Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Bea Nefer

Użytkownicy
  • Postów

    174
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Bea Nefer

  1. Bea Nefer

    elegia

    mołosierny Boże
  2. łososiowy od koloru czy od ryby?
  3. Bea Nefer

    Łza

    latająca łza? novum jakoweś
  4. Bea Nefer

    werniks twarzy

    jest jeszcze sto uczuć, których peelce brak :) pozdrawiam
  5. Bea Nefer

    werniks twarzy

    Mam wrażenie błędnej interpretacji wiersza. Tu nie ma patosu. Tu jest tylko zniechęcenie. Nawet nie deprecha:):):) tylko zwykłe zniechęcenie. Zmęczenie codziennością, gdy zamykamy za sobą drzwi własnego mieszkania i zmuszamy się do czegokolwiek bez względu na wymyśone przez siebie przyczyny, że tak trzeba. pzdr i dzięki za komentarz B.
  6. z zachwytu nie pieję bo puenta ze szkłem w zębach wydłubywanym językiem jest dla mnie nie do przyjęcia.
  7. emocjonalnie. druga strofa mi się nie podoba. gorączka fakt. trochę majaczenia jest. nie mniej myślę, że podstawa do dobrego wiersza istnieje. diwe pierwsze strofy sprawnie napisane.
  8. Bea Nefer

    odbicie

    a mnie się wydaje, że delinację by trzeba było poprawić.
  9. Bea Nefer

    Prolog

    kiedyś gdy napisałam o jakiś wybuchach kazali mi jechać do Iraku. zgadnij dlaczego? :)
  10. stopa urażona kamieniem słowa zwija się boleśnie - aleś wymyśliła :)
  11. Bea Nefer

    werniks twarzy

    puder się obsypuje konturówka szpeci sczesuję się w przypuszczenie że brak mi koloru odpowiedniego na zatarcie zmęczenia powiew po zamknięciu drzwi jak cięcie dzień deszczowy chory stan umysłu nieważna przyczyna zapalam się do jakiejkolwiek treści
  12. Bea Nefer

    obieto

    fajnie zabrzmiało choć ( może z powodu późnej pory - nie rozstrzygnę) zastanawia mnie owe niedomówienie "kobieto, kuro, puchu marny"? Bo czemu służą braki tych lieterek? zastosowanie takich sztuczek musi mieć uzasadnienie i ja takowego się domagam:), bo sama nie umiem dojść:)
  13. Bea Nefer

    płytko

    ugrzęzłam wokoło rechot żab przybrzeżne sitowie zamulisko bez odosobnienia rzucony kamień nie potrąca wody nie powstają kręgi brak zwykłych reakcji nie chcę w taką głębię wiosło moje na dnie
  14. dobrze, że doczytałam do końca bo po pierwszej strofie miałam tego nie robić. walający się siwy włos namiętności jak nic skojarzył mi się ze staruszką uparwiającą seks i gubiącą włosy łonowe. potem się wdrożyłam w tekst i na końcu niestety oklapłam. środkowe tempo wiersza przy końcu wypuszcza powietrze, klęśnie i nic z tego nie wynika. a szkoda, bo mozna by było lepiej. pozdrawiam serd. Beata
  15. Bea Nefer

    uroki w kąt

    Miło mi bardzo, że przeczytaliście i skomentowaliście i że się jakoś tak podobało. Ale jeśli jest coś nie tak to proszę "po łapkach". Przełykam każdą pigułkę:) - mam to z dzieciństwa, żeby mama nie płakała. :) pozdrówka Beata
  16. Bea Nefer

    uroki w kąt

    odczyniam koniec treści i ubranie rozświetlonych twarzy zebranych z tłumu tańczących nawlekam na ramiona wyszarpując się z ograniczoności konwenansu komponuję ochotę na szaleństwo na dobry początek noce otwartych oczu porzucona sukienka i płytki oddech
  17. Bea Nefer

    szatkowanie

    Niom nikt mnie nie zrugał za brzydkie słowo;) Zastanawiam się czy tytuł nie byłby lepszy ----> "Sieczka"(?) Welkie dzięki, że przeczytaliście i zaznaczyliście swoją obecność.
  18. Bea Nefer

    Miłość

    kutas po punkt g sromotna autopsja ostrzem języka konsolidacja migratywnych bakterii kałowych klapiące obrzęki które ktoś dla hecy uświęcił aureolą wyślinione kłamstwa na spływającym solą karku wy musicie kochać skoro nie rzygacie - tak podane też ma siłę (ale na " rzygacie" nie mam alternatywy :):):)
  19. Bea Nefer

    szatkowanie

    kurwa i nędza co krok nie tylko przez usta
  20. Bea Nefer

    rejs

    Bardzo dziękuję Kocicy za mix. Uważnie go przeczytałam kilka razy. W nim są uwagi, które zabieram by się nad nimi zastanawiać:). Pozdrawiam.
  21. Bea Nefer

    rejs

    nudnej przystani majaczy się przypływ powietrze pośród mokradeł ujada owadzim piskiem skrzydeł wilgotno chłód na wskroś żagle nie wybrzuszają zacumowanie do rana w półmroku horyzontalnych szkiców kontury osób przechodzą ziemistość plam znikanie nie będę zatrzymywać niebo mam odchmurzone
  22. Iza. Właśnie. Przeczytałam ostatnio, że aby dokładnie zrozumieć trzeba mieć czas by przeczytać. Cieszę się, że Ty też tak uważasz. pozdr.Bea
  23. Ot i anka. Nie pisz mi nigdy "nie trzyma się kupy" bo mi się kojarzy:) Wiersz jest przemyślany i powiązany tam gzdie węzły być powinny, ale jak się nie podoba to co ja mogę na to(?). pozdr.Bea
×
×
  • Dodaj nową pozycję...