Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Stanisław Kamykowski

Użytkownicy
  • Postów

    603
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Stanisław Kamykowski

  1. ostatnio po głowie chodziła mi myśl, którą pozwolę sobie sparafrazować z twoich wersów "czy własnemu ja pozwolą miłować bliźniego pamiętając o powołaniu do wieczności" za twoją myśl pozwolę sobie jedynie podziękować :-)
  2. spodziewałem się, że ostatni wers będzie zrymowany w jakiś płynny sposób, może na szczęście nie jest. proponowałbym w tak krótkiej formie podpuścić czytelnika na łatwy rym (skoro już na początku coś takiego wstawiłaś), a ostatnim słowem złamać mu nie tylko rytmikę dając coś zupełnie z innej bajki brzmieniowo i łamiącego interpretację, dającego do myślenia, a nie tylko zmuszającego się do spolegliwego zgodzenia z myślą zawartą w treści, pozdrawiam
  3. Wilcza Jagoda-dziękuję, co prawda nie mam teraz urodzin, a w dniu którym powinienem je obchodzić mam wyłączony telefon, bo te 22 lata zapewne miną zbyt szybko Dżygita-przewrotność urozmaica życie, więc ciesze się, że tak owa mi wyszła Sylwester Lasota-cieszy mnie, wywołanie uśmiechu i jak mniemam lekkie zaskoczenie w poincie M. Krzywak-dziękuję, taki komentarz od takiego autora bardzo mnie cieszy Waldemar Talar-dziękuję szczególnie za zwrot "mądre słowo", jak ja rzadko czytam/słyszę coś takiego o sobie Magda Tara-miłośniczce ematikonów (czy jak to sie piszę) pozwalam zabierać bez czekania jeśli cokolwiek by się jeszcze kiedyś spodobało ;) Nata Kruk-dziękuję za zawrócenie uwagi na pisownię, może za 22 lata uda mi się używać języka pisanego bez takich błędów Anna Para-i tak samo jak poprzednikom, dziękują za pozostawiony ślad kasiaballou-czytanie takich komentarzy również
  4. biedronka napisana na caps locku, piwo, głupie, chleb i mi się z takim gdzie "codziennie niskie ceny" skojarzyło, pozdrawiam
  5. wypominam tylko te sytuacje których żal że nie dokończone marzenia odłożyłem na półkę z jutrem Frankowi-który znajdzie w szpargałach świstki po dziadku może przyszły pan profesor literaturoznawca po ojcu filozofie oczy matki aktorki byłem dumny kiedy Ksawery z osiemnastym rokiem życia postanowił chodzić we fraku wykuł "Kordiana" żeby zaimponować młodej miłośniczce teatru pewnie i inne poematy bo mój czytelnik na drugie ma Juliusz Weronika zarzekała się że nie będzie nikomu prać brudnych skarpetek teraz Wojtek dzieli jej piersi na troje choć jedyny z tej bandy nauczył się chodzić (przepraszam swoich rodziców za nieobecność na święta trzy lata temu uwierzcie kochani z siłą wyższą do dziś nie potrafię dyskutować) pamiętajcie o kwiatach dla mamy w sierpniu będzie obchodzić pierwsze urodziny do życia w wieczności głupia w przyszłym miesiącu miała zacząć naświetlania ale ty zawsze lubiłaś nie jasne sytuacje chciałaś przyjść tylko na chwilę przytulić się i odpocząć od codzienności wieko w wieko chwila trwa kwiecień 2031
  6. podoba mi się, małe zgrabne, każda litera zdaje się być na swoim miejscu i dobrze im tak, pozdrawiam
  7. jeśli autorka podobnie do pl uważa, "Że to życie w miłości jest najważniejsze." to nie przejmuj się jeśli ktokolwiek będzie miał jakieś wątpliwości co do tego powyżej, lecz jeśli opublikowałaś to w celu edukacji literackiej to spróbuj napisać coś swojego, nie przegadanego, co nie przypominałoby dziesiątek innych tekstów, nie zawsze najlepszych, pozdrawiam
  8. myśl tu jest i to ciekawa, ale wydaje mi się, że można było wsadzić do środka jeszcze jakiś zabieg liryczny, co by bardziej poetycko było, pozdrawiam
  9. nie tylko śpiewnie, ale też dopracowane, aż chce się dyskutować z takimi wersami i pozwól, że to zrobię odwołując się do pewnego wersu autorstwa mniej lub bardziej poważanego lecz raczej znajomego pana "innego końca swiata nie będzie", tak mi się wyrwało z kontekstu pozdrawiam
  10. wow, ja przepraszam, ale na prawdę nie spodziewałem się aż tak miłego przyjęcia, tym bardziej, że dawno mnie tu nie było i w ogóle dawno nie udało mi się nic ciekawego napisać, tak więc wszystkim bardzo dziękuję za miłe słowo ;) pozdrawiam
  11. z każdym wieczorem tracę umiejętność rozpoznawania jutra oduczyłem się zegarka chwilowo poszukuję wskazówek i szczęścia czy wszystko wytłumaczysz nadgorliwością języka jeśli tak/nie* niech inni chodzą na spacer za parapet *telenowele kończą się inaczej
  12. złapałem ostatnio coś w rodzaju kataru na słowa i miałem mocne postanowienie nie wypowiadania się by nie zarazić nikogo, ale ten wiersz z każdym wersem kwitnie i pachnie coraz piękniej i intensywniej, że nie można tego nie czuć nawet z moją przyblokowaną percepcją, mogę tylko zazdrościć, pozdrawiam
  13. obrazek jest sprzed ponad roku i miło mi, że został pozytywnie przyjęty-dziękuję za odwiedziny i pozostawienie po sobie śladu:) zdaje mi się, że w szufladzie słowa dojrzewają mi najprzyjemniej, pozdrawiam
  14. trzciny kłaniają nam się w pas choć woda lekko powyżej kolan ja też swym żywicznym akcentem niemal sięgam lustra i widzę wierzbę płaczącą piękniej niż zwykle
  15. nie wiedzę ani poezji, ani nawet zaczątku wiersza, a i życzenia można sformułować ciekawiej
  16. "coraz bardziej pokrzywieję parzę się nie z tobą (...) aż zwiędnę i przyjdę"-to zestawienie bardzo mi sie spodobało, reszta mniej. "się" zostawiłbym jak jest. co byś powiedziała na zmianę w ostatnim wersie na np. "znów [znowu] po ostatnią szansę" wiem, że to zmienia również znaczenie, nie łapię też "wybuchają szmaragdami krajobrazy", chyba przez szmaragdy pozdrawiam
  17. część wersów zrozumiałem, nawet zdołałem je ze sobą połączyć albo tak mi się wydaje, ale-mam nadzieję, że tylko na razie-nie jestem w stanie tego ogarnąć i boję się, że interpretacji pojawiająca się w głowie będzie daleka bądź nawet z innego wymiaru niż zamierzona, pomimo swojej ułomności interpretacyjnej powyższy wiersz wydaje mi się ciekawy zarówno treść jak i zapis pozdrawiam
  18. przykro mi, ale ja również nic ciekawego tu nie widzę, szykałem czegokolwiek co by mnie na choć na chwilę zainteresowało, ale pointa jedynie mnie upewnia, że nie chcę czytać tego po raz kolejny pozdrawiam
  19. zaczyna przypominać wyliczankę, ale zanim stało się litanią-koniec
  20. wybacz, ale widzę mało ambitną zagrywkę (może lepiej zgrywkę, choć nie wiem czy to drugie słowo istnieje) opartą na nastrojach, części społeczeństwa, a maybach okazał się jedynie plotką dziennikarską wiercisz w brzuchu, a jemu wiercić raczej nie chciałeś pozwolić
  21. nie wszystko rozumiem, to co zrozumiałem mi się podoba, a bez zrozumienia reszty nie jest przegadane, jedynie lekko zraził podwójny czerwony dość blisko siebie, szukałem substytutu, ale nic ciekawego do głowy mi nie przyszło pozdrawiam
  22. 1.od piasku chrzęści mi między zębami, a to mało przyjemne uczucie 2.co dają Ci pozostawione w osobnych wersach kolejno: ocaleni, wydmy, niebo, śliski, w toni? wprowadza to coś, ma jakiś sens? ja tak owego nie widzę 3.wydmy-Birmy, dłoni-toni... chciałbym wierzyć, że to kompletny przypadek, ale w tym wypadku jestem małej wiary 4.przecinki też zupełnie zbędne 5.całość to co najwyżej zapis jakiejś myśli, obserwacji, która żeby aspirować do miana poezji musiałaby być dopracowana w wielu aspektach, po ilości komentarzy wnioskuję, że dopiero zaczynasz (choć może pisałeś gdzieś indziej), jeśli zaczynasz to masz materiał z którego może kiedyś wydobędzie się wiersz-czego życzę-choć wcale nie musi. tymczasowo tak owego nie widzę oczywiście kim ja jestem, żeby w taki sposób zwracać ci uwagę? nie wiem, jakbyś się dowiedział daj znać pozdrawiam
  23. właśnie, mogę to jedynie uznać za notatkę. pl opisuje, ale bez żadnego wyrazu, do dużego dopracowania pozdrawiam
  24. jedynie "rodzina słowem silna" Piersi z "pirackiej płyty" rok wydania 2004 Pomaton EMI z resztą całą płytę jej puść, a okładke na ścianę (co prawda obraz za 19,99) ale co by nie było projekt Jerzy Duda-Gracz a to już coś ;)
  25. przyznaję, że to nie moja strona pisania, wpleciona "Hellada" i tyle można pod nią odczytać, za dużo tzn.pewna grupa nazw własnych niesie zbyt prywtne znaczenie, które psuje przekaz zamierzony, z całą sympatią dla Ciebie, ktoś wspominiał o demokracji, komuś innemu wpadnie do głowy Platon, komuś Zeus ze świtą, a ktoś skojarzy początek E2008 i pomyśli o tym, że Grecy bronią tytułu. Mam wrażenie, że to miesza w przekazie i może go niepotrzebnie wypaczyć. w pewien sposób mnie to nawet drażni, a z drugiej strony szczerze boję się takich sytuacji w utworze żeby nie było aż tak negatywnie, są tu i wersy, które mnie zaciekawiły. pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...