
jacekdudek
Użytkownicy-
Postów
484 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez jacekdudek
-
trochę mi nie bardzo "zniekształcone", w samym wypełzaniu twarzy jest już dosyć niechęci i bardziej działa, jak na mnie oczywiscie, tyle mam uwag, chciało mi sie do niego wejść, wiersz bardzo dobry, pozdrawiam
-
coś w nim jest ale pociąłbym ale tu nie warsztat, pozdrawiam
-
jesli sam ratuje, to już marne(ale z nadzieją) jego szanse, stąd Staff`owski dym z komina, On kończył nim wiersz, tutaj jest na poczatku. Dokładny plan budowy, to wyliczanie kolejnych jego faz - przyspiesza, ale kończy dziwną kwitesencją w postaci gości i tu umyka mi sens domu, bardziej teraz to "dom", taki mi pasuje do pytań stawianych w puencie, jednak ze wskazaniem na "cokolwiek", peel sam jakby juz zauwazył bezcelowość zadania, zostawia go za sobą by zrodzić nowy pomysł, twarda to walka taki ratunek...takie pociągnął myśli, zajął, to jego plus, pozdrawiam
-
mój przyjaciel Mat
jacekdudek odpowiedział(a) na jan_komułzykant utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
nie trafił, ale dobrze skrojony, pozdrawiam -
dwa okna
jacekdudek odpowiedział(a) na Lena Achmatowicz utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
trudne rozliczenia pozostawiają niemal zawsze cienie na perspektywie czekających zmian, podoba ten zacisk dwóch szyb, trudny temat ale wiersz jak najbardziej go uniósł, pozdrawiam -
pięć samotnych obrazów
jacekdudek odpowiedział(a) na H.Lecter utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Mówię o upadku Pana wiersza. Przykra sprawa - ale jeśli nic nie upadło... Oki Panie Lecter :))) Serdecznie. Mój wiersz ma się dobrze a dobre samopoczucie autora nie zależy od tego, co o wierszu powie andrejch, aluna, bestia, bea czy inny dudek... : ))) nie pilarski, tylko Pilarski, zreszta szkoda słów na ciebie -
Relacja z IV edycji Portu Poetyckiego
jacekdudek odpowiedział(a) na jacekdudek utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
To było jak widok zza burty statku, port Chorzów rósł i rósł im bliżej brzegu. Zanim pierwszy wiersz uderzył w portowy dzwon, powiało od lądu wiosną, tyle kwiatów w obrazach Reginy Banik. Malarka rodem ze Świętochłowic wystawiła w Porcie obrazy pełne życiodajnej barwy, spontaniczny żywioł nagości, natura w obrazach Reginy Banik prowokuje, wręcz zmusza do narodzin zielenią, kolorem szeptu, jeszcze nie słowa, czy krzyku, ale już eksplozją zaczątku... Tradycyjne powitanie publiczności i przybyłych poetów. Bez wielu słów wstępu rozpoczęli wieczór poezji w chorzowskim Porcie Poetyckim, jego twórcy i organizatorzy, Barbara Janas-Dudek i Jacek Dudek. Po chwili Słowo wypełniło Port. W ustach kolejnych poetów rosło, rozkwitało za sprawą delikatnej gry słownej poezji Marty Bociek ( nie przeszkodziły nawet drobne problemy za sprzętem nagłaśniającym). Kolejni słudzy słowa rozświetlali nasz portowy brzeg. Z konkretem i jednocześnie ironią poetyckiego przekazu, wystąpił Zenon Dytko. Ciekawą, nie tuzinkową a dojrzałą metaforę przedstawiła w wierszach Barbara Janas-Dudek. Słodki, ciepły głos kobiety, fale ucichły, wiatr nabrzeża niósł wiersze Majki Łokaj. Zaraz potem wyrwała słuchaczy z zadumy Mirka Pajewska trafnymi, mocnymi obrazami współczesności, gdzie emocje i uczucia idą w parze z filozofią supermarketów, a „profesor” Jacek Sojan zajął słuchaczy swoim „bohaterem romantycznym”, pełnym ironii, porównaniem romantyka z człowiekiem współczesnym. Najmłodsza w tej grupie poetów Anna Proszowska-Starkowska przypomniała się kultową niemal już „Wyrzynarką”. Powagi i zadumy nadał minutom swojego występu, poeta z Świętochłowic, współorganizator Portu, Włodek Szymczewski. Kilka minut przerwy, dotarli muzycy z zespołu „Przystanek Na Żądanie”, małe zamieszanie, publiczność wzięła oddech, uzupełniła napoje, brzeg Portu Poetyckiego zyskał pełnię światła – kolej na gości głównych IV Edycji. Rozpoczęła spontanicznym mini recitalem wokalnym Bożena Boba-Dyga, a po notce biograficznej, zaprezentowała pełne ciepła i refleksji swoje wiersze. Łódź oddała nam na chwil kilka, poezję Bogumiły Jęcek, czytając wiersze do obrazów E. Muncha, pokazała jak poezja potrafi wybiec poza obraz, kołować nad nim i wrócić ostatnim słowem wiersza...Jan Mięciuk, poeta mickiewiczowski, czytając, urzekał ciepłym akcentem mowy rodem z odległej Wileńszczyzny. Chwilę potem część dorobku poetyckiego pełnego ciekawych metaforycznych spostrzeżeń, odnoszących się do otaczającej rzeczywistości, przedstawiła Beata Podsiadły z Warszawy. Całkowicie zawrócił nas na Śląsk, poeta z Rudy Śl. Krystian Gałuszka, rozmarzył słuchaczy w „Ślonskiyj poezji u kieryj kupuje wiyrsze do napisanio”, poetycko poprowadził po historii Śląska. Tę część wieczoru zakończyła Kasia Macios, w poprzedniej edycji zaprezentowała swoje prace z dziedziny malarstwa i plastyki, tym razem wystąpiła z wierszami pełnymi młodzieńczej barwy, ukazując oryginalny związek pomiędzy plastyką, a jej odbiciem w poezji. Wieczór mijał, scena zamilkła, oświetlony stolik, przy którym poeci czytali wiersze, jakby nie godził się na taki stan rzeczy, czuliśmy niedosyt, pomimo rozmów, dyskusji i uwag dotyczących poezji, sztuki.... Nawet nie zauważyliśmy, kiedy na scenie zamontował się zaprzyjaźniony z Portem, zespół „Przystanek Na Żądanie”. Wspaniała muzyka i teksty utworów, to przyprawiały słuchaczy o zamyślenie, by po chwili porwać do tanecznych pląsów i tak do ostatnich słów i taktów muzyki. W podzięce nie obyło się bez owacyjnych braw i wiem, że brawa dotyczyły nie tylko zespołu „Przystanek Na Żądanie”, ale również całej grupy poetów występujących w IV Edycji Portu Poetyckiego. Brzeg cichł, odpływały kolejne łodzie poetów, wrócą z pewnością, przed nami przecież kolejne spotkania ze słowem w Chorzowie. Jacek Dudek P.S. Serdeczne podziękowania dla wszystkich poetów, którzy współtworzyli wieczór, jak również dla tych, przybyłych w charakterze słuchaczy-publiczności, nie tylko z portalu „Poezja org”, ale również z „Poezji Polskiej”, „Postscriptum” i innych. Zapraszam już dziś do V edycji Portu Poetyckiego – Chorzów, 19 czerwca 2010r -
pięć samotnych obrazów
jacekdudek odpowiedział(a) na H.Lecter utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Dzięki, to świetne antidotum na trujące portowe wyziewy... ; ) portowe wyziewy www.barbarajanasmojapoezja.blog.onet.pl/4,9,6,album.html -
słabo, mistrzu, statystyki padają na pysk.
-
kawałek DNA
jacekdudek odpowiedział(a) na Agata_Lebek utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Takie życzenia jaki koment i ocena. Od dawna ci nie wierzę, każdą swoją wizytą utwierdzasz mnie w przekonaniu, że słusznie. Już nie przeżywaj tak tego kosza. Chłopaki nie płaczą ;) nie pochlebiaj sobie, nie o ciebie przecież chodzi....o wiersz przecież, o polowanie... -
kawałek DNA
jacekdudek odpowiedział(a) na Agata_Lebek utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
-
beskidzki barok i Stradivarius
jacekdudek odpowiedział(a) na Agata_Lebek utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
tu już bez komentarza kosz -
pracownia testów wysiłkowych
jacekdudek odpowiedział(a) na Agata_Lebek utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
wysiłkowy kosz -
znowu kubek, darujcie kosz
-
kawałek DNA
jacekdudek odpowiedział(a) na Agata_Lebek utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
życzenia i owszem, ale wiersz kawałek dna jak to leciało: kosz -
pięć samotnych obrazów
jacekdudek odpowiedział(a) na H.Lecter utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
za brak drzew-ludzi... -
no, walczysz pan, ale Biały ma przesrane, mysli nigdy nie kłamią, pozdrawiam
-
michał, michał, się czyta, pozdrawiam
-
na początku słowo dane słowo niebo wielkiej samotności wiem, nie w temacie, a moze być i ten temt, pozdrawiam
-
Bliskość podejdź do stołu i połóż rękę chleb prosto z pieca nie parzy myśli niecierpliwe spacerują po wyspach w pół słowa samotności dwie cisza rozpięta krótsza do siebie niż do nieba jesli pozwolisz, to tak mi bardzo, pozdrawiam
-
Dobrze Mi Tak
jacekdudek odpowiedział(a) na Giovannii utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
przez większość życia rozmyślałem o śmierci w błękitny szlafrok oczy topiłem garściami chmur z kieszeni marzenia podarte kawałki w mieszkaniu śmierdzącym naftaliną uderzam głową w pomarańczowe drzwi próbuję złapać oddech dobrze mi tak no sorry, pozwoliłem sobie, pozdrawiam -
dom we właściwym odcieniu
jacekdudek odpowiedział(a) na Nechbet utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
wiele dróg drogi, musiałem tu być, pozdrawiam -
Chustka na wietrze
jacekdudek odpowiedział(a) na Antoni Slawbicki utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
no nie bardzo, rymy nie dla mnie, pozdrawiam -
Maestria podświadomości
jacekdudek odpowiedział(a) na Zbite_Jaja utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
za skurwysyna, nie, pozdrawiam -
Wiosenny sen o połamanym koszu
jacekdudek odpowiedział(a) na Bea.2u utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
prosty, od razu, zejście słowem do dziecka i przez to poprawa dorosłości w poencie, udane, pozdrawiam