Ewo, tak, wiesz, nie dość, że jestem konstruktorem mostów, to jescze inżynierem systemów i ich projektantem, a tam jedna kreska albo procedura zbędna-to kłopot, albo i gorzej-to i do wierszyków się przenosi (nazwijmy to "gołomyślce"). Oprócz tego, nużą mnie coraz częściej naciągane metafory, bo taka moda.
Cieszę się, że je znosisz a nawet rezonujesz. Ale na codzień, wydaje mi się, że jestem normalnym facetem. Pozdrawiam. Stefan.