Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Czarna Perła

Użytkownicy
  • Postów

    601
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Czarna Perła

  1. + humorystycznie o nas :) teraz chciałabym być naiwna i wierzyć, że tak nie jest... pozdrawiam cz.p.
  2. miło, ze jeszcze ktos pamieta, ze bywalam tu... :) a puenta lekka, bo i jak wyżej wspomniałam sprawa przedawniona i taki skrót myślowy po trzyletnim związku. pozdrawiam, dziekuje za wizyte cz.p. ps. jeszcze jeden wers przyszedl mi wlasnie do glowy 'i niech mnie ręka boska broni od następnych' ehhh...
  3. dla mnie może być nierówne- nie przeszkadza, ten wers z delfinem nietrafiony, ale już się nieco z tego tłumaczyłes, wiec zostawmy delfina. plus za pomysł i emocje..i te w wierszu i te wywołane na czytelniczce... cz.p.
  4. po drugim przeczytaniu wiersze smakują lepiej... smakowało, dziękuję za ucztę :) pozdrawiam cz.p.
  5. tylko drobne zmianki wprowadziłabym, jak wyżej. na przyszłość -rób nietandetne zdjęcia:) podoba mi sie klimacik wiersza, wiec było miło zawitać cz.p.
  6. wczoraj czytalam wiersze na tej stronie, ale jakos chyba Twój pominęłam... właśnie w takim nastroju jestem jak ten wiersz, a poza tym kojarzy mi się mój 'boski' kolega :) plusiczek:) cz.p.
  7. Gabrielu, dziekuje za komentarz...milo, ze tak odebrales wiersz..o to mi wlasnie chodzilo, choc to juz przedawniona sprawa, ale wierszyk zostal. pozdrawiam cz.p.
  8. też tak lubię leżeć...choć czasem jak na tej karuzeli gubię sens... miło było zawitać pozdrawiam cz.p.
  9. zakopani w piasku po pas w płaszczu po kolana z wymuszonym uśmiechem w rękawiczkach niepełnosprawnych -tylko z jednym palcem zakochanego po uszy miałam po dziurki w nosie
  10. hayq i Rachel- dziękuję :)
  11. mnie moje 'butki' też pasują i też mi wygodni, ale to raczej refleksja po obserwacji innych 'par butów'. Dziękuję za odwiedzinki wszystkim...macie racje, że to raczej sentencja niż miniaturka, ale chciałam się z Wami nią podzielić, mam ndzieję,że dała do myślenia chociaż części z Was. pozdrawiam cz.p.
  12. związki są jak buty. obcierają jak cholewa ale nikt nie chce chodzić boso.
  13. osoba o której jest wiersz jest bardzo wspaniałą osobą i tylko dlatego ten wiersz ma/bedzie mial jakas wartosc..ten pan jest naprawde niesamowity...wiersz jeszcze 'pokroje' u siebie na papierze, wiec dziekuje za rady :) pozdrawiam Was cz.p.
  14. nigdy nie widziałam jego zębów gdy się śmiał -nieszczery? nie sądzę o sobie mógłby powiedzieć -jestem magistrem angielskiego napisałem książkę i opowiadanie. przemilczał to ale i tak wszyscy wiedzieli że mądry że oczytany że kochał papierosy tylko nas niewielu szemrało że ponoć lubi ludzi prostych ale nie prostaków że lipiec spędzał w górach że palił kręcone że wiele rzeczy brzmiało jak dobry tytuł na piosenkę znał się na ludziach chłopiec schowany za brodą
  15. to jest okrojona wersja, która powstała z dwóch moich wierszy i już chyba bardziej nie mogę... PS. trzydziestolatka nie zasypia z przyzwyczajenia...tylko przyzwyczaiła sie do samotności, a czteroletnie dziecko może nie jest w stanie tego tak powiedzieć, ale myśle, że ono tak myśli... pozdrawiam i dziękuję za odwiedzinki wszystkim :* cz.p.
  16. drugi wers bym wykroiła (bo wiersz na tym nie straci), a reszta do mnie przemawia bardzo... zabieram ze sobą.... pozdrawiam cz.p.
  17. mnie tam razi tylko 'kropla musztardy', ale całość na bardzo solidny + piękne... ...do ulubionych cz.p.
  18. mam cztery latka piję mleko na śniadanie umiem już mówić chodzić cztery kółka idą w zapomnienie fascynują mnie mrówki, motyle i dżdżownice po deszczu giętkość wiatru we włosach pociągają mnie książki takie kolorowe z wieloma obrazkami mam plastikowe klocki i pudełka ze sztuczną biżuterią lubię jak się mną zajmują noszą na rękach tylko wieczorem każą iść spać samej -ponoć żebym się przyzwyczaiła mam trzydzieści lat rano pije kawę wciąż z mlekiem mało rozmawiam wyręczają mnie smsy wracam do czterech kółek czasem cztery przystanki autobusem w kiosku kupuję spray na owady i żel do włosów chodzę tam gdzie nie ma wiatru co najwyżej przeciągi i klimatyzacja czytuję kolorowe pisemka dla kobiet obrazki bardziej przemawiają niż zdania wielokrotnie złożone nie trzyma mnie nikt za rękę wciąż zasypiam sama kwestia przyzwyczajenia
  19. ja nie jestem az tak nowatorska jeśli chodzi o wersyfikację, ale niezmiernie dziękuję za wgląd..zwłaszcza, ze jestes jedynym gościem tu. kłaniam się :):):) cz.p.
  20. to chyba mój cel w pisaniu-być sobą; byleby tylko nie poprzestac na nizinach. dzięki za ponowne przybycie :) cz.p.
  21. miło, że zajrzałaś :) uśmiechu :) cz.p.
  22. ja mam dziwne wrażenie że mi sie życie łatwiej składa i układa niż zwrotki... dzięki za wgląd cz.p.
  23. Pancolku - Twoja interpretacja całkiem trafna, choc taka osoba istnieje i właśnie jej istanienie doprowadza mnie do tej bezsilności ujęcia jej w całości w jakimkolwiek wierszu..było już o pocałunku, pierwszym spotkaniu, tęsknocie, ale nie udało mi się zmieścić Go w wierszu i raz bezradność rozpiera mnie, co tez w sumie potrafi być bardzo przyjemne i uświadamiam sobie jaki On niesamowity. Dzięki za podpowiedź "mogę" ale ostatnio pisanie na komputerze mi nie idzie.... :) Ewuniu- serdecznie za plusik 'dzienkuje' :) i dziękuję za podpowiedź z rzeką..zaraz zmienię :) Katarzyno L. -bardzo dziękuję..jesli wiersz chwycił to mam nadzieję, że jeszcze trzyma :) Arku -moje wiersze nigdy nie były i nie będą odkrywcze i ciekawe...one są raczej środkiem mnie, a mój środek jest raczej rozmarzony niz ciekawy :) Black Swan - co do tego stylu to na pewno jeszcze sporo mogłabym nad sobą popracować, ale chyba już jestem nie do naprawienia i mój styl będzie taki raczej jaki jest, czyli taki dość wylewny, rozmarzony; a co do udręki, to myślę, że troszkę mi to ciąży że Go nie mogę zmieścić w wierszu, ale cieszy mnie to, że Jego dobroć przerasta moje słowo: Wszystkim dziękuję i pozdrwiam nocnie :) cz.p.
  24. mam prawie dwadzieścia jeden lat nocami wymykam się na plac zabaw bo w dzień brak mi bezwstydu dziecka pieluchy zmieniłam na podpaski mleko na kawę i choć pozbyłam się smoczka nie używam szminki wciąż pamiętam piosenki z przedszkola i nie wiem czy spróbowac je zapomnieć czy jeszcze gonić konika na biegunach
  25. zaskoczył i dobrze :) cz.p.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...