Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Witold_Adam_Rosołowski

Użytkownicy
  • Postów

    1 451
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy
  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez Witold_Adam_Rosołowski

  1. brzmi jak "pean" prawie jak reduta "seweryna" - Panie kolego przed czymś się chyba chowasz, przed czymś bronisz - ten wiersz odczułem jako rezygnacja z czegoś co miało zaistnieć, coś co się nie powiodło - taka drobna sugestia: na początku - "można żyć chwilą" a na końcu "przegrać własne życie" - a może "przegrać chwilę" ???? ale to tylko sugestia pozdrówko W_A_R ps. jestem muzykiem i ile to ja już chwil przegrałem, he, he, a żyję ...
  2. Ewo - Ty znowu z tym tomikiem - czekania nie odpycham - dobrze - zbiorę "conieco" i pójdę żebrać - trzymaj kciuki pozdrówko W_A_R ps. po za tym dziękuję za miłomiły komentarz - może przesada z tą stylistyką i resztą - bo wkońcu ta część wiersza okaże się lepsza od części opisującej - czyli domu ... - mimowszystko zapraszam na ciasteczko i kawę - zgaszę lampę
  3. droga Pani Nikito - kiedyś oglądałem jakiś urywek filmu (zwykle tyle mam czasu albo nie wytrzymuję) - ale tam padł taki tekst o Bogu, że schował się w niebie bo swojego stworzenia się wstydzi co czyni zostaw tego Boga - spojrzyj na ludzi - bądź Prometeuszem i nie roztrząsaj tego co nie Twoje - czyli co boskie bogu a co ludzkie cesarzowi pozdrówko W_A_R
  4. Kochana Pani Gosiu - policz ilość przymiotników i podziel przez ilość wszystkich słów użytych przez Ciebie - wynik zachowaj w tajemnicy - pamiętaj po 0,2 się nie prowadzi pozdrówko W_A_R
  5. szansa jak jeden do miliona - bo: 1) już zrywają tory 2) może położą nowe 3) wiersz napisałem kiedyś (przed spaleniem) 4) wielu zmęczyły się nogi ale szansa jest szansą nim na arenie światła pogasną pozdrówko W_A_R
  6. Już wiosna, na torach wąskotorówki dwaj niedobrani udają pociąg - żeby tak naprawdę... muzyką kocią ruszyły koła przasnyskiej "parówki" na szynach rdza i nic się nie świeci w słońcu, papieros - żar w ustach, dym bucha jak z kotła, pewnie już tam słychać bełkot kół, jak dzieci bawimy się, tak - to tylko zabawa i wiosna i słońce, zielono dokoła - gdzie spojrzysz - w szyny wrosła trawa, na badylach pąki... - a tu stukają koła! - jedziemy... - motor warczy - z drogi... ! uff! ... postój, siadają koła - zmęczone nogi.
  7. droga Annabel - fajnie jest gdy ktoś czyha na moje potknięcia, uśmiecham się - wszelkie wskazówki biorę na poważnie - postaram się jednak nie zadowolić Cię z tego powodu - jeśli jednak znajdziesz coś - to proszę - wal śmiało - pogadamy ..... pozdrówko W_A_R ps. pogadamy ... (może przy ciasteczku i kawie)
  8. w Pani wierszu jest dużo z poezji o której dziś chyba nikt już nic nie wie - poezji pamiętnikowej - zebranej w laguny szuflad - tajemniczo oczekujących na kolejne wezwanie dłoni i pióra pozdrówka W_A_R
  9. w moim domu białe ściany, promień słońca wpół pijany wodzi sobie po nich z okna, jest z kanapą w zażyłościach, nie raz haczy o podłogę, gdzie z dywanem na rozmowę krótką wpada o fotelach, chciałby mieć w nich przyjaciela, w moim domu dniem czy nocą zawsze jakieś zjawy chodzą, czy to słońce czy też księżyc, wiecznie ich coś tutaj więzi, czy ze ścianą czy z framugą muszą odbyć gadkę długą, tak też co dzień bez ochoty muszę ścierać zewsząd ploty, w moim domu w samotności patrzę co dzień na tych gości i miarkuję w tej zabawie przy ciasteczku i przy kawie, że tu wszystko jest ze wszystkim w stanie rzeczywiście bliskim, tylko ze mną ... możność żadna nie chce gadać, nawet lampa.
  10. to racja - zachwycać się nie było czym bo o poezji i czymkolwiek zachwycać się nie mogły (może i z winy mężczyzn) panie dlaczego kapusta - bo ...... (tłumaczenie poety) ....... po zjedzeniu jej ma się te same odruchy co po przeczytaniu filozofii starożytnych greków i po pójściu na egzamin z filozofii pozdrówko W_A_R
  11. przepraszam że dopiero teraz ale Droga Pani Mario - tak to odbierali starożytni grecy pozdrówko W_A_R
  12. mnie też się podoba najbardziej fragment "słońce wyrwawszy się chmurom z objęć otuliło je ciepła welonem" pozdrówko W_A_R
  13. złymi świadkami są oczy i uszy dla człowieka pełnego duszy, gdyż nie w wierze, nie w myśli dane mu zmysły, tak i węch i smak – źle wyprorokują namacalności nie ujmując gdyż nie to co jest – wiecznym bywa – a ogniwa, ogniwa to zmienność stanu wszechrzeczy dla których zmysł człowieczy przeczy z prawem rozumowania - myśli nadania, w kryterium – logikos – brak trwałości jednością jest fakt złożoności - myśli, czynu i czasu, nad zmysłów zasób, złymi świadkami i perturbalia, jednako zjawa i realia - rachunkiem i sumieniem – nad ciało-cienie, tak też człowieku nie czuj zbyt wielu, zmysły nad myśli są złym sterem - wznieś filozofii wiwat - tylko ogniwa !!!!!
  14. nie wiem od czego zacząć, żeby nie wyszło coś w postaci - "co poeta miał na myśli" - pewnego wieczoru robiłem porządki na półkach i wypadła ot taka "grubaśka" - "mitologia litewska" (nie będę reklamował tytułu ani autora) - przeczytałem więc i doszedłem do wniosku, że jednak warto coś z niej wydrzeć (bynajmniej nie kartkę) - stąd te wyrazy - tak coś mnie natchnęło, że gdyby zamiast "debessis" użyłbym "hefajstosa" lub innego bożka greckiego czy rzymskiego z miejsca wszyscy zrozumieliby a tu - "debe" znaczy chmura a z resztą - oznacza "bożka-opiekuna burzy", acha jeszcze "zinge" - pieśń ludowa, reszty nie będę tłumaczył - kto chce niech sięgnie po coś podobnego - może odkryje te "magiczne karty" i zrozumie - no nie o rozumienie chodzi ale o świat dawnych Bałtów - jeszcze sprzed okresu najazdu chrześcijan - jeszcze dalego wstecz sprzed rządów Mendoga - życzę powodzenia - akurat trochę się tym interesuję - nie od strony dat ale od strony - "w co wierzyli", "jak żyli" - czyli tzw. "pyrciu pa pyrcium" pozdróko W_A_R ps. kochani - znacie się na mitologii starożytnej grecji i rzymu (było w szkole) a co z wierzeniami Prasłowian i Bałtów - były sobie tak bliskie - zapewne znacie Światowida, Lelum-Polelum a reszta ????? nie chcę się wywyższać - bo wyszło, że ja znam (raczej poznaję, próbuję sięgać źródeł nam bliższych) - to tylko propozycja do zastanowienia - spróbujcie odszukać w swoim poetycznym świecie te miejsce, z którego wypływa źródło praojców (ale wzniośle wyszło ..)
  15. Panie Mirku - dokładnie to trochę nie rozumiem tego wiersza - chcąc go skomentować trzebbbbbbba bbbbbby bbbbbbyło bbbbbbyć na tym śniegu i wywinąć orła pozdrówka W_A_R
  16. Oto nad łaukas wschodzi debessis W gromkich pokrzykach, w deszczowej pieśni, Sunie wśród wiatrów, echem wywija, Aż w bliskiej wiosce budzi Żmudzina, Który w swej pirci po pracy zasnął Ledwo co w sianie w chwili przygasnął Już musi wracać, pole swe bronić Nijak perkuna w prośbie ukoić. A kiedy chmura bokiem uchodzi Nic tylko wracać i się pogodzić Z tym, że ofiara, o naiwności Kończy się tylko na rozrzewności, Że w obietnicy, gdy żyto wzrośnie Żmudzin sam zjada je najradośniej, Czekając tylko na czas debessis By znów perkuna błagać w swej pieśni. Takoż Żmudzinka dla Matergabii Z dzieży najpierwszy placek wyprawi Nadto naznacza go jeszcze palcem Aby nie umknął w zbożowym dziakle A potem sama zjada lub w kęsach Pół w pół raz sobie a raz dla męża Co by na ten czas, na wszech pioruny Mąż jej podążył w pole w czas burzy.
  17. "nie poszedłem tam już więcej, wieś w pamięci mej zamarła" tak miało być a wyszły literówki (chyba z tej nostalgii dziękuję wszystkim za naprawdę miłe uwagi nie wiem co więcej napisać - wrócił portal, wróciłem i ja pozdrówka W_A_R
  18. to na boga i na diabła i na pierwszych ludzi z raju gdzieś pod niebem wieś zapadła, umajona w barwnym gaju, tu pies nawet na swojego nie zatrwoży się zaszczekać, do kubraka łatanego, goni niby kot do mleka, krowa miele co jej idzie, koń z powrozu rwie na łąki, kiedy "życie jak po gnidzie", chłopom śnią się tylko mrzonki. bimber leje się po rowach, chłopy w szynku z nudy "pieją", czasem cenzuralne słowa im się w wierszyk jakiś skleją, baby w zabobonie wiary stroją w kwiaty drożne Chrysty, zdając w modłach swe ofiary na sumienia obraz czysty, to na boga i na diabła i na innych świętych wielu w glinie ziemi wieś zapadła, końca świat - bez PGR-u. z takiej wsi dziewczynę znałem, co się bardzo mnie lękała, ale duszą swą i ciałem w swej niemocy pokochała, raz nie przyszła w chwilę daną, wnet dotarły do mnie "piosnki", że w niewoli wyszła za mąż za chłopaka ze swej wioski, długo po niej rwało serce-, i na boga i na diabła, nie poszedłem tani już więcej, wieś w pamięci mej zamarła.
  19. to dla mnie szok - dziękuję Panie Pawle za tak niesamowicie nieoczekiwany komentarz pozdrówko W_A_R
  20. wesoło to dopiero będzie za moim oknem znów pada - idę jak ten przerosły pączek zanużyć się w pudrze - mam ochotę na bałwana pozdróko W_A_R
  21. Panie Konradzie - umieć oglądać wiat - lekko go retuszować - wykładać opinie słuszne czy mnie słuszne to właśnie to - poezja - eeeech .... rozgadałem się - ma Pan pióro - bardzo dobry - a wedłu mnie idąc dalej - czy tytuł taki ważny - myślę że to co dobre nadaje się do pokazania "bez komentarzy" - stąd mój komentarz bez komentarza pozdrówko W_A_R
  22. dzięki Natalio za odwiedzenie mojego "cóż to , któż to ..." i za stylistykę i za uśmiechy i za refleksje, które pozostają po przeczytaniu tego co napiszę pozdrówko W_A_R
×
×
  • Dodaj nową pozycję...