Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Lisa Wonderful

Użytkownicy
  • Postów

    162
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Lisa Wonderful

  1. Czekam na sugestie, co przeformułować, wywalić, czy może zrobić z tego wiersz regularny? Tak, żeby było widać niepoważność tego tekstu, a nie "grafomanię".
  2. krwawnikiem porośnięta lampa wzroku przysłania metaliczną taflę łkania piętrzą się grzmotliwe pnie powalając cienką kreskę zniewagi giną w mrokach w czeluściach dysharmonii by powrócić jako igliwie w żyłach rodzącego się ognia 3/4.12.2005 + 7.12.2005
  3. Bursztynowe z hebanowymi powiewają pod katedrą są płaszczem czerwonych i czarnych dymów z komina dzwon wystukuje precyzyjnie nieskończoność krótkiej chwili cegły beton bajeczna finezja chatki z pierników pierwszy drugi trzeci Piast Osadzeni w krótkiej chwili w krotkiej chwili nieskończonej na wietrze bez ruchu nie - nie w czasie osadzeni dym kłębi się uderza o naskórek widzialnego Żałości nie ma komórek organów jest matowa nieskończoność wzrok bez receptorów czucie On uczynił krok ona za nim ciszę przestrzeni pod katedrą ciszę dzwonu pod katedrą rozbił tupot jej bursztnowy I tak właśnie Ciebie kocham, że przestrzeń gnę jak papier. Za nic ją mam. Pragnę dłoń przyłożyć do dzwonu, żeby też kochał mnie. Poznań, 13.11.2007
  4. Rozpływam się szczelnie w obcości przyciągania, tracę anatomię w endorfinach ukojeń, tęsknie upatruję boskiej chwały kochania, wyzbywam się sztywnych logiki mej uzbrojeń. Neuronów palących staję się kłębowiskiem, by sztukę opiewać ciał i dusz upojeniem, twoje spazmy, dreszcze jak DNA mi bliskie i twój spętany szept są życia znieczuleniem. Oddaję śmiertelność tylko w twoje władanie, odcinam realizm zza przeklętych okiennic, Apollonem bądź mi (już teraz), me kochanie, bo nim oczu wachlarz zmrużę, już nie będzie nic. Inspiracja: ten, którego nie kocham. Verdammt!
  5. A może: Mam ją powyżej pasa??? Zaiste Pan Poeta poetą jest ;)
  6. zadajesz kłam swym hormonom to bakterie pogrążone w obłędzie przyssane wszelakimi cukrami ziemskimi płaczę rożowymi łzami - sram miłością twą Poznań, 21.01.2007
  7. "Czy chciałaby pani?" - liryk obleśny, przygłupawy, spisany 11.06.2006 o godz. 00:56 w obawie przed śmiercią: Czy chciałaby pani zanurzyć palec w kropli Bałtyku skosztować plwociny ledwie charczącej meduzy? Czy chciałaby pani połknąć porzeczkę z krzewu wiadomości naznaczoną spoconą nogą ślimaka? Czy chciałaby pani być porwaną do tańca na salonach przy halucynogennych dźwiękach house'u? Czy chciałaby pani zaznać rozkoszy w wannie wypełnionej malibu i łachmaniarzem spod kościoła? Czy chciałaby pani czesać się zgrzebłem którym francuski piesek pchły miał wyczesywane? Czy chciałaby pani przymierzyć trumnę w ulubionym centrum handlowym? Ależ droga pani - w tym fasonie wszystkim nam do twarzy...
  8. Całość podoba mi się. Jednak zapis graficzny odejmuje wierszowi uroku. Lubię wiersze nieco obsceniczne, pozbawione ochów i achów, nieco brutalne... Ten wiersz ma coś z tego, że to ja wydaję z siebie rzeczone "och i ach" po przeczytaniu.
  9. ziemi, nie ziemii
  10. MZK czy PKS?
  11. Klimat letni. Sprzyjający brzęczeniu owadów i błogiemu lenistwu intelektualnemu. Wiersz sympatyczny, ale nie jest mistrzostwem roku. Przyciągnął mnie tytuł i pierwszy wers. Pozdrawiam i życzę kolejnych pomysłów.
  12. Ach, dziękuję za superlatywy. Chyba "odczekanie" literackie robi mi dobrze. I nie mi, ale temu, co piszę...
  13. toż to samość jej samość Zosiamość jej samotna psia mość
  14. Spotkałam się z wersja "Lacrimossa". Tytuł wcale nie oznacza treści utworu - po pierwsze - to dzieło muzyczne, którego słuchałam podczas pisania, po drugie - jest to marsz żałobny ('Coś odwodzi mnie od potrzeby końca'). A może to pogrzeb melancholijnych myśli?
  15. Nie wiem, czy to przeczytasz, ale jesteś genialna. Ja mam... niespełna 18. Chcesz, to przecyztaj mój wiersz "Na stole". Pozdrawiam. Poczytam Ciebie jeszcze! Odezwij się jakoś!
  16. odchodzę do innego... do kolejnego... Niewinnego... naiwnego... tylko mi posłusznego... -----> za dużo rymów na "ego", ale podoba się - dobre do mówienia na scenie w sztuce o dzieciach, które ćpają.
  17. Spojrzałam - pomyślałam "kosz". Przeczytałam - genialna wieloznaczność. 5 z plusem ;-)
  18. Moze moja krytyka nie będzie niczego wnosiła, tym bardziej nie będzie konstruktywna. W tym wierszu jest COŚ. Ale nie potrafię się doszukać, co. Ot, cała tajemnica ;-)
  19. "marketing to podstawa" nie brzmi ani poetycko, ani do wiersza. czy nie lepiej było by: "przytakuję. marketing jest sprawą pierwszorzędną" albo "tak, marketing to priorytet artysty"? Sama nie wiem, autor/ka oceni. Wiersz mi się podobał, temat też, tylko ostatnia linijka tak sobie :-)
  20. Mówię - "tu wszystko jest już odwrócone" -----> ten wers brzmi przydługawo. Burza minęła, więc Ptaki się budzą. -----> trochę banalne skojarzenie. 'guma do żucia w gardle osiadła, strajkując przeciw krzyczeniu myśli' ----> dla mnie bomba. Masz niezłe skojarzenia, surrealizm myśli. Doceniam to, bo sama do tego dążę. Ostatnimi czasy niczego nie tworzę, wolę czytać, czytać i jeszcze raz czytać, by mieć cokolwiek do powiedzenia. A za grę skojarzeniami daję bdb.
  21. Cenię ludzi takich jak Ty, którzy postanawiają bawić się w sylaby, rymy, ogólnie - w wiersze regularne. Podobało mi się. Mam niewielkie zastrzeżenia - "nieważne" i "przeżuty". No i "w tę noc perfidną". Wyraz "perfidny" jest nieco potoczny, stał się zwrotem młodzieżowym i nie pasuje. Ale i tak wieeeeeeeelki plus ode mnie, cenię ludzi, którzy zapobiegają uśmierceniu wierszy regularnych. I w dodatku na poziomie.
  22. Teraz się bardziej podoba. W tych wierszach widzę coś ze swoich. Nie wiem co. Stopień rozwoju twórczego?
  23. Wegetarianizm czy mięsożerstwo?
  24. Nie wczytałam się zbytnio w treść, zrobiłam to powierzchownie. Piszę tylko po to, by zawiadomić, że idę czytać inne Twoje wiersze, bo nareszcie widzę intelektualizm poetycki. Bo... zazwyczaj dostrzegam tu, na forum: 'Och ach, spadł liść, ja tęsknię, nie ma ciebie.'
×
×
  • Dodaj nową pozycję...