Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ewa_Kos

Użytkownicy
  • Postów

    4 419
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Ewa_Kos

  1. Bardzo mi sie podoba - wiele tu prawdy; szkoda,że często się o tym nie pamięta i nie mówi, a przeciez wiadomo że zło samo sie nie panoszy - ludzie ''mu'' bardzo pomagają tylko szkoda, że świadomie. Pozdrawiam serdecznie:)))) EK
  2. nie oddam sie już niczemu nawet gdy będzie złote poezja wykoleguje z wdziękiem pokaże własną miernotę a teraz co by smutno nie bylo znikłam i zobacz jak miło sie zrobiło
  3. emerytura Stasiu to coś pięknego można wywalić wszystko do kosza i zacząć nowe życiowe wątki znając z autopsji złego początki że kasy nie ma? A było za wiele? niech tylko starczy na ''chleb i wodę'' wesoła dusza nie musi kucharzyć ubierzmy w radość naszą swobodę
  4. Znowu mi się wszystko podoba i zabieram bez wiedzy Autorki jak Kos - złodziej (ka) Pozdrawiam ciepło:))))) EK
  5. Ja tam tak i tu też tak.Podoba się i podzcymuję tamto zdanie, jeszcze tylko + i serdecznie pozdrawiam:))) EK
  6. Ile człowiek by dał gdyby wiedzieć mógł, co jest za tęczowym mostem (?) Podoba mi się zamysł i z przyjemnością przynoszę + i serdeczne pozdrowienia:)))) EK
  7. Bardzo refleksyjny obraz i moim zdaniem ''uchwyciłaś'' to co najważniejsze, co przywołuje taki stan, gdy już ludzi w ich chałupie zabraknie. + Pozdrawiam serdecznie:))) EK
  8. dla mnie te dwa wersy prawie tożsame Może tak jeden z nich zmienić...? A wrzesień wiadomo że sierpem jesiennym ....bo jakżeby innym, a może tak złocistym sierpem ..? W sumie ładna ta jesień mimo wiszącej pluchy:) Pozdrawiam raczej tym z czerwoną wstażką!- he he Oj tak Stasiu pamiętasz? Ten sierp z tą czerwieniejącą kokardą - istne cudo, no ale trafił chyba w ''dobre ręce''.:)))) Pozdrawiam ciepło :))) EK
  9. jesienna plucha wisi w powietrzu nasturcje dawno zgubiły zapach wrzesień jesiennym sierpem tnie zawzięcie żółknące pasma trawy słoneczniki pokazują brązową dojrzałość - smakowite ziarna kuszą ptasie dzioby jak wahadła odliczają z wielką dokładnością twarde nasiona puste okrągłe głowy zawsze posłuszne światłu skończyły pozorną wędrówkę dookoła siebie - prawie zwiędnięte same kłaniają się ziemi
  10. Też o tym myślałam i chyba zmienię - dziekuję za uwagę i pozdr. :))) EK
  11. Oj Stefan to przenośnia a ten aparat o którym wspominasz - nawiązuje do niej i rozumiem, że ma być stary i też przenośny? (żart):)))) Dzięki że znalazłeś chwilę.Pozdrawiam serdecznie:))) EK
  12. Wiersz wart jest uwagi i zastanowienia. Treść zostawia ślad, niektórych może uwierać - a to chyba dobrze? Końcówkę widziałabym z mocniejszym akcentem - to na marginesie, bo wiersz mi się podoba+ Pozdrawiam serdecznie:)) EK
  13. ''cmentarze'' zostają bo trafnie umieściłaś umarłe - (jeśli dobrze myślę) marzenia i tu moim skromnym zdaniem ta przenośnia może zostać.Kolejny wiersz o miłości, ale nie ma co tragizować - póki będzie miłość, będą wiersze o niej; i dobrze. + Pozdrawiam ciepło:))) EK
  14. Ewa_Kos

    ****

    Współczuję ślimakowi - nie zdąży uciec:) A. To po co ta sałata w ogródku? zaraz po deszczu ślimak obok ślimaka w liściach sałaty
  15. To nic złego z tą poprzeczką - zawsze idzie ku doskonałości. Z przyjemnością zaplusuję, bo wiersz mi sie podoba i w tej postaci w jakiej jest bym go zostawiła:)))) Pozdrawiam serdecznie :))) EK
  16. Stasiu wiesz, że ogień był i będzie - chodzi o to by ciagle był taki sam... Pozdrawiamy srdecznie i do miłego.:)))) EK
  17. Myślę,że o tych liściach jak mu peelka opowie, że chociaż nie zwiędły to jednak obadły i w końcu i tak zwędną zupełnie jak uczucia co to niby na pokaz są choć nie takie, ale i tak sie skończą, chyba że on peelkę na tyle przekona, a widać że potrafi i ona mu uwierzy. Dziękuję bardzo za komentarz i serdecznie pozdrawiam :))) EK
  18. Bez ''strzechy''( na strzesze- pomiń) i lepiej ''odlatują '' a tak bardzo ciekawie namalowałaś jesień słowami. serdecznie pozdrawiam :))) EK
  19. Ładne bardzo i przemyślane i nie trzeba niczego dopisywać.Dla mnie jasne, aż za bardzo:)))) EK Pozdrawiam:)))
  20. Stasiu i Ty o chlebie? Widać znak czasu u ciebie też...? Póki stwórca ma interes - to tylko cieszyć się życiem trzeba.Ładnie w kilku słowach aż tyle ''przemyciłaś''. Pozdrawiamy cieplutko.:)))) EK
  21. słucham muzyki pada deszcz idę popływać bez parasolki resztę życia przetańczę a opowieść wymyślę tuż przed śmiercią liście dopiero upadły nie szeleszczą zdążyły tylko dobrze zwiędnąć zaraz napiszę list albo powiem o tym przyjacielowi - jemu uwierzę przy palącym sie ogniu będzie dużo czasu na modlitwę i pieczenie domowego chleba pozostałe okruchy zaniosę do karmnika - nie zmarnuję pooglądane fotografie spalimy - znowu będzie choć przez chwilę ciepło
  22. Ja też bardzo za...może do gór trza jechać? :))))) pozdrawiam EK
  23. Ja byłam na grzybach daleko, daleko - jednak do Ciebie jest dalej. Szkoda, że istnieją ''odległości''...:))))) Pozdrawiam z piwem i takimiż oczami świecę, ale co tam...EK
  24. ostatni wers trzeba troszkę zmienić, bo to ma być obraz - malowany słowem i ruch jest nieuchwytny; albo może tak? przy tafli wody zebrały się dzikie gęsi brązowe pałki (?) może inny pomysł na ten wers? Pozdrawiam:))) EK
  25. Milutki wierszyk i nawet, nawet zgrabnie napisany.+:)) Pozdrawiam bardzo ciepło :)) EK
×
×
  • Dodaj nową pozycję...