Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Alicja_Wysocka

Użytkownicy
  • Postów

    8 271
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    88

Treść opublikowana przez Alicja_Wysocka

  1. zapóźnioną nocą jesienną to było schodził księżyc łąką wykąpać się w stawie a za nim szły gwiazdy panny świtezianki nieśmiertelnie piękne cichło najwyraźniej zapomniałam kroków bo z duszy ćmy złote wszystkie mi do oczu wskoczyły tak chciwie ani się napatrzyć nie mogłam do syta ani napamiętać manowcowcych nadziwień 03.12.2005.
  2. Jacku, - haft skojarzył mi się z uwielbiającym spojrzeniem, nie myl proszę z maślanym. Maślanym, patrzy się naprany :) Pozdrawiam :)
  3. Ludzieńki, dziękuję! Przez dwa dni nie miałam netu, w dodatku sama sobie komp zablokowałam. Muszę chyba wyjść za informatyka :P Dzie wuszko - w cieście będzie waniliowo? :)
  4. Leszku, prawdziwie bajeczny Twój obraz. Przysiadł mi na powiekach, a ja się temu nie sprzeciwiam. :)
  5. - nie boisz się wcale jesieni? - och nie, bo jest złota i cicha, bo rzewność mi mgłami przybiera trzask iskier w kominku słychać - to znaczy, że lubisz? - o bardzo latarnie płoną nastrojem i to wino z głogów i ty haftem patrzysz się w oczy moje - wiesz, w chłodzie rosną preteksty, okazje do przytulania - i bardziej czuje się serce, więc się jesieni nie wzbraniam
  6. Jacku, sprawiłeś mi wielką przyjemność. A teraz wyznanie najszczersze oczy rozbłysły mi wierszem - dziękuję :)
  7. Aaa... podoba mi się, dzięki :)
  8. Całkiem fajny! A przy okazji na dyktadno dobry.
  9. dzie wuszko, a skąd ta panna liściasta? ślicznie dziękuję Wszystkim za "kwiatki", pozdrawiam :)
  10. Tak wiele można wyrazić kwiatami. Leszku, musi być z Ciebie elegant jak się patrzy. Wszystkie Twoje wiersze są z górnej półki, pozdrawiam :)
  11. Dziękuję Kochani, nie mam netu. Mam nadzieję, że to chwilowe, pozdrawiam.
  12. wiem, że nie lubisz jesieni ale to pierwsza, nasza przejdziemy przez nią za ręce niech cię już nie przeraża. sypią nam złote pieniążki drzewa, ślubnym orszakiem na miesiąc miodny, na jutro, na sny upojne, jednakie. a kiedy już zwisną łzawo z gałązek sople najpierwsze. to zaplątani w kocu będziemy się kochać wierszem 28.10.2004.
  13. Ech, ile tęsknoty w Twoim wierszu. Zobaczyłam te buty chętne do włóczegi, mapy porozkładane, klucze ptaków, sady, bluszcz w kominie... wreszcie Ciebie w tramwaju. Aż i ja zatęskniłam za włóczegą. Wszystko to ze smakiem, winszuję :)
  14. Od Ciebie takie slowa, Leszku... Oprawię je sobie w ramki :)
  15. Dzie wuszko, jak ładnie się do mnie zwracasz :) Tadeuszu - dziękuję :)
  16. Ewo, Jacku - dziękuję :) Tylko mi złotych skrzydełek brak żeby pofrunąć :)
  17. Chyba pójdę jutro kupić jakieś koronki. Leszku, ja wciąż czekam na Twój tomik erotyków :)
  18. Dziękuję joaxii - pamiętam Ciebie z Krainy Wierszy. Kłaniam się i dziekuję, przemyślę :) Dziękuję Stasieńko :)
  19. A mnie się podoba. Taka słodka, letnia akwarelka.
  20. przyklękło lato i płacze za ciepłem słońca w spowiedzi, znów samowolne zegary w czas zadum, wrzesień odwiedził. i tylko patrzeć jak las się liściem rzęsistym rozpada, a łąkom wypadnie srebrne chusty we szrony zakładać. i znów melancholie mgliste wdziewają te wrzosy senne, na pajęczynach czas zawisł w kroplach nostalgii jesiennej. a mnie się dusza rozwarła niczym wierzbowa rosocha wiesz... ja się od ciebie, złota przenigdy nie odkocham. 01.09.2005.
  21. Oj Stefciu, nie tak! Mnie chodziło o jeden przecinek - tylko za słowem "Alu" Myślałam, że to ja jestem słodziutka, a tak... :( Jacku, zmień kosmetyczkę. Zresztą, telepatycznie orzekam, że Ci niepotrzebna. Pozdrawiam :)
  22. Oskarze, a mnie się zdawało, że już jest :0 Stefciu, postaw przecinek za Alu :)
  23. Jacku, z przyjemnością Cię czytam :)
  24. Za dużo rymów gramatycznych, za dużo patosu. Jeśli ona powie Ci, że ten wiersz jej się podoba, to znaczyć będzie tyle, że jest beznadziejnie w Tobie zakochana - czego oczywiście Ci życzę. Tymczasem pozdrawiam najserdeczniej :)
  25. tak mi się ckni jesiennie i chłód po ramionach kąsa, więc siadłam na duszy krużgankach, bo mi się nastrój rozdąsał. uśmiech przykrył kapturem i wdział tęsknoty liszaje, smętkiem oprószył rzęsy siąpić i mżyć nie przestaje. nadziwić się właśnie nie mogę, tym cierniom na skroniach wyrosłym, poczułam jak od rozmysłów myśli z twoimi się zrosły. 24.09. 2005.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...