- nie boisz się wcale jesieni?
- och nie, bo jest złota i cicha,
bo rzewność mi mgłami przybiera
trzask iskier w kominku słychać
- to znaczy, że lubisz?
- o bardzo
latarnie płoną nastrojem
i to wino z głogów i ty
haftem patrzysz się w oczy moje
- wiesz, w chłodzie rosną preteksty,
okazje do przytulania
- i bardziej czuje się serce,
więc się jesieni nie wzbraniam