Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ann N.N.

Użytkownicy
  • Postów

    1 014
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Ann N.N.

  1. Napisalam kiedys cos w podobnym stylu: słoneczne plamy czerwień i żółć listowia - pali się w lesie Myślę, że to oddaje bardzo podobnie naturę jak u Ciebie. Te dwa haiku tworzą nawet pewien komplecik. :o) Chyba wzorowo Ci to wyszło... I pięknie.
  2. Dziekuje Wam bardzo za odwiedziny i dobre slowo. Rzeczywiscie bylam w Szkocji, widzialam ja nawet ze smiglowca, i stamtad ciesniny wygladaly slicznie. Mialam szczescie ogladac ja przez pare dni i byly to dni bardzo sloneczne, wiec jak mnie zapewniali Szkoci, ich limit na caly rok, zostal wyczerpany wlasnie podczas mojej wizyty ;o) a ja chyba nie widzialam typowej pogody. Ale byly tez pochmurne poranki i smetne wzgorza, wiec zastanawiam sie czy ta Szkocja czasem nie jest troche przereklamowana. Zwlaszcza, ze plaze byly czarne jak smola, zbutwiale, i zawilgocone od daleko cofajacej sie wody odplywu. Gdzie im do naszych? :o) Zobaczyc jednak na pewno warto. Tam piekno jest w tym co niezauwazalne na pierwszy rzut oka... jakas tajemnicza ta kraina. Pozdrawiam wszystkich serdecznie.
  3. Właśnie zauważyłam, że skupiłam się nad formą ruchu -schodzisz, ścielesz, stoją, ustępują, kroczą.
  4. Dlaczego bezwstydny?
  5. [Szkocja] * ach! Szkocjo zielona dywanem ku morzu schodzisz ścielesz mi się wrzosem i kamieniem [pal licho formę!] * mgły nad wzgórzami pałeczki rdzawych wrzosów stoją w mleku [Za Talarkiem...] * sczerniałe brzegi - spokojnie ustępują wody odpływu * zamglona droga kroczą ku morzu rzędy wieżowców [Edynburg] A to Szkocja właśnie...
  6. Bardzo trafnie oddaje kocia nature. :o) Super! Dzięki Ann :-) Nie wiem jak to się dzieje, ale mój kot coraz częściej staje się bohaterem moich haiku. (Pasibrzuch! Nygus! Skaranie boskie z tym kocurem! Mówię Ci! W ogrodzie same korpusiki myszy, szczątki jaszczurek i małych węży. Krety ryją, gdzie chcą, myszy jedzą jego pokarm, a on potrafi przynieść do domu żywą mysz. Ale świata poza nim nie widzę. Taka przymilna bestia). Jednego mu tylko nie mogłam podarować: przyczajony kot - w martwym oku sikorki pochmurne niebo przyczajony kot - na butwiejących liściach piórka sikorki :o) Tez mam fisia na punkcie swojego kotka... Ale ten łobuz mi załatwia po kolei kwiatki w mieszkaniu... Tyle, ze w nocy przylazi do mnie i sie przytula. :o) Podobniez, spi prawie na klawiaturze kiedy siedze nad kompem. Nie umiem sie na niego za mocno zloscic.
  7. Mozna na to spojrzec inaczej... nosi swoja wlasna trumne. :o)
  8. A moze cwanie ominac te "mysli"...? np. kolorowa papuzka rozkrzyczane echo tuż nad moją glowa Rozkrzyczane echo tez jest metaforką. W kazdym razie czuc w tym wierszu to co najwazniejsze w haiku, jego ideę. Podoba mi sie. Wykonanie mozna szlifowac latami, co i my wlasnie czynimy, z wielka przyjemnoscia zreszta. Pozdrawiam
  9. Wyjatkowo podoba mi sie Twoj pomysl. Niby ten sam wers a jakze bardzo nie ten sam... Poza tym, mozna czytac w obie strony, co daje zludne wrazenie, ze w naszej mocy lezy cofanie czasu. Byc moze przypadkiem, choc bardziej bym to zlozyla na karb tzw. weny poetyckiej, w kazdym razie wyszlo Ci cudenko... Proste a dobitne. Pozdrawiam
  10. Ann N.N.

    urlop

    Krete zobaczylam oczywiscie jako wyspe, wiec sam koniec mnie ubawil. Masz talent do humorystycznego opisu swiata. Nie ma co... :o)
  11. No wiem, ze to niezupelnie haiku, ale rozsmieszylo mnie bardzo. :o) A taki dramatyczny temat... Poza tym ma fajne elementy dźwiękonaśladowcze... To akurat jest (chyba?) w haiku walorem. Pozdrowka
  12. Byc moze Twoja przenosnia jest troche za wyrazna. Jednak nie moge powiedziec, ze to daleko od haiku. Cos w tym jest. Pozdrawiam
  13. Bardzo trafnie oddaje kocia nature. :o) Super!
  14. Czy to coś w tym rodzaju nieszczęścia?: podeszwa trampka rozciągnięty wzdluż ślimak bez muszli No coś jakby... :o) Dla człowieka to taki radosny jogging a dla slimaka dzien smierci... Ale nie smucmy sie, beda nowe slimaczki. :o)
  15. No rozciagnieta wzdluz... to mi sie dopiero udalo! :o) Ale tutaj myslcie panowie, myslcie... Jeszcze nie wyszedl z domu a juz ... ;] Niebiezpiecznie na tym swiecie.
  16. rześka przebieżka bez wychodzenia z domu biedny ślimak
  17. - po malej poprawce. Mysle, ze tak jest calkiem wzorowo. Dzieki. :o)
  18. 50 bilionów to 50 *10^12 (pięćdziesiąt razy dziesięć do potęgi dwunastej) Licząc, że człowiek tworzy 65 lat czyli przez około 23400 dni życia otrzymujemy zatem liczbę, bagatela! 2136752136 dziennie, co daje 1483855 na minutę, zakładając ustawiczne pisanie przez 65 lat życia. Debilizm dotyka jak widać również poetów. Ręce opadywują...
  19. Mysle, ze jak na pierwsze to jest naprawde bardzo udane. Jest chyba zgodne z ogolna filozofia haiku, pokazuje nam obrazek przyrody, z punktu widzenia obserwatora podgladacza patrzacego z boku i wnosi jakies nowe spostrzezenie, zadziwienie wobec natury. Jedyna moja uwaga, jest taka, ze moze lepiej byloby opisac jedna konkretna chwile a nie ciag nocy. To zreszta latwo da sie zrobic. Np. Lipcowe niebo - spadają roje gwiazd na weselników
  20. rewelka! :o)
  21. księżycowa noc - spacerują cienie nieruchomych drzew Moze tak? Bo od strony tresci to haiku jest swietne, jedynie moznaby je sformulowac jakos prosciej.
  22. skropione krwią mi osobiście nie pasują ale by może się mylę-reszta bardzo słodka pozdrawiam Waldemar Moze nie wyszlo mi to tak jak chcialam, chodzilo o taka pierwsza mysl, ze uczta truskawkowa to w pewnym sensie perwersja... Biedne rozciapane truskawki. Zbrodnia jest slodka... kusi... itd. Wiele dziwnych mysli. Byc moze ta krew razi, mnie tez zastanawialo czy to dobre ujecie, jednak poprawianie tego slowa odebraloby moc obrazowi. A moze da sie to ujac inaczej? Pozdrawiam
  23. Wg mnie świetne. Daje mi dużo do myślenia... Pozdrawiam ciepło :)
  24. Waldku? A czy nie mozna by zrobiec czegos z kolejnoscia slow? Wydaje sie, ze cos jest nie tak. Sam obraz jest zupelnie bez zarzutu. Widze to haiku. Pozdrawiam serdecznie
  25. Zupełnie na przekór porze roku.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...