Magda_Tara

i znowu dobrze. zgubiłeś ogonek w tytule. :))

:))))) podoba się.

Paruniu, przeczytałam Twój wiersz na głos. niesamowite robi wrażenie. należy go tak właśnie czytać. gratuluję i buziakuję. :))

http: / / nonsensopedia.wikia.com/wiki/Tomik_poezji dzięki za wyrazy sympatii. również lubię. pozdrawiam. lubię również mój tomik. :P

:)))))))) dobrze, Boski, że wróciłeś, szkoda, że ... sam. chociaż niucham i czuję wstrentne klimaty :))))))) super. buziaki!

Istoty Momentalne tak bardzo zależne od Ciebie, tak bardzo zależysz od nich, Poeto. piękny tekst. tak bardzo zależymy od nich tak bardzo ich nie zauważamy. oj, potrafisz. serdeczności. :))

"ciziu" nie cizio. :) czy ja wiem? nie tym razem, Cezar. ale buziaki, czemu nie? :))

zaczynam się podkochiwać w Murmychu. :D cudowne te Twoje opowieści, Jagó. buziaki!

letnie świerszczące noce :)) ile jeszcze trzeba czekać :(( pozdrawiam serdecznie.

no i mnie ci brzydcy - (ona z błędem, a on - z przeceny) się skojarzyli :))) a taka piękna miłość kulinarna :))))) podoba się wiersz, Spółko. buziaki!

Melomanie nigdy nie jest za późno na rozumienie na szukanie na szczęście odnalezionego to ten czas - czy uwierzysz? nie wierz lecz poddaj się uczuciu a będziesz pamiętał nie tamtą muzykę lecz to co słyszysz teraz :)))))) hmmmm, jesień, Mój Drogi, jesień. ciągle ona - piękna taka, choć spóźniona.

Dyziu, wiersz zaistnieje na P, jak przyjedzie na niego pora. ściskam serdecznie i dziękuję za "płaszcz", który o(d)krył tyle wspomnień. :)))

:)) cieszy, że mam w Tobie... hmmm.... :D fana! :D wielkie dzięki.

Nie szukałem, przy okazji, zawsze to miło jak „ NASI” wygrywają. Często sięgam po Tarę Pozdrawiam :))))))) właśnie jakoś tak mnie kanty uwierają :)))) dzięki raz jeszcze. :*

:)))) Emm, w poniedziałek wysyłam tomik. bardzo dziękuję za zainteresowanie. buziaki serdeczne. :))

ja za. goście z Warszawy to nęcąca propozycja :D

słodką chwilą, bo inwersja

raaaanyy, za to co mi zrobiłeś, masz! rozkręcany snuje historię dziewczynki w różowym płaszczyku fakturą boucle materii sprzed półwiecza uśpioną w szufladzie gdańskiej szafy wśród muślinowych szalików Marianny wtuloną w przerobiony płaszcz matki przez krawca z twojego wiersza gdzie jesteś Czerwony Kapturku w prunelkach? a nocą dynda we śnie przyszyty jak tarcza do rękawa malinowy guzik z pętelką :)) przeleciałeś mi fotoplastikonowymi obrazkami wg Spółki (a swoją drogą fajnie to S. opisał) i pokaz trwa :)) dzięki, Dyziek!

ale Cię wzięło, Bo ;(( dobre.

:))) masz zacięcie archeologiczne, Dyźku. :)))) dziękuję, za wygrzebanie recenzji, to miłe - taka pamięć i dowartościowanie przez wklejanie. buziaki! a Współtwórcom tomiku dziękuję - dobra robota, Chłopcy!!!!! :)))))))))))

ta? :))) :)yhm :)

świetnie, ascetycznie, lapidarnie, a jednak z emocjami. ściskam Cię, Myszkino.

:)) taaa.

cztery pory roku cztery pokoje cztery czekania we dwoje ściskam Cię serdecznie, Ewo. piękny, mroźny wiersz. :))

bełkoczesz, ale spoko. dzięki. czytasz między tym bełkotem wiem to :))) wiesz co myślę :))))) no.