Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Yasioo Zimiński

Użytkownicy
  • Postów

    1 022
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Yasioo Zimiński

  1. ale nikt tego nie zrozumie tak rewelacyjnie jak ty, czyli opis jest tylko zarysem twojego uczucia dla innych;)
  2. właśnie o to mi chodzi. dzięki za przyznanie racji.
  3. z tym że nie sprawdzisz czy ja odczuwam identycznie twoją miłość ponieważ nie jestem tobą i mam inne cechy. na słowo: namiętność mogę reagować inaczej (mniej lub bardziej intensywnie), na słowo: zazdrość, podobnie etc. słowa mają swoje jednoznaczne znaczenie np. "cegła". oboje wiemy co to jest, jak mniej więcej wygląda i do czego służy, ale czy możesz powiedzieć, że w wyobraźni mamy jota w jotę to samą cegłę przed oczami? ;)
  4. kiepski zarzut. spróbuj opisać mi twoją miłość tak abym poczuł ją identycznie, czekam;)
  5. ;) to jest oczywiste, że na końcowe odczucie składa się masa składowych. ale nie o to mi chodzi;) ja twierdzę, że miłości nie da się opisać, bo każdy jest inny. kropka. miłość - jako pojęcie ogólne przypisane każdemu zakochanemu nie istnieje, ono ma inny wydźwiek dla każdego z osobna. możesz jedynie próbować przelać swoje odczucia kiedy jesteś zakochana, jednakże będzie to tylko szczątkowe odzwierciedlenie obecnego stanu, niezależnie jak dobrze będziesz go opisywać. zresztą nie odkryłaś ameryki tym, że na coś składa się coś innego - tak jest od zawsze z wszystkim i wszędzie;)
  6. Owszem, z tym, że te teorie nie uwzględniają osobistych uwarunkowań (tak przecież różnych) poszczególnych ludzi. Nie każdy jest identyczny i każdy (pomimo, że swoją miłość rozwija zupełnie nieświadomie wg powyższego schematu) inaczej reaguję na poszczególne jego składowe. Bodźce wywołują u niego konkretny, różny od stanu partnera lub partnerki. Teoretycznie można powiedzieć, że każdy miłość odczuwa podobnie…jednak nie można powiedzieć, że odczuwa TAK SAMO, bo niby skąd masz to wiedzieć? Możesz jedynie opisać (co wg mnie jest niemożliwe) swoje odczucia…moich nie opiszesz bo nie jesteś mną ;)
  7. tak. jednocześnie sama sobie przeczysz, bo przed chwilą twierdziłaś, że nie można opisać całej nadzwyczajności przeżywanego uczucia. a o to przecież tylko i wyłącznie chodzi. zresztą procesy są mało istotne - chodzi o sam wynik tychże, czyli odczucie.
  8. boże, co za bzdury! skoro da sie opisac miłośc, ale wtedy ona traci całe swoje piękno to chyba jasne, że nie da się jej opisac tak jak pojmuję się miłość w chwili zakochania, czyli perfekcyjnie nie do opisania.
  9. świetne wyniki jestem pod wrażeniem gratulacje
  10. panie Macieju ja przyznaję żem ignorant w tej dziedzinie, ale tak mnie to pytanie frapuję że usiedzieć na miejscu nie mogę: pan jest (był) reprezentantem Polski w gimnastyce? czy tylko jakoś w klubie albo na niższym szczeblu?
  11. mógłbym ci je myć aż bym pozdzierał skórę i jeszcze miałbym mało ;) (chore to jakieś?)
  12. kogo to obchodzi ;] koleżanka wspomniała, to podsumowałam;P czepialski tylko zastanawiam się po co tam tyle osób dzwoni (pomijając wróżki;P) oni sami tego nie wiedzą.
  13. narzekanka na starych? no, mój też jest do dupy. kiedy byłem mały zawsze odbierał mnie z przedszkola jako ostatniego. myślalem wtedy, że mnie nie kocha...nie myliłem się.
  14. jak to ojciec :/ mnie papierosy psują wszystko chociaż tak na prawde ich nie ma
  15. ja to wiem doskonale;] Hehehe lizus;P A ładna para to ja i moja gitara;> ...moja gitara
  16. w zasadzie możemy cię adoptować. jak myślisz Olena? :> ładna by z Was parka BYŁA... ;> ano
  17. w zasadzie możemy cię adoptować. jak myślisz Olena? :>
×
×
  • Dodaj nową pozycję...