składając słowa mnie zachwycasz
i sama przecież o tym wiesz
komentarz wierszem to nie lipa
dla Ciebie zawsze mam ten gest
dokuczać Tobie no i dręczyć
to sado-maso pachnie mi
zamiast marudzić wierszy więcej
no i liryzmu mocny łyk
czy na mnie padło nie mam obaw
pachnie kalina róża bez
a Ty o makach co przy drogach
ten rododendron sobie weź
Jacku. bardzo dziękuję za wiersz, jesteś niesamowity :)
Niedopowiedzenie wg mnie nie stanowi sedna, Normanie.
Nie cierpię wierszy, których nie rozumiem. Widać każde z nas inaczej postrzega poezję ale mamy do tego pełne prawo.
Serdeczności :)
Troszkę mi przeszkadzają zapchajki te minione dni
gama słów tych kolorowa
Myślę, że bez trudu można by czymś zastąpić.
Zdecydowałabym się na konsekwencję w rymach. Łączysz akcent oksytoniczny
z paroksytonicznym. Do takiego miszmaszu trzeba wielkiej wprawy.
Popraw literówkę - karemiłem.
Serdecznie pozdrawiam :)
chciałabym ciebie czymś zachwycić
napisać może jakiś wiersz
no bo zależy mi się pióro
tobie zależy czy już nie
gdybyś dokuczył na ten przykład
z umiarem dręczył albo bez
powiedzmy że nadmiarem czaru
to by nie było wcale źle
padło na ciebie spytaj czemu
nie dzielmy włosa w szczęście pech
na drogach w obie strony maki
za wiersze wszystkie maki chcę
Emilu,
jest coś takiego, co lubię w Tobie i w Twojej twórczości i komentarzach. Nie potrafię tego skonkretyzować. Wiem tylko tyle, że tego się nie da rozdzielić.
Skoro jesteś w ,zestawie' biorę jak leci :)
Serdeczności.
Michale, Twoje uczucie jest wielkie, wiersz niekoniecznie, no sorki.
Mnie się nie widzi.
Za dużo Tobie, Ciebie, Ci, Ty, ja (w dodatku z dużej litery)
za wiele wielokropków, za długaśny.
i z czego ja ci wiersz poskładam
pamiętasz może z których wzruszeń
czy z tych co tylko mnie się zdają
gdy się zapatrzą w siebie dłużej
nieśmiałe drżenie wiotkich uczuć
w subtelne upiąć ornamenty
kleszczonym ciszom rozgiąć usta
w sklepieniach wersów sensy zwieńczyć
jakie to trudne pewnie nie wiesz
pochować żywcem sny pomdlałe
a może wiesz bo przecież kiedyś
bez wzajemności też kochałeś
wierszyk dla Jacka
nie jestem w normie ludzie gadają
że można jedną zajawkę mieć
a ja mam kota jak wszystkie Ale
i lubię wiersze znaczy są dwie
kot nieprawdziwy bo taki we łbie
dałam mu imię i zwie się Fiś
i zakochuję się wciąż w poetach
to chyba będą razem już trzy
kolejną raczej minę milczeniem
bo pogubiłam przed chwilą rym
czasami kłamię nie zwariowałam
głośno myślałam wiem co to wstyd
nie chcę być nudna zresztą skąd miejsca
na dłuższą listę miałabym wziąć
i się nie sprzedam nikt mnie nie kupi
koniec wynurzeń tu trzeba ciąć
dziękuję :)