Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

H.Lecter

Użytkownicy
  • Postów

    5 303
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez H.Lecter

  1. a krata w oknie płacze niewolą A świstak... ? ;) Totalne bzdury. Kosz.
  2. Co peelka -harcerka robi w "Kameralnej" nad ranem ? ;) Nic nie robi. Siedzi w domu nad kartką i wymyśla... Kosz.
  3. A co ma pan na myśli bardziej bezpośrednio ? Właśnie miałem rozwinąć swoją myśl (przekonany,że autor chce się czegoś dowiedzieć) ale natrafiłem na następną wypowiedź : "zdaję sobie sprawę, że moja chwytność i płynność w pociąganiu lśniących strun języka w procesie twórczym i myślowym jest ograniczona dla muzyka poezji, któremu dłoń w nowym doświadczeniu jeszcze drży, nie pojmując kształtu wszystkich strun" Proszę się na coś zdecydować, wtedy, być może, wrócimy do tematu...
  4. To co ludzie potrafią sobie ofiarować, a o czym Pan Panie starszy nie ma pojęcia, to zwyczajna dobroć... ps. A może by ten kosz rozpatrywać w kontekście psychoanalizy Panie L. Honey :)? Panie Perlisty, to portal literacki a nie konkurs na najbardziej wypasioną Matkę Teresę... ;) Byłbym wdzięczny, gdyby skupił się pan na ofiarowywaniu poezji a nie akcjach charytatywnych...
  5. Z cyklu gadał dziad do obrazu... ;) Kosz.
  6. "śmierć czai się w zimnym oddechu wiatru jej krzyk odznaczany liniami powtórzeń dotyka skóry i topi się niczym nietrwały pocałunek" :))) Nic mnie tak ostatnio nie rozbawiło, jak ta poczciwa "śmierć", stojąca na wietrze z przemoczonymi nogami i pohukująca jak sowa.... "zdarzenia nabierają znaczeń symbolicznych" To mogłaby powiedzieć wróżka Dolores, po wysłaniu sms -a za parę złotych... ;) Słabizna.
  7. Im człowiek starszy, tym bardziej młody... ;) Wierszyk podarował mi trochę dziecięcej (zapomnianej) "głupawki". Fajnie było... :) P.S. Skłaniam się do "czy nawet Twaina" ;)
  8. Mam wrażenie, że słowa garną się do ciebie tłumnie i ufnie, a ty żadnemu nie potrafisz odmówić... ;) Autorze więcej asertywności, wiersz cierpi na przerost słownego "zatrudnienia".
  9. prawdziwej poławiaczce pereł M. T. która z ziaren piasku chwil hoduje perły poezji ... dla niej mógłbym być poławiaczem pereł mórz zamkniętych w butonierce nadziei Perła na perle i perłą pogania... ;) Czego to ludzie, nie wywzdychają z siebie... Kosz.
  10. Nieźle. Gdyby pozbyć się, niczym nie uzasadnionej mętności przekazu, byłoby dobrze.
  11. Podoba mi się ale to być może kwestia porównania z tym, co czytałem do tej pory, na tej stronie...
  12. Gdyby tak sprawność językowa, chciała podążać za pańską wyobraźnią.... ;) To świat poetycki bardzo chaotyczny i niezdarny ale nie przekreślam go całkowicie. Na razie - słabo.
  13. Grafomańskie wypróżnianie... Kosz.
  14. Śnieg zaawansowany... ;) Kosz.
  15. Proponuję wrócić do tematu, za parę lat... ;) Kosz.
  16. Jest trochę "żywego" języka i ciekawej gry wyobraźni ale poukładane jest to wszystko w fatalny sposób, ściągający tekst w bełkotliwość. igłą tkwiąc w strzykawkach kątów znieczuli bytem powiew względem kształtu gumy trudniej przebić z tuszu sierść które rozlegają stepowanie słońca z wcięciem w miejscu domu co nie pozostawi posągu ? ;)
  17. Motyl i zakratowane okno... To pójście na łatwiznę, w plakatową dosłowność, która w ciągu paru sekund ma zatrzymać i wzruszyć, zaszantażować emocjonalnie. To jest zbyt nachalne i w efekcie obojętne. Od połowy, nieźle.
  18. Niech zgadnę... To jest erotyk ? ;) Słabo.
  19. księżycowe i wielkie chłodne nic pusto przede mną i pusto za mną jest duszna szarość która drwi Z pustego i Salomon nie naleje... ;) Porażka.
  20. Razem przesuniemy wyspę ze szlaku odysei. To można zachować, resztę zapomnieć i zacząć jeszcze raz... Słabo.
  21. Niech się dusza ciepło ubierze i zrobi sobie kanapki na drogę... ; ) Kosz.
  22. Tak mogłyby wyglądać, pierwsze próby poetyckie gimnazjalisty, w stanie emocjonalnego pobudzenia... Za wcześnie na dział Z.
  23. Hm, panie Lecter, chyba nie dość dokładnie pan czyta. 1. Nigdzie nie pisałem, że pan napisał coś uwłaczającego autorowi, czyli mnie. 2. Nie wszystko co pan wyżej zacytował ( skróty myślowe ) odnosiło się do pana, co nie było trudne do zauważenia, bo poprzedzone cytatem nie z pańskiego postu. 3. Odniosłem się do "barokowych pretensji", co wg mnie jest bzdurą. 4. "Pierdnięcia", "chamowate" , "gówniarskie"- tych określeń to niestety pan użył, co zresztą nie jest dla mnie zaskoczeniem . Wziąwszy pod uwagę wszystkie w/w 4 punkty skłaniam się do podtrzymania w całości wyrażonego wcześniej zdania o panu, jako komentatorze ( prywatnie może jest pan nawet całkiem sympatyczny ). Aha, już na tym forum kiedyś wyraźnie napisałem, że nie uważam się za poetę, stąd złośliwość chybiona. Pisuję sobie dla zabawy, odskoczni, a jeśli czasem nachodzi mnie chęć na rozrywkę niższego lotu - wdaje się z panem w polemikę. Pozdrawiam AD "Aha, już na tym forum kiedyś wyraźnie napisałem, że nie uważam się za poetę, stąd złośliwość chybiona" W związku z deklarowanym "nie uważaniem się za poetę", wciska pan swoje wypociny, do działu dla zaawansowanych ? ;) W porządku. Pan będzie sobie dalej zabawnie fikał na odskoczni a ja zajmował się rozrywką niższego lotu - utylizacją literackich śmieci...
  24. Drogi(a) Almare, z rad chętnie korzystam, krytykę przyjmuję, zwłaszcza, gdy - tak jak Twoja - napisana jest dowcipnie , z polotem i pewnie w wielu aspektach -słusznie. Nie obrażam się, jeśli komuś mój wiersz się nie podoba, to jego dobre prawo i takim samym dobrym jego prawem jest o tym w komentarzu pisać. Jeśli jednak "komentator" (cudzysłów zasadny) sedno swojej krytyki zawiera w barokowym( może miał na myśli barowym) pierdnięciu, to - aby być przezeń w miarę zrozumianym - w odpowiedzi staram się zniżyć do tonu do tegoż pierdnięcia zbliżonego, chociaż - przyznaję - znudziło mnie już zajmowanie się komentarzami tego właśnie "komentatora", których poziom nazwałem kiedyś określeniem, za które dostałem tygodniowego bana, a które jednak nadal w pełni podtrzymuję. Pozdrawiam równie smakowicie z dodatkiem klimatów parówkowych AD Pan kłamie, panie Jader... "Pomysł na wierszyk z barokowymi pretensjami - nie zaskoczył, nie rozbawił..." To jest mój pierwszy komentarz do tekstu. Proszę mi wskazać jakieś jego elementy uwłaczające autorowi ? Wymiana późniejszych "uprzejmości', to konsekwencja pańskiego specyficznego (chamowatego ?) "przyjęcia krytyki" (coś ci się pokręciło, na siłę chciałeś być mądry, skróty myślowe są dla bardziej lotnych umysłowo). Owszem, dostosowałem się do gówniarskiego tonu, nafuczonego "poety"... Życzę dalszych sukcesów w propagowaniu orgowego kodeksu dobrych manier... ;)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...