Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Julia Valentine

Użytkownicy
  • Postów

    668
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Julia Valentine

  1. wiesz, jestem w sumie ciekawa co to dokładnie będzie, sama lubię fantasy i jej poetyka i znaczenie bardzo mnie interesują;
    co do Twojego tekstu, to może po zredagowaniu będzie o wiele lepsze, zagladać będę, może jeszcze przeczytam :)
    wydaje mi się, że w tym wypadku praca będzie niezbędna, ale może dać bardzo wymierne korzyści;

    pozdrawiam serdecznie

  2. wypadało by się przyłączyć do chóru popedników :)
    teskt na prawdę bardzo słaby; te powtórzenia są okropne; do tego całośc jest, wg mnie, straszliwie banalna; trudno powiedzieć coś więcej; po prostu ogólnie to jest kiepskie;
    brakuje jakichkolwiek środków stylistycznych (no, anafora..., ale tego lepiej nie widzieć); treść jest straszna;
    ogólnie wyszedł Pani koszmarek; wydaje mi się, że przy pisaniu warto zwrócić uwagę na formę, nie tylko na uczucia chwili; przekazanie danej treści musi byc dal potencjalnego czytelnika ciekawe, nowe; warto użyć jakiś nowych, swoich metafor, ująć problem z nowego punktu widzenia; przed publikacja przeczytać całość raz jeszcze, na głos i przede wszystkim zastanowić się, czy ktoś może chcieć to przeczytać, czy to się może spodobać, a jeśli nie to dlaczego;
    to by było, chyba, na tyle;

    pozdrawiam serdecznie

  3. zacznę od tego, że tytuł jest niezachęcający - mnie w sumie nieco odrzuca;
    wstęp jest kompletnie niepotrzebny (pozwoliłam sobie tylko przelecieć wzrokiem po nagłówkach i nie zagłębiać się bardziej) - takich rzeczy czytelniek powinien dowiadywac się z treści, stopniowo, po kolei - w ten sposób książka będzie ciekawsza, a zgłębianie świata bardziej wciągające;

    pozwolę sobie zanalizować pierwszy akapit:
    "W karczmie "Pod wilczym kłem" było już dość tłoczno. Kilkoro ludzi, choć była jeszcze
    dość młoda godzina, tańczyło i śpiewało z powodu wypicia zbyt dużej ilości alkoholu.
    Gospoda znajdowała się w pięknym mieście. Widok z okien rozpościerał się na pola
    jęczmienia i pszenicy. Większość osób czekała na nadejście pewnego starego człowieka
    którego nazywali Kapciuch, z powodu jego pozszywanych i wiecznie zniszczonych
    butów. Pojawił się, jak zwykle, razem z zachodem słońca. Staruszek przychodził tu
    codziennie od wielu lat i przy blasku kominka snuł tajemnicze opowieści. Jak co dnia
    usiadł blisko ognia i , jak zwykle, zamówił grzane wino. Upił go nieco i pogrążył się
    w myślach"


    w pierwszym zdaniu :już" - ja bym to wycięła. następne też słabe np. "z powodu wypicia zbyt dużej ilości alkoholu" - kto tak pisze? - mi to kompletnie nie pasuje do powieści, jest zbyt sztywne i nienaturalne - zresztą całe zdanie, wg mnie, kiepskie; następne dwa są banalne; kolejne też nie przedsatwia się najlepiej - a co do Kapciucha, to chyba jednak warto to imię odmienić; później zbyt dużo, moim zdaniem, jest tam określeń: jak zawsze, jak zwykle itd;

    to ogólnie;
    nie jestem znawcą, ale to mi sie rzuciło w oczy;
    reszty pozwoliłam sobie nie przeczytać - dość skutecznie zniechęcił mnie ten pierwszy akapit (i jego język);

    pozdrawiam serdecznie

  4. cóż, przyznaję rację Panu Fei, wypunktował wszystko;
    no, może prawie wszystko, nie byłabym sobą, gdybym nie przyczepiła się do trzykropków - najlepiej używać ich jak przyprawy, jak najmniej - tylko do smaku; tu jest ich o wiele za dużo; no i wersyfikacja, też nie wszędzie jest świetna (choć bywa czasem o wiele gorzej);
    jak na debiut naprawdę nie jest źle;

    pozdrawiam serdecznie

  5. słabe;
    brakuje melodii i rytmu (przynajmniej moim zdaniem); całość jest banalna, a niektóre zwroty, mnie osobiście, odrzucają (np. "spogladają na nienawiść", "śmierci dywanem jest zasłana ziemia"); całuny, dziewicze, nieskalane grzechem - też brzmi kiepsko, wg mnie; inwersja także nie pomaga, choć zapewne chodziło o to, aby utrzymać melodyjność; wielkie litery na początkach wersów to już sprawa czysto techniczna (a jednak lepiej, żeby ich nie było);

    ogólnie jestem na nie; nie podoba mi się;

    pozdrawiam serdecznie

  6. na wiersze jest ograniczenie 48 godzin ( z tego co wiem :); w działach prozy 72 godziny;

    jeśli chodzi o objętość prac, to nie ma ograniczników, ale radziłabym nie wrzucać całego opowiadania na raz - mało komu będzie się chciało to czytać; wg mnie, najlepiej dawać np. po rozdziale lub dwóch;

    pozdrawiam serdecznie

  7. drażnią mnie przerzutnie, będące tu, wg mnie, jakby na siłę - warto pomyslec nad wersyfikacją; rację ma Alter Net - dużo tu odranych, banalnych już zwrotów; dobrze jest wymyśleć coś swojego, choc to trudne;
    całość jest w miarę nastrojowa - tylko jak się wczytać, to wiersz zaczyna nagle tracić punkty;

    pozdrawiam serdecznie

  8. ja tam się cieszę, ze znalazła się taka Samo zło, która potrafi powiedzieć co sądzi, nawet jeśli nie zawsze grzecznie, to przepraszam, ale niektórzy się wręcz o to proszą; gdy widzę powypisywane jakieś bzdury autora, który uważa się za mistrza poezji (choć pisze np. częstochową) i oburza się o każdy nawet najmniejszy krytyczny komentarz, to mam ochotę zdzielić przez łeb - nie mogę, pozostają tylko słowa; czasem takie ostre, mocne są najlepsze;

    zgadzam się też, że coś się tu zmieniło; jestem na Forum od lutego 2005, teraz rzadko, z wielu powodów, ale między innymi odstrasza mnie poziom niektórych tekstów i komentarzy (przychylnych pod tymiż tekstami);
    jedną z rzeczy których mi tu zaczęło, ostatnio tym bardziej, brakować to właśnie kąśliwe komentarze, które zmuszają do zastanowienia, takie które dają popalić (np. Patrycji, Serockiego czy innych)

    pozdrawiam serdecznie

  9. dzięki za komentarz, nie spodziewałam się go tutaj; po prostu przeglądałam swoje wiersze w Warsztacie i co mi przyszło do głowy uwieczniałam - swoją drogą zmieniłam pierwszą wersję, zamiast pomyśleć o ostatniej :|
    ale nad tym jeszcze z pewnością siądę- bardzo dziękuję za wskazówki, są dla mnie niezmiernie cenne;

    pozdrawiam serdecznie

    PS mam mały problem w wierszem, który jest w tej chwili na pierwszej stronie w Warsztacie - będę wdzięczna za pomoc w wersyfikacji - np. jak ją poprowadzić ogólnie

  10. „nocą jest się innym niż w dzień” (Remarque „Łuk Triumfalny”)

    oczy rozszerzają pole widzenia
    ale i tak światło jest zamazane


    zaskakuje szybkość
    przebycia ulic i ty
    jesteś bardziej zaskakujący
    gdy mówisz że nie chcesz
    rozmawiać o bzdurach tylko
    całować poetycko określasz
    chryzantemy

    a obok butelka calvadosa



    ----------
    lekka zmiana w wersyfikacji, jak teraz?

×
×
  • Dodaj nową pozycję...