
Yasioo Zimiński
Użytkownicy-
Postów
1 022 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Yasioo Zimiński
-
w Grześkach Kalisz - Rasiakkk
Yasioo Zimiński odpowiedział(a) na Olesia Apropos utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
Ronaldo też ma nadwagę i to znacznie wiekszą niż Rasiak. Jan Koler ma ponad 200 cm wzrostu i jest czołowym zawodnikiem reprezentacji (podobnie zresztą jak Ronaldo).;P ale że jest pupilkiem - nie zaprzeczysz;P (25 wystąpień w reprezentacji - 8 bramek? bleee... dla porównania Frankowski - 20 wystąpień i 10 celnych. ale w sumie - u nas ogólnie jest niewiele bramek;P) cmok ;) ale nie bierzesz pod uwagę asyst, w których na pewno Frankowski by przegrał;). a czy jest pupilkiem nie wiem - możliwe, że Janas szykuję go na finał ;P -
w Grześkach Kalisz - Rasiakkk
Yasioo Zimiński odpowiedział(a) na Olesia Apropos utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
Ronaldo też ma nadwagę i to znacznie wiekszą niż Rasiak. Jan Koler ma ponad 200 cm wzrostu i jest czołowym zawodnikiem reprezentacji (podobnie zresztą jak Ronaldo).;P -
oczywiście, że życie każdego jest warte tyle samo. wojna jest konsekwencjom chorobliwych ambicji przywódców różnych państw, które w moim przekonaniu zabijają faktyczny porządek i miejsce człowieka w świecie. sytuacja żołnierza nie jest jego własnym wyborem a konsekwencjom odgórnych postanowień. umiejętności czy wiedza nie mogą być czynnikiem, który stanowi o większej wartości danego człowieka, bo taka kalkulacja prowadzi do zatarcia faktycznych potrzeb innych względem drugiego: przyjmijmy, że owy żołnierz jest tam z przymusu i nie uznaję swoich zwierzchników...wtedy kieruję się zupełnie innymi regułami wartościującymi jego osobę. natomiast jeśli żołnierz uznaję swoich zwierzchników i jedzie na wojnę z własnego wyboru to jednocześnie akceptuję panującą w armii hierarchię, także zgadza się na ewentualną "korzystniejszą dla kraju jego śmierć". to jest jego wybór. owszem, rewolucja komunistyczna była ruchem ludowym i dobrowolnym, ale była reakcją na ówczesne warunki panujące w Rosji. stalinizm nie dawał możliwości wzniecania podobnej rewolucji dławiąc przeciwników politycznych w zarodku. problem polega na tym, że wynik każdej tezy i antytezy - synteza jednocześnie jest jakąś tezą lub antytezą. racja. PS podzielam opinię Sceptica w kwestii charakteru toczącej się dyskusji. mogę dodać od siebie, że lubię takie gadki a Sceptic jest na prawdę kompetentny i ciekawię się z nim polemizuję. pozdro.
-
Jasne, Stalin wywarł wielkie piętno na ludziach żyjących w tamtym okresie w Rosji. byli zastraszani i siłą rzeczy musieli uznawać Stalina za swojego Boga. Inna sprawa, że pewna grupa ludzi okołostalnowskich była mocno uprzywilejowana w tamtym okresie kosztem innych, czego jakoś nie chciało im się zauważać. obecna opinia zależy od warunków w jakich żyją teraz, system demokratyczny nie daje ludziom jednego, wielkiego przywódcy z którym utożsamiali się przez wiele lat i niejako nie wyobrażają sobie innej sytuacji. zwyczajne pojęcie propagandy, którą mimo wszystko idzie zdemaskować przedstawiając owoce dwóch sytuacji.
-
Wiosna Ludów to zupełnie inna para kaloszy. jak wiadomo były to powstańcze walki sporej ilości ludzi, którzy mieli WSPÓLNY cel. Stalinizm to totalitarne panowanie jednego "oświeconego", który wdrażał i narzucał innym swoje przekonania i ideały. jak wiadomo nie mieli oni wiyboru a ludzie ginęli tylko dlatego, że mieli własne zdanie. być może Stalin miał i dobre chęci, ale jednocześnie nie brał pod uwagę tego, że inni mogą miec to gdzieś. Intencje Stalina są jasne i oczywiste: wiadomo, że chciał szerzyć socjalizm. sam dobrze wiesz, że socjalizm jest systemem, który miał niewiele wspólnego z czynami Stalina. Jak oceniać postać, która obiecywała obywatelom socjalistyczny raj zupełnie nie przestrzegając fundamentalnych założeń socjalizmu? jasna sprawa, że życie każdego człowieka jest warte tyle samo. każdy startuję z tego samego punktu. zabójca innej osoby oczywiście wg tej teroii powinien zostać stracony. problem tkwi w niekonsekwencji wymierzania sprawiedliwości.
-
Oczywiście - fakty. Faktem jest to, że w 2005 prezydentem RP zostal Kaczyński. Faktem jest to, że premierem jest Marcinkiewicz, a ministrem edukacji Giertych. To są fakty. Bierut był marionetką, wypadamy dobrze jako naród - to nie są fakty, tylko opinie (ewentualnie - opinie osnute wokół pewnych faktów, np. faktu istnienia Bieruta). Konia z rzędem temu, kto kiedykolwiek udokumentuje jakąś opinie i uczyni ją niepodważalną. to żadne opinię - to fakty. Bierut był marionetką i jeśli się postarasz to odszukasz ludzi z tamtego okresu, którzy potwierdzą moje słowa. w myśl twojej teorii wszystkie FAKTY historyczne są jedynie domysłami. rozumiem o co ci chodzi: faktem jest to, co namacalne, dotyalne i oczwiste...stwierdzone tu i teraz. nie koniecznie.
-
Niczym nie manipulowałem. Prosta sprawa: patriotyzm - umiłowanie własnego narodu, nacjonalizm - wywyższanie własnego narodu nad inne. "wypadamy lepiej od innych narodów" = wywyższanie własnego naodu = nacjonalizm. Bez cienia manipulacji, bo i ta nie była potrzebna - sam napisałeś, co napisałeś. Przyznałeś zresztą, że kojarzy się to jednoznacznie. stary, jesli coś było TAK a nie TAK to nie będę mówił, że jest inaczej tylko dlatego, że uznajesz to za zalążek nacjonalizmu.
-
Jeśli historia zatoczy koło, Stalin zostanie bogiem, Bierut zostanie jego prorokiem, a Wałęsa czarnym zdrajcą i pachołkiem imperialistów z Zachodu. Innymi słowy - w zależności od tego, jaki przyjmiemy system etyczny (lub choćby od tego, jak zdefiniujemy praworządność), Bierut równie dobrze może być uosobieniem wszelakich cnót jak i potworem. Obiektywizm - owszem, jest chwalebny. Ale nie ma na świecie ludzi obiektywnych. Sprawiedliwość - największa z cnót. Ale nie ma na świecie ludzi sprawiedliwych. Dlatego - zgodnie z nickiem - wstrzymuje się od sądu, świadom, że nie jestem - jako człowiek - ani sprawiedliwy, ani obiektywny. system powiadasz etyczny? otóż oświadczam ci wszem i wobec, że stalinizm to okres w którym zginęły miliony ludzi. Bierut był naczelnym zwierzchnikiem Stalina na Polskę w tym właśnie okresie. można snuć domysły bardziej lub mniej prawdopodobne jednakże te poparte dowodami mają większą siłę przebicia i nie trzeba geniusza aby zauważyć kooperację zbrodniarza - Stalina z Bierutem. system etyczny ma swoje granice jednakowoż wszyscy bez wyjątku zgadzają się, że śmierć człowieka leży grubo poza tą granicą. kropka. Obiektywizm idzie z logiką ramię w ramię i oczywiście (można filozofować), że jedynie doświadczenie jest fundamentem tegoż obiektywizmu, ale w tym momencie wkraczamy na grunt utopijnej wizji w myśl której sądy, prokuratury i innego rodzaju "wymiary sprawiedliwości" są nie dość kompetentne. Owszem, nikt nie jest obiektywny w myśl kogoś, jednakże można interpretować historię jak i teraźniejszość w ramach własnego indywidualizmu, za który odpowiadasz sam wg własnego systemu wartości.
-
Jakkolwiek elegancko z twojej strony, ze zabezpieczasz się ewentualnym istnieniem wydarzeń, o których nie wiemy (skądinąd bardzo słusznie), o tyle musisz przyznać, że w twojej powyższej wypowiedzi tkwią zalążki patriotyzmu, a nawet nacjonalizmu (wypadamy lepiej od innych). nie, nie muszę przyznać i nawet nie mogę dopsuścić do tego, żeby tak bardzo manipulowano moimi słowami. zauważ, że pewne fakty historyczne zostały udokumentowane i jakiś bieg wydarzeń miał miejsce. żadne to zalążki patriotyzmu: staram się zwyczajnie być obiektywny (podkreslam STARAM SIĘ), toteż z moich obserwacji, wiedzy i wiadomości wynika, że własnie tak a nie inaczej było. nie fałszuję historii ani nie wywyższam jakiegokolwiek narodu. zdaję sobie sprawę, że będąc Polakiem i mówiąc, że ten kraj zachowywał się (w większości przypadków) przyzwoice kojarze się jednoznacznie ;) z tym, że mnie to nie obchodzi;) a Bolesław Bierut był marionetką w rękach Stalina, także nie bardzo dostrzegam pozytywne cechy aby jednoznacznie nie oceniać mordercy ;)
-
w porządku, byłbyś, mało istotne. może były sprawy o których w ogóle nie wiemy, może były straszniejsze niż myślimy. rozchodzi się o to, że na tle chociazby Niemców, Wlochów, Szwedów czy Rosjan wypadamy dosyć dobrze;). no nie?
-
zwłaszcza wobec Ukraińców, zwłaszcza wobec Rosji podczas wielkiej smuty, zwłaszcza wobec Czechów w 1938 a słyszałeś o Zygmuncie III tzw. Wazie??:) to, że jego polityka doprowadziła do upadku mocarstwa jakim była I Rzeczpospolita i później nie było możliwości prowadzenia polityki ekspansywnej, wcale nie oznacza, że nasi władcy i decydenci zachowywali się w porządku - byli skrępowani albo swoją nieudolnością albo sytuacją geopolityczną i tak samo Janas, jest skrępowany albo swoją nieudolnością albo sytuacją geopolityczną;) rozstrzygnięcia się nie podejmuję;) z historii najnowszej jeszcze - zajęcie Wileńszczyzny było bardzo w porządku wobec Litwinów, tak samo zostawienie Petlury i Ukrainy na pastwę Kraju Rad było w porządku:) ehhh, te wybiórcze oceny historii:) stary, to są pojedyncze przypadki, które zdarzały się wszędzie. przeciez nikt nie jest doskonały i bardzo dobrze o tym wiesz. porównując z innymi narodami Polacy są dosyć dobrze usytułowani jeśli chodzi o zachowania ich rodaków i tylko o to mi chodziło. zresztą, napisałeś o tych WSZYSTKICH "wybrykach" Polaków w paru zdaniach, i jestem przekonany, że już innych wydarzeń negatywnych nie jesteś wstanie przytoczyć .pozdrawiam.;)
-
;D ciekawe porównanie.
-
Wybacz, ale z czym ma mi sie kojarzyć patriotyzm, kiedy jestem Polakiem...?! Z Rosją...?! ;) patriotyzm jest pojęciem wielonarodowym. mówiąc, że sram na patriotyzm miałem na myśli patriotyczne zachowani w ogóle. patriotyzm jako cecha danego człowieka, jako cecha społeczności. nie obrażam żadnego kraju.
-
Cieszę się, że się zgadzamy. Wyjątkowo muszę się zgodzić. Aha, jeszcze małe sprostowanie: jako że patriotyzm to "postawa charakteryzująca się poczuciem szacunku, umiłowania oraz oddaniem względem własnej ojczyzny i możliwością ponoszenia ofiar", dlatego też "musiałem" zrozumieć twoje słowa tak, że bluzgasz Polskę. No bo (gdyby uparcie trzymać się regułki) sformułowanie (w przypadku gdy się jest Polakiem, dla przykładu): "sram na patriotyzm" = "sram na Polskę". Chyba trudno temu zaprzeczyć. Dlatego też na drugi raz mała uwaga: przymyśl dwa razy, nim coś napiszesz, by znów ktoś opacznie nie odebrał twych słów. No ale skoro nic nie masz do Polski - to w porząsiu. nie moja wina, że patriotyzm kojarzy ci się z Polską. pozdrawiam.
-
To też chamstwo. Jesteś hipokrytą, bo ja przynajmniej zdaje sobie sprawę z tego, że byłem chamski (acz w słusznej sprawie), więc ty też winieneś zdawać sobie z tego sprawę, że jesteś chamski. Ale nie zdajesz. I tłumaczenie, że twoje zachowanie "rzekome chamstwo" (śmiech na sali) jest reakcją na moje zachowanie, to jest dopiero robienie z siebie błazna. Może ja nie jestem kulturalny, ale ty również nie (tym bardziej, że ja uwłaszczam tylko, gdy idzie o wielką sprawę, w tym przypadku Polskę, natomiast kilka twoich przekleństw już na tym forum widziałem, też pod innymi tematami, więc nie bądź taki do przodu). Serwus nerwus. oczywiście że byłem chamski, ale ty mnie do tego sprowokowałeś. twoja słuszna sprawa nie jest dla mnie słuszną więc takie tłumaczenie mnie nie wzrusza. a przekleństwa są normalką - nie ma równorzędnych (kulturalnych) substytutów, które wyrażałyby emocje przekazane za ich pomocą (zwyczajny środek ekspresji)
-
Jeśli właśnie o to ci chodziło - to ja przepraszam. Umiem przyznać się do błędu. Ale ja inaczej nie mogę odczytać tamtego twojego komentarza, jak uwłaszczenie właśnie Polsce, bo właśnie o Polsce była wtedy mowa. Zatem przepraszam, ale TYLKO w takim wypadku, gdy naprawdę nie miałeś nic złego na myśli o Polsce. W innym wypadku znasz moje zdanie o tobie (co miałeś na myśli sam wiesz). Poza tym - dlaczego mojej ojczyźnie, przecie to też i twoja ojczyzna, czyż nie? kwestia przypadku że jestem polakiem, kwestia przypadku że mieszkam w kraju, który na przestrzeni wieków zachowywał się bardzo w porządku. chodzi o to, że gdyby nie duma i ambicja władców innych państw nie było by na świecie tyle konfliktów. zapewniam cię, że gdybyś żył w Niemczech twój patriotyzm miałby niewielki sens...a jednak byłbyś nim. dzięki takiemu rozumowaniu na zachodzie nie wiedzą co to Oświęcim.
-
Naprawdę dokładnie tak powiedziałeś? Ha, ha, ha! Wydaje mi się jednak, że wyraziłeś to, ekh, bardziej dosadnymi słowami. I wy mi mowicie, że ja chamski jestem...? Aha, skoro nie jesteś patriotą, to na drugi raz nie prowadź ostrej polemiki na temat "mojej" reprezentacji (tak, jak kilka tematów niżej), którą masz gdzieś. I MOŻESZ NIE BYĆ PATRIOTĄ, ALE NIE MOŻESZ UWŁASZCZAĆ MOJEJ OJCZYŹNIE. OTO MI SIĘ, GAMONIU, ROZCHODZI. Pa cipa. ;)nawet jeśli wyraziłem co miałem wyrazić trochę bardziej dosadnymi słowami to co to zmienia? moje zachowanie (jeśli chodzi o rzekome chamstwo) jest reakcją na twoje wcześniejsze słowa więc nie rób pan z siebie błazna. nie jestem patriotą, ale to wcale nie zamyka mi żadnych dróg: mogę sobie komentować dowolną reprezentacje o ile jestem obiektywny (a staram się być - kieruję się logiką nie jak ty chorobliwym [w moim przekonaniu] uczuciem). nie uwłaszczam twojej ojczyźnie (czytaj wyraźnie), powiedziałem, że sram na patriotyzm wszelki, to tyle.
-
Tym zdaniem pokazałeś właśnie, jakim śmieciem jesteś. "Patriotyzm (łac. patria = ojczyzna) – postawa charakteryzująca się poczuciem szacunku, umiłowania oraz oddaniem względem własnej ojczyzny i możliwością ponoszenia ofiar." Masz gdzieś Polskę, mój kraj, kraj moich przodków, więc ja sram na ciebie. I niech nikt nie waży się mówić, że jestem niekulturalny, bo mnie nauczono, że ZAWSZE trzeba bronić dobrego imienia Polski! I zrozumie to tylko prawdziwy patriota, prawdziwy Polak. Nie po to nasi przodkowie oddawali życie za ten kraj, żeby jakiś śmieć pokroju Yasia bluzgał na niego. tak? a może być się tak zastanowił nad tym, że nie każdy jest patriotą i ma do tego pełne prawo. tak samo jak ma prawo mówić, że ten patriotyzm jest dla niego niczym. jesteś jakimś cholernym prymitywem. czy ja obrażam ciebie? nie! powiedziałem, że dla mnie patriotyzm ma małe znaczenie i chuj mnie obchodzi, że wg twojego systemu wartości jest to straszne zachowanie. może skupisz się troche na zdobywaniu wiedzy, wtedy (jeśli cokolwiek ci zaświta) zrobisz się troche bardziej elastyczny, bo jak na razie nie pojmujesz podstawowych spraw. cześć - śmieć.
-
Czyli z tego forum tylko mnie. Tylko ja jeszcze wierzę w naszą reprezentację. Po tym się poznaje prawdziwych kibiców. I może jestem naiwny według was, ale według mojego toku myślenia - nie, nie bedę wam tego tłumaczył, bo tylko prawdziwi kibice moga to zrozumieć. To chyba oczywiste. Czy to nie ty przypadkiem kilka tematów niżej stwierdziłeś (jeszcze na kilka dni przed MŚ): "Polska jest mi obojętna"...?? Powiem ci - to byłeś ty! Więc skoro jest ci obojętna - stul dziób i nie zabieraj głosu na jej temat, patrioto z bożej łaski. sram na patriotyzm - ucze się historii. głos moge zabierać kiedy zechcę. zdrowia.
-
nie chciałem tego powiedzieć, ale chyba jesteś naiwny.
-
Yasioo TYM komentarzem zdobyłaś moje serce do końca!! heh... muszę cię rozczarować - jestem mężczyzną.
-
z punk rockiem jest problem o tyle, że ta muzyka jest niedefiniowalna. są różniste odmiany punkowego grania (praktycznie co zespół to inny punk). szanuję twoje zainteresowanie muzyką metalową, ale moim zdaniem jest ona dosyć monotematyczna i mam jakąś niezrozumiałą awersję do tego rodzaju mrocznych przekazów (to nudne wielce). bo co z tego, że scena metalowa jest dosyć zróżnicowana skoro nie niesie za sobą konkretnego przekazu. z mojego punktu widzenia muzyka dzieli się na dwa rodzaje: ideologiczną i artystyczną...w metalu nie widzę pierwszego, a bardzo kiepskie drugie. punk rock jest dla mnie muzyką najwyższej odpowiedzialności, czyli: wypnij na to dupę. i to co mnie pociąga w nim to dystans ludzików tam grających, cynizm i groteskowość. jednocześnie nie ma mowy o jakimś wielkim artyzmie, ale nie o to w tym chodzi: punk to jeden wielki dowcip ;). zadziwiające w końcu jest to, że oni robią "coś z niczego";) tak sobie pozwoliłem napisać trochę z pietruszki ;)
-
He he, powiedzmy, ale tak w ogóle ten żarcik "łańcuchem w czachę, kosą w żyłę" pochodzi z jakiegoś kabaretu (chyba Po żarcie), z którym występował Maciek Stuhr i tam wymawiał je anemiczny raper (to wyrażonko to był tytuł jego najnowszego albumu, a jego muzyka dodawała mu "pałera"). Tak więc, jak widzisz, różnie się to kojarzy. Jednym z hh (może ze względu na łańcuch), Tobie z punkiem, mnie z metalem. Pozdrawiam :) PeeS. Ale i tak miło się czasem doczepić ;) chyba nie wiecie co to Punk ;) zdrowia.
-
herbata
Yasioo Zimiński odpowiedział(a) na Yasioo Zimiński utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
słuszna;) o lukrowanej miłości (napisałem o miłości!!!) pozdrawiam! -
a jakie zespoły metalowe cenisz?