Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Julia Valentine

Użytkownicy
  • Postów

    668
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Julia Valentine

  1. coś nieco brakuje tu logiki, tym bardziej w pierwszej strofie - druga jest lepsza; ogólnie pomysł może i nie najgorszy, ale moim zdaniem, wykonanie kuleje; pozdrawiam serdecznie
  2. no właśnie dlatego tak długo zastanwiałam się, czy je tu umieścić... w końcu stwierdziłam, że chociaż, w razie czego, wytkną mi błędy językowe; powstało to to pod wrażniem chwili i tą chwilę miało uwiecznić, może kiedyś wykorzytam je do czegoś dłuższego - póki co to ćwiczenie - jestem więc ciekawa jakie robi wrażenie na czytelniku; dzięki za zatrzymanie i komentarz; pozdrawiam serdecznie
  3. jak tytuł wskazuje są to miniatury prozą, mające wiele wspólnego z poezją :) zapraszam do czytania i czekam na sugestie; pozdrawiam serdecznie
  4. * * * 13 października 2005 Niebo było pomarańczowo- różowo- fioletowe. Miało tę niezwykłą barwę błyszczącego różu, którą tak trudno jest opisać, a jeszcze trudniej zrozumieć. Całe miasto w tym świetle wydawało się jakieś inne. Straciło swoje normalne barwy zatapiając się w magii. Chmury zbierały się i zwijały wokół Słońca. Kłębiły się próbując dorównać kolorem najpiękniejszym z kwiatów. Czarne słupy latarni ulicznych były na tym tle, niczym samotni strażnicy wielkiej tajemnicy i skarbów starożytnych władców- bogów, którzy chcąc okazać swą wielkość, próbowali dosięgnąć nieba. Dziś zostały po nich tylko legendy i... niebo. * * * 6 grudnia 2005 W tym roku wiele jest mgieł. Otulają ziemię, rozmleczają przedmioty, zamazują kontury. Nawet w okularach nie widać wyraźnie istoty rzeczy. Niebo łączy się z ziemią, brudną białością, rozpływa się, roztapia. Żółty blask nie dociera do trawy, nie widać błękitu. Rozcieńczone barwy monotonnieją i tylko drzewa nabierają kontrastu odcinając się ostrymi rysami od zgęstniałego, zastygłego powietrza. Łykają wilgoć – po raz pierwszy od lat mogą się wykąpać, odświeżyć członki. Ociężałe od kropli stracą już pewnie ostatnie liście i tak dopełni się jesień. * * * 16 stycznia 2006 Wszystko wokół rozbrzmiewało ciszą i światłem. Drzewa dźwięczały bielą; pokryte milionem zimnych igiełek lśniły i pulsowały. Słońce, które dopiero co wzeszło, roztaczało słaby, lekko pomarańczowy blask. Jasność zagubiona wśród drzew stawała się łososiowa, chcąc dosięgnąć różu, który pamiętała z poprzedniej wiosny, gdy drzewa – dziś białe – obsypane były kwieciem.
  5. melodia jest... tylko co poza tym? jak dla mnie nic; męczą te zaimki eksponowane w osobnych wersach; całość nie porywa, mimo płynności; ogólnie słabo; pozdrawiam serdecznie
  6. ja myślałam, że się czegoś nauczę, a tu nic :) wiersz, jak dla mnie okropny, ironii tu za bardzo nie widzę - forma mi sie nie podoba zupełnie; treść w sumie też nie; do Izabeli Łęckiej to peelce daleko, bradzo daleko... ogólnie, wg mnie, tekst słaby; pozdrawiam serdecznie
  7. hmm, niezły - na prawdę całkiem dobry; taki melancholijny, rymy nie przeszkadzają, wręcz nadają ciekawej melodii; cóż mogę podba się; tylko ostatnia strofa traci rytm, i nieco niebrzmi; treść jest, no wiesz nic specjalnego, ale chyba mimo wszystko klimat tu podnosi ocenę :); tak czy inaczej na tak; pozdrawiam serdecznie
  8. wiem, tyle, że znając to forum mniej osób przeczyta... pozdrawiam serdecznie
  9. jakoś tak nie podoba mi się; strasznie dużo tych bezokoliczników; wiele się w tym tekście dzieje, a mało z tego wynika; pozdrawiam serdecznie
  10. tym razem czysto technicznie: nie umieszczasz kolejnych rozdziałów w nowych wątkach? pozdrawiam serdecznie
  11. czyta się nieźle, tylko co z tego, skoro sens jakiś taki starty - nic nowego; ogólnie, wg mnie, słabo; pozdrawiam serdecznie
  12. już tytuł odstrasza; Tali ma rację za bardzo to wszystko kawa na ławę; do tego ciągle moimi, mą; gdzieś tam się rym brzydki wkradł; cały tekst jest też, wg mnie, napisany za bardzo zdaniami, za mało poezją; moim zdaniem całość jest banalna i słaba; pozdrawiam serdecznie
  13. a do mnie kompletnie nie trafia; odnośnie rymów się nie wypowiem - nie znam się; natomiast okropne są, moim zdaniem, niektóre zwroty, np: "A jednak był zbyt słaby!"; do tego to "szłem" - czy to jest wogóle po polsku, ja zawsze myślałam, że mówi/pisze się: szedłem (choć oczywiście mogę się mylić); tak czy inaczej, mi się nie podoba; pozdrawiam serdecznie
  14. mam wrażenie, że czwarta strofa odbiega poziomem od reszty - jest wg mnie słabsza (może przez to "że"? nie wiem); Arek ma trochę racji, można zrezygnować z tej nadziei albo chęci, ale to zależy od Ciebie :) całość na tak; pozdrawiam serdecznie
  15. jakieś to takie, wg mnie, nieciekawe; moim zdniem wersyfikacja kuleje, pomysł także; całość jak dla mnie słaba; pozdrawiam serdecznie
  16. w środku jakoś tak traci logikę i sens, coś jest tam nie tak; do tego zauważyłam kilka literówek - warto je poprawić; ogólnie, wg mnie, nic ciekawego, jakoś ten wiersz niczego nie przenosi; a cały antyk, jak już poprzednicy stwierdzili - za dużo i niepotrzebny; pozdrawiam serdecznie
  17. moim zdaniem kiepściutki; po co do tego Boga mieszać? enteroza, zresztą cała wersyfikacja mi się nie podoba; całość jest wg mnie banalna i nieco patetyczna; za dużo tych wszystkich: szkieletów, krzyków, krwi (!) - lepiej tego w wierszach nie używać; ogólnie, jak dla mnie, słabo i okropnie; pozdrawiam serdecznie
  18. częstochowie mówię nie! te rymy na prawdę dobijają; do tego, wg mnie, całość bardzo banalna; napisana w sposób kiepski - tak więc i treśc i wykonanie tutaj, moim zdaniem, szwankują; całość to taki koszmarek; bardzo słabo; pozdrawiam serdecznie
  19. oj, wg mnie kiepsko; enteroza, do tego te wielokropki; wiersz składa się prawie wyłącznie z określeń - jest, moim zdaniem, nudny i banalny; nic nie wnosi i o nichym specjalnym czytelnikowi nie mówi; ogólnie bardzo słabo - na prawde szkoda słów, lepiej, dla mnie było by bez nich; pozdrawiam serdecznie
  20. wg mnie słabiutko; powtórzenia, do tego te przymiotniki, może by jakichś synonimów użyć? całość napisana w sposób banalny - można by ten temat ciekawiej wyrazić; całość, moim zdaniem, kiepska; pozdrawiam serdecznie
  21. koszmarek to to; pełno literówek; do tego moim zdaniem całość banalna, kiepska, wręcz okropna; dziwny szyk zdania, archaiczne, niepotrzebnie udziwnione zwroty itd - dla mnie straszne pozdrawiam serdecznie
  22. sytrasznie to banalne i kiepskie, moim zdaniem; trudno nawet coś konstruktywnego powiedzieć, pszepraszam więc, na tym skończę; pozdrawiam serdecznie
  23. jak dla mnie, to wiersz jest bardzo dobry; podoba mi się początek, a całość jakoś tak urzeka; wkradła się tylko jedna literówka w czwartej strofie :) pozdrawiam serdecznie
  24. a ja nie wiem co z tego wynika, nie mam pojęcia... słaby ten wiersz moim zdaniem; melodia drażni, całość jest banalna; zwroty zgrane; ogólnie, wg mnie, słabo; pozdrawiam serdecznie
  25. wg mnie fatalnie; strasznie ten wiersz, moim zdaniem, patetyczny i banalny; te wszystkie łzy, światy, życia, zagłady i płomienie - okropne; taa, exegi monumentum aere perennius - nie tym razem; bardzo słabo; pozdrawiam serdecznie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...