Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Jego Alter Ego

Użytkownicy
  • Postów

    1 610
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Jego Alter Ego

  1. Espenko... kocham! ten wiersz:) całkowicie moj klimat, pięknie poprowadziłaś wiersz, forma niczego sobie no i moj ulubiony karzeł:)a propos zgubilas "o" w toulouse no nic nie moge dodac,jest i-de-al-nie! :) pozdrawiam /martyna
  2. wiem, że bardzo mini wiem, że enteroza(ale nie da sie inaczej,inny układ nie miałby sensu,czyż nie?) wiem, że "noc" twice więc jak na taką miniówkę o raz za dużo,jak ktoś ma pomysł co z tym zrobić to proszę się nie krępować:)
  3. w połowie nocy na wpół cichnie rośnie w uszach twój dźwięk gniecie mnie głównie w nadgarstkach od opierania się dłonie mi marzną lada noc odpadną klawisze -zetrą się wkrótce na proszek na sen
  4. a mi się od dawna w końcu nie podoba:) nie mogę do niego dotrzeć,albo on do mnie..wrócę
  5. tak,piękny:)
  6. Michał!co Ty ludziom z rana serwujesz?? ja tu sie lirycznie rozbudzam (ot tak,z postanowienia) i jak zwykle wszystko się pierdoli (ktoś,coś,anyway) a zatem... zatrzymam się przy trzeciej,do reszty nie mam zarzutów po pierwsze "pierdolce" ---literówka? czy obelga?;) jesli literówka,czyli mialo być "pierdolcie" to może w nawiązaniu do tych zamykanych drzwi "pierdolcie SIĘ" ---ładnie się potem nagromadzi, mam na mysli "ja was wy mnie" w rezultacie wszyscy się:) mam wrażenie że wiersz aż wibruje od emocji,a to chyba dobrze..no i to przesłanie:)jestem na plus,mocny plus. ps.ciekawe kogo jeszcze tekst zamieni w dziwke...bo stawianie plusów licząc na odwet-odwiedziny to chyba kurestwo,co?:)) oczywiście plus był szczery,wiersz sobie zabieram,ale poczekam aż wyjasni sie sprawa trzeciej. pozdrawiam /m.
  7. dzięki kocham te wasze wyczerpujące komentarze :)
  8. ale mi się już na serio podoba:) to są zupełnie inne fale, fakt, to są wręcz fale oddechu;) i na tej fali od pół godziny recytuję pod nosem pierwsze dwa wersy, czy to nic dla Ciebie nie znaczy??? :)
  9. tropem babci z Klanu...wypada dodać: Bożesz Ty mój... Bernadetto,ocknij się dziewczyno,wybaczam brak polskich znaków ale nie wybaczę...nie,wiesz co..przeczytałam jeszcze raz i jednak mi się podoba,czytanie "l" zamiast "ł" ratuje ten wiersz:)))poprawiLaś mi humor,dziękuji
  10. kilim zszedł ze ściany układam na nim kapcie klnąc pod nosem wyławiam z mleka gniazdo nasienne – gwiazdę nasenną – anyż *** kochanie łeb mnie boli zaraz pod czakramem noc się nam złośliwie wyrzyna ósemką
  11. Stasiu...no nie,tym razem nie:)ale dzięki że się starałaś;) Anno M,dziekuje również Bernadetto, jak wyżej:)pozdrawiam BZ...no tak,tu "dziekuje" nie wystarczy... po pierwsze z matematyką nigdy za pan brat nie byłam więc wybacz brak melodii, po drugie, nie musiałam szukać niczego na tę okazję w słowniku, ja takie słowa znam;P po trzecie,co Wyście sie tak na moje płęńty uparli?:)))ta jest idealna i koniec i kropka i cześc i czołem, ściskam
  12. podejmę każdą grę ze światłem nie znoszę gdy chmury grafitują poranki mało agresywne wyjście z ciemności przez co trudniej mi może dojść gdzie zostawiłam bibułki i tytoń rozsypany Indianin uśmiecha się ostrzegawczo roluję przestrzeń podobno niebanalną zapalniczką odcinam się od nocy podpalam pióra łapaczowi snów też mam dosyć w transparentnym ciągu a w każdym ty i goździki nelsona zbyt kapryśny materiał na wiersz
  13. Jasiu!!!no wiesz?? puenta jest rewelacyjna,uniwersalna,a jednoczesnie odkrywcza i koniec i kropka!!:)))
  14. a!no i koniecznie trzeba pomyśleć co z tym nikiem bo w obecnej sytuacji..;)
  15. "nicią" na dół,koniecznie dobry ps.co słychac?:)
  16. mysle że Nitka nie wie kto jest najlepszy na tym forum ba! mysle nawet ze nikt tego nie wie wiec rada dość marna:) ale podzielam wiarę i entuzjazm,początki są trudne,nie ocenie szczerze bo nie umiem być taka sroga:)ale Nitko,zapraszam na gg,pomoge jak umiem
  17. BZdura:P na temat logiki już się wypowiedzialam i zdania nie zmieniam:) na zdjęciu się tkwi i koniec kropka dobieraniec to warkocz. Z włosów. Na głowie. :P wraz z nią - no z jarzębiną do cholery:) sprawa z adresatem rozwiązana poza ramką nie znaczy ze tylko ramka łamie ale czern nieba jest łamana tym dobierancem tylko na zdjeciu, to fakt..ale obszar ramki jest mniej poetycki:P na współbrzmienie nie znalazłam sposobu jeszcze,ale pomyślę,obiecuję czepialstwo i tyle,nie do wyleczenia podejrzewam,wiec wybaczam dziekuje ze początek..
  18. Mr.Suicide, dziekuję, że mimo zmęczenia po całym dniu (bo zniedołężnienia nie zauwazyłam;)) zebrałes się na interpretację,bardzo bliską z resztą, chociaż nie o matkę chodzi o matkę matki, czyli babcię kochaną podmiotu;) jeszcze raz dzięki ciepła Stanko, kochana Staneczka,ja wiem,że Ty zawsze znajdziesz u mnie cos dla siebie (i nawzajem),to miły bodzieć,wręcz kopniak do pisania:)) buzki
  19. oj noj :) jak nosiłam meble w nexcie to do głowy by mi nie przyszlo wtedy ze można o tym wiersz napisac:)a tu prosze,trafnie,trafnie we wszystko co ważne było i mam wrażenie że nie zostało nic poza słowami co chciałeś powiedzieć,wsio zawarło się w tym (troche przydługim,ale warto) wierszu,ode mnie również plus ps. ciągŁe (?) pozdrawiam ps2. tak na serio to odważyłam się już kiedyś i impresja z królestwa lezy w szufladzie,a nad Twoją tak się rozpływam bo ma klimat toćka w toćkę:)
  20. babci wciąż tu tkwisz pod jarzębiną wraz z nią i ze szminką akcentujesz prawie-zimę ten uśmiech najbardziej przypadł do gustu mamie cmentarz komunalny łamiesz czerń nieba białym dobierańcem poza ramką nikt już jej nie łamie wciąż tu tkwisz jak czas który jest i uparcie go nie ma
  21. Espenko, żadnego potknięcia,nie wiem czy z Twojego punktu widzenia to dobrze czy źle,ale - wiersz jest doskonały cudownie zakończyłaś mi dzień,dziękuję:) pozdrawiam
  22. z całym szacunkiem do Ciebie Tomciu nie tym razem nie a może to ja nie mam dnia,bo wszystkim sie podoba... btw,dwa "może" w bliskim sąsiedztwie, to nie robi dobrze temu wierszu:) pozdrawiam cieplutko,martyna
  23. Stanko wkradło się kilka (CHYBA) niezamierzonych rymków,mam wrażenie jakby wierchoł nie był dopieszczony,ale z drugiej strony lubie u Ciebie taką prostotę,w tym jednym przypadku wolę diament od brylantu..ale ciekawi mnie jakby wyglądał trochę "ogładzony":) Nabrzmiały owoc kasztana pękł pod dotykiem palców sokiem ociekały śliwki. piękna ta jesień u Ciebie Stanko;) całuski,M.
  24. Espenko, poza pierwszą rewelacyjnie,zwlaszcza kursywa,czulabym sie bardziej syta gdyby pierwsza nie byla tak...ten dywan,to chorowanie na opóźnienie...spotykane w pierwszych krokach,a nie u weteranów..ale resza-wiecej niz dobra poza tym znalazlam sobie takie moje momenty,podobne tendencje:)co oczywiscie nie oznacza ze uwazam bym pisala tak dobrze jak Ty,chodzilo mi o to ze dla mnie wyjątkowo wygodny w odbiorze:) pozdrawiam cieplutko martyna
  25. dziekuje za komentarze odnosnie wiersza,z dyskusją na temat poezji internetowej badz nie prosilabym sie przeniesc na forum,serdecznie pozdrawiam Kebabbo,odnosnie wersu pomysle,w sumie faktycznie nie ma wiekszego znaczenia dla wiersza
×
×
  • Dodaj nową pozycję...