Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

jasiu zły

Użytkownicy
  • Postów

    1 567
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez jasiu zły

  1. Zły się wypowiada: Szatan Zostaje, a kto się nie zgadza niech przemyśli znaczenia motywu Szatana w literaturze (pomijając Miltona). Dobrze zrozumiałem autora?
  2. No Panie Lemens i ktoś mi ukradł tą kopię, którą chciałem pana strącić z rumaka :( Ale wciąż mogę powiedzieć, że rytm, czy wersyfikacja w przypadku tego utworu TO SĄ JEDYNE zbędne zabiegi kosmetyczne, jeżeli jakiekolwiek mogą tu być za takie uznane. Proszę go sobie na głoś przeczytać (tylko normalnie, tak prozaicznie i zastanowić się nad pragmatyką wypowiadanych zdań), on brzmi i ma sens jak najbardziej. Myślniki przy "nadumyśle" ściskają go z obu stron, to ma za zadanie potęgować kondensację (nie mylę się?), to samo jest z granicą (jest pomięczy myślnikami). Pozdrawiam.
  3. Świetny! Ja rozumiem! Co prawda, nie wszystkiego jestem pewien, ale to nie ważne - obraz zostaje w pamięci, a w pornotyku metaforyka świetna. Więcej takich, bo mimo, że nie od początku oczywiste i trzeba się troche wysilić (a może to po prostu późno jest już, a ja mało spałem), to wywołuje krzywy uśmiech zachwytu - tego złego. :) Gartuluję, pozdrawiam serdecznie i cczekam na więcej.
  4. Co wy się tak czepiacie tych pigułek? Nigdy nie widzieliście człowieka sćpanego MDMA? Jak neandertalczycy wyglądają, zostało to już wyjaśnione chyba dość jasno. Ten fragment jest kompletny i niepodważalny. Mnie z kolei nie pasuje coś z puentą, a raczej wersami tuż przed nią. Coś tu trzeba wzmocnić ewidentnie, ale to już może autor coś wykombinuje.
  5. 1. Patos 2. Kiepskie rymy 3. Koncept do bani Powodzenia następnym razem. Pozdrawiam.
  6. Ja nikogo nie rozstawiam po żadnych kątach. Wyrażam jedynie swoje opinie, co mi chyba wolno. Po prostu nie zrozumiałem tego wiersza, nie trafia on do mnie, dla mnie to jest, powiedzmy, jakiś kolaż, tylko, że nie widzę tu metody. Nikt jakoś nie pomaga mi jej znaleść, ale za to uważasz za oczywiste, że wiem, iż jesteś człowiekiem, który zamieszcza jedynie rzeczy z sensem. Ja tego nie uważam za oczywiste - jak słusznie zauważyłeś, jestem na forum od niedawna i nie mam pojęcia co zamieszczasz. Nie przemawiała przeze mnie żadna złośliwość, po prostu wytknąłem ci pewien błąd w założeniach. Nie traktuj tego osobiście. Pozdrawiam pokojowo, hough!
  7. Mnie się nie podoba. Tematyka już oklepana i widziałem dużo takich wieszy i dobrych, i miernych. Mnie w tym wierszu nic nie porywa, brakuje jakiegoś solidnego udrzenia młotkiem, pointy dobitnej, gry słów, wieloznaczności, czegoś, dzięki czemu ten wiersz mógłby mrugnąć do mnie okiem. On nie mruga, a ja się do niego nie uśmiecham. Trudno.
  8. Oj! - to powinienem powtórzyć jeszcze kilka razy, ale mi się nawet nie chce. To tak, wiersz jest słaby i to bardzo, już pierwszy wers jest klasyczną kliszą quasi-poetycką. Kasiulko, ja radzę zostawić na razie tą smutno-postmiłosną twórczość i skupić się na rzeczach prostych, np napisz wiersz o drzwiach (ludzie przez nie przechodzą różni, oddzielają dwa pomieszczenia - dwa światy, taka metafora, najlepiej jeszcze żeby było z perspektywy drzwi i w formie zgadki). Staraj się nie używać metafor, ja wiem, że one mają tu swój kult, ale nie są wyznacznikiem niczego, pisz prostym językiem, może porymuj i porytmizuj (oktawa jest względnie nietrudna do uzyskania), pisz rzeczy dowcipne i z puentą (ten twór ma już jakąś jej namiastkę na końcu, może masz w tym przyszłość). Jak już się trochę wprawisz to zabierz się za poważne rzeczy - jakiś tam warsztat już będziesz miała. Okazałem trochę miłosierdzia, postaraj się skorzystać. Teraz zabiorę się za komentatorów. Samo Zło, odnoszę wrażenie (bo poprzednie komentarze też widziałem), że tu leży jakaś kwestia osobista pogrzebana i zaczęła się rozkładać wydzielając nieprzyjemny zapach... Wyluzuj trochę, ten wiersz to jeszcze nie koszmar, prawdziwymi koszmarami są na tym forum gnioty, które nie posiadają treści, a jakimś cudem wszyscy na ich widok dostają orgazmu z zachwytu nawet tego nie uzasadniając (ja do niczego nie piję tutaj), może lepiej tam się trochę wyżyć, a gwarantuję ci, że konstruktywne przekłucie balonika kogoś w taki sposób napompowanego daje o wiele więcej satysfakcji. Kotku, mogę się tak do ciebie zwracać (pewne odruchy bywają zaraźliwe)? Ten twój mix niewiele daje, to brzmi raczej jak: słońce świeci deszczyk pada czarownica się zakrada To, że wytniesz ze zdania komplementacje, wcale nie uczyni go bardziej poetyckim. Słowa trzeba ważyć, ale nie można też ich skąpić. Technicznie, ten wers wcale nie jest zły. On jest zły treściowo! Bo treść jest banalna, a temu nic nie pomoże. Jeżeli już wycinanie czegokolwiek miałoby tu pomóc, to ja bym wyciął to "jest" z przedostatniego wersu, a "piękną" przeniósłbym linijkę niżej i zostawił tam osamotnioną. Poza puentą, nic tu nie żadnej wartości, do kosza z resztą! Serdecznie wszystkich pozdrawiam i wszystkiego najlepszego z okazji dnia dziecka!
  9. Puste to te słowa nie są, tylko kohezji jakoś mi brakuje. Nie zastanawiam się także na tym, czy zamieszczałbyś coś co nie ma sensu, czy nie, bo absolutnie nie wiem jak miałbym to rozstrzygnąć. Dojść już chyba próbował nie będę - nogi mnie bolą. Pozdrawiam.
  10. No, niestety nie pomogę, pierwsze co trafiłem to był "Entliczek pentliczek", a jak wiadomo z pustego i Salomon nie naleje.
  11. Nie, nie będziemy uogólniać do sztuki, bo nie o to chodziło, temat jest jak rzeka i istnieje tyle definicji i punktów sidzenia oraz logicznych pułapek, że można się utopić.
  12. Nie widziałem poprzedniej wersji, ale niezłe.
  13. No, bedzię duże i na pewno się nie spodoba, bo jest zdemetaforyzowane i zawiera zaimki :)
  14. Mój będzie niemiły. Wiersz jest dobry jak cholera, świetna pointa, kursywa... no może, ale to nie ma znaczenia, jak przeczytać na głos, a brzmi świetnie. Zaczynam czuć potrzebę, żeby autorom komentarzy jak powyższe powiedzieć "Nie znacie się!" i wynika to z tego, że albo sie zachwycają, albo mieszają z błotem, ale jakoś nikt nie wie dlaczego, bo uzasadnień jakoś nie chce im się podać.
  15. Dobre, nie nadzwyczajne, ale dobre. Zwłąszcza pierwsze dwie.
  16. Grywam czasem z draniem w szachy, ale co się zbliżam do mata, padalec jeden przewraca króla. :)
  17. Fajne, ale jakoś nie porywa... Oj Oscar! Gdzie się podziała ta bardziej dobitna i wyelaborowana pointa, którą chciałeś tu wcisnąć. Ta jest niezłą, ale ja wiem, że stać cię na więcej... PS A ja dzisiejszy ranek zacząłem od Queenów i było mi cudownie... :D
  18. Jasiu powraca! Chciałaś to masz! Kuszę się... Uwaga, zaczynam się pastwić: Ciekawa metoda przechowywania szczęścia - na piersiach, na pewno jest tam szczęśliwe, ale może chciałoby zwiedzić czasem inne krainy? Tak swoją drogą, to skoro się ukrywa, to troche kiepska kryjókwa - takie wyeksponowane miejsce. Z tym przełykaniem ze smakiem... to niesmaczne :P "nie starczy mu odwagi by go dotknąć by poczuć tą słodycz by zapragnąć jej wtórnie" - to też jest jakieś kosmate, bez komentarza. Co zaś się tyczy treści tego tworu, to aż przepona boli. Dziarski popis młodszej siostry grafomanii. Kiepska tematyka, ujęta... nie, błąd, nie ujęta jeszcze - wciąż się ukrywa. W skrócie: kiepski pomysł, brak konceptu, forma raczej na świąteczne babeczki (tylko, że do świąt daleko), a nie na wiersz... Banał! Zgodzę się z przedmówcą, że orgazm to jest koncept. Na koniec zostawiłem sobie największe okrucieństwo: za mała! szczęście wyrasta z każdej komórki mojego ciała kiedy mogę się tak wyżyć tworczość czyjąś tak poniżyć Powiem jeszcze tylko, że miałem pominąć komentowanie tego wiersza, przez wzgląd na przyzwoitość (jakieś tam jej resztki mam), ale sama się prosiłaś. Mam nadzieję, że nie zdołowałem cię aż tak bardzo, ani też nie czujesz się obrażona. Twój wiersz objechałem, ale na pociechę (chociaż nie powinienem, bo regulamin mówi, że to bu), tobie przyznam dużego plusa, że tak dziarsko znosisz całą tą krytykę.
  19. spaprany koncept tonący w udręce ot tym wiersz ten jest i niczym więcej
  20. Been there, done that... Tyle, że tam pełno tych limeryów konkursowych, a one raczej wszystkie takie same są i mało ciekawe.
  21. Hehehehe! Takiego odzewu się nie spodziewałem.
  22. Ciekawie ujęty temat. Bez fajerwerków, ale niezgorszy wiersz.
  23. Nie wiem, o co tu chodzi, może jest po prsotu późno, ale tego się nie da czytać.
  24. Przepraszam, ale czy ktoś może mi wyjaśnić o co w tym chodzi? Gra słów i w o góle fajnie, tylko czy to ma jakiś sens? Bo jeżeli tak, to ja go raczej nie łapię.
  25. "zapełnione księgi pachnące klejem wtłoczone w metalowe obręcze stojaków na idee" Dobre, nie ruszać pod żadnym pozorem.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...