stanislawa zak

Espeno! dzięki, też sie dopatrujesz? być może, pozdrawiam ciepło!

bardzo podoba misię pomysł, ciekawe ujęcie, obrazy przed .. pozdrawiam ciepło!

witaj Vero! mówisz , wpływy, byc może a może Jaya! trochę FU,ale to moje rozterki! pa! dzięki!

puenta taka niedokończona...co miałaś na myśli? he he ,podoba mi się twój erotyk, pa!

Alek kawalir do wzińcia, a ja znam babę co szuka zińcia, żadnego tam cymdyrdała, takieguj ta baba by chciała, Ale Alek to poeta, takiego na pewno nie chceta! Bo poeta w chmurach buja, jak orzeł skrzydłami, musi w limerykach zostać, bujać razem z nami!

Pióro Stefana w dół poleciało. A żona pyta- cóż ci się stało! miało być pióro, a są tu jeże, a ja tu biedna nadarmo leżę! Cóż mnie tak pociągało?

a wszyscy na czerwonej jawce! znasz ? czarne na czerwonym jedzie po zielonym? co to?

Tomku, ty znowu swoje! ale dziś wszystko się wyjaśniło, i nie gniewam się , Arku, masz rację, ja też stwierdziłam że dziwny, gdy zmieniałam osobę! pozdsrawiam ciepło i miło mi żeście zajrzeliście! pa!

Maćku! wprawiłeś mnie w zad-owolenie, podobamisie pomysł i to co ci z tego wyszło! a najlepiej cel do kosza! hi hi, ale jeśli tak będziesz wyznawał miłość dziewczynie... pozdrawiam plusem!

dzie wuszka ma rację, słodycz w męskich ustach to (zad)kość, mało ich w ich wierszach, kobiety lubią słodkości i dlatego taki wiersz spod pióra mężczyzny podoba misie! pozdrawiam ciepło!

jak każda kobieta! ale posłuchaj JoaXii. pa

dzięki!

boi się zeby nie dostało alkometrem wryło czyli zagłebiło, pozdrawiam

kochani! serdelki! Joaxi- dzięki za wnikliwość, poprawione!- lepiej? Nechbet- oczyszczanie, czyli krzyk w powietrze! Maćku! wiem że lubisz gry słowne! dzięki! Ewuś też dzięki że zrozumiałaś! sto! nie orczykiem lat!pozdrawaiam oboje! pa! pozdrawiam życząc miłej nocki!

Zamiast empatii babka na dziadka się pogniewała, przestała gotować, jeść nie dawała. schudł,zmarniał nieboże teraz, gdy babka chce,to dziadek nie może. Zamiast o seksie, myśli o babce potworze.

sąsiadka skrzypiąc daje głos by dla niej zaśpiewał młody kos!

puzony to nie wiolonciele a takich w orkiestrze wiele!

pięknie, interesująco sie rozpoczyna- jak każda znajomość a potem nuda nuda nuda, czyli twój wiersz oddał to! pozdrawaim ciepło1

fajnie, odnalezć można myśli wszystkich po trochę! pozdrawiam

A we mnie się du.. rozwarła"( ale brzydko przeczytałam, fe aż sie zawstydziłam- ładnie melancholijnie, tak jak mój chumor! dlatego znalazłam przyjaciółkę w Twoim wierszu! pa!

ma problemy z wyprowadzeniem siebie na spacer. prawdę mówiąc sam nie lubi de- szczy z parasola albo spod rynny - on - szary wróbel codzienności ma dość wodowania obsesję swoją napoczyna codziennie w myślach przynajmniej dwa razy i nic tylko wiatr liście z cieni wydmu- chuje podzwaniając każdym odkładanym jutrem a tak chciałby się zebrać w sobie by spiorunować w oczy- szczając atmosferę morduje swój mózg anorektycznie widać można przywyknąć do odchudzania tylko dlaczego ciągle tak boli myśl o niej złudy babiego lata w spadku tylko zaburzona auto(s)e(r)lekcja

na początek adwentu? miłe skojarzenia z oczekiwaniem świąt! pozdar!

ciekawie odszraniasz wspomnienia! pozdar!

to jest cudowne zminimalizowanie najważniejszego!-boskiej miłosci! pozdra.

"Wesele, wesele, po weselu smutek, chciała kurka zapiać nie dał jej kogutek." Chciała kurka ziarnka miarkę, pomiarkował się pan mąż. Dla przymiarki swojej kurce, nowe piórka mierzy wciąż.