Czarna Perła

ubrana w zapach kawy leżę na spodeczku pod zieloną filiżanką lichtarz płonie lawendowym blaskiem wypełniam srebrną łyżeczkę którą zamaczasz chwilami w głuchej porcelanie magnolia zasypia w niezywej butelce udającej wazon brudzę ci obrus smakiem przesuszonych rodzynek żebyś zauważył wśród swych palcy na stole mnie wołającą głuchą nadzieję o dotyk goździkowa woń zamykanych drzwi przytrzasnąłeś mnie lilią pachnie walka o oddech

ja jestem raczej zwolenniczką tych Twoich krótszych form...no i ja osobiście wole nie rymowane, ale ten jdnak ma coś w sobie-jakby pokazywał Twoją inną twarz... klimacik jest i za to duży plus, dla mnie esensją jest ostatni wers... pozdrawiam czarna perła

nie bedę sie rozpisywać... pięknie jak zawsze...do ulubionych pozdrawiam ciepło

zdradliwość ludzkiej duszy niepokoi swym bytowaniem moje czteromiesięczne ciało Jutro jest pewnością że coś się wydarzy miarowość uderzeń serce potknęła się o kamień nadwrażliwości żyję dalej- udając że Wczoraj nie istniało

również dziękuję... :)

dziękuję bardzo

ze względu na oszczędność czasu (którego bardzo mi brakuje)zostawiam tylko plus + podoba się pozdrawiam ciepło

nie jest.......

ja się dołaczam do komentarza Arka N. ale myślę, że coś w tym jest... pozdrawiam wieczorowo czarna perła

wyciąć ostatni wers..reszka OK, + pozdrawiam ciepło czarna perła

do ulubionych nie pójdzie...ale ciekawe, plusik za pomysł pozdrawiam

wiersz na "nie" ale "słone wzruszenia" na "tak" pozdr. :)

Dziękuję za odwiedzinki (dlaczego wszystkie romantyczne wiersze nazywa się "dusznymi" lub "przesłodzonymi" nawet jesli odzwierciedlają rzeczywistość?) pozdr.

jest pieknie ode mnie wiele plusów, zaraz drukuję (tylko na właśne potrzeby zachwycania sie każdego dnia) pozdrawiam ciepło

w skali od 1-6 dałabym może 4, ale i tak mi się podoba :) + za stworzenie nastroju.. wiersz obudził coś wewnątrz mnie pozdrawiam

mnie się miło czytało,ciekawe. pozdrawiam ciepło

we wgłębieniu dłoni tańczy oddech zdławiony milionem pocałunków biodrem potrącam twój wzrok noc rozsypuje czułość stukając do drzwi otwieram po śniegu idzie bosa miłość przedświtań zapraszam do środka (kilka godzin później) świt krwawi barwą przygryzionych warg pulsuje minionymi godzinami

M.K. -ten wiersz nie miał wyrażać "proszenia się", chyba źle został odebrany przez Ciebie, ale dziękuję za głos, pozdrawiam ciepło:) S.Ż. -ja też lubię w klimatach sentymentu... pozdrawiam, dziękuję za cenne "tak" :)

wypływają z ciebie świeże granice dwuznaczności rozbijasz je o mnie martwe spadają tam gdzie mój wzrok nie zalezy ci już wciąż trzymasz za rękę chcesz bym cię całowała odwracasz twarz zabierz mnie do swego ogrodu niedotykanego pokaż gdzie zrodziła się nasza Bliskość pokaż gdzie grób jej postawisz

dziekuje wszystkim za komentarze.... nie zawsze mam dostep do neta... pozdrawiam :)

pozwala dotknąć się gwiazdom pieści ciepłe wyznanie miłości tak bezcielesne jak zapach kwiatów na jej wargach tak nieuchwytne jak czas mieszkający w przemijalności słów zamknęła szczelnie w swych ramionach kolor tego wieczoru kiedy powiedziałeś 'kocham' by nie zbladł gdy się rozmyślisz

"przepoczwarzonej" "pierdolonej" - te dwa słowa psują mi smak całości.... :/ ale podoba mi się wyrzucenie prez Ciebie żalu, złości... no i ta czerwień mnie ujęła pozdrawiam czarna perła

bardzo ładne, do ulubionych :) pozdr. czarna perła

jednym miejscu zmieniłabym na "jeźdźcy bez głów" , poza tym jestem na TAK. pozdrawiam cieplutko :) czarna perła

witam i kłaniam się :)