Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

H.Lecter

Użytkownicy
  • Postów

    5 303
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez H.Lecter

  1. podnoszę się wokół tłum ze swoimi sprawami na głowie Przykro mi, aluna, to jest obiegowe postrzeganie i refleksyjność na poziomie " tłumu ". Jest parę banałów, nie ma autorki.
  2. zabijam cię słonym słowem kryształem w drewnianej obudowie atomem dwutlenkiem węgla wulkanem myśli wystrzelonym z procy snem Pisaniem prościej...
  3. Nie da się ukryć...
  4. ułożę z kwiatów wierszyk pachnący To nie jest dobry pomysł na ten dział...
  5. Baba prezydentem wszystkich bratków... ! Urocze. : )
  6. Z tą awangardą i oryginalnością - to chyba przesada... ; ) Żubrze, potrafisz dobrze sprzedać te depresyjne pierdoły a to u " artysty ", rzecz najważniejsza... : )
  7. Jeżeli miałbym coś zmienić w wierszu, to zrezygnowałbym zupełnie z dużych liter - mistrz to niekoniecznie Mistrz, małgorzata jest niekoniecznie tamtą Małgorzatą, Bolszoj Sadowoj, może chciałaby być jakaś inna ulica ( Wolności, Dworcowa...). O transferze w wierszu mowa - " czasu zawróceniu ". O kompatybilność z Bułhakowem tekst/mistrz i małgorzata, dopiero się upominają. Patosem i sztucznością próbują dorosnąć do magii/ magii bułhakowskiej. To prawie niemożliwe, śmieszne, " pigułkowe " właśnie... Jest jeszcze czarny kot, zwierz dziwny i tajemniczy, adresat inwokacji, łącznik - to daje jakąś nadzieję na udany transfer... ; ) P.S. Nie ma takiej zapisanej bzdury, która by do mnie nie pasowała... : )) Dzięki, HAYQ.
  8. przeżycia wprawiają w zachwyt To jest chyba grzech tego wiersza. Stąd bierze się : czekanie wiosny, żegnanie zimy, kwiaty we włosach, zbędne słowa... Koniecznie ochłonąć przed pisaniem ; )
  9. Pomysł - tak, wykonanie - nie. Zmęczył...
  10. Trudno się pisze o smaku " wina " przed " światłem " ... To udana próba.
  11. Można ten tekst zrozumieć, trudniej polubić...to chyba kwestia wyjałowienia z emocji. Przyjąłem wiersz do wiadomości... ; )
  12. Stonowane, wyciszone, nostalgiczne, ma pewien staroświecki urok... Jestem, na tak. : )
  13. Oczywiście, że jesteś - tylko Mistrzów deficyt...; )) Dzięki, Magdo. : ) :))))))))))) wszyscy, których "dotknęłam" znikają .... :(( już mnie nie ma, Lecterze :)) Takie czasy...kobieta sama sobie Mistrzem, Małgorzatą i kotem... ; )
  14. Oczywiście, że jesteś - tylko Mistrzów deficyt...; )) Dzięki, Magdo. : )
  15. będę pisać o seksie bo facet jest najmniej skomplikowanym urządzeniem do obsługi tylko jedna dźwignia Kwalifikacje peelki wskazują na to, że może sobie nie poradzić z obsługą, nawet tak mało skomplikowanego urządzenia... ; )
  16. Witaj, Fagocie na Bolszoj Sadowoj... : ) Dzięki.
  17. Bez Ciebie ani rusz ;) Już poprawione. Dziękuję. Pozdrawiam. Piękny wiersz... : )
  18. To jest bardzo porządne pisanie... : )
  19. Demeter i Kora pod stosem nieba językami źrenic rozniecam mgnienie tli się w szybach pęcznieje światło marcowych płatków śniegu wracam po lazurach w gałązki żonkila pierwszy pąk przepełnia powietrze Widzę to tak, Agatku. W pierwszej części, odnajduję teraz tęskniącą Demeter. Druga, to powrót Persefony. Peelka jest jedną i drugą jednocześnie. Emocjonalnie i egzystencjalnie wpisana w cykl natury, przekracza granicę światów/ szybę, to codzienność tłumacząca siebie " mgnieniami " - chwilami rozumienia ale bardziej chyba " instynktem światła "... Z chęcią wrócę po otrzepaniu wiersza... : ) Ciepło - ciepłolubna... : )
  20. Skoro " to to " Bułhakowem podszyte, to i dziwne być musi... ; )) Dzięki, tosterze. : )
  21. Tak mi się właśnie zdawało...mignęła mi kiedyś twoja sylwetka, na wieczornej Balszoj Sadowoj... : )) Jeszcze " dotknąć " mogłeś... Dzięki, Jacku. : )
  22. Oj, a co z tzw. "istynktem/intuicją"? chciałbym na wyrazach instrument To jest jakąś podpowiedzią, ogólny sens łapię. Nie potrafię przejść przez wiersz - wersami, wyłapać relacji między nimi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...