H.Lecter

Miałem już rzucić to całe pisanie w cholerę ale twoje komentarze, to jest jakiś powód by jeszcze coś zmajstrować. Dzięki, Adolfie. Nie ma to jak intuicja...

a nurz? Nie zgadzam się z Twoją wypowiedzią. ''łe!'' wywodzi sie z gwary poznańskiej; o! Zorentował byś się gdybyś przeczytał wcześniejsze komentarze. Np. łe jery! Dlatego plusuję ''łe'' PozdrawiaM. Śmiesznie, aż strasznie...

Słońca... ? Możesz najwyżej ( jak zwykle ) klepnąć sobie minusa...

to nie żart ani prowokacja to "łe" zapewniam, że kształt mego dzieła nie jest przypadkowy ma swoje korzenie w przeszłości poetyckiej tego portalu czy "łe" jest gorsze od "bla"? zaprawdę powiadam: kto tak twierdzi na poezji nie zna się! oto portal wybrany na pierwszy stopień wielkiego pochodu! "łe" naprzód! "łe" prowadź! zastanawiałem się nad "łeł" ale uznałem, że przegadane Czy "łe" jest gorsze od "bla"? I tu ,styksie, muszę ci przyznać rację. Nie jest gorsze. Skoro "bla" utrzymało się w Z- ce (przyznaję z pokorą i wstydem) to "łe" też może..."łe" - prowadź!

Ale tylko dlatego, że znów przegadane. Takie... skurwione haiku :)) Pozdrawiam. Grzech, Boskie, bywa zazwyczaj kuszący...

Lepiej zapomnieć...

Zawsze czekam na twój komentarz - widać w nim pracę i pomysł...Dzięki, Adolfie. Pozdrawiam, Piotr.

Ładne. Zdecydowanie nie ten Dział, chciałoby się powiedzieć :) Pozdrawiam. To dział lecterowy...Dzięki, Boskie. Pozdrawiam.

Nie poddawaj się tak łatwo...Dziękuję, Rachel. Pozdrawiam ciepło.

Bardzo dobre. Pozdrawiam.

Za cukrem pudrem, zimą Messalin...Dzięki. Pozdrawiam.

Miło cię widzieć w moich skromnych progach. Dzięki, JAE. Pozdrawiam serdecznie.

Ścinam i przykrywam folią...

W czasie deszczu dzieci się nudzą...

Ma sens mn. Jeżeli to opowieść długoplanowa, to przenieś "bilet w dłoni" - w okolice "przystanków", a "nie jest tak jak mówili" - na koniec. Zyskasz na czytelności. Powodzenia.

Strasznie namieszałeś. Niedobre to jest.

Witaj, ZORRO 57...

Wiersz " zabiera " ze sobą... Bardzo dobrze, Mirando. Pozdrawiam.

Pewnie bym miał, gdybym umiał pogodzić rozchylone listki z : nie jest tak jak mówili/ i głowę już siwą...

Niedobre to jest.

Czytam kolejny raz i ciągle nie wiem...Coś mnie przyciąga, coś mnie odpycha. Pozdrawiam, Espeno.

Zgrabne i niegłupie.

Końcówką uratowałeś tekst, przed popadnięciem w schemat poezji " społecznie wrażliwej ". Mogło być lepiej. Pozdrawiam.

Ciekawy tekst, chociaż zamiana peela na narratora mogłaby być płynniejsza.

Zamiast wstrząsnąć - znudziło. Nie wychodzisz o krok poza schemat.