Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

stanislawa zak

Użytkownicy
  • Postów

    3 957
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez stanislawa zak

  1. Twoja dłoń, taka czuła i delikatna, pieszczotliwie dotyka wypukłości moich - enter klawiszy. Za to język brutalnie i ostro świntusząc wchodzi do moich - enter wierszy!
  2. oj! Jasieńku jaka szkoda że tak pózno przeczytałam o konkursie, ech te ograniczenia internetowe, traz rozumiem koment, iSZKODA!!!!Wymyśl cóś innego!! plisss!
  3. taaaak warsztatowy plus, bez zapakowania, tu zgadzam sie z koniem! pa!
  4. oj, Jacku i dręczyżni potrafią- jaj chcą- być małkiem cili!paputki!
  5. vera ma rację! smutnie ładnie, kobiecy! pozdrawiam ciepło!
  6. nie pie(P)rz od tyłu czy od tyłu, czy od przodu i tak pełno wokół wody!
  7. Alku! a ja jak nie wyssię to zamemłam cię na smierć! he he!!!!czy z języczkiem -drrrrrrżęę, czy tez bez!!!
  8. kochani! za długie? skrócić nie mogę, jak ali który kochać i uciąć! ale gratulacje tym co dotrwali do koń-ca! miłego wieczorA!
  9. Siadam pieduEstale. Skała wżyna się:- ła!- czteroliterowym alfabetem. myśli krążą tekstami.-Dlaczego nie czułam tego przedtem? potem też nie nasiąkłam zimnym drżeniem ukrytym za kot arą wścibskiej nocy. jej błyszczące oczy łaziły za mną jak koty lub papugi. - nie mów mi, że to gwiazdy tak świecą na niebie! i tak ci nie uwierzę, ze względu na adrenalinę języka- Ziemia- gdzie się obrócę, krąży wokół mnie i osi. - dlaczego tak krąży! aż mnie ponosi brak odpowiedzi na proste pytanie, bo gdyby tak na przykład- stanęła- jak w marzeniach Jakiemusiowi, to czas zatrzymałby się w danym momento mori -cie. I tak w natarciu, starci starą, dobrą płytą, longplayem- powiedzmy-Beatlesów, leżelibyśmy pod stertą zgrzyów, mitów zgrzytów. A tak kręci się słowem słowo, nie spisane do końca. Zawieszone w miedzy. wersami odczytu pragnące jak sERCa.
  10. Kochane panie serdecznie dziękuję buziaki przesyłam za zębami! pa!
  11. początek ofszem, reszta bez wizji!!! pozdrawiam kanałem minus!
  12. Magdaleno! VEro! , KAlino! dziękise !! płomień chceń- płonąć czy nie płonąć?!oto jest wybór!
  13. jasne że dobrze- powiedział Jasiu wpadłszy na Oskara nie całkiem przypadkiem - o wielkie nieba - wykrzyknął tenże, gdy całkiem niechcąco doknął onego. - kasztany w kieszeni?! a jakie rozgrzane!(resztkami męskiej energii ) szepnął, głaszcząc gałązką w kieszeni. i drżał jak ogień, i gasił płomień jego chceniem i swoim pragnieniem. migoce płomień uniesień 10 cm nad ziemią! - gdzie nasza mała lepka i czarna... w łożku?w kuchni, a może w z-lewopomywaku? i znowu przesłodził Jaś... kawę!!!! oto moja wersja odpowiedzi Jasia!
  14. Alicjo, zamiast?....
  15. Jednak wyjdę za Jasia, nie taki on zły, wesołek z niego (niech wybaczy) raczej. uwielbia gierki różne i słowne kamasutry, że czasem meble przestawi inaczej? Lubię, gdy pastwi się nad tekstami, niewidzialny za swoim ekranem, gdy go już dorwę, to bezzębnymi dziąsłami, wyssię soki z niego -jego na amen!
  16. drewniane palce, cóż ty gadasz, jasiu ma wizje! i oskar teZ, poczytaj dłużej to też będziesz miała!pozdrawiam!
  17. Jassiu! ty fin-tu-chu.?po tobie i Oskarze można się było spodziewać wszystkiego. ale prawdem posiedziawszy na dupie, moja pierwsza wersja była prawie podobna! he he , też chciało mi sie poświntuszyć, ale nie miałam z kiem!dobrze, że do ciebie na psiwko wpadł jakśliwka -Oskar-dem go! nie obrażam się i ty sie nie obraż gdy ci powiem że: na głupszych(tu: młodszych) od siebie się nie obrażam! więc fajosko żeście się zabawili, i co z tego wynikło?!dobrze wam było? pozdrawiam ciepłym spływem hehehe!!!!!!
  18. pięęęknie!z plusem!
  19. gratulacje córeczce!Julii! szczere!mam wnusię o takimż imieniu, oj! chciałabym....
  20. kochane panie! dzięks!
  21. Wejdę w mgły wyciśniętą biel. Samotności spiszę testament. Gniewne słowa oddam za wiersze i mój smutek- jak do pacierza amen. Pastwi się nad moim umysłem, niewidzialny jak zatrute powietrze. Uporczywie wciska się w duszę, szeleszcząc jesiennym deszczem. Z liści ułożę kalejdoskop przyszłości. ozłocę zachody czasu, który jest władcą wszystkich, przytrzymam za przydługie nogi! *** nie przeliczam przemijań jesieni. nie maluję słów rzucanych na wiatr. (podaj dalej)
  22. tej pani nie wibrator lecz potrzebny chłop- fest!ator!
  23. Młodam ci ja, młoda. Urody mej szkoda, gdy starość ją zwarzy. Z tą mi nie do twarzy! I kto rękę poda? heja! pozdrawiam ciepłol! Alku!
  24. tak , prawda ladnie i o niektórych sprawach aż boli od chcenia! pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...