
M._Krzywak
Użytkownicy-
Postów
11 587 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez M._Krzywak
-
No to tym razem wybaczymy :) Ale błędy da się nawet tutaj poprawić, użyć należy opcji "edytuj". Pozdrawiam.
-
Pomysł w porządku - mnie razi trochę użycie jak najbardziej oczywistych i zgranych (jak talia kart w poezji) "serc" razy 3, "oczu", "palców", "rąk" razy 3, które bazują na zbytnio już wyraźnym schemacie naszej rodzimej twórczości. Jak dla mnie: - dobry (belferska ocena, jednak jakiś poziom tutaj widzę i daleki jestem od przekreślenia tego utworu). Pozdrawiam.
-
Gościu...
M._Krzywak odpowiedział(a) na Alicja_Wysocka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Przyuważyłem tutaj dwie analogie - J. K. i A. M. (co ciekawsze, w tym drugim kontekście "strzechy" oznaczały chyba strych w dworku szlacheckim, a na pewno nie chaty chłopów, którzy niby mieli te Jego księgi czytać - ale to tylko ciekawostka nie związana z Utworem) i powtórzę ocenę J. Adamskiego właśnie o J. K - "pisał prosto, doskonale, a przy okazji był skromnym przyjacielem" (tak z pamięci, bo nie mam przy sobie tej książeczki "Konwersacje..."). Na plus. Pozdrawiam. -
Zapewne nie rozumiesz, że właśnie to jest zamierzone i takie właśnie wrażenie podmiot ma sprawiać na Tobie? I nie wiesz oczywiście, po co ani dlaczego? Błąd stylistyczny z gatunku: "Mając siedem lat , ojciec kupił mi rower". Ale pomijając ten rażący błąd, to zdanie jest jedynym w całej Twojej pisaninie, które zawiera jakąś konstruktywną, rzeczową uwagę (pomijam to, czy się z nią tu akurt zgadzam, czy nie - to już nna sprawa). Cała reszta Twoich wywodów - to "własna rozlewność słowna", pozbawiona treści, a naszpikowana arogancją i wściekłością (pewnie za to, że znalazłam kilka błędów w Twoim osttnim wierszu). Tak to jest, Panie Miauczyński. ;-) Ale dzięki za odwiedziny i fatygę rozbudowanych komentarzy. A figa. Cały środkowy akapit pierwszej wypowiedzi podaje argumenty na tacy, pierwszy - dotyczy treści, dopiero ostatni jest osądem - czyli wynikiem. Co do błędu rażącego - "akurt" się zgodzę, ale to jest "nna" sprawa wynikająca z szybkości wpisywania. Myślę, że "osttnim" razem też była rozmowa na ten temat, szkoda do niej powracać i bez sensu wytakac np. rażące literówki, czy coś takiego. A pogląd, że jest to niejako zemsta wynikająca z ostatniego Twojego wpisu, jest błędna, a jedynym Twoim argumentem jest tzw. moja arogancja, której nie widzę za bardzo, bo stwarzasz sztucznego zoila. Szczególnie, że ewenementem każdej krytyki jest to, że każdy pisze o złym stanie krytyki, a sam pisze ją źle. Dlatego najlepszym rozwiązaniem będzie wpisywać pod każdym wierszem "nie wiem". Jednak jak już decydujemy się na "tak" lub "nie", to jakies pobudki ku temu są. A pisanie o mniej lub bardziej konstruktywną, rzeczową krytyke to mitotwórstwo wychodzące od najbardziej nieumiejętnych twórców. Dlaczego tak jest - nie chce mi się tłumaczyć w miejscu, gdzie nikt takiej "konstruktywnej" krytyki nie wymaga i zależy to od dobrej woli wpisującego się. I wreszcie - chciałbym, żeby wreszcie ktoś wpisał pod Twoją ujemną krytyką że wypływa to z arogancji i złośliwości, wtedy może pojęłabyś, jak bezsensowna jest taka obrona. Zresztą - co z tego, że ktoś dużo piszę, jak pisze głupio? A dwa - w tym momencie rola Autora się kończy, bo jeżeli rzeczywiście podałbym błędny argument, rażąco nie pasujący do tekstu, oczywiście, że jakieś próby dyskusji mogą zaistnieć. Lecz jeżeli uznałem wiersz za słaby, nie wiem, co tutaj można wykombinować - po prostu nie zgadzając się z werdyktem nie brnąc w to błoto osobistych przygrywek, a czekać - co powiedzą inni. A potem zobaczyć kto i co wpisuje, i albo płakać, albo się cieszyć. Acha - i błędów niestety nie znalazłaś, po prostu nie rozróżniasz głębszych treści opierając się na ciągłej prostocie słowa pisanego, co nawet nie jest złe do czasu, kiedy ta prostota nie jest bełkotem. Dlatego Twoje pewniki (i nawet można powiedzieć arogancja w tym wypadku) zaprzeczają każdej normalnej dyskusji. Bo bazują one na pewnego rodzaju narcyzmie - no, jak on śmie mnie krytykować, ja przecież tak doskonale piszę. A śmie, bo czyta i wie co czyta. Dlatego przekonanie mnie, że rym "słowa/głowa" nie jest komiczny w 2007 roku jest naprawdę poważnym krokiem, bo ciężko będzie mnie przekonać. Podobnie do takiego stylu, do takiego słownictwa, do takich wersów, ogólnie - do całości.
-
Wmawianie w kogoś treści, że napisał coś, czego nie napisał, jest poniekąd dorabianiem ideologii na wyrost. Nie napisałem tutaj, że ktoś jest "głupi", a już szczególnie w odniesieniu do kogokolwiek. Jedynie podmiot wskazuje na jakieś zaburzenia podobne do schizofrenii, jednak przezywanie osób chorych psychicznie jest niewskazane i niegrzeczne, nawet jeżeli taki ktoś jest przedstawiony w wierszu. To, że ten wiersz jest słaby, to już nie moja arogancja, tylko nieudolność tego, co go napisał i w tym wypadku chcąc nie chcąc w jakieś ubrać to słowa trzeba. I tak zrezygnowałem z określenia które byłoby krótkie, zwięzłe i na temat, czyli:"gniot", aczkolwiek starałem się jak najbardziej złagodzić werdykt, no, ale i to na marne. Chociaż i tak nie byłoby to adekwatne, ponieważ skracając własną rozlewność słowną wychodziłyby naprawdę dobre teksty, a tak, wszystko się rozmywa. I tutaj zostaje wolny wybór Autora - albo szukać odpowiedzi w niekompetencji krytyka, albo u Siebie. W tym wypadku wskazuje na to drugie, chociaż jak wiadomo, wiersz ma to do siebie, że żyje własnym życiem, niezależnym od intencji kogokolwiek.
-
Historia pewnego romansu
M._Krzywak odpowiedział(a) na M._Krzywak utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Tomaszu - ostatnie? Eeeeeeee Stefan - a hula się, jak jest czas, hula :) Jacku - chyba jeszcze nie zamykają za takie coś ? -
W te życie
M._Krzywak odpowiedział(a) na Lilianna Szymochnik utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
"Znajdę Cię jak się tyko człowieku tutaj pojawisz skoczę po Twoich wierszydłach psu,na budę i zobaczymy, jaki to Ty gnoju jesteś syfem jak mnie tutaj nazwałeś. Ja sobie Ciebie zapamiętam i dam Tobie,takie komentarze, że Ci się odechce pisać poezję śmierdzielu jakiś chamski. Z Ciebie taki mister jak z koziej d..y trąbka? A śmiać się to Ty,możesz z własnej człowieku to głupoty? Najlepiej zrobisz to śmiejąc się do lustra? Smarkaczu wytargał,bym Cię ,za ucho i postawił w kącie. "Dla mnie nie liczą się puste słowa,ale czyny-jeszcze raz-czyny! Ostatnio edytowany przez Lilianna Szymochnik (Dzisiaj 01:37:15) Dnia: Dzisiaj 01:19:14, napisał(a): Lilianna Szymochnik [email protected] Komentarzy: 1996 Quo Vadis,Domino{dokąd idziesz,Panie}? Życie to nie bajka o królewnie i królewiczu?" Dopisz to pan sobie Lilianno do tej złotej myśli, pod spodem najlepiej z podpisem "ecce homo" -
W te życie
M._Krzywak odpowiedział(a) na Lilianna Szymochnik utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Ta myśl jest tak oryginalna, jak kupa w sedesie. -
Rzęsami otwieram myśli
M._Krzywak odpowiedział(a) na Natalie utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Nie no, oczywiście, że troszeczkę podszyłem ten komentarz ironią, ale wolałem ten rodzaj wypowiedzi. Pani piszę jeszcze uczuciami, a to jest bardzo niezdrowe dla Poezji, szczególnie, że wyraz (słowa, epitety itp) są do siebie nad wyraz podobne od ponad wieku. Jednak na pocieszenie dodam, że kobieca liryka jest w pewien specyficzny sposób inna. Polecam książeczkę (nieduża, 220 stron) Anny Baranowskiej "Kraj modernistycznego cierpienia", gdzie w większości są ukazane właśnie postacie poetek i ich poezji. Niestety, ten wzór pisania nie do końca sprawdzał się wtedy, nie do końca sprawdza się dzisiaj. No, ale to pierwszy pani debiut, przed panią jeszcze trochę pracy, mam nadzieję, że następnym razem już będę mógł wpisać naprawdę pozytywną recenzje. Pozdrawiam. -
Rzęsami otwieram myśli
M._Krzywak odpowiedział(a) na Natalie utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
W trakcie tego wiersza polały się me łzy, fakt, że dywan do wymiany, ale warto było. Szkoda, że równość czcionki nie jest w stanie oddać ekstazy mych drżących z wrażenia rąk i trudu, jaki muszę dokonać pisząc przez zalewające me oczy łzy tą skromną recenzje pod tym arcykunsztownym arcydziełem liryki. Jestem skrajnie zachwycony. -
W obłoku niewiedzy (2)
M._Krzywak odpowiedział(a) na Janusz_Józef_Adamczyk utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
E tam - super wiersz, mamy tutaj przecież doskonałe dane - nie wiedziałem, że jest człowieka w ziemi miliard, a tutaj proszę, policzone, fachowo, elegancko. A mieć pretensje do podmiotu, że nie policzył ile tych ludzi jest w Niebie, jest nie na miejscu, ponieważ tam się trudno wyspindrać . Chociaż podmiot mógłby zejść np. do Piekieł, bo chyba tutaj chodzi o duszę (a może o kosmonautów?) i policzyć, ile z tego miliarda nie dostało się do góry. Ale to po odpoczynku, ponieważ takie liczenie ile to jest ludzi w ziemi musi być męczące. I proszę teraz spojrzeć na głęboką filozofie tego utworu - naprawdę przejrzeć tajniki tego rozumowania, to ogarnięcie już chyba Absolutu Poezji, więc chyba każdy odbiorca będąc skruszony i zazdrosny napiszę, że to słaby wiersz. Po prostu wejście na takie szczyty mistrzostwa i perfekcji pojęć i myśli to rzadkość, chociaż czasem po wypiciu kilku głębszych takie rzeczy się wyczynia. Tyle, że się o nich nie pamięta. A podmiot nie dość, że zapamiętał, to jeszcze napisał. Gratuluję. -
mopkowe szczęście szulmierskie
M._Krzywak odpowiedział(a) na Messalin_Nagietka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Ocenę już mam, kuknę jeszcze, bo muszę sobie jeszcze poczytać, więc tego plusa wlepię ;) -
Jak pan napiszę, że pan obiera ziemniaczki,czyli w brutalny i wulgarny sposób usuwa pan z nich naturalne odzienie wierzchnie, zostanie pan oskarżony o szerzenie pornografii. Oczywiście, że jeśli ziemniaczki, to tylko i wyłącznie w mundurkach. ;)
-
Jakby pan wytnie zaimki osobowe - niewiele zostanie, aczkolwiek tutaj nie zrobi to większej różnicy . Na nie.
-
No w tym momencie umiera poezja - ale taka autoironia jest w cenie, rzadko podmiot się przyznaje, że do nikogo nie trafia. Zresztą nie za bardzo wiadomo z czym on do ludzi wychodzi, taki wiersz to jak wejść z grabiami i gumiakami do salonu. Dałbym mu rok wakacji, żeby się ogarnął. A nie trafia, bo infantylizm aż razi, a styl - daleki od jakiejś perfekcji, za to bliski słowotokowi, czyli domeny początkujących poetów. Temat - znamy, znamy, z milion razy to już było, a rym "słowa/głowa" z sześc miliardów razy. "Głowa - radar/antena" - no bardzo pomysłowe, bliskie cybernetyce, chociaż na miejscu podmiotu też bym się trochę obawiał, że coś z głową jest nie tak. Kolejny, dość marny zresztą, produkcyjniak, niestety. Niestety, bo mam świadomość, że zła recenzja sprowadzi sie do kolejnej animozji, jednak sprawy trzeba stawiać jasno - to nie jest dobry, zaawansowany, wprawny wiersz. Jest to typowe rymowyróbstwo, i to praktykanta, nie fachowca. Pozdrawiam.
-
bonnie parker i clyde barrow
M._Krzywak odpowiedział(a) na Rafal Bielan Wierzbicki utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Włosy mi się jeżą na głowie (czy stoją dęba) jak takie rzeczy czytam, to fakt. (oczywiście nie chodzi mi o wiersz ;) O, właśnie o to mi chodziło - cel został osiągnięty. ;-P Na głowie się zgodzę, ale na tych wargach. Jak jest porównanie do "szczotki", to by musiały na nich włosy rosnąc - i to nie wąsy. -
las pojedynczych drzew
M._Krzywak odpowiedział(a) na Lucyna Juchniewicz utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Wymęczony ten wiersz okrutnie. Tutaj nie ma metaforyki, to jest gimnastyka lasu, w dodatku lasu, w który uwierzy tylko zapatrzony w modernizm filozof (by potem strzelić sobie w serce). Na pocieszenie dodam, że te cztery wersy: "widzą tylko elektryczny związek nieba i ziemi choć oślepiający i nietrwały pozostawia głęboki ślad zazdrości" są niezłe. Pozdrawiam. PS - "Wegetacja" jest punkowa. Ta z Jastrzębia ;) -
Wasze debiuty na poezja.org
M._Krzywak odpowiedział(a) na Pancolek utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
Ale skopał do nieprzytomności? ;) Kłóciłeś się z nim na całego czy pokornie przyznałeś rację? ;) krew się polała, ale - vackera już nie ma, a krzywak nadal jest;) Oj, to były czasy... Ale co było, to było, a lustracja chyba nam tutaj nie grozi (chociaż nie wiadomo, czy tutaj jakieś "trójki" nie grasują :) -
Wasze debiuty na poezja.org
M._Krzywak odpowiedział(a) na Pancolek utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
No to naprawdę jestem pod wrażeniem ;) A te teksty w języku angielskim to nie były wiersze, prawda? Tylko takie pamiętnikowe wpisy pewnie :) Co Cię tknęło w kierunku poezji pisanej po polsku? Ja tam wychodzę z założenia, że te 'rzęchy' warto zachować w pamięci, bo wywołują uśmiech, kiedy się do nich wraca ;) Zgadzam się co do krytyki, ale czemu Pan tak zaciekle się stawiał? ;P Rozumiem, że czuł Pan w swojej twórczości coś, czego inni nie widzieli ;P też tak mam... hehe ;) Faktycznie pokazywanie swoich dzieł znajomym grozi samozachwytem i czasami lepiej dostać kopa w dupę od kompetentnych ludzi ;) Pozdrawiam Praktycznie każdy widzi coś w swojej poezji, czego wg niego nie ma nigdzie indziej. Powód - po prostu nieoczytanie, bo właśnie wytrawni czytacze widzą wciąż powtarzające się ujęcia, schematy, te same epitety itp... Wiadomo, że jak potencjalny krytyk opiniuje wiersz, który jest jego drugim przeczytanym wierszem w życiu, to najczęściej mu się podoba (albo udaję, że mu się podoba). Inną zarazą są krytycy, którzy mając jakąś wiedzę filologiczną opiniują, że wszystko jest cudowne w wierszu, a przez to, żeby tak nie daj losie urazić piszącego ( i to jest najgorsza zaraza). Wreszcie trzeci rodzaj tych, którzy rejestrują się tylko po to, żeby komuś naubliżać - a często są to ludkowie, którzy wcześniej dostali kilka krzywdzących ich recenzji. Reszta to całkiem rozsądni i przyzwoici opiniodawcy ( a okazuje się nawet, że w realu przesympatyczni ludzie). A poeta piszący - no musi się uczyć, czytać, brać pod uwagę to, co sądzą inni i co ew. wymieniają jako błąd czy coś, co należy poprawić. Jak się tego nauczy, to mam wrażenie, że coś z tej przygody z forum (bo trzeba traktować to jednak jako przygodę, a nie powód łez czy ew. samobójstw) wyniesie pożytecznego. PS - Mnie pierwszy tutaj skopał Vacker F. :))))))))) -
Wasze debiuty na poezja.org
M._Krzywak odpowiedział(a) na Pancolek utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
Ja pousuwałem swoje pierwsze rzęchy - bo wstyd po prostu. Ale za to stawiałem się tutejszym krytykom (chociaż tutaj też trzeba umieć odróżnić dobrego krytyka od złego) jak oszołom, co po upływie czasu uznaje oficjalnie za durnotę. Wcześniej oceniali poezje (powiedzmy, że to była poezja) znajomi. A to zawsze wygląda tak - ale super, super. Dlatego krytyka polegająca na lizaniu sobie nawzajem dup zupełnie mnie nie przekonuje. Chociaż jak utwór dobry - to i pochwalić można :) -
Historia pewnego romansu
M._Krzywak odpowiedział(a) na M._Krzywak utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Dziękuje bardzo. Macie racje - jestem zakochany w tym panu. :)))))))))))))))))))))))))) -
Prawda serc
M._Krzywak odpowiedział(a) na Roman Kręplewicz utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Tylko jakby pan te piosenki drukował nieco niżej (najlepiej w warsztacie), czasem trafiają się jednak intelektualiści i co sobie pomyślą? -
bonnie parker i clyde barrow
M._Krzywak odpowiedział(a) na Rafal Bielan Wierzbicki utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
A właśnie że jest! A jest! A tak! A Ty nic nie wiesz i nic nie widzisz! ;-P Włosy mi się jeżą na głowie (czy stoją dęba) jak takie rzeczy czytam, to fakt. (oczywiście nie chodzi mi o wiersz ;) -
Diabeł z Anioła
M._Krzywak odpowiedział(a) na Lilianna Szymochnik utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Tu już byłem. Ale gniot ! -
na odludziu
M._Krzywak odpowiedział(a) na Stefan_Rewiński utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Zgadzam się, że to ładny wiersz. Pozdrawiam (Stefan, jaka jest szansa dostać ładny, podpisany osobiście przez Autora tomik ?)