Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

kall

Użytkownicy
  • Postów

    1 337
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez kall

  1. każdy chceścijanin, czytający Pismo Święte, zastanawia się nad postacią Hioba. chociaż dokładnie wie, iż nie da się tak zawierzyć jak on. zatem półmrok bezznaczenia ma symbolizować, iż - właściwie - nie musimy zważać na jego życie. nad ewentualną zmianą pomyślę tymczasem dzięki za wizytę i komentarz
  2. z historycznego punktu widzenia nie istniejesz mimo to strachem wypełniasz każdą kaplicę bez słów rozpraszasz się w półmroku nieznaczenia oddany do końca ciebie nie było - ja muszę wierzyć przenosić góry nie od święta ufać w tradycji i Piśmie
  3. uproszone ;) hm. ale i tak ich nie usunę. chociaż może... sie zastanowię ;) pozdrawiam kal.
  4. uproszone ;) hm. ale i tak ich nie usunę. chociaż może... sie zastanowię ;) pozdrawiam kal.
  5. dzięki dziewuszko. dwa ostatnie wersy czy dwie ostatnie strofy? ;) sprecyzuj się kochana, bo nie wiem, czy mam ciąć ;) pozdrawiam kal.
  6. ano tak wyszło, Ewy tym razem bez szwanku ;) pozdrawiam kal.
  7. dziękować pięknie - nie ma to jak plusiska na dobranoc ;) pozdrawiam kal.
  8. dziękuję pięknie, Vero ;) otóż, w zamyśle moim było właśnie już - ono miało się tu znaleźć, egzystować spokojnie i być szczęśliwym z życia ;) tak więc raczej tego nie zmienię. a miłe słowa zachowam, zachowam ;) pozdrawiam kal.
  9. witam ;) wiersz znów do nowych nie należy. zamysł powstał dawno temu, teraz należało go tylko 'upiększyć' ;) Adam i Ewa, wąż - motywy wręcz oklepane, mam nadzieję, iż tutaj nie będą razić dziękuję bardzo Jay Jay'owi i lence za dobre słowa w warsztacie. pozdrawiam znad książki od historii ;) kal.
  10. czarne oczy Madonny płaczą - gorzkie łzy padają niedaleko jabłka i węża zaraz nadejdzie Słowo - stanie się już niewypowiedziane w zakłopotaniu popłynie z ust Adama i choć Rafael kazał zdeptać głowę pełzającemu nędzna kreatura przetrzymała upokorzenie - na nowo kusi w Raju
  11. nastąpiły delikatne zmiany w zapisie. mam nadzieję, że teraz czyta się lepiej ;) pozdrawiam kal.
  12. kurczę. aż mi głupio teraz ;) postaram się coś poprawić... i znów cię zawiodłam, Jay Jay'u. nic. skruszona będę obiecywać poprawę. a co. raz kozie śmierć. najwyżej znów dostanę po uszach ;) Vero - dziękuję pięknie za komentarz. pozdrawiam bardzo serdecznie kal.
  13. pokłony zabieram, dziękując za miłe słowo. proces tworzenia opisać trudno - jeszcze trudniej jednak go sobie wyobrazić ;) pozdrawiam kalina
  14. no nie zawiodłeś mnie, Michale. ulubione - marsz ;) pozdrawiam zapracowanego studenta poznańskiego ;) kal.
  15. dziękuję ci bardzo, Espeno. wiersz nie jest napewno najnowższy - żeby nie powiedzieć : z szuflady ;) pozdrawiam również kalina
  16. naturalnie przeanalizowałam już każdą frazę błędne metafory kuszą kontrastem bądź najzwyklejszą głębią sensu bezskutecznie nie zwiążę się z autorem -nie dzisiaj gdy świat mruczy z zachwytu wbrew nadziei z bezmiaru interpretacji ułożę własny instynkt dla siebie zrozumiem słowo wyrwane z kontekstu
  17. naturalnie przeanalizowałam już każdą frazę oksymoron wyłania się znad kontrastu pragnąc stworzyć całość bezskutecznie nie zwiążę się z autorem -nie dzisiaj kiedy świat przesyła milion nowych wrażeń wbrew nadziei z bezmiaru interpretacji ułożę własny instynkt dla siebie zrozumiem słowo wyrwane z kontekstu
  18. wiedziałam, że ktoś mnie za ten wiersz zjedzie. ponieważ wiem, że nie jest dobry. ale powstać musiał. wszystkie przystanki autobusowe mi to nakazywały. więc napisałam. szczerze mówiąc, nie myślałam, żeby to rozbudowywać. ale skoro tak mówisz... moze warto spróbować ;) przemyślę to jeszczę. a narazie lecę. dzięki za kubeł zimnej wody ;) pozdrawiam kalina
  19. dzięki wam dziewczyny za wizytę i komentarze ;) mam tylko pytanie - co wam nie gra w tej końcówce? zapis czy sens? jakie zmiany proponujecie? ;) pozdrawiam kal.
  20. ej ej! taki pseudonim do czegoś zobowiązuje. ja tutaj oczekiwałam niewiadomo czego - pięknej liryki połączonej z magią słowa - a tu ni ma. i za to plusa nie dam ;) pozdrawiam kal.
  21. jeszcze zdążę nauczyć się życia dokładnie zasmakuję granic poznania pozornie zachowując milczenie starannością wyhaftuję kolejne dni od stworzenia własnego wszechświata zanim jednak stanę się nie-sobą przemyślę czy naprawdę warto
  22. jay : ;) dzięki pozdrawiam kalina
  23. rozmowy obok kall powiadasz. kto wie, kto wie. wiadro to ciekawy motyw ;p
  24. brawo!
  25. sęk w tym, że ja nigdzie nie wspominam o tym, jak to z chłopem źle. tylko że bez niego gorzej ;) pozdrawiam kalina
×
×
  • Dodaj nową pozycję...