Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Confiteor

Użytkownicy
  • Postów

    386
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Odpowiedzi opublikowane przez Confiteor

  1. wrzuciłem ten wątek na forum po to, żeby dowiedzieć się czy istnieją jakieś granice w poezji
    cytat na temat autorki szymborskiej był wyciągnięty z komentarza pod własnym wierszem cody'ego
    faktycznie został użyty w kontekście "jakbyś zadzwonił do..." ale mniejsza z tym
    zostawmy noblistke w spokoju i odpowiedzmy na pytanie do jakich granic można posunąć się jako autor, poeta czy coś tam kolwiek
    masłowska puściła 'pawia' używając podobnego słownictwa, pytanie więc brzmi czy tak ma wyglądać współczesna literatura????
    bądźcie proszę konstruktywni!!

  2. Cytat
    oczywiście zachowanie t. bieli (jeśli to prawdziwy cytat) jest niedopuszczalne. natomiast cody'ego powiedziałbym że nieodpowiednie, ale nic więcej.



    z całym szacunkiem ale jest pan chyba niewykształcony jeśli chodzi o prawo. konstytucja zabrania jakiegokolwiek obrażania ludzi, bo wolnośc jednego człowieka kończy sie tam gdzie zaczyna sie wolość drugiego. nikt do nikogo nie ma prawa powiedzieć 'ty głupia cipo', czy pan nie zdaje sobie z tego sprawy? czy nie rozumie pan że bez względu na to jakie ma pan osobiście zdanie na jej temat to prawnie (nie mówiąc tutaj już o etyce moralności czy wychowaniu którego najwyraźniej panu brakuje jeśli twqierdzi pan że można tak wyrazić sie o osobie której nawet pan nie zna, o jakiejkolwiek osobie, nawet do prostytutki nie może pan powiedzieć 'dziwko' bo może pana za to pozwać. niech p[an troche myśli) nie ma pan prawa wypowiedzieć takich słów na niczyi temat. ja nie moge. że też tacy ludzie jeszcze istnieją ==. o chryste. żeby nie znać nawet takich podstaw wychowania, moralności, etyki czy chociażby konstytucji! żal serce ściska.


    Pani Drewniane Palce proszę przeczytać Art.212 paragraf 1 i 2 KK. Z Pani wypowiedzi można wyciagnąć odpowiednie wnioski.
    Co do cytatu z Codyego. On wcale nie nazwał (mówie w kontekście cytowanego fragmentu) Szyborskiej tymiże epitetami. Ja rozumiem cytowany fragment jako pytanie: A czy "zadzwonicie kiedyś do Szymborskiej i powiecie jej "Ty głupia ****, ty bękarcie poetycki"?
    A nie jako stwierdzenie.

    dla mnie używanie takiego słownictwa w obojętnie jakim kontekście, w takim miejscu jak forum poetyckie jest głęboko niezrozumiałe
  3. to moze jako autor dyskusji coś dorzucę
    wg mnie słówko do noblistki naszej jest czymś niezrozumiałym pod każdym względem, bez względu na kontekst
    podzielam również fakt, że czasy mamy takie nie inne a to jest tylko wspaniały przykład kulturalnego zuborzenia
    widać jednak że niektórzy autorzy zapominają się nieco w swojej anonimowości i rzucają czym popadnie i w kogo popadnie
    czytając masłowską można przekonać się o tym jak na tacy, ale czy właściwe jest nadal nazywać to przejawem działalności artystycznej?

  4. Cytat

    wojaczek był kontrowersyjny ale nie wyobrażam sobie takich odzywek z jego ust płynących

    myślę, że gdyby masłowska rzuciła do kogoś tekst w stylu "ty głupia cipo" (co bynajmniej nie jest niemożliwe), to nasi domorośli masturbatorzy intelektualni w dalszym ciągu byliby zachwyceni.

    zgadzam sie z tym
  5. naturalnie w owym wątku nie chodzi o szymborską, nie chodzi o wolność słowa (a może przede wszystkim o nią)
    jestem ciekaw czy dzisiejsza poezja dopuszcza jakiekolwiek granice, powyższe cytaty nie są fragmentami wierszy ale burzliwych komentarzy, ich autorzy sa uczestnikami tego forum, oceniają poezję innych, dla mnie dyskusje na takim poziomie wydają się przedszkolem a nie forum poetyckim, jakim szacunkiem mogę obdarzyć takie osoby? o to jest pytanie
    nie chcę żeby to zabrzmiało jak skarżenie czy zemsta, jakaś wojna czy w tym stylu
    na tym prostym przykładzie chciałbym rozwinąć wątek granic (lub ich braku) w poezji i
    jej autorów
    wojaczek był kontrowersyjny ale nie wyobrażam sobie takich odzywek z jego ust płynących

  6. ja tak w kwesti kultury, dobrego smaku
    jako przedstawiciel autorów bez talentu z przemądrzałymi komentarzami, czuję się w obowiązku poruszyć sprawę innych autorów, którzy co prawda mają mniemanie o sobie znacznie wyższe ale poziom ich komentarzy nie prezentuje się inaczej
    ja przynajmniej nie przekroczyłem pewnych granic a dzięki takim osobowościom jak cody czy pan biela ograniczyłem swoje komentarze do minimum
    czasami lepiej pójść na kompromis
    poruszam ten temat, gdyż swego czasu miałem okazję spotkać się z ciekawymi radami w/w autorów a dzisiaj mogę wprost przyznać że obaj poziomem kultury nie równają do reszty uczestników forum
    czekam na wasze zdanie w tej sprawie

  7. wystraszyłem się kiedy zobaczyłem tytuł, nie zdziwiłem spostrzegając że to debiut a właściwie trudno to określić tym mianem bo to nie jest wiersz a jeśli już się uprzeć to napewno nieudany
    to nie wyprzedza epoki, dla mnie nie ma tutaj co rozumieć, wszystko jest jasne, podane na tacy, żadnego konceptu
    polecam czytać dużo i pracować dużo
    pozdr

  8. początek, konkretnie dwa pierwsze wersy zabrzmiały banalnie, potem robi się lepiej, szczególnie warta uwagi strofa druga
    taki wierszyk o pisaniu wierszy to jednak temat mało oryginalny, wymaga więc kunsztu
    zdaje mi się że autor nie podołał, zabrakło zwyczjnie pomysłu
    ale jak wspomniałem nie jest źle jak być mogło
    pozdr

  9. wyrywanie słów dla chęci
    czy pożądania nieznanej
    to jest na świeżo zwykła komedia
    pomyłek jest więcej
    niż smacznego śledzenia

    wykapany prostak
    albo jeden z dni zapalnych
    więc mac(haj) głową
    chcę tylko ręki
    czy będziesz moją prawą

    nie wiem jak zacząć
    może
    jeszcze nigdy nie kochałem
    na trzeźwo wyglądam tylko
    twoich zmarszczek

    chciałbym wreszcie dorosnąć

    te gadanie alkohol i wiek
    twój kolor skóry
    zmyślone

  10. pojawiają się w dwóch miejscach rymy zupełnie niepotrzebne, zbędne, nie wiem czy przypadkiem nie popełnione
    osobista refleksja niewiele mająca wspólnego z poezją, przynajmniej taką, zasługującą na współczesne czasy
    mimo wszystko chciałbym usłyszeć autorską interpretację, może coś się rozjaśni
    na razie to tylko kilka wersów dla mnie bez znaczenia zupełnie
    pozdr

  11. brakuje 'ę' w trzeciej
    pierwsza mi nie pasuje, to jakieś dziwne obejście tematu, piszesz o działaniach każdych, przegadane, można by to jakoś streścić, poza tym brzmi to jakoś tak napisane z powodu niemożności znalezienia właściwego słowa
    miliony toksycznych mysli w drugiej przesunął bym na początek strofy, bo chyba one są tu najważniejsze
    właściwie nie mam pojęcia o kim lub o czym są dwie ostatnie, jeśli o milczących świadkach to naprawdę miesza to się z wszystkim co napisałem o drugiej
    podsumowując: tekst przegadany, mam wrażenie że już przy samej puencie nie miał autor/ka pojęcia o kim/czym chce pisać
    oczywiście to moje zdanie i jeśli jest inaczej chętnie posłucham
    pozdr

×
×
  • Dodaj nową pozycję...