Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

jacekdudek

Użytkownicy
  • Postów

    484
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez jacekdudek

  1. całkowicie za, pozdrawiam
  2. fajnie będzie się spotkać, posłuchać i pogadać...pozdrawiamy
  3. ten temat ich nie obudzi, ale co prawda, to prawda, pozdrawiam
  4. potrzeba rozmieniona na etap wiedzy i czucia, z równoczesnym pomieszaniem tych sfer, na dłoni uprawiamy czas, czekanie na ból i tesknotę, trafił, pozdrawiam Jacku, Twoje odczytywanie zawsze mnie zaskakuje. Trafia w rejony nieoczywiste, poszerza zakres tego, co wydawało mi się próbowałem opisać. Dzięki i pozdrawiam. Leszek dla mnie widział i wiedział są kluczowe, wewnętrzna rama, zaledwie cząstka szerszego spektrum przeżyć tych mocnych związanych z otoczeniem i mocniejszych, tych internal pressure...popieram bez "jak"...no i powiedz, czy mogłem tym sposobem "skubnąć" to wierszydło, pozdrawiam
  5. drugi czytelnik nie ma potrzeby wnoszenia, a jedynie odbioru, pozdrawiam
  6. potrzeba rozmieniona na etap wiedzy i czucia, z równoczesnym pomieszaniem tych sfer, na dłoni uprawiamy czas, czekanie na ból i tesknotę, trafił, pozdrawiam
  7. "męskiej strony kobiecości" ha! - wytężam umysł na rzecz uniwersalizmu ;) dwubiegunowość wypowiedzi (kobieta, mężczyzna) stanowi w tym wypadku podstawę wiarygodności i subtelna pochodna własnej płci nie zwalnia z obowiązku polegania na prawdzie :)) Dziękuję za jakże miłą wizytę i słowo na temat :) widzę, że bardziej intryguje temat niepodjety, nie zgadzam się z teorią uniwersalizmu, choć dwubiegunowość... i temat praktycznie zamkniety poleganiem, a prawda? komuż potrzebana, dałem sie sprowokować, nie powiem, pochodna wiarygodność, kiedy odnajdujemy nowe swoje...pozdrawiam
  8. mam dwie wiadomości, obie dobre, dobry wiersz, sie podoba, zresztą nie pierwszy, pozdrawiam
  9. trzeba dojrzałości, doświadczeń, aby dostrzec i nazwać zmiany w pojmowaniu fizyczności, własnej, zaobserwowanej, w jakiś sposób dotyczącej podmiot-autora...jedno ale, jakby peel nieco z ostatnimi wersami-myślami wystraszył sie tej strony wewnętrznego tematu i uciekł za sprawnie, szybko utkany parawan wirtualności, chciałoby się pociągnąć jeszcze odniesienie do tej męskiej strony kobiecości, ale może przy innym wierszu...pozdrawiam Szczecin
  10. nowo narodzony wsuwa się w koszulę pogoniony zajeżdżony zestarzony zeszły wysuwa się z koszuli ściągając zgrabiałymi palcami przez czaszkę krótkie życie głupie życie przez chwilkę powiewająca koszula przemijamy zatrzymał, to jego siła, to co zostawiłem najbardziej zadziałalo, pozdrawiam
  11. znakomite Leszku, dostrzegamy będąc dojrzałymi, kiedy można nazwać i poczuć tę nazwę, wbrew dyletantom docenienia błachych wydawać by się mogło chwil i rzeczy, waznych, pieknych kiedy je zauwazyć, pozdrawiam
  12. świetne, zero wewnętrznych emocji no i ten chuj w puencie, nareszcie kawał dobrego wierszaka, pozdrawiam
  13. Januszu, nie poznaję kolegi, krótko, zwięźle i na temat, nie wie ten, co "anioła" nie próbował udobruchac...pozdrawiam
  14. zręcznie uchwycony "etap" poznawania życia faceta współczesnego, dobre, pozdrawiam
  15. no i superowy wierszak, trafił, jak powinien, pozdrawiam
  16. słowo na chłodne, nie tylko dni, pozdrawiam
  17. gdybym powrócił jak ty, pewnie poczułbym podobnie...tylko zapis byłby inny i to jest w pisaniu piekne, pozdrawiam
  18. ekfraza nie całkiem udana daje mozliwości, usprawiedliwia wręcz inne, swobodniejsze interpretacje, Klimt, Judyta, Salome, głowy, nie nazwały do końca moich mysli dot. wiersza i wtedy mogłem sobie pofolgować, to zaleta tekstu, pozdrawiam Klimt budzi moją ciekawość, kiedy spotykam jego obrazy rodzi się we mnie chęć mieszania opisów tychże z pewnymi sytuacjami. Ekfraza, ale z dodatkami. Wydaje mi się, że pozostaje wtedy sporo miejsca na interpretacje tekstu. Pozdrawiam Krzysiek zawsze, jak rodzi się "dziedzina" poezji, staje sie niewystarczalna, umysł poety natychmiast podąża dalej, lub ewentualnie zgłębia zagadnienie, wychwytując kwestie, bardziej lub mniej odległe pierwowzorowi, trudno zmierzyć, wejść sobą, dodatki widać nikną, a nie uzupełniają.... i tu szkoda, ale cóż, takie zdaje się być ulotne, acz bezkompromisowe prawo poezji, pozdrawiam
  19. Dzięki za dobre słowo. Pozdrawiam Krzysiek ekfraza nie całkiem udana daje mozliwości, usprawiedliwia wręcz inne, swobodniejsze interpretacje, Klimt, Judyta, Salome, głowy, nie nazwały do końca moich mysli dot. wiersza i wtedy mogłem sobie pofolgować, to zaleta tekstu, pozdrawiam
  20. bez dwóch zdań, całkowicie dla mnie, pozdrawiam
  21. tia... naprawdę mocny... - histeryczną mocą ktoś saszioł z uma, pewnie f.isia ;) możesz?
  22. jakoś tak brrr zimno mi sie zrobiło;)pozdrawiam Jacku przecie noc, można zaradzić...z bajarzem w tle, namawiam
  23. świetnie się zaczęło, jeszcze chwilę było dobrze, potem pojechało w inną, nie tę stronę, chętnie wracam do początku, pozrawiam
  24. trotuar wysycha jakby nigdy nie był mokry nie zmywał śladu stopy umazanej krwią zmieszaną z octem tłumy przeszły pamięć trwa chwilę reszta jest zmyśleniem bez cienia dowodu a dla mnie taki jest rewelacyjny, bez cienia dowodu na rację, pozdrawiam
  25. rozumiem, że trochę zimno sie zrobiło, ale żeby aż tak porwało peela ku mrozowi...za "bajarza" dzieki, dawno nie "dotykałem" tego słowa, pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...