Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Pedro Salazar

Użytkownicy
  • Postów

    279
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Pedro Salazar

  1. Jakoś ciężko mi się czyta, zwłaszcza początek. Pewnie dlatego, że jestem tradycjonalistą i często nie mogę zrozmumieć niektórych eksperymentów. Co to jest "rdzawa muzyka"? zdania typu: "Kołysani melodią płyniemy oceanem asfaltowych kamyków, po chropowatej tafli spalonych źdźbeł trawy. Cichy syk uwalnianego z puszki gazu i wsiąkamy. Zniszczonym przez tytoń uśmiechem, jak zwykła woda w organiczny piasek, pomiędzy ludzi. Ten hermetycznie zamknięty kubełek szczęścia już nas nie wypuści" męczą mnie, są dla mnie zbyt ulirycznione jak na prozę, jaką ma być jak sądzę ten tekst. pozdrawiam ps. Ten "nasycony helem, balon" miał być chyba żółty.
  2. Opowiadanko możliwe, jednak momentami piszesz w sposub naiwny i dziecinny: 'Tymczasem ona nigdy nie jadała obiadu z całą rodziną. I to właśnie było jej tajemnicą. Nie to, że jej rodzice nie mieszkali razem, ale to z jakiego powodu. A powodu był niecodzienny. Jej ojciec był gangsterem" "Dziewczyny przekroczyły próg szkoły. Lena wzięła głęboki oddech. Postanowiła, że zrobi się mniej podejrzliwa, ale ojcem chwalić się nie będzie." wyłapałem też sporo błędów (któż ich nie popełnia, ale troche ich zadużo na tak małej przestrzeni): 1. "Jej blada skora i kolor włosów, częsty była obiektem docinków." powinno być "Jej blada skóra i kolor włosów, często były obiektem docinków." 2."Niby były to bardziej przyjacielskie żarty, niż poważna kpina, ale Lena z natury była nieufna." pierwsza częś zdania jakiś mi nie gra, ale może tylko mi się wydaje 3. "...cerze i ciemnych włosach a na dużej rodzinie kończąc" powinno być "...cerze i ciemnych włosach, a na dużej rodzinie kończąc" 4."Kochała swoja młodszą siostrę i starszego brata, ale czasem miała ich dość. Ale to było dla Leny było najpiękniejsze." powtarzasz "ale", lepiej zastosować coś innego (np. lecz, jednak itp.) 5."Tymczasem ona nigdy nie jadała obiadu z całą rodziną. I to właśnie było jej tajemnicą." lepiej by brzmiało jako jedno zadnie. 6."I to właśnie było jej tajemnicą. Nie to, że jej rodzice nie mieszkali razem, ale to z jakiego powodu. A powodu był niecodzienny. Jej ojciec był gangsterem. I to nie jakimś złodzieje." zamiast "złodzieje" powinno być złodziejem "A powodu był niecodzienny" 7. "Nigdy nie dotknęło ją to osobiście, ale mama opowiadała jej jak zwolnili ją z pracy gdy dowiedziano się z kim ma dziecko." Jeśli ojciec Leny był tak wpływowym gangsterem, to raczej nikt by się nie odważył wylac z pracy jego kochankę, a nawet gdyby to zrobił, prawdopodobnie szybko przyjął by ją spowrotem. 8."sama bala się" ;) 9. "Ona sama bala się odbierać telefon, gdy nie znała numeru. Bała się, że to policja, lub co gorsza wrogowie ojca." powtarzasz zwrot "bała się" 10. "Nikt nigdy nie ograniczał jej kontaktów z ojcem, ale Lena wolała mieszkać z mama a z ojcem tylko się widywać. Kochała go, ale zzuła się tak bezpiecznej." znów powtarzasz się z "ale" w dwóch następujących po sobie zdaniach (patrz 4.) powinno byc czuła 11."Co prawda nikt nigdy nie powiedział jej co myśli o jej ojcu, ale Lena zawsze zastanawiała się o czym mową ludzie, którzy znają prawdę, gdy wydaje im się, że ona nie patrzy. Julia powtarzała, że przyjaciółka popada w paranoje, ale ta nie słuchała i wszędzie węszyła oszustwo." (patrz 11) chyba bardzo lubisz to "ale" ;) Teraz trochę uwag ogólnych: Zbyt często stosujesz zdania pojedyńcze, spróbuj zamienić je na brdziej złożone, upłynni to tekst i lepiej sie będzie go czytało. Po: lecz, a, ale, jednak, który, która, które, gdyż, bowiem stosujemy przcinki i zwykle nie zaczynamy od nich zdań podobnie ja od "i". Staraj sie stosować synonimy. Temat opowiadania ciekawy, ale wykonanie kuleje. Z własnego doświdczenia radzę Ci, żebyś zawsze przeczytała, kilka razy tekst nim go gdzieś wyślesz czy zamieścisz (zawsze staram się tak robić), więkrzość błędów napewno wyłapiesz sama. Dlaczego zamiast "rozdział", napisałaś "odcinek" jakby to był serial. Kiedy, dzieli się tekst na krótkie rozdziały, jak w twoim wypadku zwykle nie nadaje się im nazw. Nie przejmuj się moimi krytycznymi uwagami i pisz dalej. pozdrawiam
  3. Oj zadarzało się atorowi Trenów i Pieśni, np. we fraszce: "Na Matematyka Ziemię pomierzył i głębokie morze, Wie, jako wstają i zachodzą zorze, Wiatrom rozumie, praktykuje komu, A sam nie widzi, że ma kurwę w domu." Zdarzało się też napisać wulgarny tekst Tuwimowi: "Do jednej Piotr miał cię za swą dziką żądzę, Jan za to, że jest piękny ciałem. Alojzy miał cię za pieniądze, Ja - zawsze cię za kurwę miałem." Wiosna (fragm.) " Hej, czternastolatki, Będzie dziś z was korowód zasromanych matek, Kwiatki moje niewinne! Jasne moje dziatki! Będzie dziś święto wasze i zabrzęczą szklanki, Ze wstydem powrócicie, rodzice was skarcą! Wyjdziecie dziś na rogi ulic, o kochanki, Sprzedawać się obleśnym, trzęsącym się starcom" "A kiedy cię obejmą śliskie, drżące łapy I młodej piersi chciwie, szybko szukać zaczną, Gdy rozedmą się w żądzy nozdrza, tłuste chrapy, Gdy ci kto pocznie szeptać pokusę łajdaczną - - Pozwól!!! Przeraź go sobą, ty grzechu, kobieto! Rodzicielko wspaniała! Samico nabrzękła! Olśnij go wyuzdaniem jak złotą rakietą! "Nie w stylu" będziesz - trwożna, wstydliwa, wylękła..." Jednak "mistrzem" w tej materii był Jan Andrzej Morsztyn, szczyt wulgarności osiągnął w wierszu: Nadgrobek kurwie Pan: Czyj to grób: Kurwa: Dopychajże! Pan: Czyja to mogiła: Kurwa: Wieźże dalej, a dzierż się, bym cię nie zrzuciła! Pan: Cóż? CZy tam szkapę jaką na cmentarz wrzucono? Kurwa Nie wiem-ci bo i na mnie dość długo jeżdżono Pan: A czemuż to tak blisko leżysz przy kościele? Kurwa: Jabym Ci tam wołała, gdzie kat łóżka ściele. Pan: Ale jakoż cię zowią! Kurwa: Kurwa, kurwa, bracie. Pan: Tyś to! Więc cię opuszczam. Kurwa: Ba, lepiej by gacie. Pan: Chyba cię osrać. Kurwa: Mam i ja tę dziurę. Ale wolijż tej zażyć, co nią leżę wzgórę. Pan: Niech cię tam robak wierci! Kurwa: Cóż, kiedy bez kuśki. Pan: Więc cię tam wąż nadzieje! Kurwa: I ten-bo maluśki. Pan: Niechże cię diabli łupią. już słowa nie rzekę! Kurwa: A ty za mo-ię duszę odpraw się choć w r[ę]kę." Tak więc nawet największym zadarzały się poetyckie wybryki ;) pozdrawiam
  4. Nie jestem pewien, ale wydaje mi się, że ten temat bardziej pasowałby do działu forum dyskusyjne. Na filozofii i płaszczach niespecjalnie się znam ;) pozdrawiam
  5. Utwór może być długi i nudny, krótki i ciekawy, ale równie dobrze może być odwrotnie. Długość utworu nie powinna być jednym z kryteriów jego oceny. A napisanie takiego szorta jeśli ma być sensowny i ciekawy nie jest łatwe, jego konstrukcja musi sie opierać na jakimś oryginalnym pomyśle. pozdrawiam
  6. Może to źle, bo swoje pomysły powinno sie bronic do ostniej kropli krwi;), ale twoje argumenty przekonały mnie, że to faktycznie nie ma sensu, ale przynajmniej odbyła się dyskusyjka, wprawdzie mała, ale to zawsze coś. pozdrawiam
  7. Jednak w dziale Warsztat nie było by limitu i możne by zamieścić kilka opowiadań i dopiero najleprze z nich juz poprawione wrzucić do działu P lub Z. pzdr
  8. Część forum poświęcona prozie jest mniej rozwinięta niż część poświęcona poezji. Mam pomysł aby utworzyć w części poświęconej prozie warsztat na wzór części poetycznej.
  9. Podobało mi się. Czy to oznacza rozpoczęcie turnieju? "Wtedy didżej niespodziewanie puścił tango" "Maciek objął czule Kopciuszkę i poooszli w tan." Czy to celowy zabieg, te trzy "o" ? Ciekawy pomysł z dwoma zakończeniami. pozdrawiam
  10. Pedro Salazar

    Organista

    Chyba zapomniałeś dopisać, że limeryk jest konkursowy;)
  11. Jak zwykle dobre opowiadanie. Nic nie wiemy o bohaterach, poza tym co niezbędne i to właśnie mi się podoba. Niezrozumiłam tylko co leżało na podłodze, ale to chyba dlatego, że jestem niewspany;) pozdrawiam
  12. Dobry tekst. Lekko zaskakuje zakończeniem, ale od poczatku spodziewłem się, że to raczej z Bogdanem jest coś nie tak. Prezjżałem dokladnie i spostrzegłem parę drobnych błedów: "– To ja? – Zapytałam. – Masz jakieś dowody" powinno być: "– To jak? – Zapytałam. – Masz jakieś dowody" "A co ma Agnieszka do rasizmu i całego problemu. Nie omieszkałam zapytać." jeśli ma to być część dialogu,a nato wyglada powinno być: "- A co ma Agnieszka do rasizmu i całego problemu.- Nie omieszkałam zapytać." "rebiata" Co to takiego? Pozdrawiam
  13. Pomysł z turniejem niezły, ja bym wziął na warsztat Jasia i Małgosię i przerobił na horror ;), ale moja sesja zbliża się złowrogo wielkimi krokami, niczym potwór pożerający studentów, więc pewnie w najbiższym czasie nic nie stworze ;) pozdrawiam
  14. Pedro Salazar

    Organista

    Niezłe, coś w stylu "Kto pije i pali, ten się nie boi robali", ale chyba powinno być "od kielicha", a nie " o kielicha". pzdr
  15. Palindrom jest wporządku, nie chciałem być złośliwy tylko zażartować sobie, mam nadzieję, że nie zrozumiałeś mnie źle. pozdrawiam ps. to że piszesz niezłe opowiadania nie było oczywiście żartem.
  16. Dzięki za uwagi zaraz biorę się do poprawiania. Sam nie rozumiem jak mogłem nie zauważyc tylu literówek, ale we własnych tekstach na ogół ciężko robi się korektę. Henry pisze się po angielsku, Henri po francusku (przed chwilą sprawdziłem dla pewności w słowniku) a mi chodziło właśnie o francuskiego Henryka czyli Henri. pozdrawiam
  17. JaK zwykle skutecznie zaskakuje, choćby tym, że nikt na końcu nie ginie, a nauczony doświadczeniem, spodziewałem sie, że ta laska wykończy parkingowego ;) Co do drzwi to chyba chodzi o to, że marynrze zwykle sa potężnie zbudowani więc potrzebują wiekszych drzwi ;) pozdrawiam
  18. pisanie opowidań idzie ci znacznie lepiej ;) pozdrawiam
  19. Pedro Salazar

    Piekiełko

    Rozdziobią nas kruki i wrony Powiedział Żeromski do żony Ogromnie przerażony A potem pójdziemy do piekła Żeromska mu odrzekła A w piekle nas przysmażą I dopiero nam pokażą Wsadzą nas w gorącze kotły I włożą w zęby miotły A potem diabły wezmą kijki I obiją nam tyłki
  20. Wojna to może za dużo powiedziane, ale przynajmniej mozna sie było nieźle ubawic czytając wymianę zdań pomiędzy Modem, terą i klaudiuszem. Ja nieźle sie ubawiłem. To chyba jeden z lepszych utworów na tym forum ;) Nie wtrącałem się bo nie chciałem się angażowaćw kłutnie pomiędzy poetami, ale tera wyzywając moda od SS-mana ostro przegiął (odechciało mi się nawet czytać jego wiersze). pozdrawiam
  21. Nie chodzi o to. Takie krążą opinie o portalach poetyckich i o piszących wiersze, a ja tylko pytam :) całuski :) To pewnie dlatego, że poetą jestem miernym i pisze głównie opowidadania i scenariusze. pozdrawiam
  22. Jestem użytkownikiem tego forum i zamieszcam tu swoje wypociny, ale nie odnajduje siebie w tej grupce wymioenionych przez ciebie. Może tu nie pasuję ;) pzdr.
  23. Dla mnie Sienkiewicz to najleprzy polski pisarz wszechczasów, a choć Trylogia ma słabe momenty (Quo vadis to arcydzieło bez zarzutu) to nie należy zapominać w jakim celu została napisana. NA Gombrowicza bym się nie powoływał bo On zawsze był prześmiewcą i pewnie ukradkiem zaczytywał sie Trylogią ;) A co w Sienkiewiczu takiego genialnego Pedro? Sienkiewicz wspaniale umiał budować akcje, jest ona wciągająca i trzyma w napięciu. Potrafił barwnie opisać nawet te miejsca, a wtórych nigdy nie był, a jego opisy scen batalistycznych (które nie są łatwe do napisnia) to "majstersztyk". Dobrze czół się w tematyce siedemnastowiecznej Polski, Polski mu współczesnej oraz starożytnego Rzymu czy Afryki. Nie twierdzę, że nie zdarzały mu się potknięcia jak każdemu, ale oceniam jego książki nie punktu widzenia naukowca (historyka czy polonisty), ale zwykłego czytelnika, który też czasem coś skrobnie. pozdrawiam
  24. opowiadanko zgrabne, dobrze sie czyta. Moim zdaniem mogło by być więcej opisów przezyć wewnętrzych postaci. Wyśledziłem nieco drobnych błędów: "w najmniej odpowiednim z czasów" dałbym w najmniej odpowiednim momencie, czy jakoś tak. "by środowisko, w którym palisz raz pierwszy" powinno być " by środowisko, w którym palisz po raz pierwszy" "znielubić" to chyba neologizm ;) pozdrawiam
  25. Dla mnie Sienkiewicz to najleprzy polski pisarz wszechczasów, a choć Trylogia ma słabe momenty (Quo vadis to arcydzieło bez zarzutu) to nie należy zapominać w jakim celu została napisana. NA Gombrowicza bym się nie powoływał bo On zawsze był prześmiewcą i pewnie ukradkiem zaczytywał sie Trylogią ;)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...