Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Jego Alter Ego

Użytkownicy
  • Postów

    1 610
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Jego Alter Ego

  1. nie ma recepty na zrozumienie że nie odpuści nikomu śmierć nie wyszła tak jak tobie gdy z uporem zachowa się poranną groteskę wieczorami łatwiej wykreślać numery z notatnika herbata u ciebie jak zwykle czarna z cukrem mocno przesadzałaś mówiąc że razem zawsze miałaś na myśli to życie?
  2. . tak wlasnie- CZAS, to chyba czytelne..
  3. zadna z wersji mi nie podeszla,poza tym nie prosilam o wasze wersje a o opinie odnosnie przecinkow (wiersz dedykowany,nie moge zmienic i nie chce) Tomku,blagam!cenie sobie Twoje wskazowki ale to co zrobiles zwyczajnie zabilo moj wiersz i powstal drugi,calkowicie nie moj i calkowicie nie ta interpretacja ku memu smutku:) ale ciesze sie ze jakies int. są,stasi najlblizsza,dziekuje wszystkim i gorąco pozdrawiam!!
  4. wiem ze to nie warsztat,w zasadzie to nie mam już nic do dodania,ale...przecinki!!ludzie,nie widze tych wersaczy bez nich,ale jak w ogole ten wiersz z takimi filipami z konopii funkconuje?:(
  5. Mikołajkowi W. do dzisiaj lubię ogrodzić się poduszkami uparcie psuć wzrok na własnych wspomnieniach nabrać dystansu tak jak nabiera się wody niespełnienie miało kiedyś nieco słodszy smak skoro wszystko dało się zawrzeć na stronie odsunąć od siebie tak jak odsuwa się czas mówią, że może wyrwać dzieciom kartki, oduczyć zatrzymywania się w tak zwanym tu i teraz dorosłym prościej zamknąć oczy niż pisać pamiętnik, niż mówić o niespełnieniu nie czyta się życia na głos ale można drżeć z samotności tak jak drży czasem głos
  6. biore w całosci Stanko,nie ma o czym mowic:)cala Ty
  7. dziekuje kochani Wypłoszu:)z jakim zdrowiem? pozdrawiam ciepło,bardzo ciepło bo nie wiem jak u was ale u mnie zima idzie:)
  8. you bring so much joy and than you bring me more joy* gdy mam zajęte ręce trzymasz się choćby kieszeni czasem płaczę nad rozlanym mlekiem zamiast spokojnie ci uwierzyć że przecież nic się nie stało, trzeba tylko wytrzeć oko w oczko dyskutujemy o trzech magicznych słowach – mi też nie zawsze przechodzą przez gardło pewnie dla ciebie składam się głównie z nóg za rzadko stajemy twarzą w twarz widzisz, problemów przybywa z wiekiem * uczymy się zawdzięczać coś sobie ty wiesz że mówi się auto, nie bu i że warto przestrzegać zasad a ja wiem: najważniejsze by było zdrowe ----------------------------------------------- *Kate Bush „Lovely Bertie”
  9. Radio M A M R Y J A. Ot co! ;) hehe
  10. przepraszam,ale..co Ci się stało?bo nie wiem czy mam to traktować poważnie czy jako tymczasowe zaćmienie:)
  11. jakby to zaśpiewać to nie zeszłoby poniżej poziomu polskich tekstów urszuli czy innych flint,więc jest się czym pocieszać. Ale to nie piosenka, to wiersz. I jako wiersz-kiepski... jak napisała anka,oklepane zwroty, brak dobrych metafor itd a do tego wszystkiego tragiczne rymy. Nie możemy (niestety) zabronić Ci pisać o samotności, łzach i pocałunkach,ale radzimy zmienić tematykę a przynajmniej słownictwo:) no i powodzenia
  12. Anka dzięki że mimo wszystko coś napisałaś:), masz rację z tym pseudo bo do czystego jeszcze baardzo daleko:) nie pisałam nic orientalnego więc taka próba zwłaszcza że dużo tego u mnie ostatnio i gdzieś musiało pojawić się ujście:) sama nie jestem zadowolona z tego wiersza, jakiś taki suchy mimo wszystko...:(
  13. nie ma ludzi idealnych:)
  14. z radiem maryjem geniusz normalnie,ręce opadają, o cyckach nie wspomnę...jak nie masz weny tonie zaśmiecaj forum gniotami i krowymy łatamy:P
  15. 51 Fu dzięki anka bez komentarza ten Twój komentarz... 1.tak,peel woli się kochac nic robic loda 2.tu nie ma seksu, jest tylko muzyka zboczencu ide do Ciebie sie zrewanżować wiejska awangardo:P
  16. marcze to ja dzięki:) po-zdrówka!
  17. ech Kosie co racja to racja,normalnie bingo,takie fajne mądrości tutaj osłowiłas:)pierwsza bombastik,reszta tez celnie:)zdrówcia martyna
  18. Bielaczku masz skłonnosci do 2w1:) czyli że zabierasz mi kilka znaczeń wiążac wersy ktore mają być osobno,przy tym się upieram,inne zmiany w Twoim gotowym obrazie nawet trafiają do mnie,pewnie coś skorzystam:) dzięki serdeczne:* Egzegeto no i ciesze się ze smiało bo pokazales mi to czego w ogole nie zauwazylam,cos z tym koniecznie trzeba zrobic,Twoja propozycja mi się podoba,dziękuję ślicznie!
  19. Tomku:)dzięki,do przemyślenia to będzie:* Magikku:P dzięki Ty, Ty... :) pozdrowionka
  20. dobrze,ale napisalabym jeszcze inaczej sama w sobie jest nienormalna w kimś nosi godło wykształconej ---------w kimś wykształcona,po prostu,to godło dodatkowo mąci, niepotzrbnie jednostki wrażeń której się nie obraża
  21. heheheh,moze mnei tez zainspiruje dyskusja o normalności..ale za pozna pora jak dla mnie:) tniemy: próba zdefiniowania normalności sama w sobie jej przeczy / ew. jest nienormalna sama w kimś wykształconą jednostką wrażeń której się nie obraża przecedzając piasek w dłoniach jesteśmy obrazą ------------->wiadomo ze sami w sobie wobec kuli ziemskiej z której robimy chropowaty kamień normalny jest brak ideałów -------->good:)
  22. pomyślałam ze gdyby "wieczności" przerzucić nizej to byłoby Twoje zwyczajowe pozdrowienie:D a tak na powaznie, wszystko glanc tylko powywalałabym kilka zbędników:) nigdy nie stałem jej na głowie nie może mi niczego zarzucić właściwie to cała jest głową mózgiem ciałem teraz gdy zwracam się do starej skały w parku wiem co znaczy urojenie złożone z geometrii słońca ubrana w szykowny strój uszykowany na kogoś tęgiego -------------->to specjalnie?bo mi zgrzyta... nieruchomo stróżuje zauważyłem ------------------>być może było ważne,ale moim zdaniem zbędne zacięta niewola na miarę wieczności ---------------------->jednak się skusiłam;) tak to widze,bo w sumie niemal perfekto
  23. Martuś to dla Twego gustu jest coś w Warsztacie:) mam nadzieję...a jak nie to przynajmniej mi pomożesz może:) buźka
  24. ale jestem, szkoda ze na chwilę bo niebawem znów znikne;( a tak mi dobrze z Wami czekam na wrzesien i na Ciebie:) zdrówcia
×
×
  • Dodaj nową pozycję...