Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

kall

Użytkownicy
  • Postów

    1 337
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez kall

  1. dzięki serdeczne za pochwały. no i plusssowanie ;) pozdrawiam kalina
  2. dziękuję Espeno za wizytę. cóż, taki to właśnie los kobiety - z Adamem ;) pozdrawiam również Kalina
  3. a kiedy wreszcie już stanę z Tobą twarzą w twarz powiem Ci* niełatwo być kobietą wciąż tą samą od jabłka na chwilę przed zwątpieniem przewiązać myśli wężem zastygłą sekundą drążyć zbytnie słowa uwodzeniem dodawać pikanterii niełatwo być kobietą bez Adama ...................................................................... * fragment piosenki Anity Lipnickiej pod tytułem "A kiedy tęsknię"
  4. a kiedy wreszcie już stanę z Tobą twarzą w twarz powiem niełatwo być kobietą wciąż tą samą od jabłka na chwilę przed zwątpieniem przewiązać myśli wężem zastygłą sekundą drążyć zbytnie słowa uwodzeniem dodawać pikanterii niełatwo być kobietą bez Adama
  5. a może lepiej po prostu mniej groźnie podchodzić do komentujących, hm? pozdrawiam kal.
  6. 3. Każdy zarejestrowany czytelnik ma prawo skrytykować Twój wiersz. Przyjmij godnie wszelką krytykę. Uszanuj zdanie innych, jeżeli sam(a) chcesz być szanowany(a). chyba się trochę kolega zapomniał pozdrawiam kalina
  7. http://kadinsky.webpark.pl/historia.html zatem zanim się popiszesz inteligencją, najpierw sprawdź, czy twoje informacje są nadal aktualne. pozdrawiam kalina
  8. uwiodłeś biedną włocławską śpiącą kobietę. wstydź się teraz! ;) bardzo z plusem pozdrawiam kalina
  9. nie chcę Panu słodzić, powiem jedynie - uwielbiam to typowo-rowickie pisanie ;) pozdrawiam kalina
  10. mam prośbę - wyrzuć inetrpunkcję. zostawisz wówczas czytelnikowi większe pole interpretacji. miałem sen zima a ja na śniegu wystarczyło by zapomnieć o wiośnie milczano nie zbudziłem się całkiem zgrabna miniaturka ci wyszła :-) ale [znów ;)] zacytowałabym Kapuścińskiego zatem pozdrawiam kalina
  11. nieprzegadane. prosto i na temat. zatem z plusem pozdrawiam kalina
  12. abstrakcja metafor-słów-wyrazu. ale niestety : ogólnie nie zachwyca. pozdrawiam kalina
  13. dziękuję pięknie :) no i jak po przeczytaniu takiego komentarza wrócić do normalności ;) pozdrawiam kalina
  14. wiersz ogólnie się spodobał - nie to, żebym szalała na jego punkcie. może tak - przeczytałam, polubiłam, aczkolwiek wątpię, że powrócę pozdrawiam gorąco kalina ps. z tego co wiem, to nie z przymiotnikami piszemy łącznie ;)
  15. vero : to je moje haiku :-) espeno : hm. nie wiem czy coś w tym fragmencie zmienić - uwielbiam używać zwrotów z zamyślaniem/rozmyślaniem w sobie. więc raczej zostanie jay jay'u : słodkim aniołkom mówimy stanowcze nie! ;-) a tak w ogóle to nie wiem co powiedzieć - chyba się zaczerwienię po prostu. i bardzo podziękuję za uznanie ;-) pozdrawiam kalina
  16. cóż - zmienić jej nie mogę, bo wtedy cały zamysł padnie ;) pozdrawiam kalina
  17. dziękuję pięknie Arku za miłe słowa :-) pozdrawiam serdecznie kalina
  18. niebo nisko nade mną anioły i ludzie trzepoczą srzydłami czasem zabieram swoją anielskość na spacer wtedy – popijając owocową herbatkę rozmyślamy się w sobie nawzajem odpuszczam jej zbytnią cierpiliwość -ona za to pozwala mi pić z łyżeczką w kubku balansując na granicy dobrego wychowania uczę swego anioła zaistnieć
  19. hm. eksperymentowanie wychodzi ci nie najgorzej. w skrócie - kolejny raz pozwoliłeś mi przeczytać 'fajną' poezję ;-) pozdrawiam kalina
  20. ach. cóż tylko martwi nie mają nadziei ;)
  21. ups - przez przypadek się zjadło ;) no i jak - dumny jesteś? pozdrawiam kalina
  22. Anno Mario K., Arku - dziękuję za wizyty. i miłe słowa ;) pozdrawiam kalina
  23. gdy dotarł do celu na jego cześć uniosły się chmury dumny ze swej wieloznaczności krajobraz rozpoczynał codzienność kolejny raz człowiek przewyższył naturę gdy spoglądał w nieboskłon zapłakał radością przełamał zwyczaje stateczności i umiarkowania na chwilę Bóg pozwolił mu górować budząc pychę zwycięstwa
  24. kall

    cisza

    podczas ciszy kot mruczy natarczywie bez zgody
  25. kall

    limeryk magiczny

    pewien magik spod Konina wierzył, iż jego moc wszystko zgina i tak - niezbyt żwawo wciąż naginał prawo choć koledzy mu mówili, że trochę przegina ;)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...