czerpali akurat od Greków. A co do "grafomanii" to po co ty odsyłasz kogokolwiek do słownika, jak Bajadera wpisała praktycznie to, co w tym słowniku jest? Nie masz chłopie pojęcia o czym ty piszesz!Co gorsze, termin "literatura" został wprowadzony dużo później. A ile było tych eposów o Gilgameszu? I pokaż teksty, które czerpią z tego źródła :)) Zatem się nie ośmieszaj. I mógłbyś się za mną nie szwendać? Bo to w gruncie rzecz jest karalne. Weź lepiej ten słownik do ręki, bo znowu cię merytorycznie zmiażdżę.
  8. Ot, jeszcze trochę i porządek sam się zrobi.
  9. Zlitujecie się i nie przezywajcie! Kolebką literatury jest Grecja i tam sięgamy po źródła, a nie do słownika angielskiego! Zatem Bajadera ma racje. A swoją drogą, wyczuwam tutaj bliskie pokrewieństwo z pewnymi mnogimi nickami, które piszą na non stopie jedno i to samo. Może mnie intuicja zwodzi, ale wszelkie mefista, mormony, krytyki666 piszą tymi samymi zdaniami. Muszę to zbadać.
  10. E, wyliczanka, w dodatku z błędem, co już daję wskazówkę, że autor na religiach nie za bardzo się zna.
  11. A cóż Ci zostało, jeśli nie błaznować i myśleć, że to dobrze o Tobie świadczy. Myśl więc sobie tak i poprawiaj samopoczucie (bo rzetelna krytyka, jak widać, przerasta Cię). Pozdrawiam ... (dalej ucieka)
  12. Hm...opisałeś w zawężonym odbiorze i znaczeniu - takie krzywe zwierciadło. Ja nie czepiam się...mój przekaz, a Twój odbiór...:-)...to sztuka...i kocham ją za to ;-) A co w takim razie jest szerokim odbiorem? Chociaż u ciebie "artysta" to jakiś ciekawy stworek, skoro oskarżasz go o brak logicznej motywacji. Czy do pisania poezji potrzebna jest logiczna motywacja? A czy absurd nie wpisuje się w poetyke, nie jest środkiem literackim? Co to jest "skrajna niedorzeczność"? A "furor poeticus"? Zresztą podajesz tu jakiś wyssany z palca typ "artysty" nie mając pojęcia o kim to jest. W dodatku nie wiesz jakich słów używasz i nie znasz ich znaczenia. Wydaje ci się, że byle kleciuch to tekst literacki.Co gorsze, jeszcze w to wierzysz. W jednym masz tu rację - ARTYŚCI to takie "ciekawe stworki". Niektórzy twierdza, że jesteśmy nienormalni. Chyba coś w tym jest ))))))) Pozdrawiam - STWOREK ))))))) Nie nie nie - artystą trzeba być, a nie uważać, że się jest. Nie wystarczy Wkleić gniota. A co z tą "logiką" wpisaną w tekst? Bo ja dalej nie rozumiem, ale to pewnie jest pisane metodą na chybił trafił, więc sama nie wiesz, co napisałaś.
  13. www.youtube.com/watch?v=T08XTckK8M4 !!:)) http://www.youtube.com/watch?v=jLTNjnaHkRA
  14. Eeeeeeeee, janku drogi, weź sobie posprawdzaj ileż to razy zaczepiałeś mnie, prowokowałeś, dopisywałeś się i popatrz, jaki to ja jestem niewzruszony. Jestem dla mnie tym, kim ja w twoim mniemaniu byłem dla henia twojego kochanego. Ale mnie z równowagi nie wyprowadzisz, ponieważ takich janków to zjadłem z tysiąc. A z tym buzianiem żartowałem, nie zapędzaj się!
  15. Hm...opisałeś w zawężonym odbiorze i znaczeniu - takie krzywe zwierciadło. Ja nie czepiam się...mój przekaz, a Twój odbiór...:-)...to sztuka...i kocham ją za to ;-) A co w takim razie jest szerokim odbiorem? Chociaż u ciebie "artysta" to jakiś ciekawy stworek, skoro oskarżasz go o brak logicznej motywacji. Czy do pisania poezji potrzebna jest logiczna motywacja? A czy absurd nie wpisuje się w poetyke, nie jest środkiem literackim? Co to jest "skrajna niedorzeczność"? A "furor poeticus"? Zresztą podajesz tu jakiś wyssany z palca typ "artysty" nie mając pojęcia o kim to jest. W dodatku nie wiesz jakich słów używasz i nie znasz ich znaczenia. Wydaje ci się, że byle kleciuch to tekst literacki.Co gorsze, jeszcze w to wierzysz.
  16. Krywik zbyt mocnoś mnie rozczulił w tym momencie, nie mogę ze wzruszenia, z tego otwarcia, no nie mogę dobyć słów! Ale zasługujesz na nie ;) To jak już otrzesz łzy, to wysusz podusię i pędź, gnaj, biegnij, janek! No nie, nie rozrzewniaj mnie, przesadzasz już z tymi argumentami, wszystkich na raz się nie spodziewałem ;) Znowu żeś rozrzewniony? To może daj sobie spokój z poezją. I tak się nie znasz, a tak to nerwy oszczędzisz.
  17. No, to właśnie artystę opisałem. Co się czepiasz?
  18. nie mnie ;))))))) To jasne, ale w takim razie o czym ty piszesz w tym twoim "wierszu"?
  19. Krywik zbyt mocnoś mnie rozczulił w tym momencie, nie mogę ze wzruszenia, z tego otwarcia, no nie mogę dobyć słów! Ale zasługujesz na nie ;) To jak już otrzesz łzy, to wysusz podusię i pędź, gnaj, biegnij, janek!
  20. Dajże czadu, pobuziaj jeszcze, janek! Raz się żyje, przełam się!
  21. Ehh, Bratku, ty nie widzisz, jesteś gorzej niż ślepy i cały skompromitowany. Poniedziałku też mi szkoda. Aż tak mi się nie nudzi żeby rozmawiać z tobą o książkach; nadzwyczaj szybko się zaperzyłeś i zaangażowałeś w odpisywanki jak zapyziały szczyl. Masz częściową rację ponieważ bywałem tu pod innym nickiem, który zmieniłem zupełnie dobrowolnie, natomiast twoje domysły, "które co najgorsza traktujesz jako argumenty", nawet na płaszczyźnie psychologizowania są siermiężne jak twoje wyeksploatowane z przyzwoitości nazwisko. Lecz ty wolisz mniemać że jak okażesz siłę i będziesz bardziej bezkompromisowy niż przecinak to nigdy się nie zhańbisz. Eldorado w piaskownicy. Gratki, żegnam. Tyle mnie obchodzi zdanie kogoś takiego ja ty że aż idę spać z wrażenia. Dobranoc. Ja tylko skromnie zapytałem o tych kolesi, którymi mnie konstruktywnie obdarzyłeś. Ale jak na tanią prowokacje przystało, na tym się skończyło. Idź wpisuj podobaśki, bo na tym poziomie konwersujesz, anonimie. P.S - to ty jesteś tym gościem, który upierał się, że czytał i poległ, bo przeczytał tylko okładkę? To by było w twoim stylu - zero wiadomości, dużo piany... Nadzwyczaj skromnie zapytałeś Machałajku, jestem pod narastającym wrażeniem, ale nie zakrztuś się, oszczędzaj siły, jeśli dobrze się poprowadzisz, to pomimo sędziwego wieku, być może jeszcze napiszesz kolejną książkę, której poza znajomymi z orga nikt nie będzie potrzebował. Jaki argument, ja cię kręcę! Wybijasz się już nad poziomy! Jesteś od teraz moim ulubionym jankiem. Jak będę chciał się pośmiać, to sobie to poczytam :) Masz, pohasaj sobie, młodzieńcze: http://www.youtube.com/watch?v=U0GMWO1b1NU
  22. To kąśliwa, niepotrzebna uwaga nie na temat. Gdybyś Krzywak był ARTYSTĄ , ten przekaz byłby dla Ciebie jasny i oczywisty. Pozdrawiam :-) Dlaczego nie na temat? Tekst chyba coś przekazuje, nieprawdaż? A skoro przekazuje, to nasuwają się skojarzenia. A skojarzenia co do tekstu i opis ich jak najbardziej wpisuje się w krytykę. Za to gdybanie kim był bym, czy jestem to poziom przedszkolnych przezywajek. Aczkolwiek daruję to - marny poziom tekstów to i marne odpowiedzi na nie. Nie plusiam i nie buziam. No cóż...jaki człowiek taka wypowiedź (krytyka). W moim odbiorze styl podwórkowy i brak podstaw. Mam jeszcze pytanie - gdzie te postkomunistyczne kluby literackie - podaj Krzywak namiary to wpadnę zobaczyć jak działa Twój warsztat. Ja buziam _(:-) Po co chcesz oglądać mój warsztat? Nie wstyd ci? Ale jaki człowiek, taki wiersz... Nie wykręcaj się z tym warsztatem...coś mu jest?...wstydzisz się?....:-) Ostatnio mam wrażenie, że koresponduje z osobami, które nie za bardzo wiedzą, co piszą :) A wstydzić się nie wstydzę, nie ja wklejam takie barbeluchy.
  23. To kąśliwa, niepotrzebna uwaga nie na temat. Gdybyś Krzywak był ARTYSTĄ , ten przekaz byłby dla Ciebie jasny i oczywisty. Pozdrawiam :-) Dlaczego nie na temat? Tekst chyba coś przekazuje, nieprawdaż? A skoro przekazuje, to nasuwają się skojarzenia. A skojarzenia co do tekstu i opis ich jak najbardziej wpisuje się w krytykę. Za to gdybanie kim był bym, czy jestem to poziom przedszkolnych przezywajek. Aczkolwiek daruję to - marny poziom tekstów to i marne odpowiedzi na nie. Nie plusiam i nie buziam. No cóż...jaki człowiek taka wypowiedź (krytyka). W moim odbiorze styl podwórkowy i brak podstaw. Mam jeszcze pytanie - gdzie te postkomunistyczne kluby literackie - podaj Krzywak namiary to wpadnę zobaczyć jak działa Twój warsztat. Ja buziam _(:-) Po co chcesz oglądać mój warsztat? Nie wstyd ci? Ale jaki człowiek, taki wiersz...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...