M._Krzywak
Użytkownicy-
Postów
11 587 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez M._Krzywak
-
26 stycznia (wtorek) godz. 19.00
M._Krzywak odpowiedział(a) na M._Krzywak utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
Dom Kultury Podgórze zaprasza 26 stycznia (wtorek) godz. 19.00 w Kamieniołomie im. Jana Pawła II, ul. Zamoyskiego 2 odbędzie się inauguracja nowego sezonu artystycznego cyklu Podgórska Scena Poezji z udziałem wybitnego krakowskiego aktora TADEUSZA P. ŁOMNICKIEGO W programie polsko-węgierski spektakl poetycki „Złoto i krew” złożony z wierszy najwybitniejszego poety Węgier, ENDRE ADY'ego w przekładach KAZIMIERY IŁŁAKOWICZÓWNY Tekst węgierski i wprowadzenie: ZOFIA ŁUKAWIECKA-BUBAK Recital skrzypcowy złożony z utworów węgierskiej muzyki klasycznej: JUSTYNA BOCZEK Scenariusz: ERYK OSTROWSKI ENDRE ADY (1877 – 1919), najbardziej znaczący węgierski poeta, to jemu można zawdzięczać odrodzenie poezji w literaturze tego kraju. Stworzył nowy styl literacki, zwany Krytycznym Patriotyzmem. Liryka Ady’ego pozostawała pod silnym wpływem francuskiego symbolizmu. W swych wierszach starał się ujawnić społeczne problemy Węgier, starając się zainicjować niezbędne jego zdaniem przemiany. Pierwszy polskojęzyczny tom wierszy Endre Ady’ego w przekładzie Kazimiery Iłłakowiczówny ukazał się w 1943 nakładem Biblioteki Polskiej w Budapeszcie z przedmową Stanisława Vincenza. TADEUSZ PIOTR ŁOMNICKI – aktor teatralny i filmowy, na co dzień związany z krakowskim Teatrem Ludowym. Ma na swoim koncie role filmowe między innymi w „Liście Schindlera” Spielberga, „Dużym zwierzęciu” Stuhra, „Obywatelu NN” Falka i „Dzień gniewu” braci Sołek. Grał także w serialach telewizyjnych, między innymi w „Kryminalnych” i „Fali zbrodni”. Za rolę Hugo Balla w „Symfonicznej wazelinie” na deskach Teatru Ludowego otrzymał wyróżnienie za najlepszą rolę epizodyczną w sezonie 1999/2000, a za rolę Ojca w „Kafce” w tym samym teatrze otrzymał wyróżnienie za najlepszą rolę męską w Krakowie w sezonie 2000/2001. Z eseju Kazimiery Iłłakowiczówny o Andre Ady’m: „Pochodził z tego twardego, pięknego, dzikiego kraju, który jest tak bardzo kochany przez dwa sąsiadujące narody – rumuński i węgierski – że nigdy nie ma spokoju. Ady należał do wyjątkowych Siedmiogrodzian, bo w swej twórczości nie dał zupełnie wyrazu temu rozdarciu na dwoje siedmiogrodzkiego serca. Został dziennikarzem, a właściwie artystą cyganem i to o radykalnych poglądach. Najważniejszymi etapami jego życia były podróże do Paryża, podejmowane przy pomocy radykalnych przyjaciół, i przeżycia natury erotycznej, które i w życiu jego, i w poezji zajęły ogromne miejsce. Niestety, bardzo wcześnie podcięła mu siły fizyczne i umysłowe ta sama choroba, która zatruła nam Wyspiańskiego, oraz straszliwy nałóg pijaństwa. Podstawowym rysem postawy poetyckiej Ady’ego jest niczym nie skrępowane wyznawanie. „Wszystko wyznać było zadaniem mego życia” – pisze. I nie jest to mania, lecz świadome podjęcie losu, którego ogromny ciężar znieść tylko można wyznając wszystko bez reszty. Prawdomówność Ady’ego jest samobiczowaniem i może dlatego niesie mu ulgę. Geniusz Ady’ego kiełkuje w najgłębszych warstwach węgierskości, którą los przywiódł do Europy Środkowej, duch jego tchnie pradawnością i świeżością, język jest jednocześnie i dawny, i nowoczesny. Nawet treść jego wierszy wykazuje najdziwniejsze sprzeczności. Niezmierne bogactwo natury szarpało nim na wszystkie strony. Gorszył swym bezpośrednim stosunkiem do Boga i ateuszy, i wierzących, gorszył wszystko, co purytańskie, swymi erotykami, wzbudzał u wielu nienawiść najostrzejszą krytyką własnego kraju, jaka kiedykolwiek wyszła spod pióra poety. Człowiek zwyczajny dąsa się, dziwaczy, zabiega; poeta pisze wiersz. Nie dawałam się przekonać, że Ady zawsze pisał zupełnie, zabójczo serio: twierdziłam, że poeta tej miary musiał posługiwać się w poczuciu humoru także i groteską. Doszedł do mnie Ady sam; ja go nie szukałam. Męczyłam te przekłady w ciągu lat kilku; towarzyszyły mi one przez różne fazy uchodźczej doli. Pierwszy może wtedy raz w życiu zrozumiałam, do czego służy właściwie poezja, położyłam rękę na niebiańskich skrótach tego, co ważne i co przynosi ulgę lub co – wypowiedziane – przestaje uwierać, jakby kto kamyk z buta wyrzucił i już nie boli… Krążyłam całymi dniami wśród tych jakichś rajskich witamin hojną ręką podawanych zza grobu. Dziwna mowa węgierska, piękna w brzmieniu, acz bynajmniej nie metaliczna, jakby urobiona z drzewa i skóry, pod czarodziejskim dotknięciem poety przeradza się w najistotniejszy wyraz ludzkiej męki, tęsknoty i nienasycenia. Oddać ją – zadanie prawie nad siły. Starałam się uprzystępnić moim tłumaczeniem – także i dla innych – wyjście z codzienności i zwykłości drogą Ady’ego. Ale u niego wychodzi się z codzienności i zwykłości nie zawsze pod zielone drzewa ciszy. Nigdy nie spotkałam tak dosadnie, tak doskonale wyrażonej walki ducha z materią czy też zwierzęcia z aniołem – w człowieku, jak to się dzieje u Ady’ego. Tak! Różne bywały drogi Ady’ego: chodził wszystkimi, jakie tylko mógł dojrzeć i – póki starczyło sił. Wreszcie odszedł ostatnią swoją ścieżką, porzucając na niej rozdarte na strzępy Pismo Święte i już prawie do człowieka niepodobny, straszliwie zużyty łachman ciała. Pożegnajmy go odchodzącego, bo oto jego wiersz.” Fragmenty szkicu Kazimiery Iłłakowiczówny Wrażenia i wiersze: Andrzej Ady (1949)”. -
Benefis Bogusława Żurakowskiego
M._Krzywak odpowiedział(a) na M._Krzywak utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
odbędzie się 02.02.2010 o godz. 18:00 w Piwnicy Pod Baranami, Rynek Główny 27, Kraków www.fotoik.pl/index.php?akcja=zdjecie&ak=pokaz3&id=2134 Serdecznie zapraszam. -
Jimmy Jordan - Maciej wygrał, 10:0 :))) Magnetowit R. - następnym razem dam "dla podglądaczy" i wkleję te zdjęcia, których do tej pory nie wkleiłem :)
-
No chyba że pójdziemy "poszlusować" na te łyżwy :) Ze ślizgawki pamiętam niebo, moje łyżwy pod, a za moment poczułem łup i zobaczyłem ciemność... Fajnie było.
-
Poezja org to śmietnik
M._Krzywak odpowiedział(a) na Tomasz_Biela utwór w Forum dyskusyjne o portalu
Jeżeli to coś da, to podpisuję się pod opanowaniem tego nickowego chaosu - po raz zresztą setny chyba. Za to te działy to już bym zostawił w spokoju - skoro te wiersze się utrzymują, to znaczy, że jest ok. Mnie trochę drażni tam taki landrynkowy nastrój, ale to też jest przecież kwestia poetów, a cenzura nic dobrego nie dokona. -
Tutaj dodaje zdjęcia z wieczoru autorskiego Eryka Ostrowskiego i Jadwigi Maliny-Żądło: www.fotoik.pl/index.php?akcja=autor&rid=44373&fotogaleria=159&strona=0 (dodaje sukcesywnie, więc proszę o wyrozumiałość :) PS - wszelkie uwagi kierować albo poniżej, albo na priva, ewentualnie na gg:2543266 PS 2 - szczególnie warto zwrócić uwagę na tego Poetę :))) www.fotoik.pl/index.php?akcja=zdjecie&ak=pokaz3&id=2095
-
trzy najważniejsze
M._Krzywak odpowiedział(a) na teresa943 utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Ja przyzwyczaiłem się do Twoich liryków, ja bardzo się cieszę, że nie są one jakoś tak sztucznie nadymane, jak niektóre podobne dzieła. Ja bym odcedził 3 wers, 4 wers i 6 wers, ale to ja :) Pozdrawiam. -
Coraz wyższe niebo
M._Krzywak odpowiedział(a) na Oxyvia utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Ech, miłość - zaraza :) Co nie znaczy, że nie popieram, bo popieram... Pozdrawiam. -
Strachy na wróble
M._Krzywak odpowiedział(a) na Marcin B utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Pierwszy dwuwers - majstersztyk! Wpadłem tylko na moment, wpis krótki, ale w razie pytań - jestem na tak. Pozdrawiam. -
poezja współczesna 2010
M._Krzywak odpowiedział(a) na M._Krzywak utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Marcin B - odczucia odbiorcze są niezależne ode mnie, więc proszę się bardzo wyłamywać. Za to ślad - zawsze bardzo ważny. teresa943 - ja ostatnio nie za bardzo mam czasu na śledzenie, zatem dziękuje po stokroć za cierpliwość :) Jan Fuks - panie, nie mam czasu na bełkot.. ledwo głupi - nie mam zamiaru, jak zwykle zresztą, tłumaczyć tekstu. A co do odpowiedzi - pan ostatnio publicznie pisał, że "jestem zero" (między innymi oczywiście), aczkolwiek ja też nie staram się być jakimś mega wypominaczem, ale to jednak nie było do końca fair. Tyle na razie w temacie, oczywiście ja wyciągniętej dłoni nigdy nie odrzucam, więc najprawdopodobniej do poczytania. Pozdrawiam. -
A taki nos? Albo gardło, albo np. brwi (jak są "rzęsy", to powinny też być brwi). Do boju, poeci!
-
No podłapałaś się tym razem :))) Aczkolwiek oczopląsu dostałem zanim do Ciebie doszedłem ;)
-
poezja współczesna 2010
M._Krzywak odpowiedział(a) na M._Krzywak utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
kuba skawa - to zwykła matematyka. Dzięki za wgląd. Oxyvia J. - "porywałem" to tak ładnie, osobowo brzmi. A dobrą, niepowtarzalną lirykę to ja też bardzo lubię. bestia be - o, i bardzo mi miło Dziękuje za wgląd i pozdrawiam. -
Błąd. Jest ich dokładnie 1000500100902 Źle patrzyłeś.
-
OCZYwiście prawda oŚLEPIA :) A wszystko przez OCZYtanie. Mniej wierszy, mniej problemów :)
-
Na ślizgawce. Tylko trzeba mieć oczy, żeby się poślizgnąć! a widzisz ;) OCZYwiście
-
Na ślizgawce. Tylko trzeba mieć oczy, żeby się poślizgnąć!
-
No nie no, jeżeli czyta się 5 wierszy pod rząd, gdzie te nieszczęsne "oczy" występują (a pomijam pochodne "spojrzenia i patrzenia"), to coś jest na fali. Ja naliczyłem kilkanaście wierszy, gdzie ślepia ślepią. A że jest to forum dyskusyjne, to czemu sobie o tym nie pogadać? Pogoda jest w pogodynce ;)
-
Mam konkurs - w ilu wierszach w dziale Z pojawiają się "oczy"? :))) Wygraną będzie rzut lub mrugnięcie okiem ;) PS - to nie jest złośliwostka, ale ten fenomen zaczyna mnie przerażać...
-
poezja współczesna 2010
M._Krzywak odpowiedział(a) na M._Krzywak utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Nata Kruk - bo ja w serca tworzyłem i bez szkół :))) Fly Elika - i to jest mój tajny plan teresa943 - to trzeba dzielić na dwa... HAYQ - właśnie, ta głębia piękna mnie teraz też przeraża ;0 kuba skawa - jakby się Pan jaśniej wyrażał, będzie fajnie. Dzięki i pozdrawiam! -
ogromny samotny świat.. .
M._Krzywak odpowiedział(a) na ania_13 utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Nie no, to już jest obciach... -
Córka Koryntu - [Zoned]
M._Krzywak odpowiedział(a) na Tango171 utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Tekst prezentuje dość powszechny problem tego co chciał, a nie mógł. Otóż podmiot zniesmaczony tym, że ona nie za bardzo go chce, nazywa ją, jakby nie patrzeć - "dziwką" tylko dlatego, że została taką, jaką była. W sumie to normalne w niedojrzałej grafomanii, jednak bardzo ciekawe jest to, ileż to słów trzeba wydalić, żeby coś takiego spłodzić. Akcja dzieje się gdzieś pod latarnią (z "ćmy" - ot, oryginalna metafora :), kędy zmierza podmiot i nagle wydaje się być "zaatakowany" przez ową pannę. Otóż każdy z odbiorców, który czasem wracał do domu o późnej porze wie, że jeżeli się nie korzysta, to się po prostu omija. Niestety, podmiot znalazł tutaj okazje do moralnego wystąpienia przeciwko. Sytuacja dość tragiczna, bo podmiot zdaje się być wręcz zdominowany diabelskim grzechem: "Diabelska uroda na twarzy "z gwiazdy porno". i wręcz fizycznie zaatakowany: "Trzymaj je ode mnie z daleka!" Ale nie ucieka, podmiot tutaj ma misję uświęcającą - "Córko" mówi, swoim ojcowskim paternoster wygłasza jej kazanie, po czym dumny odchodzi, zostawiając ją samotnie w grzechu. Reasumując - nadęty wiersz bufon bez logiki, ponieważ nawet Jezus przygarnął jawnogrzesznice, ten podmiot tutaj warcząc splunął i odszedł. Zresztą, tak na marginesie, to ja owej bohaterce tego twora się nie dziwię, że nic nie zrozumiała - taki sztuczny bełkot występuje tylko w takich napompowanych "wierszach". No, chyba, że podmiot chciał za darmo, bo wszystko się do tego sprowadza, że żeby sobie ulżyć, musiałby zapłacić. Językowo beznadziejnie - jakieś archaizmy, makaronizmy, cytaty, mitologia - o co tutaj chodzi? Nieporadnie, trzeba by może nauczyć się poprawnie składać zdanie do zdania... Ten utwór to chyba dekalog jak nie pisać wierszy, beka okrutna, gniot i zakalec, a wklejanie do działu Z takiego czegoś wprawia mnie osobiście w zadumę - czy to jedyne miejsce, gdzie grafomania może być nazwaną poezją? Paskudztwo, beznadzieja, ohyda!!! -
hiphopowe bzdety, przeładowanie wyrazami niekulturalnymi
M._Krzywak odpowiedział(a) na Wilcza Jagoda utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
A to moje "rapy": www.youtube.com/watch?v=gSfJB0RNlZM&feature=related www.youtube.com/watch?v=pkU_vrbGXSQ www.youtube.com/watch?v=H0fEydohvK0&feature=related www.youtube.com/watch?v=2LwK8W0f3-E www.youtube.com/watch?v=Qd1bF_8jtcY&feature=related www.youtube.com/watch?v=54lljKeKCmU -
Z ołówkiem w ręku
M._Krzywak odpowiedział(a) na Bea.2u utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Wg mnie to "jakby" wszystko tłumaczy - sytuacja jest pozornie nacechowana pozytywnie, a w rzeczywistości ten "ołówek" jest tylko zastępstwem czegoś (a raczej kogoś). Podmiot, mam wrażenie, nie tworzy (to przeliczanie/odliczanie raczej mi nie pasuje do furii twórczej), a tylko zapełnia sobie jakoś ten przedsenny czas. Dobre. Pozdrawiam. -
poezja współczesna 2010
M._Krzywak odpowiedział(a) na M._Krzywak utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Hm, szukam czegoś, co by było jakieś takie sensowne, i nic sensownego ostatnio nie wychodzi... I nie powycinałem, wymyśliłem, jak wszyscy inni :)))))