Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Alicja_Wysocka

Użytkownicy
  • Postów

    8 300
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    89

Treść opublikowana przez Alicja_Wysocka

  1. jak mam przez mgieł szeleszcze bez ciała w przypotrzebie, przez zamęt tajnych tęsknot drogę do ciebie przebiec? i cóż ci dam najmilszy gdy istnym drżeniem jestem, w jakie się słowa złożę nim wprzódy nie dopieszczę? a może niełaskawie odepchniesz niepoznaką... wszak inna być nie umiem na pewno chcesz mnie taką? (***) 15.12.2005.
  2. Odczep się rzepie! - A właśnie, że się nie odczepię! :P
  3. Waldku, sorki, to ja gapa jestem! Tytuł przeczytałam za późno, a on wszystko wyjaśnia.
  4. Ojejciu Stefciu! A jak ja Ci kiedys mówiłam, że masz o jedną sylabę za dużo, to też zostawiłeś po swojemu. Nie męcz mnie, bo mi ciśnienie podskoczy :P Pozdrawiam :)
  5. Waldku? A skąd te łzy, znaczy dlaczego? Zgaduję, że żadne z nich nie zna odpowiedzi na kolejne pytanie, czy tak?
  6. Oj Jasiu, Ty już mnie w malinki nie wprowadzisz. Na końcu znowu się okaże, że peel to facet!
  7. Stefciu, jaki tam uparciuch? To takie nieładne słowo. Nie jestem uparta tylko stanowcza. To niby to samo ale za to ładniej brzmi :P podwójnie tak jakoś jest na tym świecie ponoć od czasów prastarych, że jedno z drugim się lubi składać ze sobą do pary. no weźmy chociażby przykład, bo po cóż sięgać daleko, nikt nie chce być pojedynczy szuka dla siebie drugiego. przed chwilą właśnie odkryłam kolejną rzecz, a to heca, że nawet rym w moim wierszu się do drugiego zalecał. jak dobrze być z sobą razem, wiedzą już ci – co parami, a ja o tym zapomniałam więc stąd te wiersze z rymami. dla dzie wuszki Waldku, jesteś także moim stałym gościem, cieszę się kiedy Cię widzę :)
  8. Michale, Twoje słowa oprawię sobie w ramkę :) Su Arystokratko, Tobie także dziękuję. Niezmiernie cenię sobie Twoją opinię. Macieju i Stefciu, chyba zostawię jak jest, pozdrawiam
  9. ostatnie jesienne słońce obrzuca złociste frędzle dzierganym sztychem wyplata, mereżkę w liściaste wieńce nie szkoda mi nawet lata i wiosny też nie pamiętam, tylko ździebełka żalu srebrnieją w czasu odmętach. to wszystko przez szron na ustach ścięty w nostalgiach najbielszych i żal mi najmilszy z tobą tych nienapisanych wierszy. (***) 02.11.2005.
  10. Jacusie są fajne :) A mam brata Jacka, też jest fajniutki, jak Wy!
  11. A może to jedyny sposób żeby zobaczyć Twoje łzy? Już nie becz Jasiu, plusiczka zostawiam i pozdrawiam
  12. Jacku, ten kęsik dokończony już dawno, zerknij proszę na jego datę urodzenia. Będą inne, pozdrawiam serdecznie i dziękuję za wiersz :)
  13. Kochani, dziękuję wszystkim. Koicie moją skopaną duszę niczym balsam. Straszny dzień miałam dzisiaj w pracy. Oj, nie mam na sobie miejsca, które by nie bolało...
  14. na smykałce mi zanuć w noc gwiaździstą, jak chcę porozwiązuj z tajemnic do tych zwierzeń przed snem. niech ci inspiracją zanim posnąć zdążę, będą te supełki zawstydzonych wstążek. 09.12.2004.
  15. Stasieńko, Stasiu też ma ładne, nieprawdaż? :)
  16. No nie, Macieju! Nie można się nudzić przy Tobie . Zwaliłeś mnie z nóg tym sopelkiem :)))
  17. Stasieńko, dzisiaj na wszelki wypadek śpij na podłodze, nie spadniesz :)
  18. Lady - wzajemnie. Pozdrawiam :)
  19. Milka, "bardzo fajny" - zgaduję, że Stefciowi się podpba. Dzięki, za odwierszynki, odwiedzinki - chciałam powiedzieć. Cieplusio pozdrawiam wszystkich, bo ponoć dwucyfrowy mrozik dzisiaj. Ojej, atrament mi zamarznie.
  20. Ech, to chyba Jacka Suchowicza wiersz jest ripostą na Twój :) Pozdrawiam obu panów.
  21. Jacku, proponuję żebyś zniósł ten wiersz Leszkowi, pozdrawiam :)
  22. A mnie te "ulgowe drzewa" zatrzymały. Widzę na nich latawce z chusteczek. Słonko za chmurek wychodzi, uśmiechnij się już, pozdrawiam :)
  23. Michale - bo ja kocham Leśmiana :) Moje nieudolne naśladownictwo jest tylko wyrazem zachwytu nad jego geniuszem. Pewnie Mistrz umarby ze śmiechu po raz drugi przy moich bazgrołach. Póki co, pozdrawiam Cię najserdeczniej. Eugen De - Takie szerokie strofki gną się w łuki pod ciężarem sylab, chcę im ulżyć. Również dziękuję. :)
  24. Pierwszą zwrotkę przedzieliłabym entarem po szóstej sylabie, zrobiła z niej dwie podobne do pozostałych. No chyba, że to jakiś celowy zabieg.
  25. Na werandzie obrosłej W dzikie wino i czas, Bladochłodny promień Wplótł się w szepty dwa. Rozszkliły się szybki W winolistne witraże, Księżycową niejasność Kładąc na obrazie. Żeby dwa najczulsze Owej nocy istnienia, W jedno uwielbienie Nierozdzielne pozmieniać. Spowiadając ich z pragnień Niepohamowanych, Przed światem i ludźmi Tak ulękle skrywanych. 27. 04. 2004.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...