Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

jasiu zły

Użytkownicy
  • Postów

    1 567
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez jasiu zły

  1. Znacie ten dowcip? Jak to Rusek, Polak i Niemiec mieli napisać esej o słoniu? No więc piszą i Rusek machnął taki tytuł "Ochrona słoni afrykańskich", Niemiec pisze "Słonie w kulturze indyjśkiej", a Polak? Oczywiscie "Słoń a sprawa polska". Własnie dlatego uważam, że większość literatury polskiej z tzw. kanonu to by się nadawała do czytania w wygódce (zwłaszcza, że teraz robią wydania z miękkimi kartkami). Możecie sobie teraz argumentować, że to było uwarunkowane historią i w ogóle, ale popatrzcie na Irlandczyków. Sytuację mieli podobną, a jednak ilu z nich potrafiło dać sobie spokój z pisaniem o walce narodowo-wyzwoleńczej i problemach kochanej ojczyczny i zając się nieskrępowaną sztuką? Oscar Wilde, Samuel Becket... A u nas? U nas taka grafomanka jak Orzeszkowa nazwała Josepha Conrada zdrajcą bo wyjechał za granice i zrobił tam karierę jako angielski pisarz (i to bradzo dobry).
  2. Nie sądzisz, że robienie łachy za pisanie ortograficzne, czy z użyciem znaków diakretycznych, w świetle tego co zostało powiedziane przez wszystkich wyżej podpisanych w komentarzach, zakrawa na bezczelność? Tymbardziej, że ten twór... to coś.., jakkolwiek to nazwać, jest delikatnie mówiąc kiepski.
  3. Hmmm... A jak się hoduje strusie? Może kiedyś ta wiedza mi się przyda.
  4. Zgodzę się. Gramatyka potrafi czasem sporo zmarnować... zwłaszcza czasu przed egzaminem ;)
  5. Toż to już impertynencja.
  6. Też się uśmiałem, że aż mi oczy łzawia radośnie, więcej takiej poezji proszę!
  7. To bardzo osobista liryka, ale przejrzysta i dopracowana, w przeciwieństwie do większości rzeczy, które na tym forum widziałem. Pointa jak zawsze doskonała. Dla mnie, coś trafiającego, jak strzały Wilhelma Tella - w sam środek dużego jabca.
  8. Nie nadymaj się tak, Żabo. ;) Znam twoją samoocenę, megalomanie. A wiersz... znasz moje zdanie... świetny.
  9. Cóż można powiedzieć. Wulgaryzm to słow takie samo jak każde inne, składa się z dźwięku i semantyki. Nie rozumiem czemu ludzie tak uprzedzają się do dźwięku. Jakby się jeszcze czepiali semantyki... No bo jaka jest róznica znaczeniowa między kurwą a prostytutką?
  10. Odwieczne pytanie: "Co autor chciał przez to powiedzieć?", jedynie słuszna odpowiedź: "Chciał powiedzieć tylko to co powiedział." Nikogo również nie obchodzi co miałeś na myśli to pisząc. Jak ja napiszę wiersz o miłości (mało prawdopodobne), to kogo będzie obchodziło, że kiedy to pisałem, myślałem o tym by podrapać się po tyłku (bardzo prawdopodobne)? P.S. ORTOGRAFIA!!!! Aaaaaaaaa!
  11. Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!!! Hegla czuję!!! Nieeeeee!
  12. Młody Werter nurza się W Weltschmertzach Niespełniony marząc O niewieścich sercach Pointa Oscarowa: Blablabla Bla-bla Bla Bla
  13. Hmmm... Jak widać perfumy już mają liczbę pojedynczą -ja się nie czepiam, zauważyłem tylko fakt. Co do wiersza to... hmmm... rozczarował mnie. Głównie dlatego, że słowo "azyl" skojarzyło mi się z psychiatrykiem (może od angielskiego "asylum"). Spodziewałem się czegoś powykręcanego, a tutaj tylko takie tęskne maleństwo.
  14. Pajaki lubię. Wiersz ten za specjalny nie jest, ale pająk w wierszu to fajny koncept. Brakuje tylko jakiejś pointy na końcu.
  15. Ciekawy to ma kształt. Biorąc pod uwagę z czym on mi się kojarzy to chyba rozumiem istotę tej bezsennosci... Rymy dość proste, może lepiej byłoby się bez nich obyć? Wysłałbym też na wakacje interpunkcję. Pozdrawiam.
  16. Hmmm... Larkin pisał tego typy rzeczy wcześniej i lepiej mu to wychodziło. Nie jestem pewiem, ale "założony aksjomat" to chyba jest pleonazm.
  17. Nie wiem, co napisać konkretnego, ale podoba mi się; zwłaszcza końcówka.
  18. w tłocznym tramwaju tłum wokół sapie za mną ktoś mlaska ja wciąż się gapię na zadek samiczy wyrwany z kontekstu do gadki z zadkiem brakuje pretekstu więc buja mnie dalej wśród słów wymlaskanych po szynach myśli z kontekstu wyrwanych
  19. Ładne... Nie byłem wprawdzie we Wrocławiu i nieprędko będę (bo mnie nie stać na bilet), ale jak już się tam znajdę to napewno zweryfikuję.
  20. Tytuł adekwatny Częstochowa wiwatuje Dość kiepskich erotyków Grzecznie apeluję
  21. Dzięki za komantarze. Jak widze zdania są różne. Wyjdzie pewnie na to, że się tłumaczę, ale co tam. Miało w tym nic nie być, to jest o fusach, taki raczej żart. "Oberek" wydał mi się jedyną sensowną opcją, bo to taniec cechujący się ruchem wirowym, typowym dla kawy zamieszanej łyżeczką. Z kolei najbardziej probowałem się pozbyć tego nieszczęsnego "braku smaku", bo to koszmarny banał, ale jakoś się poddałem i chodziło z tym raczej o to, że jak się pije kawę "po turecku", to, jak mi niedawno mówiono, jest oznaką atrofii smaku. W każdym razie, jeszcze raz dzięki i pozdrawiam.
  22. w ogóle to wogóle to o błędach ortograficznych napisać dużo trzeba wogóle bardzo dużo
  23. Hmmmm... Fajne, nawet bardzo. Podoba mi się definitywnie.
  24. To chyba jest jakiś eksperyment. Kompletny brak logiki. Co ma niechęć do tych kilku snów i przeboga dobroci? To niecheć do nich, czy tak po prostu? Potem jest jeszcze gorzej. Abecadło z pieca spadło i zreplikowało się metamorficznie w myślące prześcieradło... Masz może więcej takich? Jestem ciekaw tych przemyśleń. Jedyne co jest w tym wierszu dobre to końcówka. Słowo "bęc" jest dobrane z ultymatywną adekwacją do treści. Ale checa!
  25. Ma swoje mementy. Zwłąszcza podoba mi się początek: "pasta quasi serio minę"
×
×
  • Dodaj nową pozycję...