Sylwia Chojnowska

szkoda tylko że nierealnym jest ukojenie tej tęsknoty

masz rację, dziękuję juz zmieniam

to wynik pośpiechu -dziękuję

odległe cykanie świerszcza równomierne bicie zegara cichnące bicie mego serca ...agonia

słowa grzęzną mi w gardle dławię się własną myśla wczoraj wymiotowałam nasze nienarodzone dziecko dziś lżejsza o twoją miłość... ...odchodzę

to czekanie niczym kamień u szyi topielca ta niepewność bezradność cierpienie Moje ciało falujące bezwładnie w oceanie tęsknoty

może i tak :)

uboga jestem mam tylko ciało zmęczone miłością usta spuchnięte tęsknotą ręce - niczym jesienne liście czekające odlotu

więc może "w objęciu ciszy" ??

sucha z tęsknoty stara z oczekiwania chora z obawy przed końcem KOCHAM CIĘ

dałeś mi dwa słowa stargane przez wiatr, miały splataną grzywę dwa słowa utopione w stawie, przemoczone do cna a jednak wciąż je trzymam rozpięte plakatem w moim sercu

szósta rano jezioro - w nim ty mgła - ja w jej otchłani dwoje ludzi na brzegu - nasze ciała plusk wody... ...cisza

skończyliśmy się tak jak się kończy książka ostatnia kartka strona wers litera z tym tylko że my nie kończymy się heepy end-em

Ktotamie :) wiersz ten nie miał być miłosno cukierkowy, wlana jest tu (moim zdaniem) spora porcja goryczy ... niespełnione pragnienie i żal ... choć prawdą jest że niemal każdy o miłości pisze, ja jedynie o tej niespełnionej bo sama nie lubie zbytniej słodyczy w tekstach

dziękuje wam bardzo :) miska wody słów twoich - czemu tak? bo jego słowa były jak woda - niezbedne do życia i równie ulotne

Dzięki Vera, troszkę to poprawiłam, jednak upieram się przy tej formie trzeciej zwrotki - chodzi o zachowanie formy wypowiedzi :)

Witaj Olu wielkosc liter i kropka to z przyzwyczajenia :) nie o nie mi chodziło :) odruchowo je nasmarowałam

tyle czasu czekałam tyle razy wyciągałam dłonie do nieba prosząc tyle razy reanimowałam umierającą w moich ramionach nadzieję tyle razy... ...i oto jesteś a ja wciąż szczypię się w udo myślac że to tylko sen

kawałki chleba rzucane martwym łabędźom na srebrną taflę wiadro wody wylane na grządkę uschniętych stokrotek gorzka łza bezszelestnie spływająca po zimnym policzku słowo kocham niedbale zwisające z krawędzi ust twoich

Ciepło twojej dłoni leniwie rozlewające się po mojej skórze spokojna wędrówka palca zdłuż gładkiej linii ciała ciepły uśmiech nieśmiałe spojrzenia... ...cisza

Dębowo mocne :)

Tęsknota? Nie znam tego uczucia. czasem tylko moje serce krztusi się powietrzem ja bym to tak ujęła :)

uwielbiam krótkie i zwięzłe formy, jak dla mnie super

A gdyś mnie już posiadł i czułością do siebie przywiązał... ...nie odejdę Daj mi co dzień tyle tylko ile psu się daje Miskę wody słów twoich kość białą twoich dłoni Daj mi tylko obietnice warg twoich I żyć będę jak pies ciesząc się z każdego spojrzenia

Życie pisze najlepsze groteski Dwoje kochanków, dwa ciała ...cztery serca Myśl dzielona na czworo jak chleb na śniadanie Usta nabrzmiałe od kłamstw i pocałunków Sztuka bez heppy end-u Niekończące się akty w antrakcie... obce ramiona obejmujące twoje ciało