Magda_Tara

plusuję Twoje zawsze klimatyczne wiersze, ściskam Cię Krysiu serdecznie. :))

cóż ja mogę powiedzieć merytorycznego :))))) środków artystycznych, sprawności w pisaniu tylko Ci pozazdrościć, Paro. nie zazdroszczę, patrzę na metaforyzowanie i uśmiecham się z zadowolenia. cóż - pięknie. buziaki!

no, Cezar... ależ podszedłeś publikę :))) takie miziu miziu a na koniec: łubudu! fajnie poprowadzony wiersz, z klimatem, subtelnie, żeby w puencie walnąć. :)) plus.

przylazłam za Spółką. warto było. fantastyczny, brawo :))

idzie wiosna, wyschnie łzy. ładny spokojny wiersz jak mgnienie. buziaki, Leoś! :))

:)) jesień to coś co lubię nie dziwię się Podmiotowi wiersz podoba się. pozdrawiam, Rafał.

zagraj w siatkówkę, Podmiotko, już czas zmienić dyscyplinę :))))) buziaki!

świetny wiersz Paro. "była" i to jest zasadnicze słowo dla Podmiotki buziak! idzie wiosna! :*

oo! toi cuś dla mnie :)))) bo z miłośćmi nigdy nic nie wiadomo. zupełnie jak z pszczołami. :D buziak, Emm!

do poczytania. podoba się. i fajnie pomyśleć, że nie będzie takich dylematów "po" pozdrawiam serdecznie Oxy! :))

:))))))) figlarz :PPP

pięknie tak przy kawie poczytać. aromat wiersza oblepia. :*

no proszę, Cezar, smakowite. jakby wiosna do Ciebie pukała nocą :))

fiu fiu :)) miodzio! z malinami! mniam! zabieram do ula :) ściskam! :))

oooo?????? znowu chaszcze!!!!!!!

jesteś nareszcie! co tam pasta! :))))) usiłuję nie delektować się i dupa tam! :D

początek parzy i paruje. całość pluskuję buziaki, Kryś!

Paro Kochana, dzięki za ten wiersz. dobrze, że wkleiłaś go. że znów go można czytać :)) buziaki!

piękne. czyste, "moje". :))

a czeremcha to jeden z najpiękniejszych wyrazów w języku polskim :)) takoż - jemiołuszka i jeszcze: pustułeczka. :D prześliczny wiersz zatem - z najpiękniejszymi wyrazami. ściskam serdecznie, Dyziu.

i została. laska. :)) pozdrawiam! :P :))

podobno najtrudniej napisać piosenkę, Tobie - niespecjalnie trudno :)) ja nawet nie próbuję. pozdrawiam, Oxy. :))

kapitalne. Myszkino. buziaki serdecznie :))

a wierszyk miodzio, jak abecadło co z pieca spadło. ściskam! rozbawiona w niedzielny poranek. buziaki!

lubię Twoje pisanie, Grażko. i tu się nie zawiodłam, ściskam serdecznie. :))