Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Julia Valentine

Użytkownicy
  • Postów

    668
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Julia Valentine

  1. na strychu młodość jest zupełnie inna
    obrasta kurzem zanim jeszcze pojawią się zmarszczki
    pajęczyny miedzy rzęsami zbierają dym
    o zmierzchu pojawi się pająk i powoli
    zgromadzi mrok w ciężkim kokonie

    zdrewniałe członki połamane
    drzazgi rozsypują wióry w powietrze nieme
    deski i szmaty wypełniają kąty przestrzeni

    gdzieś pod stopami złociste mrówki
    przebiegają pospiesznie – w rogu pęcznieje dawny kopiec
    pyłu grzechów i startych kwiatów. wzrasta. rozsypuje się.
    rozciąga

    w górę. do stropu. nieba. gwiazd.
    syzyfem pędzą wciąż pod płaszczem belek

    rozszeptały się. rozpiaszczyły milionami. szumnie



    pogasły w ciszy

  2. Cytat
    Nie przypuszczałbym. Nigdy,
    Że szczęście można, tak po prostu spotkawszy na ulicy, zapoznać.
    W naszym kraju to przecież nie przystoi, z nieznajomym Dzień Dobry i na wspólny spacer.
    Nie przypuszczałbym. Nigdy,
    Że znowu uwierzy ktoś wiarą,
    silniejszą od zwątpień Tomasza,
    że można ze szczęściem na Ty przejść i wdać się, jak w przelotnym romansie.
    Nie uwierzyłbym nigdy. Z natury niewierny,
    że kochać się z szczęściem to płodzić go więcej.
    To budzić się rano by zbiec na ulicę i wołać,
    by inni zechcieli Cię poznać.

    Niewierny zerwałem z konsekwencją,
    by wybrać się dalej na spacer z nieznajomym.



    według mnie tan tekst jest fatalny;
    powtórzenia do wycięcia; wersyfikacja wydaje się zupełnie nie przemyślana; forma spotkawszy czy zapoznać jest mocno archaiczna i niepotrzebnie udziwnia; uwierzy wiarą - kolejne powtórzenie, które źle brzmi, moim zdaniem; kochać się ze szczęściem --> tak jest, raczej, poprawniej;
    co do samej treści to, wg mnie, jest banalna, nic nie wnosi i nic nie przenosi;

    ogólnie, dla mnie, wiersz bardzo słaby


    pozdrawiam serdecznie
  3. Fei przydałeś się i to bardzo, a co dow iersza to wygoląda na to, że niedługo stąd wyleci (nie znoszę porażek :); jeszcze nad nim pomyślę, ale obawiam się, że będzie się to wiązało z napisaniem go od nowa, a na to niestety nie mam za bardzo czasu;

    tak czy inaczej proponuję wszytskim zapomnienie tego "przykrego incydentu" i póki co zmykam


    pozdrawiam serdecznie


    tylko tak na szybko:

    zamknąłeś za mną
    drogę do piekła
    zielona mila
    skrzy lampami

    ze stali drzwi
    za nimi wróg
    - stara iskierka
    no i kat


    Panie
    niech będzie mokra
    on zginie w szaleństwie
    zabił

    niech teraz prądem zniknie

  4. ojjj... kiepsko, moim zdaniem;

    enteromania niczym nie uzadniona, do tego trzykropki i banalna "zakochana" treść;
    nie podoba mi się;

    ciągłe powtarzanie "wiesz" też wydaje mi się bezsensowne, słowa: "kocham cię" mogły by sie nie pojawić - i tak wiadomo, że o miłość chodzi;

    ogólnie wiersz, wg mnie, sprawia wrażenie napisanego przez zakochaną nastolatkę, która jest zaślepiona uczuciem i nie do końca wie co się dzieje; pisze co myśli - a to nie zawsze dobrze działa; zbyt wiele tu banału i słodkości; miłość jest piękna, ale czasem lepiej jest zachować ją dla siebie;

    pozdrawiam serdecznie

  5. Cytat


    a zresztą po co to piszę. i tak nikogo to nie obchodzi.

    anyway, nie podoba mi się zupełnie.

    pozdr
    zm



    straszliwy z Ciebie pesymista, a swoją droga masz rację - słaby ten wiersz;


    sporo tu archaizmów i inwersji, dla których nie potrafię znaleźć wytłumaczenia; z drugiej strony "esy i floresy" kompletnie nie pasują do reszty (moim zdaniem);
    mam wrażenie, że druga strofa w żaden sposób nie wiąże się z pierwszą - tak być nie powinno; to obraz, nawet ciekawy, ale opowiedziany takim stylem i takimi wyrazam, że trudno go zrozumieć;
    puenta, wg mnie, nieciekawa i w sumie nie pasująca do reszty; wiersz cały lekko przegadany, a wersyfikacja wydaje mi się być nieprzemyślana;
    ogólnie słabo;

    pozdrawiam serdecznie
  6. jak dla mnie to wyciąć trzykropek i wielkie litery;

    "cisza powoduje wulkan zimnych słów" --> lekko nielogiczne, a (uważąm) jako metafora słabe;

    "twarz mą rzeźbisz marmurową" --> to możnaby powiedzieć normalniej (rzeźbisz moją marmurową twarz) - kompltenie nie rozumiem po co to udziwnienie;

    prócz tego warto, moim zdaniem, pomyśleć o odchudzeniu tego wiersza i zmianie wersyfikacji;

    nie trafia on do mnie; jest, wg mnie, słaby


    pozdrawiam serdecznie

  7. Cytat
    Losie mój.... Przewoźniku
    Przewieź mnie przez rzekę życia.
    Skoro już wsiadłem do łodzi
    Wzburzonych fal się nie zlęknę,
    Ni głębokiej wody toni,
    Oddaję się w twoje wprawne ręce
    Co wiosło wbijając w głębię,
    Na drugi brzeg mnie dowiodą...
    I myśli nie zapisanych marny koniec
    I słów, których nie powiedziałem.
    Wciąż tyle dzieje się wokół.
    Rzeka wydarzeń mknie, zmywając każdą tamę
    W wezbranych jej odmętach nie jedna dusza ginie,
    Choć pewni byli swojej łódki, wiarę i siłę potracili.
    Zbyt dużo myśli i słów... Choć by i złote były
    Tylko balastem czasem są,
    Który to właśnie wciąga na dno.
    Daj się ponieść rzece...
    Cóż znaczą ulotne myśli i milczenie,
    Gdy trzeba coś powiedzieć...



    słabiutkie to; archaizacja denerwuje (przynajmniej mnie); w dwóch piewrszych wersach masz powtórzenie - którego można uniknąć - wystarczy np. zmienić tytuł na "przewoźniku" i wykasować to słowo z wiersza;
    w niektórych miejscach pogubiłeś, moim zdaniem, sens zakopując się w stylizacji (np."Ni głębokiej wody toni," --> nie lepiej toni wodnej); stosujesz sporo inwersji, nieuzasadnionej itd;

    ogólnie jestem na nie- od formy po treść wiersz mi sie nie podoba; uważam, że jest bardzo słaby

    pozdrawiam serdecznie
  8. niestety nie jestem w stanie dostrzec sensu w tym wierszu;
    wg mnie jest przegadany; wiele tu niepotrzebnego wymieniania; trzykropki, uważam, że trzeba natychmiast wyciąć;

    jest to, moim zdaniem, tekst słaby, kompletnie niedopracowany;np:

    "Elementy walki
    Próba wprowadzenia tęczy
    W szarość codzienności
    Dostosowanie do nijakości
    Lub tryumf indywidualności..." --> tu np. masz 3 razy pod rząd zakończenie wersu na - ści, co brzmi strasznie

    ogólnie jestem na nie; nie podba mi się - jest banalny i słaby


    pozdrawiam serdecznie

  9. stać Cię na więcej - to pewne;

    tenw iersz wydaje mi się nieprzemyślany, jest bardziej zapisem myśli; jakoś do mnie to nie trafia, choć to moze moje zgorzknienie (albo zbyt duża dawka liczb :)

    "wrześniowej żarówki. Nigdzie nie spieszy mi

    się. Dlatego lubię powiedzieć rano: miałem sen" --> nie widzę senu tej przerzutni i inwersji, wydaje mi się, ze nic tu nie wnosi

    pozdrawiam Cię serdecznie

×
×
  • Dodaj nową pozycję...