![](https://poezja.org/forum/uploads/set_resources_4/84c1e40ea0e759e3f1505eb1788ddf3c_pattern.png)
Confiteor
-
Postów
386 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Odpowiedzi opublikowane przez Confiteor
-
-
CytatCoś fajnego jest, zamieniłbym w przedostatnim wersie "okien" na "supłów"
a poczemu supłów ?
no pomyśle jeszcze nad tym0 -
sycylijskie buty a świat nabity
w spody zbyt ciężko chodzić plując
na gwiazdy czekam mżawką z ręką
dociętą do kieszeni nie przychodzi
śmiech tak jakbym chciała
więc nie chcę
kapie woda hipnoza lepkich myśli
przyczajam się uszczelka kran
wybałusza oko jednak sama się nie założy
spadają codziennie moje głowy
chyba im żagle dorobię pętelki
do palców zegar przez gałąź i będzie
jak u Dalego nawet gdybym chodziła
na rękach nie wierzę że ta papka to owoce
(słoik z łokcia) ------- nie wiem co z tym słoikiem ale mi nie leży
nie bardzo wiem w co
ale wierzę mocno
tak po mojemu
co złego to nie ja
pozdr.0 -
CytatCoś fajnego jest, zamieniłbym w przedostatnim wersie "okien" na "supłów"
a poczemu supłów ?0 -
noi co potem?
potem się zalejem.
fajno jest.
pozdr.0 -
sam nie wiem.
coś mi może podpowiecie.
widzę że jesteś na forum Kall
skorzystam chętnie z twoich cennych rad.
zapraszam.
pozdr.0 -
już wiążę buty
za chwilę ty mnie
by lepiej się poznać
ale na krótko gdy się okaże
szczęście supłane szczerością
chcąc bliżej cieplej
naprawdę coś gubię
wysuwam kartę
na stół patrzysz
znowu ktoś przegrał
sam wiem najlepiej
więc nie ucz mnie wiązać
gorszego z lepszym pogodzić
nie da się wracać do okien
co wciąż przesłaniają prawdę0 -
Cyklandia – kraina szarości
Jest twoją ojczyzną
Tam nie masz nadziei na lepsze jutro ---------- powtórzenia
Tam nie masz szczęścia ------------- sprawiają
Nie masz miłości
Tam ciemno - tam smutno! ------------- że to się robi
Tam karmisz duszę pieniężną trucizną ----------------- monotonne
I sycisz serce nagością
Za dziecięce marzenia
Wiszące na płotach
Tam każdy musiał zapłacić - ---------- i znów
Naiwnością cierpienia
I ty czym prędzej
Chcesz serce zatracić
W codziennych kłopotach
Nie myśleć już więcej
I nie czuć! I nie być! I nie żyć!.. ---------- to pewnie jakiś rytm się zaczyna
Więc
Zostaw to wszystko
Bo szczęście jest blisko ----------- rym się nawet trafil
Pozbędź się ciężkiej obawy - ciężka obawa?
Zostaw te strony
Kup bilet w mą stronę -------- noi te dwie strony mi nie leżą
Spotkam cię na lotnisku
Zapytam: Jak sprawy?..
ogólnie: taki sobie, przegadany
pozdr.0 -
czwarte PO kontra PiS
pozdr.0 -
CytatConfiteor-ku, 'zakrótkie' to neologizm, koniecznie musi tak zostać
Pozdrawiam Zadziorę :)))
Michaś, wywaliłam interpunkcję. Czepiali się przecinków na innym portalu, że niby niepotrzebnie dzielą. Posłuchałam. Nie poznaję siebie :)
Dziękuję, Ty byłeś pierwszy!
co to za neologizm co ja go w słowniku znajduję.
nie widzę sensu ale pewnie usłyszę:
'witaj w świecie poezji'
przestaję was rozumieć,
pozdr.0 -
zracam honor i zalewam się czerwienią.
ale nie przestaję się czepiać:
czy aby "zakrótkie"?
czy lepiej "za krótkie"
może to tylko taki chłyt poetycki
albo protest antygiertychowski
ale po polskiemu tak się nie smaruje chyba.
jesteśmy na remis.
pozdr.
WIELKI Słownik ortograficzny, Warszawa 1999, str. 6230 -
noi tu jest różnica. ja nie patrzę obojętnie
na wiersz w którym pojawia się Bóg
myślałem że to trochę więcej niż wiersz o gwoździu.
sylaby to liczyłeś, fakt ale rymy niekonsekwentne.
a zwrot dzięki, ci panie to średniowiecze.
pozdr0 -
Ślepi jadą na Benedykta. Ciekawe po co? My chociaż mieliśmy jak patrzeć, wzieliśmy aparaty, kamery, a oni? Chyba, że sobie nagrali na dyktafon ale po jaką cholerę tłuc się pociągiem pół dnia? Ja wracam, oglądam zdjęcia, filmy, koszulkę mam z B16 i opaskę na rękę zajebistą. A oni co? Mogą sobie słuchać najwyżej co on tam powiedział. Długo przecież prawił to można było słuchać i słuchać. My to sobie dobre znaleźliśmy miejscówki, bo staliśmy przy trasie, którą jechał Benedykt. Śmignął nam obok nosa. Trochę za szybko ale zdążyłem pstryknąć.
Najgorzej jak zachciało mi się do kibla i muieliśmy przeciskać się z pół godziny chyba. Na szczęście opuściliśmy tylko gadanie. Krzyczeliśmy najgłośniej: Benedekto tio de efekto, czy coś takiego. Długo wrzeszczeliśmy. Oglądałem później w TV, nieźle wyszło. Zebrało się chyba 600 tysięcy ludu. Sporo nas było. Trochę ciasno i jakaś zakonnica mi zasłaniała bez przerwy ale później trochę ją przepchnęliśmy. Później była msza i jak klęczeliśmy to mi komórka zadzwoniła. Trochę głupio było bo ta zakonnica obok mnie coś się rzuciła do mnie, że jak tak można, w takim miejscu. A ja sobie myślę: hej kurde, co to za miejsce, szczere pole, wkoło kupa bydła i jedno wielkie śmietnisko. Wiesz gdzie ją mam. Obróciłem plecami, że niby jej nie słyszę i gadałem chyba z 20 minut z Łysym.
A wtym Krakowie całym, to żadnej wódki nie można było dostać. Na szczęście Pała wziął dwie butelki wina i wypiliśmy przed koncertem, żeby się trochę podjarać. Potem była niezła impra. Nie pamiętam co to za kapele były ale niektóre nieźle przycinały. Wtedy nam nawet deszcz nie był straszny. A ta zakonnica cała mokra, jak kura zmokła. Ryliśmy się z niej a ona się przykrywała skrawkiem folii. Fajny ubaw.
Ogólnie wyjazd udany. Potem słyszałem w TV jak o nas mówili. Ponad pół miliona młodych to nie żarty. Niezłą ma armię ten Nasz Papież.0 -
no piękny, cudny ten wiersz, wybitny.
jednak nawet w takim nie wybaczę
"na pewno" napewno piszemy razem.
może to celowy zabieg ale w takim kontekście
nie widzę sensu.
WIELBŁĄD! w tytule w dodatku
pzdr.0 -
a że teksty oazowe mogą być oryginalne
podaje przyklad:
twoja miłość jak ciepły dzeszcz
twoja miłość jak morze gwiazd za dnia,
twoja miłość sprawia że, nieskończenie dobry święty duch
ogarnia mnie...
z repertuaru Szcześniaka ale znana dobrze
przez wszystkich oazowiczów
pozdr.0 -
tekst jest kiepski. powiem otwarcie.
bez ogródek. po prostu patetyczny,
infantylny. trudno mi przebić się
przez tą grubą warstwę kiepszczyzny
żeby analizować inne walory.
dwa razy wkrada się jakiś rym dziwny.
twoje pisanie to nie jest przejaw nonkonformizmu
ale moim zdaniem brak zdolności.
sory za szczerość.
pozdr.0 -
litery wyliżę a potem kobieta
będzie się głowić że forma nie ta
jakoś się skupię
nogą przytupie
i jedna zostanie podnieta0 -
nie szybki nie łatwy to limeryk
nie taki banalny do cholery
a przecież rymy
te wypociny
to ulizane błogie litery0 -
pewien poeta chciał tworzyć na forum
a że wytrawne miał czucie humoru
napisał limeryk
a wszystkie litery
poukładane w regułach utworu
spostrzegł zdziwniony że jeden jedyny
poci się sapie dobiera wciąż rymy
a pozostali
zrezygnowali
w takim więc razie to jawne są kpiny
autor nie czeka bo musi być płodny
długo nie myśli już bardziej wygodny
siada w fotelu
jak jeden z wielu
pisze limeryk bez rymów pogodny0 -
tam jest "cala" a wolałbym "cała"
nie wiem czy się ze mną zgodzisz.
tak właściwie to wiersz o czym?
trudno znaleźć tu coś dobrego.
pod koniec już się zgubiłem
nawet przegadane, choć tekstu
przecież niewiele
ale żeby nie być gołosłownym
popatrz:
tańczę w dmuchanej sukience
laleczka
mówisz: nie garb się, wyżej ręce
zapatrzona w tiarę z diademem
poprawiam siebie
żeby wyjść na scenę
nawet zrymowałem niechcący
pozdr.0 -
moja rada:
dużo nauczyłem się czytając
teksty z tego forum
tobie też gorąco polecam
wskazana także obróbka warsztatowa.
fajni ludzie w tym warsztacie
a i pogadać można.
pozdr.0 -
mnie ten tekst nie wzru-szy
więc go puszczam mimo u-szu.
pozdr.0 -
sonet?
jest chyba piosenkarka taka
zgadza się?
pozdr.0 -
jakoś nie za bardzo mnie ciągnie
do zapoznania się z instrukcją obsługi
vila cośtam
wiem tylko, że w tym miejscu
(mam na myśli te miejsce zdolnych
współczesnych twórców poezji amatorskiej)
takie teksty nie przejdą
ale oczywiście możesz próbować dalej
pozdr.0 -
przeintelektualizowany bełkot po mojemu
nie znajduję tu niczego, co dałoby się ocenić
pozdr0
mój kraj. obraz
w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Opublikowano
no to właśnie mi nie pasuje
jeśli to tak.
ale to moje skromne zdanie
może ten słoik jakoś inaczej coś
pozdr.